Skocz do zawartości

vis1939

Moderator
  • Zawartość

    8 679
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez vis1939

  1. a tobie żal ściska, co tam to sobie dopisz, że w lesie to myśliwy jest gospodarzem, a ty możesz sobie co najwyżej popsioczyć" Gwoli ścisłości - gospodarzem to może być leśniczy itp,a myśliwy dla mnie jest w lesie zupełnie nikim.Jego oddziaływanie na moje poczynania w czasie pobytu w lesie porównałbym do oddziaływania czegoś pomiędzy żukiem gnojowym,a żukiem leśnym.Choć oczywiście oba te dostojne chrząszcze mają niewspółmiernie większe zasługi dla gospodarki leśnej od pasożytów myśliwców.
  2. Nie w sęka tylko w szyjkę od butelki po krupniku,to jest przedmiot tam mniej podejrzany od szyszki czy borówki.
  3. Erih popadasz w coraz większe absurdy próbując usprawiedliwić coś,czego już bez zrobienia z siebie pośmiewiska bronić się nie da. Czytając Twoje posty można dojść do wniosku,że żyjesz w jakimś innym,wyimaginowanym świecie - jakieś całodobowe orgie i libacje alkoholowe w ambonach - w tym delegacji zagranicznych.Brak wolnych chat na wsiach - tak jakby stosunek w pozycji zgarbionej szorując dupskiem po nieheblowanych dechach ambony z komarem na jajcach miałby być bardziej atrakcyjny od tradycyjnego dymania w samochodzie/stodole itd. Łuski pochodzą ze strzelnicy,takiej specjalnej dla myśliwców.Tyle,że zamiast do tarczy to wali się w zwierzątka z drewnianej budy.Mogę w każdej chwili podjechać se tam rowerem i cyknąć fotę z ich kolejną garścią na tle ambony.Ale to zbyteczne bo i tak napiszesz,że przytargałem w kieszeni bo mam żal. A to co pokazujesz nie leżało długo w ściółce" Pewnie,że nie,bo wybrane były najładniejsze i ajświeższe"
  4. Nie było się przez co przebijać,ot zostały tam gdzie posłał je wyrzutnik lub ciężko spracowana naciskaniem spustu ręca myśliwca - czyli za okno amony. To jest stanowisko typowych władców lasu,dupy se nawet nie zawracają stwarzaniem pozorów rzekomo myśliwskiej etyki.Po prawdzie przyznam,że takie skrajne jełopy to mniejszość i zwykle butelki/puszki zakopane,a łuski z grubsza pozbierane.Oczywiście nie zmienia to faktu,że smród jest ten sam ino bardziej maskowany.
  5. Też nie wiem,może wigilia była? http://niepodajerekimysliwymblog.wordpress.com/category/polowanie-na-necisku/
  6. Było ze trzy razy tyle,ale już się nawet zbierać tego nie chcę.
  7. No i jakieś dziwne rurki były w ambonie i pod nią.
  8. Nieco dalej.
  9. Farba" zaznaczona strzałką,ale pewno się dziczek zaciął o sęka przy spożyciu jabłek...
  10. Erih dalej wciska banialuki,myśląc chyba że ma do czynienia z niedzielnymi grzybiarzami na onecie - więc może kilka fot potwierdzających" te rewelacje. Szkoda,że większości takich przypadków nie chciało mi się focić,ale obiecuje że teraz nie przepuszczę żadnej okazji.
  11. Może nie przywykli jeszcze do tak wąskich dróg z pseudo fasfaltem:)
  12. No i jak tam Panowie depozyt,może ktoś wrzuci foty z ekspozycji muzealnej? :D
  13. Niemiec bredzi jak 99% sobie podobnych egulatorów przyrody" Te same w kółko argumenty z doopy i mydlenie oczu,aż się nudne to robi.Na szczęście dla nich w kraju jeszcze nie brak naiwniaków którym można wszystko wcisnąć pod postacią pseudonaukowego bełkotu. Drugi pacjent z linku Hebdzi konkretnie* obala taki bełkot w swojej książce - Farba znaczy krew" ale co z tego,skoro czytanie książek to nie jest popularny sport. *tak tak,wiemy Erih - z pewnością gość ma żal:)
  14. Bo oni są jak szlachta za Piastów,kiedy to kmieć nie miał nic do gadania i w czasie polowania musiał zapewnić koryto,nocleg,a na odchodne dać kobitę wymacać.
  15. To wy już jak te antyterrorysty jesteście:)Zresztą kto tu mówi o jakimś rzucaniu się do bitki i tarzaniu w piachu,są dużo subtelniejsze metody.
  16. Ja zaczynam się aż bać siebie,jak sobie wyobrażam co bym zrobił jak by mi taki Erich strzelił do mojego kundla...
  17. O razu wyczułem żeś przekupiony i podstawiony:) Złość nie wzięła się z niczego,a ludzie będący tu na forum po lasach/polach bujają się na co dzień,więc w przeciwieństwie do pieniaczy na onetach zbadali temat organoleptycznie. I czy każdy jest be? penie nie,ale nawet ten ie be" co robi takiego żeby go chwalić? strzela trzeźwy z krzaka zamiast z ambony?
  18. Bażanty są mniej przewidywalne od rzutek.
  19. I Ty Hebda - Brutusie,przeciwko nam? Pewno dostajesz co tydzień nogę dzika za sianie wrażej propagandy:)
  20. Patrochy należy zakopać, w żadnym wypadku nie należy pozostawiać w łowisku" Flaczory standardowo ciepnięte w krzaki.Choć trzeba uczciwie przyznać,że z zakopywania też się wywiązują jak trzeba się pozbyć butelek,puszek - wystarczy machnąć wykrywaczem pod amboną,jak ktoś ma wątpliwości.
  21. Żal pewno ma,byli koledzy też mają,a faktem jest natomiast że kto szwenda się dużo po lasach ten nie ma złudzeń.To po prostu widać i słychać. W kwestii elementarza rozwiązywania sytuacji konfliktowych" to jest nic innego niż klasyczne strategie - przemilczania,pomniejszania i reorientacji(tu wpisuje się przypisywanie żalu autorowi artykułu)Inne metody raczej nie wchodzą w grę,bo gdy brak argumentów na swoją obronę pozostaje tylko zamiatanie pod dywan i przeinaczanie - klasyka.I widzę tu nie tyle rękę policjanta,co milicjanta wyuczonego metod a praktykach" w latach 80-tych.
  22. Czemu nie na miejscu? pożegnał się chłopina z tym sportem i teraz już nie musi w myśl wytycznych lokować rozgłosu i przejmować inicjatywy" gdy wychodzą na wierzch skrzętnie ukrywane myśliwskie brudy. Ubojnią się nie ukróci bo alternatywy na to nie ma - z czegoś leszcze miastowe muszą te mięcho brać,a kury w piwnicy bloku czy świnia na balkonie wygląda dość dziwnie.
  23. http://www.forest-monitor.com/pl/jak-postepowac-w-przypadku-sabotowania-polowania/ Co bardziej śmiechowe fragmenty - Dla aktywisty jest rozgłos A i Z, bez niego jego działalność przechodzi bez echa. Twoim celem jako myśliwego jest zablokowanie tego i odebranie aktywiście inicjatywy" Gospodarka łowiecka i polowania to część gospodarki na terenach wiejskich, choćby w formie turystyki myśliwskiej czy produkcji dziczyzny. Dziczyzny której „produkcja” jest znacznie ludzka i moralniejsza niż „produkcja” wołowiny lub wieprzowiny" Czyli możemy wyprosić aktywistów z naszych terenów łowieckich ale witamy zbieraczy grzybów czy jagód i pomagamy im w miarę możliwości. To powinni oni czuć wyraźnie z naszej strony" Oj zdecydowanie czują,zimny oddech śmierci za kołnierzem:)
  24. Wchodzenie na ambonę jest nader męczące.Spaślakom bardziej przypada ostatnio do gustu strzelanie z samochodu.Jeździ se taki w te i nazad po skraju lasu/pola i nie ruszając kupra z siedzenia grzeje przez okno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie