-
Zawartość
613 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Zawartość dodana przez Sowa74
-
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział Sowa74 → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Kolejne złote myśli Joanny Senszyn z domu Raulin , ale to nie jest jakiś szczególny antypolski wyjątek bo podobnych pomiotów jest więcej i na różnych stanowiskach. Wystarczy prześledzić ich życiorysy i pochodzenie i od razy wiadomo jz kim mamy do czynienia. https://medianarodowe.com/senyszyn-uderza-w-zolnierzy-wykletych-wroca-na-smietnik/ . -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział Sowa74 → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Nie ma co brać na poważnie pseudonaukowych opracowań sponsorowanych przez Knesset. Ich celem jak sami podają jest " nagłośnienie tragedi każdej z sześciu milionów ofiar" , a potem zrobienie na tym pieniędzy. Dysputy czy było ich 6 000 000 czy tylko 600 000 i liczba zer im się pomyliła to już podchodzi pod "mowę nienawiści" i antysemityzm. Wpływy mają dość silne, bo potrafią przyblokować nawet działania IPNu jeżeli te idą w niewłaściwym dla ich interesu kierunku. Warto poszperać czym zajmowała się ta żydowska partyzantka, a nie opierać swoją wiedze na filmie o heroicznych braciach bielskich chociaż gdyby w filmie ukazać prawdę to też byłby to antysemicki film i mowa nienawiści. Po wojnie żołnierzom wyklętym przypięto sporo negatywnych cech, sporo wystepków popełnionych przez rozmaite bandy zwykłych złodziei przypisywano żołnierzom niezłomnym, zwanych też wyklętymi. Bo wyklęła ich czerwona władza która dobrze zadbała o ich negatywną opinię. Ale ludzie nadal palili i palą znicze na bezimiennych mogiłach po lasach i różnych łączkach. Najgorsze co im zrobiono to że każda frakcja polityczna wykorzystuje pamięć o nich do swoich celów. Dzisiaj żyją nawet tacy co w te komunistyczne brednie nadal mocno wierzą, żyli niedawno jeszcze tacy co skazywali ich na śmierć za co pobierali wysokie emerytury. Teraz żyją ich dzieci i pociotki i plotą swoje bzdury na ich temat, szydzą lub piszą pseudonaukowe opracowania mijające się z prawdą, bo bohaterowie milczą, nie mogą się bronić leżąc w bezimiennych mogiłach. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział Sowa74 → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Cześć i chwała polskim bohaterom i żołnierzom niezłomnym. Ich żydowsko ubeckim oprawcom wieczne potępienie. -
Wiercenie i kopanie kosztowne jest i nie tędy droga. Wystarczy zrobić szopkę medialna, jak się nie ma doświadczenia w poszukiwaniach to nic nie szkodzi, trzeba założyć firmę "ABC palenie głupa" , fundację i żebracze konto na patronite. Im więcej kanałów dojenia pieniędzy z frajerów tym lepiej. Do tego koniecznie trzeba nadać sobie przydomek "badacz" i paplać że ma się tajne namiary od Niemca co był "strażnikiem" ale doznał nawrócenia i podał je leżąc na katafalku. Im mniej doświadczenia w szukaniu, a więcej w paleniu głupa tym lepiej bo spektakl cyrkowy ciekawszy. Jedyna cena to trzeba publicznie zrobić z siebie durnia będąc tego świadomym.
-
Łączyła się z Berlinem, opisał to w swoich wersetach Bojkopisarz co sprzedawał dokumenty z przełęczy kowarskiej Niemcom, a potem zbadał to Koper z Baleronem swoim georadarem budowlanym KS700 do lokalizacji szamb z dokładnością 30%, ale pociąg namierzyli z dokładnością 102%. A wszystko to po to aby lansować się w TV bo na tym lepiej się zarabia niż na skarbach.
-
Poniżej zera twardnieje kabel i można go ułamać przy cewce, szybciej też padają baterie. Więcej minusów nie stwierdziłem.
-
Skoro przewodnik tego muzeum wie o popełnieniu przestępstwa (podmianie monet), a nie zgłasza tego na policję to staje w świetle prawa na równi ze złodziejami.
-
Jak dałeś słowo złodziejowi to nie musisz go dotrzymywać, chyba że działacie wspólnie i w porozumieniu.
-
Muzeum Głogów - numizmaty, Muzeum Pocztowe - znaczki.
-
Czytasz wybiórczo i na tym budujesz wątek, przeczytaj jeszcze raz . Stacja Wolna Europa. Słuchać po wojnie to można było, ale tylko zalecanych rozgłośni.
-
Na wyborczej lub onecie pod artykułem o tych morderstwach w komentarzach jakich było kilkanaście zakładek, jak wrócę z miasta postaram się to odszukać i wstawić odnośnik. sporo ciekawostek tam było od ludzi lokalnych co znają sprawę i potomków tych którzy rabowali. O studni w jakiej utopiono zgwalconą kobietę, o facecie co obrabował dziewczynę i zabił, a w domu jak sortował rzeczy po zdjęciach załapał że to jego córka itp. Poszperam i wrzucę, pozdrawiam oponentów i zmykam na jarmark .
-
Film "Zmowa" o ile pamiętam. Przysięga na krzyżyk i obrazek z Maryją , król Siejba itd.
-
Jakieś źródło czy tak gdybasz na poczekaniu że pociągi nie były obstawiane?
-
Chyba zawiesiłeś się na drugoplanowym wątku na który ci odpowiedziałem i zadałem pytanie. Nie musisz odpowiadać. Mnie zastanawia jedno - jak bez współpracy z kolejarzami i parasola ochronnego UB proceder mógł kwitnąć kilka lat, pociągi na tej samej trasie odstawiano na boczne torowisko i nikt nie reagował, kiedy za samo posiadanie radioodbiornika i słuchanie wolnej europy można było dostać dziesiątkę. Może tutaj wykażesz się kreatywnością.
-
Może ci się nie zgadza, innym się zgadza. Zależy z jakiej perspektywy patrzysz i co chcesz zobaczyć. Źródłem jest życie i to co się wówczas działo do reszty użyj swojego mózgu lub poczytaj relacji tych co wracali z robót, googlarka ci pomoże. Bądź kreatywny zamiast męczyć.
-
Pisze o wszechwładzy NKWD i UB, o czym doskonale każdy wie. Po rozwiązaniu NKWD skład osobowy zasilił MSW i KGB, metody i ludzie w zasadzie się nie zmieniły więc nie łap mnie za słówka bo nie jest to meritum sprawy. Jak chcesz sobie rozjaśnić umysł to linków poszukaj samodzielnie lub poszperaj informacji za tymi, którzy śmiertelnie poważni leżą w bezimiennych mogiłach. Co było w interesie władzy ludowej to mi nie mów, bo w szeregach tych władzy poza uczciwymi wierzącymi znaleźli się różni aparatczykowie.O powojennych aferach i interesach władzy ludowej jest wiele interesujących opracowań. Mnie zastanawia jedno - jak bez współpracy z kolejarzami i parasola ochronnego UB proceder mógł kwitnąć kilka lat, pociągi na tej samej trasie odstawiano na boczne torowisko i nikt nie reagował, kiedy za samo posiadanie radioodbiornika i słuchanie wolnej europy można było dostać dziesiątkę. Może tutaj wykażesz się kreatywnością.
-
Zgadza się,, miało być byłych obywateli niepolskich po zmianie nazwisk(wcięło słowo "nie"). Celowo nie podaję jakiej nacji w znaczącej liczbie byli bo zaraz uruchomi się tutaj na forum kneset, że szerzę mowę nienawiści.
-
Zbyt ramowo traktujesz historię i opierasz się jedynie na oficjalnych źródłach. Gdyby nie na przykład wpadka także być nie usłyszał o aferze żelazo, gdzie władza współpracowała z krymusami. O akcjach z przebierańcami oczywiście oficjalne źródła nie napiszą, ale nie w tym rzecz. Już samo porównanie do Jedwabnego lokuje zamiar autora i tzw. jurorów i tego tzw. festiwalu. Kim byli ci co mordowali koło Przeworska? O władzy ludowej z tamtego czasu często mówi się, że to Polacy. Jeżeli ludzie wtedy milczeli to znaczy, że sprawcami byli bandyci na usługach władzy. Może bandyci byli też polskojęzyczni ale należało by się przyjrzeć ich pochodzeniu etnicznemu, na Podkarpaciu roiło się od wszelkiej maści Rusinów i Tatarów i wcale nie zaprzeczam, że istniały też lokalne bandy polskiego pochodzenia, a nawet brali w tym udział żydzi. Dziwne tylko, że w kraju gdzie nie można było kichnąć żeby UBecja nie powiedziała na zdrowie działo się coś takiego, a ani o tym nie wiedzieli? Nie trzeba być detektywem, alby dojść do oczywistych wniosków, że aby taki proceder miał miejsce przez kilka lat musiała istnieć współpraca jakiejś lokalnej mafii z kolejarzami (odstawianie pociągu na boczny tor) i odpalanie prowizji dla UBcji, alby nie rozpracowała tej szajki w dość szybkim tempie. Tak mi się przypomniało, że nieboszczyk pan Adamowicz wyjaśnił dla Urzedu skarbowego że dostał w spadku od ojca 3 walizki dolarów. Jeżeli ten dziadek tak witał po wojnie Polaków to mógł się wzbogacić jak opowiada film.
-
znalazłem ciekawy komentarz, warto nad nim się zastanowić "Być może to manipulacja wybielająca Ukraińców i NKWD - niech mi ktoś powie jak w latach 1945 -1948 można kogoś wyciągnąć z pociągu jak w Polsce był stan wojennej okupacji wszystkim rządziło NKWD pociągi pasażerskie były bardziej obstawione jak za Niemców - w każdym był patrol NKWD i milicji, na każdym dworcu była placówka NKWD. Pociągiem aby przyjechać na przykład z Wrocławia do Przemyśla to trzeba było przejść przez kilkanaście kontroli, ci ludzie nic nie mieli - nie mieli żadnych dóbr które im można było by zrabować ! Na kolejnych posterunkach zabierano im wszystko , można było mieć tylko maszynkę do golenia, grzebień, łyżkę, resztę zabierano jako germańskie nawet przedwojenne polskie zegarki których Niemcy przymusowym robotnikom nie zabierali. To była łapanka osób powracających do domów na tereny zajęte przez ZSRR. Z pociągów ludzi wyrzucali przebrani za tubylców ludzie z NKWD. Tak samo było w kieleckim tam już wyrzucano tych co wracali na Wołyń. Zabijało ich NKWD bo jechali trochę dalej za Przemyśl gdzie był już ZSRR czyli radziecka Ukraina. Nie można było wrócić z Niemiec do swojego domu do Lwowa, Tarnopola Stanisławowa na Wołyń - to był śmierć. Raczej to była prowokacja NKWD aby sami nie musieli zabijać Polaków na granicy "drugiej okupacji" lub jak w obozie koncentracyjnym w Czarnej w Bieszczadach gdzie torturowano i zabijano tych co chcieli wrócić górami aby odszukać swoją rodzinę. Widać nie wypaliło oskarżyć Polaków o zbrodnie holocaustu więc teraz sięgnęli po to że zabijali się nawzajem. Kiedy wreszcie ta czarna antypolska propaganda się skończy. Ciągle coś próbują wyciągać i kłamliwie interpretować. " .
-
Chyba żyjemy w dwóch osobnych czasoprzestrzeniach zatem pora na pobudkę. Jeszcze żyją ludzie, pamiętający czasy kiedy prezesem koła mógł być tylko oficer UB lub SB. W ostatnich latach koła nie są już tak hermetyczne jak dawniej (ale zapomnij że np syn AKowca dawniej mógł dostać pozwolenie na sztucer, lub chociażby telefon stacjonarny ). Koła miały się zdeubekizować i dekomunizować, ale z noweli prawa łowieckiego w ostatniej chwili "wyparował" zakaz sprawowania wysokich funkcji w PZŁ przesz tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa PRL. Związek twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego, nie mniej lobby działa i ma się dobrze i nie wyjeżdżaj mi tu z pewnymi kręgami bo sam jesteś z "pewnych kręgów" , a z jeszcze pewniejszych to kilku z miesięcznika na "O" na co jest i papier i świadek, ale to inny temat i nie to forum.
-
No właśnie. Załóżmy, że mam swój las i 20 ha pastwisk i jestem odgrodzony, ale jakiś zając czy lis wejdzie sobie na mój teren i mi to akurat pasuje - niech sobie tam mieszka . Jeleń swobodnie przeskakuje ogrodzenie 2 metrowe więc chyba tylko mur Chiński wchodzi w grę, ale co z gęśmi i kaczkami? Czy w takim razie za tym zającem , dziką kaczką zgodnie z prawem może mi się wgramolić przez płot myśliwy i wyprosić mnie z mojej działki bo akurat przeprowadza polowanie? Widać prawo Bieruta nadal aktualne.
-
Nietykalna kasta ponad prawem. W każdym normalnym kraju to właściciel gruntu decyduje co i kiedy można na tym gruncie robić. Można zgodzić się lub nie zgodzić na wpuszczenie tam poszukiwaczy, oblatywaczy balonów, fotografów itd. Tylko nietykalna kasta myśliwych ma większe prawa do gruntu od właściciela. Czy ogrodzenie gruntu płotem coś da, skoro myśliwy może wyprosić właściciela ze swojej posesji?