Nie ma co brać na poważnie pseudonaukowych opracowań sponsorowanych przez Knesset. Ich celem jak sami podają jest " nagłośnienie tragedi każdej z sześciu milionów ofiar" , a potem zrobienie na tym pieniędzy. Dysputy czy było ich 6 000 000 czy tylko 600 000 i liczba zer im się pomyliła to już podchodzi pod "mowę nienawiści" i antysemityzm. Wpływy mają dość silne, bo potrafią przyblokować nawet działania IPNu jeżeli te idą w niewłaściwym dla ich interesu kierunku. Warto poszperać czym zajmowała się ta żydowska partyzantka, a nie opierać swoją wiedze na filmie o heroicznych braciach bielskich chociaż gdyby w filmie ukazać prawdę to też byłby to antysemicki film i mowa nienawiści. Po wojnie żołnierzom wyklętym przypięto sporo negatywnych cech, sporo wystepków popełnionych przez rozmaite bandy zwykłych złodziei przypisywano żołnierzom niezłomnym, zwanych też wyklętymi. Bo wyklęła ich czerwona władza która dobrze zadbała o ich negatywną opinię. Ale ludzie nadal palili i palą znicze na bezimiennych mogiłach po lasach i różnych łączkach. Najgorsze co im zrobiono to że każda frakcja polityczna wykorzystuje pamięć o nich do swoich celów. Dzisiaj żyją nawet tacy co w te komunistyczne brednie nadal mocno wierzą, żyli niedawno jeszcze tacy co skazywali ich na śmierć za co pobierali wysokie emerytury. Teraz żyją ich dzieci i pociotki i plotą swoje bzdury na ich temat, szydzą lub piszą pseudonaukowe opracowania mijające się z prawdą, bo bohaterowie milczą, nie mogą się bronić leżąc w bezimiennych mogiłach.