Papierkowcy na smyczy będą chodzić nadal i ci, co w dupie mają wydumane papierki też będą w dalszym ciągu. Nic nie zmieniają śmieszne ustawy pisane pod dyktando archeologów przez politykierów.
W takim, że np. na swoim polu wyorałeś kawałek skorupki z XIX wieku, jakiś nawiedzony archeolog ją zauważył, wziął w łapę i automatycznie założył kartotekę, że na tym polu masz punkt osadniczy.