Skoro topic sie ozywil to sie odniose do pytania Kiler'a. Nie wierze w to ostrzelanie bo po prostu tej broni nie wydano wowczas bo niby po co? Byla takim duzym sekretem wlasnie dlatego ze stala na granicy skutecznosci. Gdyby potencjalny powazny przeciwnik wiedzial o jej istnieniu i poznal jej parametry, nieznaczne zabiegi dopancerzania mogly skutecznie jej przeciwdzialac. Ergo szalenstwem byloby wydawanie jej do takiej operacji jak Zaolzie gdzie potrzeba na nia watpliwa a utrata tajemnicy prawie gwarantowana. I drobny off-top mam nadzieje ze wybaczycie: maluczko wiem o calej operacji. Pzeciez i strzelaniny byly, byli polegli, oczy calego swiata byly na to zwrocone, fotografow jak przyslowiowych mrowkow.... Czy episod doczekal sie jakiegos powaznego opracowania poza tradycyjnym juz slownym mordobiciem o aspektach moralno-politycznych tego wydarzenia?