Skocz do zawartości

Czlowieksniegu

Moderator
  • Zawartość

    29 364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Czlowieksniegu

  1. Visiu- zdrowiej i dla podmiotu lirycznego, i otoczenia, byłoby gdyby np śpiewać zaczął...
  2. Lochą.... A co z fokami? Inna sprawa, że pewien nieobecny na Forum kolega zawsze powtarzał, że tłok ma w cylindrze pracować, a nie w rurze wydechowej działać...
  3. Oj puszyste misie... Jak małe dzieci we mgle, po opiciu się herbaty....
  4. JanW (512 / 19) 2017-10-25 13:15:40 A widziałeś, jak odbywa się część polowań w naszej socjalistycznej Ojczyźnie? Zdarzało mi się łazić po lasach, w których były polowania i nawet na leśnych parkingach nie było ostrzeżeń/informacji. Nie ukrywam, że dość szybko pakowałem Szkodniki w samochód i odjeżdżałem. Zdarzaył mi się, że jechałem z rodziną samochodem, a myśliwi z pomocnikami szli poboczem ławą i w odległości kilkunastu-kilkudziesięciu metrów od szosy, walili po zającach czy innych stworzeniach. PS Idąc tym tropem, może to i dobrze, choć mało ekonomiczne, że osobiście jeżdżę dość sporym, bo ponad 2 tonowym autem i w dodatku w kolorze czerwieni meksykańskiej...
  5. Wciąż szukają złotego pociągu. Zbierają pieniądze na siedem odwiertów http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22560141,wciaz-szukaja-zlotego-pociagu-zbieraja-pieniadze-na-siedem.html#BoxLokWrocLink
  6. woytas (13575 / 482) 2017-10-24 20:00:31 To ja teraz już wiem i się nie dziwię, że Ty dostałeś papiery na grzmiące kije...
  7. http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22553758,nakryli-pijanego-na-polowaniu-policja-ich-spisala-pijanego.html
  8. Proponuję poczytać artykuł o weekendowej akcji przeciw myśliwym. Miała miejsce w okolicach Milicza.
  9. Bo do tanga trzeba dwojga.... A Koper chyba sam został.
  10. I dlatego słuszną linię ma nasza partia, że chce drastycznie pogłowie dzików obniżyć. Po pierwsze primo- nie będzie, w przyszłości, podobnych wypadków. Po drugie primo- można, przy okazji, obniżyć populację nie zgadzających się ze słuszną linią naszej partii.
  11. Muzeum II Wojny Światowej weryfikuje listę przewodników uprawnionych do oprowadzania po wystawie. Pretekstem jest dążenie do zachowania rzetelności oprowadzania. Jednak przewodnicy, którzy znaleźli się za burtą, mówią wprost o cenzurze. Muzeum II Wojny Światowej nie chce współpracować z przewodnikami, którzy - jak sami twierdzą - mają inny niż dyrekcja placówki pogląd na historię. Umów, które od weekendu regulują zasady wstępu, nie otrzymało kilku przewodników, przeszkolonych wcześniej w muzeum i posiadających dotychczas honorowane certyfikaty. Co było, a nie, co się komuś wydaje" Jak powiedział rzecznik placówki Aleksander Masłowski, wobec tych osób istnieją obawy, że obowiązki przewodnika ie będą wykonywane w sposób należyty". Jak dodaje podczas kontroli oprowadzania, były przypadki braków elementarnej wiedzy i wybiegania w narracji poza temat wystawy. - Przewodnik ma informować o tym, co było, a nie, co mu się zdaje - stwierdził Masłowski. - Były przypadki wypowiadania opinii absolutnie nieprawdziwych i kontrowersyjnych, ocen historii, poszczególnych epizodów, ocen postaci historycznych. Przewodnik nie jest do tego powołany, żeby formułować oceny. A takie przypadki miały miejsce - mówił Masłowski. Ma być bohaterszczyzna" Przewodnicy nie zgadzają się z zarzutami. Jak przekonują, mają dużą wiedzę, a to, co nie podoba się dyrekcji, to szerokie przedstawianie wojny: - Mamy nie mówić, o tym, co wojna robi z ludźmi, o tym, że niszczy etykę ludzką, o tym, że jak się nie ma czym nakarmić dzieci, to się kradnie, że wojna zmienia wartości. I jeszcze o tym, że to prowadzi do tak haniebnych wydarzeń jak te z Jedwabnego. Ja o tym opowiadam, bo to jest prawda i tego zamierzam się trzymać. Ale teraz to nie jest linia dobrze widziana - mówi jeden z przewodników, który prosi o anonimowość. - Ponieważ nie daję rękojmi, że będę wykonywał obowiązki tak, jak dyrekcja sobie tego życzy. Mówię, że wojna to nie przygoda, tylko najgorsze nieszczęście jakie się może wydarzyć. Jednak teraz muzeum chce stawiać na heroizm, bohaterszczyznę i wspaniałe cechy, które wykształca wojna - opowiada inny przewodnik, z którym pożegnało się muzeum. Muzeum planuje zorganizować jeszcze w tym roku kurs dla nowych przewodników. Zaproszenie do doszkolenia, otrzymają także posiadający już certyfikaty. Wcześniej odeszli historycy W sierpniu pisaliśmy, że z Działu Naukowego Muzeum II Wojny Światowej pięciu z sześciu historyków odeszło. To pokłosie sporu, jaki od miesięcy toczył się wokół placówki. Jej były wicedyrektor mówi wprost: muzeum nie ma już zaplecza naukowego. - Wypycha się z muzeum dobrych pracowników. To nie byli chłopcy piszący artykuliki do niszowych pisemek. To byli współtwórcy wielkiej wystawy, którzy przeszli całą długą drogę tworzenia tego muzeum i poszczególnych jego sal. Poza tym to ludzie ze świetnymi kontaktami na świecie - w muzeach i archiwach wojennych w całej Europie. MIIWŚ traci więc nie tylko doskonałych specjalistów, ale też sieć kontaktów - komentował odejścia historyków były wicedyrektor placówki dr Janusz Marszalec. http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,22525249,nie-sa-od-tego-zeby-formulowac-oceny-przewodnicy-wyrzuceni.html#MT
  12. http://www.tvn24.pl/romuald-szeremietiew-odchodzi-i-krytykuje-macierewicza,781118,s.html
  13. ałoga nie zdążyła się katapultować". Rosyjski bombowiec rozbił się w Syrii http://www.tvn24.pl/rosja-su-24-rozbil-sie-w-syrii,780078,s.html
  14. Czas się bać... US Army przejedzie przez Polskę. To trzon grupy NATO http://wiadomosci.wp.pl/us-army-przejedzie-przez-polske-to-trzon-grupy-nato-6175212595521153a
  15. Największy cios dla potencjału bojowego Ukrainy od początku wojny" Apokaliptyczne eksplozje składów amunicji na Ukrainie są ciosem" dla sił zbrojnych tego kraju. Jak twierdzi sekretarz Ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ołeksandr Turczynow, jest to wręcz ajwiększy" cios od początku wojny z Rosją. Urzędnik skomentował w ten sposób katastrofalny pożar i eksplozje w składzie amunicji niedaleko Winnicy. Od środy wybuchają tam duże ilości głównie pocisków czołgowych, zgromadzonych jeszcze w czasach ZSRR. Potężne eksplozje widać z wielu kilometrów. Ewakuowano 30 tysięcy okolicznych mieszkańców i zamknięto przestrzeń powietrzną. Sabotażyści w akcji? Turczynow mówiąc w liczbie mnogiej o eksplozjach składów amunicji, miał na myśli to, że 22 września wybuchł skład pocisków w okolicach Mariupola nad Morzem Azowskim, położonego niedaleko linii frontu w Donbasie. - W ten sposób otrzymaliśmy największy cios dla potencjału bojowego Ukrainy od początku wojny - oświadczył Turczynow. Ukraińskie władze sugerują, że w obu wypadkach przyczyną łańcucha katastrofalnych eksplozji są dywersanci używający dronów do zrzucenia małych bomb inicjujących katastrofy. Turczynow uznał, że za wydarzenia w obwodzie winnickim, gdzie dobiega końca gaszenie pożaru składów amunicji, powinien odpowiadać szef Sztabu Generalnego generał Wiktor Mużenko i wszystkie inne osoby, odpowiedzialne za obronę kraju. - Pokazaliśmy, że nie jesteśmy w stanie chronić naszych arsenałów strategicznych. I jeśli nie będzie odpowiedzialności na najwyższym szczeblu, to będziemy liczyć straty – podkreślił Turczynow. Kłopotliwy spadek po imperium Obie eksplozje z tego roku nie są jednak pierwszymi tego rodzajami incydentami na Ukrainie. W marcu tego roku pod miastem Bałaklija wyleciał w powietrze duży arsenał zawierający 140 tysięcy ton amunicji. Wówczas ewakuowano 30 tysięcy osób. W 2015 roku w powietrze wyleciał duży przyfrontowy skład amunicji w Donbasie, opodal miejscowości Swatowo. Przed konfliktem z Rosją wybuchy arsenałów też były częste. W 2008 roku wyleciał w powietrze skład opodal miejscowości Łozowaja, w 2004,2005 i 2006 roku kolejno dochodziło do katastrof w składzie pod Nowobohdanowką, w 2003 roku pod Artemiwskiem. Podobne katastrofy regularnie zdarzają się w Rosji. Wielkie znacznie w tego rodzaju zdarzeniach ma to, że amunicja w arsenałach na terenie byłego ZSRR jest przechowywana w skandalicznych warunkach. Po czasach słusznie minionych na terenie byłego imperium zostały wielkie jej zapasy szykowane na wypadek wojny z NATO. Miliony pocisków, rakiet i granatów, które miały wystarczyć na pierwszy okres intensywnej walki. Po rozpadzie ZSRR całe te zapasy stały się nikomu niepotrzebne. Większość składów popadła w ruinę a zalegającymi w nich milionami ton amunicji nikt specjalnie się nie przejmował. Tak jak wszystko, ona też ma swoją datę przydatności do użycia. Dzisiaj jej zdecydowana większość nadaje się tylko do utylizacji, która jest droga. Przy okazji katastrofalnych eksplozji regularnie pojawiają się sugestie, jakoby były to próby ukrycia nieprawidłowości przez osoby odpowiedzialne za zarządzanie składami. Kiedy wszystko wyleci w powietrze, trudno będzie się doliczyć czy brakowało kilku tysięcy ton rakiet lub bomb. http://www.tvn24.pl/eksplozja-skladu-amunicji-na-ukrainie-najwiekszy-cios,776726,s.html
  16. Tylko około czterdziestu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej bierze udział w największych tegorocznych ćwiczeniach armii Dragon-17 - wynika z informacji zdobytych przez tvn24.pl. Z oficjalnych komunikatów wynika, że w trwających manewrach bierze udział 17 tysięcy żołnierzy oraz 3,5 tysiąca jednostek sprzętu wojskowego ze wszystkich rodzajów wojsk". W informacjach przesyłanych przez agendy Ministerstwa Obrony Narodowej podkreślana jest rola tworzonych Wojsk Obrony Terytorialnej. Scenariusz przewiduje różnorodne epizody dla żołnierzy praktycznie wszystkich specjalności wojskowych (...), a także po raz pierwszy Wojsk Obrony Terytorialnej. Te ostatnie wydzieliły do ćwiczenia trzy grupy łącznikowe z Dowództwa WOT i Brygad Obrony Terytorialnej" - brzmi fragment komunikatu zamieszczonego na stronach Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. Mało erytorialsów" Zapytaliśmy kilku biorących w ćwiczeniach żołnierzy, jak wygląda udział erytorialsów" w Dragon-17. - Jest ich około czterdziestu. Ale wszyscy, których spotkałem to żołnierze zawodowi, którzy przeszli do OT, aby objąć etaty dowódcze. Nie spotkałem żadnego realnego ochotnika - mówi nam jeden z żołnierzy, prosząc o zachowanie anonimowości. Inny z naszych rozmówców uściśla jeszcze te informacje: - Terytorialsi" siedzą w sztabach. Na polu walki było może pięciu spośród tej czterdziestki. Na poligonie w Drawsku, gdzie jest najwięcej żołnierzy i sprzętu nie ma nikogo z OT - dodaje nam inny z rozmówców. Poprosiliśmy o komentarz dla naszych nieoficjalnych informacji rzecznika prasowego dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej podpułkownika Marka Pietrzaka. - Nie będę się wypowiadał o konkretnych liczbach, ale mogę powiedzieć, że w Dragon-17 bierze udział kilkudziesięciu naszych żołnierzy - odpowiedział. [...] http://www.tvn24.pl/malo-terytorialsow-w-manewrach-dragon-17,776135,s.html
  17. Co prawda nie w naszej socjalistycznej Ojczyźnie, ale... Bagno wessało amerykański czołg http://www.tvn24.pl/amerykanski-czolg-abrams-zakopal-sie-w-blocie-na-cwiczeniach-w-szwecji,776024,s.html
  18. Reklamówka* już jest- w sandałach byłeś? * wiem, że powinna być z B.
  19. Som, som... Tyle, że szarańcza wycina wszystko jak leci...małe, duże. Ja, w ciągu spaceru, dwa kosze zebrałem, ale małym życie darowałem. Pobocza w wioskach zastawione stolikami, gdzie tubylcy prawdziwki czy podgrzybki sprzedają mieszczuchom.
  20. Listy gratulacyjne roześlę @... Idźcie sobie...
  21. Sondaż dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Najwięcej osób, które choćby ze słyszenia znały fakt powstania WOT, było wśród sympatyków Nowoczesnej (91 proc.) i PO (82 proc.). Na trzecim miejscu znaleźli się wyborcy PiS (76 proc.) i czwartym Kukiz'15 (49 proc.).
  22. MIECIU!!! Spór między MON a policją o składowanie broni Oni nie są gotowi do zabijania" http://www.wykop.pl/link/3928665/spor-miedzy-mon-a-policja-o-skladowanie-broni-oni-nie-sa-gotowi-do-zabijania/ Pamiętasz? Pisałem, że będzie problem z magazynowaniem uzbrojenia i amunicji w każdym powiecie...
  23. On urodzony pod koniec poprzedniego reżymu.. Może miało być Kacap, ale się urzędnik w USC pomylił?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie