-
Zawartość
29 392 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Czlowieksniegu
-
srbm- w tym amoku (?) nie po raz pierwszy wątki ci się pogibały...
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
Zgodnie z wygodną modą, czekam teraz na fochy, że wypowiedź MM zostanie wykorzystana przez moskiewską propagandę... potwierdzającą, że nasza socjalistyczna Ojczyzna wespół z Czechami i Finlandią planuje podział Rosji... -
srbm... Ja wiem, że się tobie wszystko kojarzy, ale z tego co wiem, od kilku lat "rządzi" przewodnia partia narodu wraz z przydawkami i to jej namiestnik, Mistrz power-pointa, "podjął" taką a nie inną decyzję odnośnie importu* węgla z Rosji... Więc słabe i dziecinne** jest przywoływanie mądrych lub wcale informacji co by PO zrobiło... * eksportu także, na marginesie... ** choć rozumiem i mam świadomość, że wierni i wyznawcy, wierzą i powtarzają w, na przykład, maglu...
-
srbm Z ciekawości- dlaczego kłamiesz i/lub wprowadzasz w błąd i to, jak wiemy, świadomie? Bo jak rozumiem, próbujesz decyzję Mistrza power-pointa uzasadnić decyzjami UE... Podpowiem- musisz się bardziej postarać, na twoje nieszczęście na Forum są osoby, które nie łykają jak młode pelikany topornej propagandy a informacje czerpią z innych źródeł niż TVP czy partyjne przekazy dnia...
-
Nie oglądam telewizji, ale- to już ogłosili w TVP, że problemy z dostępnością węgla i koszmarne jego ceny, to wina Tuska? Znaczy się przewodnia partia narodu i szary poseł ps Prezes się go posłuchali czy ich zmusił, w jakiś sposób?
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
-
takafura "Ta, jasne. Ale jak znowu rura ze ściekami pierdolnie to znowu rząd i wojsko będą nagle potrzebni..." Specjalnie dla ciebie, z pozdrowieniami Kolejne wersje znajdź sobie sam...
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
Kazik.S Ja wciąż, ale bez większej nadziei, czekam na info, czy uzgodniłeś z karpikiem źródło cytatu i czy sprawdziłeś, co tam u zwolenników Trumpa, za Wielką Wodą, słychać... -
https://globenergia.pl/skad-tak-wysokie-ceny-energii-na-gieldzie-kampania-zarowkowa-w-naszym-wydaniu/
-
Wyciekły dane polskich żołnierzy stacjonujących na granicy z Białorusią. Boją się odwetu Onet ma wrażliwe dane osobowe kilkudziesięciu żołnierzy WOT, którzy służą na granicy z Białorusią w ramach operacji "Gryf". Żołnierze boją się, że ich umieszczone na publicznym komunikatorze internetowym personalia trafią do białoruskich służb. Alarmują też, że problem wycieku został w wojsku przemilczany. To kolejny poważny wojskowy wyciek, który wpadł w nasze ręce w ostatnich miesiącach. Znajdujący się na granicy z Białorusią żołnierze z 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej porozumiewali się ze sobą na publicznym komunikatorze WhatsApp. Tam doszło do wycieku danych Według żołnierzy z brygady ich kolega, który upublicznił dane żołnierzy, został zwolniony dopiero po przesłaniu przez Onet pytań do WOT. Twierdzą, że może on być tylko kozłem ofiarnym Żołnierze, których dane wyciekły, obawiają się, że białoruskie służby dotrą do nich i spróbują wziąć na nich odwet. Ich obawy potwierdzają byli szefowie polskich służb Dziennikarze Onetu nie są jedynymi osobami, którzy mają w rękach dane żołnierzy biorących udział w operacji "Gryf" To nie jedyny wyciek z wojska w ostatnim czasie. Na miesiąc przed rosyjską ofensywą na Ukrainę z wojska wyciekło 1,7 mln pozycji z bazy wojskowych zasobów Wcześniej opisywaliśmy wyciek danych osobowych i medycznych członków misji zagranicznych w Iraku, w tym żołnierzy z Polski i USA Od kilku dni mamy w swoich rękach szczegółowe dane osobowe 58 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT). Każda z ujawnionych pozycji zawiera stopień wojskowy, imię i nazwisko żołnierza, imię ojca oraz PESEL. Wyciek dotyczy żołnierzy 62. Batalionu Lekkiej Piechoty (62BLP) w Radomiu, który należy do 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej (6MBOT). Dane znajdują się na liście żołnierzy z Rozkazu Dziennego 127/22 z dnia 23 czerwca 2022 r., którzy zostali nagrodzeni urlopami w wymiarze od jednego do pięciu dni "za duże zaangażowanie i wykonywanie obowiązków podczas operacji »Gryf«". To wojskowa operacja na granicy z Białorusią, w ramach której polscy żołnierze prowadzą działania obserwacyjne, patrolowe, rozpoznawcze, wspierają przygotowanie zapory inżynieryjnej oraz pomagają Straży Granicznej w powstrzymywaniu nielegalnych imigrantów, wysyłanych na polską stronę przez reżim białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Wojskowe dane na WhatsAppie W jaki sposób doszło do wycieku? Od żołnierzy dowiedzieliśmy się, że Rozkaz Dzienny 127/22 został opublikowany wraz ze wszystkimi danymi osobowymi na publicznym komunikatorze internetowym WhatsApp. Ich informacje potwierdzają screeny z danymi, które znajdują się w naszych rękach. Układ zamieszczanych informacji oraz tło jednoznacznie potwierdzają, że jest to WhatsApp. Publikacja danych żołnierzy poza wojskowym środowiskiem informatycznym jest niedopuszczalna ze względów bezpieczeństwa i o tyle lekkomyślna, że przecież WOT dysponuje własnym komunikatorem Yammer. Zapytaliśmy rzecznika tej formacji kpt. Witolda Surę, na jakich zasadach żołnierze WOT komunikują się na ogólnodostępnych komunikatorach w tak wrażliwych sprawach, jak operacja "Gryf". Zapytaliśmy też, czy dowódca 6MBOT płk Witold Bubak, jego zastępca ppłk Ronald Waszkowiak, a także dowódca 62. BLP mjr Artur Wasilewski wiedzą o publikowaniu niejawnych danych na publicznych komunikatorach oraz jakie kroki podjęli w tej sprawie. "Dowództwo nie komunikuje się w sprawie operacji "Gryf" z żołnierzami poprzez ogólnodostępne komunikatory. Opisana przez Pana sytuacja nie jest wynikiem błędów systemowych, a jedynie przykładem jednostkowej działalności byłego żołnierza" – odpisał e-mailem kpt. Sura. WOT przekonuje nas, że sytuacja nie była błędem systemowym, a jednostkowym, jednak na podstawie screenów, które mamy, zorientowaliśmy się, że na wojskowej grupie na WhatsApp znajdowało się wielu żołnierzy, którzy wymieniali się tam informacjami dotyczącymi toczącej się na białoruskiej granicy operacji. Przy każdym z imion żołnierzy znajdują się też ich numery telefonów. Korzystając z tej ostatniej możliwości, postanowiliśmy do bezpośredniego sprawcy wycieku zadzwonić. Sprawca znika z WhatsAppa, ale grupa istnieje Żołnierzem, który umieścił na komunikatorze Rozkaz Dzienny 127/22, jest Michał J. [imię zmienione – red.]. Pierwsza próba kontaktu telefonicznego zakończyła się niepowodzeniem, jednak po godzinie oddzwonił i potwierdził swoje nazwisko. Kiedy jednak powiedzieliśmy, że dzwonimy w sprawie opublikowanych przez niego danych osobowych, stwierdził, że jest właśnie na ćwiczeniach i nie może rozmawiać. Na naszą prośbę o ponowny kontakt, odpowiedział, że zadzwoni o godz. 15.00, jednak nie odezwał się już więcej. Niedługo po deklaracji Michała J., że znajduje się na ćwiczeniach, dostaliśmy odpowiedź z WOT, że "po potwierdzeniu sytuacji Dowódca Brygady zadecydował o dyscyplinarnym zwolnieniu żołnierza ze służby". Już po otrzymaniu odpowiedzi od rzecznika WOT skontaktowaliśmy się z żołnierzami z 6MBOT. Pytania do WOT wysłaliśmy w środę, 5 października, wieczorem, a z dwóch niezależnych od siebie źródeł dowiedzieliśmy się, że dopiero w czwartek, 6 października, od rana w brygadzie "zagotowało się" z powodu wycieku. Według żołnierzy rano Michał J. został wezwany do dowódcy, a niedługo potem "zniknął z grupy". Kiedy zapytaliśmy żołnierzy, z której grupy zniknął ich kolega, dowiedzieliśmy się, że z tej samej grupy na WhatsAppie, na której kilka miesięcy wcześniej opublikował dane kolegów. Żołnierze potwierdzili, że wojskowa grupa o nazwie "Oliwia" wciąż istnieje na WhatsAppie i według stanu na 6 października o godz. 18.00 liczyła 172 osoby. Byli na niej niektórzy dowódcy, więc od samego początku musieli wiedzieć o problemie. Żołnierze uważają, że Michał J. stał się kozłem ofiarnym w sprawie, w której większą odpowiedzialność ponoszą jego zwierzchnicy. Administratorem danych osobowych jest dowódca brygady. W tym przypadku jest to płk Witold Bubak. Boimy się odwetu białoruskich służb Zdaniem żołnierzy, którzy poinformowali nas o sprawie, równie dużym problemem, jak wyciek, jest dla nich brak reakcji zwierzchników na zagrożenie ich bezpieczeństwa. – Wiadomość o tym wycieku jest ogólnodostępna i nikt z tym nic nie robi – twierdzą. – Są tam nasze dane osobowe, nasze PESELE oraz imiona naszych rodziców, obawiamy się, że służby białoruskie mogą nas namierzyć i skrzywdzić nas lub nasze rodziny. Możliwość ściągnięcia niebezpieczeństwa na żołnierzy poprzez publikację ich danych potwierdza gen. Krzysztof Bondaryk, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego: – Zupełnie nie rozumiem, czemu ma służyć ujawnianie danych osobowych żołnierzy – mówi. – Takie działanie odsłania niekompetencję i nieudolność dowódcy, ale może to nieść również zagrożenie dla żołnierzy. Jeszcze mocniej wypowiada się na ten temat gen. Janusz Nosek, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego: – Z punktu widzenia kontrwywiadowczego jest to postępowanie naganne – mówi. – Dowódca powinien pozostać w zainteresowaniu służb. Niewątpliwie doszło do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych, natomiast w mojej ocenie nie została naruszona ustawa o ochronie informacji niejawnych. Choć sami żołnierze także poinformowali nas, że był to zastrzeżony rozkaz dowódcy wojskowego zespołu zadaniowego, to w odpowiedzi na nasze pytania rzecznik WOT przekonuje, że "dokument nie był klasyfikowany jako dokument o charakterze niejawnym, ale potwierdzamy, że zawierał dane osobowe". Relacje żołnierzy i publikowane na komunikatorze daty potwierdzają, że do wycieku doszło ponad trzy miesiące temu, ale nikt z tym nic nie zrobił. Na nasze pytanie o bierność dowództwa rzecznik WOT odpowiedział: "Z naszych informacji wynika, że nie jest to prawda. Niezwłocznie po otrzymaniu informacji o zaistniałej sytuacji uruchomiono procedury określone w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych)" – napisał kpt. Sura, dodając: "Wszyscy żołnierze WOT nie tylko pełniący służbę na granicy z Białorusią objęci są ochroną kontrwywiadowczą. Do chwili udzielenia odpowiedzi żaden z żołnierzy nie zgłosił swoim przełożonym przywoływanych przez Pana obaw". Jeżeli faktycznie w WOT zostały uruchomione jakiekolwiek procedury, to żołnierze, których dane zostały ujawnione, nic o tym nie wiedzą. A tymczasem ich dane krążą po Polsce, bo, jak się dowiedzieliśmy, nie jesteśmy jedynymi, którzy je mają. Kto jeszcze ma dane żołnierzy WOT Wiemy, że niezależnie od nas ma je co najmniej jeszcze jedna osoba. To reprezentujący ziemię radomską poseł PO Konrad Frysztak. – Takie dane trafiły do mojej skrzynki poselskiej – potwierdził poseł Frysztak. – Mój mandat nie pozwala na kontrolę takich spraw, więc tym bardziej się cieszę, że zajmują się tym niezależne media. Mnie zależy na bezpieczeństwie tych żołnierzy, którzy jadą bronić naszego kraju, narażając swoje życie na ewentualne akty dywersji ze strony Białorusi, a okazuje się, że na strzał wystawiają ich koledzy i przełożeni z wojska. – To jest bardzo problematyczne w kontekście tego, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, ale również tego, co dzieje się w kontekście ataku Rosji i Białorusi na Ukrainę – podkreślił poseł Frysztak. – Widzimy, że agentury rosyjskie działają nie tylko na obszarach Białorusi i Ukrainy, ale także międzynarodowo i kto wie, czy również nie na terenie Polski. Publikowanie takich danych na WhatsAppie jest skandalem. Widać, że nikt u nas nie wyciąga wniosków z tego, co robią Ukraińcy, którzy nie publikują swoich pozycji ani nie przesyłają wrażliwych danych przez telefony na otwartych liniach. Wyciek wrażliwych danych w tym momencie jest niebezpieczny nie tylko dlatego, że dotyczy ważnej operacji wojskowej przy granicy z Białorusią, ale też dochodzi do niego w czasie trwającej za inną naszą granicą wojny. Nie jest to niestety jedyny wojskowy wyciek, o jakim informujemy. 1,7 mln wojskowych danych w internecie W styczniu tego roku ledwie miesiąc przed rozpoczęciem pełnoskalowej rosyjskiej ofensywy na Ukrainę poinformowaliśmy o gigantycznym wycieku 1,7 mln wojskowych pozycji do internetu. Chodziło o całą bazę zasobów polskiego wojska – od śrubek i zeszytów po pociski pancerne oraz myśliwce F-16. Co szczególnie niebezpieczne, wyciek, który nastąpił z Szefostwa Planowania Logistycznego w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy, obejmował m.in. uzbrojenie, amunicję, części zamienne do maszyn bojowych czy specjalistyczne oprogramowanie, z którego korzysta polska armia. Aby unaocznić skalę problemu, podaliśmy, że sama broń palna kalibru do 30 mm oraz jej części i oprzyrządowanie to 2 tys. 800 pozycji. Tamten wyciek również nastąpił w wyniku ludzkiej lekkomyślności i nieprzestrzegania wojskowych procedur. Według naszych informatorów jeden z informatyków Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy – instytucji, która odpowiada za zakupy dla wojska oraz magazynowanie sprzętu i części zamiennych – dla ułatwienia sobie pracy stworzył autorski program, do którego skopiował dane z niejawnych wojskowych systemów. Po publikacji naszego artykułu na ten temat Ministerstwo Obrony Narodowej usiłowało zbagatelizować problem, twierdząc, że "wyciekły powszechnie dostępne dane". Jednak wysoko postawiony oficer w rozmowie z nami mówił: "Te systemy są źródłem informacji na temat wyposażenia, uzbrojenia, struktury, rodzajów amunicji, części zamiennych itp. Jeśli ktoś ma do nich dostęp, to wie wszystko o stanie naszych sił zbrojnych". Według naszych informatorów, w chwili, gdy dotarliśmy do bazy, z internetu ściągali ją już użytkownicy z kilkunastu krajów, w tym z Rosji i Chin. Amerykańskie dane przy polskim śmietniku Jeszcze bardziej rażące zaniedbania w obchodzeniu się z niejawnymi danymi opisaliśmy w grudniu 2020 r. Wtedy dane osobowe i medyczne ponad 600 żołnierzy i cywilnych pracowników armii wielu państw, w tym 90 Amerykanów, walały się niestrzeżone w piwnicach 1 Wojskowego Szpitala Polowego w Bydgoszczy, a także przy śmietnikach poza terenem szpitala, jak poinformowały nas osoby, które dostarczyły nam te dokumenty. Tamta sprawa była o tyle niebezpieczna, że były to dane uczestników wojskowej misji zagranicznej w Iraku. Wśród nich znajdowały się wrażliwe informacje dotyczące osób, na których wprost polowali terroryści. Na jednej z pierwszych pozycji znaleźliśmy nazwisko wówczas pułkownika, a obecnie generała Mieczysława Gocuła. To jedna z najważniejszych postaci w polskiej armii. W latach 2013-2017 był szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Gen. Gocuł potwierdził nam prawdziwość tych danych. Na liście znaleźliśmy też ppłk. B. z ówczesnych Wojskowych Służb Informacyjnych (PiS je w 2006 r. zlikwidował i podzielił, tworząc Służbę Wywiadu Wojskowego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego). Oficer ten zasłynął ekscesami alkoholowymi na misjach w Iraku i w Afganistanie. W 2017 r. ówczesny szef MON Antoni Macierewicz skierował go do pracy w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. To dowodziło, że na liście znajdowali się też pracownicy służb specjalnych. Szczególnie delikatne z punktu widzenia polskiej racji stanu były dane osobowe i medyczne naszych sojuszników, z którymi współpracowaliśmy na misji w Iraku. W wielu przypadkach byli to nie tylko żołnierze, ale także tzw. prywatni kontraktorzy z USA – ta nazwa często była przykrywką dla pracowników służb specjalnych działających w rejonie wojskowych misji zagranicznych. Szczególnie groźny był wyciek danych 144 Irakijczyków, którzy współpracowali wówczas z polską armią. Dla dzisiejszego rządu Iraku ci ludzie to wrogowie narodu. Wyciek ich danych do irackiego rządu oznaczałby dla nich i ich rodzin śmiertelne zagrożenie. Podobnie mogą dziś czuć się polscy żołnierze WOT, którzy zastanawiają się, czy ich danymi dysponują białoruskie służby. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wyciekly-dane-polskich-zolnierzy-stacjonujacych-na-granicy-z-bialorusia-boja-sie/c5rv0ce,79cfc278
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
bjar- ale wiesz, co chciałem napisać i dlaczego żałuję, że nie napisałem? PS I proszę się nie nabijać- każdemu może się przytrafić, że stosuje pojęcia, których znaczeń nie rozumie... -
Spirit... jak napiszę w czym rzecz, to po co taki "konkurs"... A zdjęcie z MN to "tylko" podpowiedź, czego myk dotyczy. PS Ale podpowiem- słowo "dym" w jednym ze znaczeń ma bardzo dużo wspólnego z "konkursem"...
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
mąż stanu «wybitny polityk lub dyplomata» https://sjp.pwn.pl/sjp/maz-stanu;2481989.html Definicja wybitny i zasłużony polityk lub dyplomata https://wsjp.pl/haslo/podglad/5559/maz-stanu -
Spirit... dobrze kombinujesz, ale wynik zły...
-
-
Gwoli informacji i transparentności... jestem zdeklarowaną lesbijką- zdecydowanie i wyłącznie wolę kobiety... Pomijam, że także cyklistą, gdyż lubię na rowerze, "eskimosem", bo wolę zimę, a dwójka członków mojej najmniejszej komórki społecznej, jest wegetarianami...
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
Problemem przede wszystkim jest to, że nie mamy broni nuklearnej. Nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższym czasie jako Polska mieli posiadać ją w naszej gestii. Zawsze jest potencjalna możliwość udziału w Nuclear Sharing. Rozmawialiśmy z amerykańskimi przywódcami o tym, czy Stany Zjednoczone rozważają taką możliwość. Temat jest otwarty – podkreślił Andrzej Duda. vs Stany Zjednoczone nie mają planów rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium członków NATO, którzy przystąpili do Sojuszu po 1997 roku - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel. PS Z ciekawości- kto jest bardziej oderwany od rzeczywiści- Komorowski, któremu marzy się zakończenie wojny na Ukrainie w drodze negocjacji pokojowych miast przez dalszy rozlew krwi, także ukraińskiej, czy PAD wspominający o rozmieszczeniu A w Polsce, mówiący o tym otwartym tekstem, a który po kilku dniach dostał oficjalnego kosza ze strony USA? -
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
-
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
-
bodziu... w sumie, to się nie postarałeś i poszedłeś na łatwiznę... Ja osobiście, robiąc zakupy, z tyłu głowy słyszę, na przykład: "Inflacja nie ma negatywnego wpływu na portfele Polaków" Dziś zostało to przebite: "Dlaczego Hitler wygrał demokratyczne wybory w Niemczech? Bo wprowadził różnego rodzaju wydatki socjalne. Żaden kraj demokratyczny nie odważy się, żeby tego nie robić. U nas wydatki socjalne są niskie, ten rząd wielokrotnie je zwiększył, ale nikt tego nie kwestionuje, nawet opozycja. Nie ma rozsądnych ekonomistów, którzy by to kwestionowali." "W Polsce nie mamy kryzysu, tabloidy czasami upraszczają i piszą "kryzys w Polsce". My go nie mamy. Gospodarka bardzo szybko się rozwija, w tempie 6 proc., które jest niesłychanie wysokie. Ale tempo jest za wysokie z perspektywy inflacji. Gospodarka za mocno się kręci i za szybko się rozwija. Nabywcy i konsumenci mają za dużo pieniędzy. Wzrost dobrobytu nie będzie trwał w nieskończoność, ludzie nie będą się bogacić w nieskończoność. Nie jest tak niestety:
-
Trzeba było oglądać konferencję prasową... Ale z góry napiszę- bez dopingu lub czegoś na uspokojenie się nie bardzo da.
-
-
Smoleńsk - rosyjskie kłamstwa
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na G1ml1 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Macierewicz: Przekazałem do KRRiT materiały wskazujące na oszustwa, kłamstwa i manipulacje TVN-u, aby podjęła w tej sprawie działania Przekazałem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji materiały wskazujące na oszustwa, kłamstwa i manipulacje TVN-u, aby podjęła w tej sprawie działania - poinformował w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej szef tzw. podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS). 12 września br. w programie „Czarno na białym” w TVN24 został wyemitowany reportaż „Siła kłamstwa”, w którym przedstawiono materiały wskazujące na to, że podkomisja Antoniego Macierewicza dysponowała wynikami badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w skrzydle prezydenckiego samolotu Tu-154 lecącego do Smoleńska, a które nie zostały opublikowane. W programie podano, że co najmniej od grudnia 2020 r. Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponują materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę, jako przyczynę tragedii z 2010 roku. Oświadczenie podkomisji W związku z reportażem podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w dniu 10 kwietnia 2010 roku wydała oświadczenie. Podkomisja przedstawiła swoje badania w sposób rzetelny i były one przeprowadzone przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych źródeł i metod naukowych. Podkomisja wszystkie swoje wyniki badań, w tym symulacje NIAR rozbicia samolotu po uderzeniu w ziemię, opublikowała w Raporcie oraz w załącznikach (m.in. załącznik nr 23 +Badania NIAR+) — napisano w oświadczeniu. W środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Antoni Macierewicz, zwrócił się do przewodniczącego komisji aby przekazał wszystkim jej członkom „materiały, wskazujące na oszustwa, kłamstwa i manipulacje TVN-u”. Wszystko to zostało przekazane także do (Krajowej) Rady Radiofonii i Telewizji, żeby podjęła w tej sprawie działania — dodał poseł PiS. Szłapka, po ujawnieniu w materiale TVN dokumentów nieopublikowanych wcześniej przez podkomisję smoleńską, złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Macierewicza. 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. https://wpolityce.pl/polityka/617052-macierewicz-dalem-materialy-wskazujace-na-oszustwa-tvn-u -
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
Cypis "Fejk czy prawda ? (zdjęcie oczywiście stare)" Od kilku dni się o tym pisze i mówi... Cytując, między innymi, PADa... -
Wojna w Ukrainie vol.8
temat odpowiedział Czlowieksniegu → na karpik → Aktualności, newsy, wydarzenia
U.S. Believes Ukrainians Were Behind an Assassination in Russia American officials said they were not aware of the plan ahead of time for the attack that killed Daria Dugina and that they had admonished Ukraine over it. WASHINGTON — United States intelligence agencies believe parts of the Ukrainian government authorized the car bomb attack near Moscow in August that killed Daria Dugina, the daughter of a prominent Russian nationalist, an element of a covert campaign that U.S. officials fear could widen the conflict. The United States took no part in the attack, either by providing intelligence or other assistance, officials said. American officials also said they were not aware of the operation ahead of time and would have opposed the killing had they been consulted. Afterward, American officials admonished Ukrainian officials over the assassination, they said. The closely held assessment of Ukrainian complicity, which has not been previously reported, was shared within the U.S. government last week. Ukraine denied involvement in the killing immediately after the attack, and senior officials repeated those denials when asked about the American intelligence assessment. [...] https://www.nytimes.com/2022/10/05/us/politics/ukraine-russia-dugina-assassination.html