jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 czy Ktoś ma jakieś wiadomości (oprócz zajawki w telewizji) na temat tego epokowego przedsięwzięcia?
mietek Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 ino te kilka mało czytelnych fotek: http://www.1944.pl/index.php?id=564plus: http://www.1944.pl/index.php?id=559a szkoda, bo chciałbym sięcej się dowiedzieć.Np. na jakim podwoziu będzie?
jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 No to już wszystko wiem.Przetarg się odbył kasa poszła więc będziemy mieli piękną" dydaktyczną nówkę z dodatkową dziurą,a prawdziwy Kubuś zgnije w MWP bo jak zwykle nie będzie na farbę żeby go pomalować.
Rumburak Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 O losach Kubusia i muzeum PW regularnie donosi Super Express. Zdania w sprawie rekonstrukcji pojazdu są podzielone, ale trzeba pamiętać, że do Kubusia 2004 będą wsiadały tysiące zwiedzających w tym dzieci. Oryginalny Kubuś mógłby tego nie przeżyć, a jego stan w Muzeum jest niezły i tyle.A oto wybrane teksty na ten temat:Kopia wozu powstańczego robi karieręKopia pancernego wozu powstańczego Kubuś zainteresowali się już filmowcy. Samochód, którego budowę Super Express" znacznie przyspieszył, zobaczymy w filmie o pojazdach w Powstaniu Warszawskim.Jeszcze Kubuś nie zdążył całkowicie obrosnąć w pancerz, a już znalazł się w oku kamery. W Aninie, gdzie powstaje bliźniak wozu, pojawiła się ekipa filmowa Telewizji Polskiej z Lublina. Juliusz Siudziński (71 l.), budowniczy Kubusia, przywdział na tę okazję czapkę pracownika elektrowni Powiśle. To tam 60 lat temu w sierpniu zbudowano pierwowzór tego wozu.- Panie inżynierze, kręcimy! - mówi Jan Tarczyński (51 l.), historyk i realizator powstającego filmu. Pan Juliusz bierze kawał stalowego pancerza i przymierza do obudowy wozu. Operator Adam Fręko (48 l.) zapisuje obiektywem kamery kolejne etapy prac. - Ten samochód budowany jest w identyczny sposób jak oryginał. Chcemy pokazać widzom, w jakich warunkach pracowali konstruktorzy prawdziwego Kubusia. Gdy auto będzie gotowe, zabierzemy je na Uniwersytet Warszawski, gdzie Kubuś walczył. Tam go znów sfilmujemy - mówi Jan Tarczyński. - Nasz film opowiada o różnych pojazdach powstańczych. Było ich około 200. Część z nich powstańcy zdobyli na Niemcach. Potem te niemieckie wozy walczyły przeciwko Niemcom. Film zobaczymy 2 października w Telewizji Polonia. Swoją drogą, to trochę dziwne, że Lublin robi film o Powstaniu Warszawskim. W rewanżu Warszawski Ośrodek Telewizyjny powinien nakręcić obraz o rządzie ludowym z Lublina. Inż. Juliusz Siudziński (72 l.), został wczoraj oficjalnym budowniczym kopii powstańczego wozu pancernego Kubuś. Pojazd już pokrywa się dyktą, będącą szablonem prawdziwego pancerza. Na budowie muzeum krążą ciężarówki, betoniarki i koparki. Dwustu robotników uwija się na trzy zmiany, by zdążyć na 60. rocznicę wybuchu powstania.W gabinecie Jana O?dakowskiego (31 l.), pełnomocnika prezydenta stolicy ds. budowy Muzeum, ustalono wczoraj, że Kubuś będzie kosztował 50 tys. zł. - Koordynatorem prac został prof. Feliks Rawski z Politechniki Warszawskiej - oznajmił nam pełnomocnik. - Inżynierowi Siudzińskiemu pomoże dwóch dyplomantów z naszej uczelni - powiedział nam profesor.Po spotkaniu pan Juliusz wrócił do domu. Odłożył teczkę, zakasał rękawy i zabrał się ponownie do Kubusia. Podwozie stara 25, polskiej ciężarówki z lat 60., zostało już obudowane ramą. Na niej nasz konstruktor montuje teraz pancerz z dykty. Wycina dokładnie kawałki lachę". Potem spina je drucikami.- Kiedy kawałki będą dokładnie dopasowane, to te dykty posłużą mi jako szablony do wycinania blach - wyjaśnił nam pan Juliusz. - Potem je zespawam i zamocuję na podwoziu - dodał wieszając następny kawał opancerzenia. Część dykty budowniczy nowego Kubusia musiał poświęcić na zasłonięcie bramy. - Nie mogłem spokojnie pracować, bo bez przerwy ktoś tu zaglądał i wypytywał o Kubusia - śmieje się pan Juliusz. Szanowni mieszkańcy Anina! Nie przeszkadzajcie, bo nie zdążymy na 1 sierpnia.
jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 Za przeproszeniem co to znaczy niezły? że jest pomalowany od zewnątrz jakąś olejną farbą w ciapki?
jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 Oooo TO CHODZI , Oooo TO CHODZI!!!!
mietek Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Żeby choć odporność na ostrzał miał jak oryginał....Będzie to testowane? :)
jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 Tak. Ten co to wymyślił i wywalił taką kasę na to coś będzie siedział w środku.Tak sobie myślę, że następnym pomysłem będzie produkcja atrap Visów,Stenów,mauserów i MG do powieszenia na ścianach w muzeum. I będzie to takie ładne -bo nowe !!!
Romel79 Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 zamiast wydawać 50 000 zł na robienie takiej kopi, można by było wyremontować jakiś ciekawy eksponat (a tyle fajnych sprzętów gnije zaniedbanych na muzealnych placach).PozdrRomel
Gość Napisano 16 Lipiec 2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Z tego co wiem to w tj chwili oryginalny Kubuś w MWP stoi na jakimś ruskim podwoziu.
jacenty2004 Napisano 16 Lipiec 2004 Autor Napisano 16 Lipiec 2004 Stary jest nieważny jeśli zaraz będzie nówka prosto spod igły !!!
bodziu000000 Napisano 30 Lipiec 2004 Napisano 30 Lipiec 2004 Kubuś jest już na wystawie w muzeum.Zaczynają się już przepychanki słowne, jak to w Polsce bywa.http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2204923.htmlPzdrBodziu
turtur Napisano 30 Lipiec 2004 Napisano 30 Lipiec 2004 ciekae ile bedzie kosztowal bilet na przejazdzke Kubusiem... ?
polsmol Napisano 30 Lipiec 2004 Napisano 30 Lipiec 2004 50 tys. to sporo pieniądzy, ale to nie makieta z dykty a dokładna kopia orginału. Widocznie podwozie stara właśnie najlepiej pasowało. Niech który mądry znajadzie orginalne podwozie od Chv 157 ?!!
akagi Napisano 30 Lipiec 2004 Napisano 30 Lipiec 2004 Widzisz polsmol, tak sie składa, że jest jedno podwozie do Chevroleta 157. I nie tylko podwozie, bo pojazd istnieje, choć w strasznym stanie.I bardzo prawdopodobne, że go wkrótce ujrzycie zrekonstuowanego. Tylko nikt nie zamierza go przebudowywać na Kubusia. Bo po co?
jaca2003 Napisano 30 Lipiec 2004 Napisano 30 Lipiec 2004 I po co ta dyskusja? Polski Związek Użytkowników Palników Acetylo-Tlenowych(propanowych)pewnie też by miał coś do powiedzenia.Nie takie kopie sie nie ostawały.Chiny czekają na surowce wtórne!A że muzeum jest bidne to nic nowego. Kustosz też człowiek i zyć na poziomie musi. Poco byle Łachowi(przepraszam PANA który się PRODUKOWAŁ aby było COŚ)(I błagam o wybaczenie)płacić za WŁASNĄ INICJATYWĘ skoro brak w ścianach ogrzewania!Dziwię sie Ludziom którym w tym kraju jeszcze sie coś chce zrobić dla społeczeństwa. Oby tylko nie zostali oskarżeni o P.......ię.Z szacunkiem dla człowieka któremu się chciało zrobić replikę nie dla komercji.
mietek Napisano 4 Październik 2004 Napisano 4 Październik 2004 I co w temacie? Gdzie i czy jest replika?
Gość Napisano 4 Październik 2004 Napisano 4 Październik 2004 W sierpniu stala przy muzeum PW domniemuje ze dalej tam jest
ChrisFly Napisano 5 Październik 2004 Napisano 5 Październik 2004 Tak się złożyło, że 2.10 o 19.30 miałem okazję wejść do Muzeum PW wraz z byłymi powstańcami. Nie chcę opisywać swoich wrażeń ale zacytuję Wam dwie opinie, które usłyszałem od tych, którzy prawie 60 lat czekali na to muzeum:- ... przerost formy nad treścią ..." - ... ale dobrze, że już jest.". Wszystko to powiedziane ze smutkiem. Teraz już mnie nie dziwi ta budowa nowego Kubusia (nie mylić z rekonstrukcją). Będzie pasował do kartek kalendarza zrywanych z gwoździ w ścianie, do fotoplastikonu, do Jana Nowaka-Jeziorańskiego (przepraszam Pana Jana) mówiącego z monitora plazmowego i jeszcze paru innych rzeczy. Ja nie wiem dla kogo będzie to muzeum i czy to będzie można nazwać muzeum. Może ja jestem z innej epoki, może mam za dużo lat by zrozumieć nową formułę muzeum ale jak czytam, na początku XXI wieku, że 72 letni człowiek wycina kawałki dykty, dopasowuje a potem spina je drucikami to ja już nie wiem gdzie jestem ... Nie jest wykluczone, że praca Pana Siudzińskiego jest pracą społeczną (jeśli ktoś pamięta co to znaczy) ale nie chcę nawet wiedzieć na co pójdzie te 50000 zł.Ktoś pewnie spyta po co w ogóle zabieram tu głos.Otóż mam prośbę do akagiego: bardzo mi zależy na kontakcie z osobą mającą dostęp do chevroleta 157 i to właśnie w celu rekonstrukcji Kubusia. Ponieważ mam już zrekonstruowane powstańcze pantery, Chwata w 75% to myślę, że i z Kubusiem sobie poradzę.Dlatego ponawiam prośbę, kontakt najchętniej na adres prywatny.Pozdrawiam WasZasmucony człek z Lublina
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.