Yety, jeśli to prawdą by było z tym fotelem i statecznikiem, znaczyło by że obsługa naziemna będzie mieć kłopoty, [procedury, certyfikaty, okresowe przeglądy i wymiany(wymiany nie wtedy kiedy zardzewieje i się rozpadnie , a kiedy minie termin przydatności do spożycia")] może w końcu zostaną ujawnione niekompetencje ludzi z politycznego rozdzielnika posadzonych na stołkach, i jakiś buc w końcu beknie , a jak beknie to i sypnie resztę .