Skocz do zawartości

Koloman

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Koloman w dniu 8 Grudzień 2019

Użytkownicy przyznają Koloman punkty reputacji!

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Koloman's Achievements

109

Reputacja

  1. Dziękuję wielce obu Kolegom za zainteresowanie się moim "odgrzanym kotletem". "Odgrzewam" po kilkunastu latach niektóre stare, niewyjaśnione tematy mając nadzieję, że przez ten czas wyszły na światło dzienne jakieś nowe informacje, dokumenty, fotografie itp. Takim niewyjaśnionym nadal tematem są losy por.MIKOŁAJA SOKOŁOWSKIEGO. Prawda, w książce St.Januszewskiego "Awiacja I Korpusu Polskiego na Wschodzie 1917-1918" podane są informacje (nie wiem skąd uzyskane) jego dotyczące ale ja otrzymałem DOKUMENTY dotyczące innego SOKOŁOWSKIEGO z Oddziału Awiacyjnego 4-ej Dywizji gen.Żeligowskiego. To JÓZEF SOKOŁOWSKI (przy okazji wyszło na jaw, że to stryj mojego starszego brata ciotecznego) i jego dzieje w dużej mierze odpowiadają tym , przypisanym Mikołajowi. Dalsze losy Józefa Sokołowskiego są znane. Będąc w 1921 oficerem w szkole lotniczej w Bydgoszczy na wiadomość o tym, że będzie zdemobilizowany popełnił samobójstwo. Jego żona i córka pozostały w Rosji Sowieckiej. A co się stalo z Mikołajem Sokołowskim? Nadal nie wiadomo.
  2. Witam! Poszukuję informacji o lotniku o nazwisku MIKOŁAJ SOKOŁOWSKI. Przed 1918 rokiem służył w lotnictwie armii carskiej Rosji, w 1917 roku był uczestnikiem szkolenia lotniczego lotników rosyjskich w szkole lotniczej w Anglii. Niepotwierdzone informacje podają, że jesienią 1918 roku służył w Polskim Oddziale Awiacyjnym przy 4-ej Dywizji Strzelców dowodzonej przez gen.Żeligowskiego w Odessie.
  3. Jasne, rozumiem, że będzie zakotwiczone specjalne boje oznaczająca tą minimalną odległość bo w końcu nikt nie ma w oczach miarki a w tak poważnej sprawie trudno określać odległość "na oko".
  4. Aha, i jeszcze pytanie do Kolegi: co to znaczy "..W POBLIŻU..."? Na przykład 10 kilometrów w porównaniu do długości równika to pryszcz.
  5. To bardzo interesujące, co podaje por.pilot W.Robotycki - jego relacje możemy uznać za prawdziwe w 100% (nie podawałby w oficjalnym dokumencie nieprawdziwych informacji i to jeszcze poświadczonych wlasnorecznym podpisem). Ale uwzględniając jego relację liczba samolotów, które wystartowały z Przemyśla i znalazły sie ostatecznie w Krakowie zwiększyła się poważnie. I tak były to: - 2 samoloty pilotowane przez lotników (nie uczni) Polaków o czym informował IKC - 7 samolotów, które przylecialy z Przemyśla prowadzone przez por.pilota W.Robotyckiego (relacje W.Robotyckiego) - 6 samolotów z Przemyśla pilotowane przez Niemców (Austriaków), które przymusowo lądowały na trasie z Przemyśla do Krakowa i które sprowadził do Krakowa sierż.pilot F.Kołodzinski - informacja podana przez IKC Mamy już więc potwierdzonych przez w miarę wiarygodne żródła 15 samolotów z Przemyśla, które ostatecznie znalazły się w Krakowie. Pozostały jeszcze te 2 lekko uszkodzone ladujące przymusowo koło Bochni i kolejne 2 zniszczone w kraksach w trakcie przelotu - tu brak jest póki co jakichkolwiek wiarygodnych żródeł. I jeszcze te 2 samoloty podobno zniszczone w Przemyślu przez Ukraińców w trakcie startu. ??????????????????????????
  6. To MÓGŁ BYĆ też samolot na wyposażeniu PLL LOT; amerykański FORD - Trimotor w trakcie lotu propagandowego po Europie w 1929 roku przyleciał na warszawskie lotnisko.
  7. Jakoś ten temat "zawisł" na forum bez racjonalnego wyjaśnienia więc warto do niego wrócić i tego wyjaśnienia poszukać. Faktycznie sprawa zaczyna się klarować: - 2 samoloty z Przemyśla wylądowały w Krakowie - 6 samolotów z Przemyśla znalazł na trasie z Przemyśla do Krakowa sierż.pilot Franciszek Kołodziński. Z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć że samoloty te lądowały po drodze przymusowo z powodu czy to braku paliwa, czy z powodu awarii silnika. Po uzupełnieniu paliwa, czy po usunięciu awarii przeleciały do Krakowa. Mogło być też tak, że wobec niemożności lotu niektóre zostały rozmontowane i do Krakowa przewiezione. Ale cała szóstka była maszynami kompletnymi a nie wrakami. No i te dwa brakujące........... A to są te dwa brakujące, wraki zniszczone w katastrofach o których nawet nie warto wspominać. Czyli wszystko jasne; bilans się zgadza. Tylko jedna sprawa według mnie wymaga wyjaśnienie: chociaż jedno nazwisko ucznia-Polaka, który leciał w którejś z tych maszyn o czym wspomniano w albumie "Ku czci poległych lotników. Księga pamiątkowa"
  8. Krótka informacja prasowa z Ilustrowanego Kuriera Codziennego nr 206 z 29.07.1920.
  9. O sześciu samolotach z Przemyśla pisze autor zamieszczonego w lipcu 1920 w IKC reportażu z lotniska rakowickiego. Tylko pilotami mieli być lotnicy Niemcy (chyba Austriacy) co nie bardzo zgadza się z oficjalną wersją o uczniach-Polakach.
  10. Orkiestra legionowa na ulicy w Warszawie:
  11. To prawda, fotografii generała Madziary praktycznie nie można znaleźć; stosunkowo szybko pożegnał się z wojskiem. Na tej fotografii prasowej zrobionej w 1918 roku w trakcie uroczystości na dziedzińcu Wawelu ku czci Powstania Listopadowego generał Madziara stoi jako drugi od prawej.
  12. P.S. Kolega otton1 to "szczególarz" używając terminologii z filmu "Vabank".
  13. Pogrzeb Mieczysława Motylewskiego we Lwowie.
  14. Fakt, klepaliśmy, klepaliśmy. Miło wspomnieć dawne czasy Kolego formoza58. Nawiasem mówiąc był jeszcze trzeci solenizant, który mógłby zawalczyć z powodzeniem o tytuł "wodza narodu" czyli generał Józef Dowbor-Muśnicki. Gdyby jednak redakcja "Nowości Illustrowanych" go uwzględniła to mielibyśmy chyba do czynienia z atakiem apopleksji jednego z solenizantów. Inna sprawa, że w następnych latach ŻADNA redakcja ŻADNEGO czasopisma nie wycięła podobnego numeru (grupując solenizantów Józefów) - i w przenośni i dosłownie.
  15. Warto zauważyć, że w pierwszej notatce piszą "Eksc.(Ekscelencja) Puchalski" z dużej litery a w drugiej notatce "pan Puchalski" z małej litery ( o tytule Ekscelencji czy stopniu wojskowym Marszałka polnego czy choćby generała nie ma mowy). Doigrał się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie