-
Zawartość
8 585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez balans
-
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Właśnie popierasz leczenie dżumy za pomocą cholery. Z dwojga złego, to nie wiadomo co jest gorsze. Ale to kiedyś pęknie, jak każdy wrzód na doopie. PS. Jeżeli chodzi o sprawy obyczajowe, to ja mam dość konserwatywne poglądy, co nie znaczy, że podoba mi się zwalczanie liberalizmu za pomocą powrotu do faszyzmu w wydaniu Franco i Pinocheta. -
To są właśnie spiskowe teorie dziejów, na których opiera się religia smoleńska. A te urządzenia reagują na substancje, które nie tylko znajdują się w TNT ale również np w plastikach itp. Pomijam już to, że jaki motyw mógł ktoś mieć, aby zamachnąć się na osobę, która nie miała najmniejszych szans na reelekcję, bo to zupełnie irracjonalne jest. Ta tragiczna katastrofa to efekt naszej bylejakości, naszego "jakoś to będzie" i nie będzie nam jakiś ruski zabraniał lądować nawet we mgle na nieczynnym lotnisku...
-
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
W Ministerstwie Prawdy twój etat jest niezagrożony, bo tylko Ty potrafisz tu "udowadniać", że brak wolności jest wolnością. Podobnie jest z projektem kagańcowym na internet - pod pozorem obrony wolności chce się wprowadzić totalną cenzurę internetu [vide link]. A to z tego powodu, że rządzący katotaliban zdaje sobie sprawę, że przez internet traci właśnie młodych ludzi dla swojej autorytarnej wizji państwa, rodem z Orwella. Reasumując - Korea Północna już się zbliża, już puka do naszych drzwi... https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ustawa-wolnosciowa-spor-o-projekt-ministerstwa-sprawiedliwosci/pwlsc6b,79cfc278 -
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jak przejdzie ten pomysł na totalną cenzurę internetu, to pierwszy lepszy prokurator będzie mógł arbitralną decyzją zamknąć cały portal. Pamiętajcie o Orwellu... -
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Wstawiam jeszcze raz, bo bardzo szybko się schowało. Jestem otwarty na merytoryczną dyskusję. Bo może akurat w tej ocenie się mylę? -
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jedno wyklucza drugie. A poważna polityka polega na umiejętnym szukaniu sobie sojuszników, dla przeforsowania własnych interesów. My niestety tego nie potrafimy, zapewne dlatego, że brak nam historycznej ciągłości państwa + różne mity, kity, kompleksy i ten przeklęty mesjanizm. -
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Właśnie po raz kolejny wylądowaliśmy z ręką w nocniku i to na własne życzenie. Tym razem dlatego, że nasi obecnie rządzący ubzdurali sobie, że jesteśmy w stanie za kilkadziesiąt miliardów dolarów kupić sobie sojusz z USA Trumpa. Do tych polityków z bożej łaski nie dociera, że dla Amerykanów jesteśmy tylko krajem buforowym i nigdy nie będziemy mieć potencjału, który przebije Niemcy i nigdy nie będziemy ich "ważnym sojusznikiem". Co najwyżej bywamy czasem przydatni w ich polityce i to wszystko. To na czym zależało Trumpowi najbardziej, to maksymalne osłabienie UE i w to mocno żeśmy się zaangażowali i stąd u nas ta radość z Brexitu. Tyle tylko, że nasze matołki nie rozumieją tego, że każde osłabienie KE to równoczesne wzmocnienie pozycji Niemiec w Europie. W zamian dostaliśmy zielone światło na zyganie do Rosji, bo to USA nic nie kosztuje, a naszym orłom dało poczucie "mocarstwowości". No i jeszcze poklepano nas po plecach za pomysł na Międzymorze, czyli reaktywowanie nieudanej przedwojennej koncepcji, gdzie to Polska ma odgrywać wiodącą rolę, tylko, że kasy na to nie ma. A nawet jak wyskrobiemy kilkadziesiąt miliardów na budowę Via Carpatia, to droga dla towarów z południa ma prowadzić do... konkurencyjnej dla naszych portów Kłajpedy. Czy ktoś widział większych matołów? Można tak zresztą jeszcze długo wymieniać. Reasumując - Biden zapewne będzie chciał wzmocnić relacje z UE i poprawić te z Niemcami, a my praktycznie będziemy izolowani na arenie międzynarodowej. A jedyny nasz sojusznik jaki nam pozostał czyli Węgry, jest sojusznikiem jedynie w kwestiach ideologicznych, bo w polityce międzynarodowej Orban akurat koleguje się z Putinem i Chińczykami... -
I to jest w tym wszystkim największy skandal, że ten dokument był jawny. Oczywiście odnośnie co do reszty moich argumentów się nie odniosłeś. I zamiast mi tu insynuować "ruskiego trolla" [mnie za żart Yeti zbanował, ale do ciebie ma widocznie słabość], to i tak lepsze być "ruskim trollem" niż trollem idiotów...
-
Widzę, że jesteś z tych co "Nikt nam nie powie, że białe jest białe, a czarne jest czarne". Oczywiście nigdy nie było Misiewicza, nigdy nie kłaniały mu się sztandary, nie było "Czołem Panie Ministrze", nie trzymano nad nim parasola i nie salutowali mu generałowie, pułkownicy i pomniejsi [za wyjątkiem, co było widać na filmie, takiego jednego niższej rangi ale z jajami, który mu nie zasalutował]. Oczywiście nigdy też nie było doradcy MON w osobie małolata ze zdjęcia. Oczywiście nigdy też nie opublikowano publicznie najbardziej poufnych informacji dotyczących pracy naszego wywiadu i nie było afery z tłumaczeniem przez kobitkę, która wcześniej pracowała w rosyjskiej ambasadzie. Oczywiście nawet najbardziej profesjonalne wywiady na świecie takie informację o swoich metodach działania też publikują, więc nie mamy się czego wstydzić. Tylko dlaczego do dzisiaj nawet wszystkich dokumentów dotyczący II WW nie opublikowały? I kto tu wypisuje [cyt.] "debilizmy"? Nadawanie z Czukotki przemilczę, bo to bardzo prymitywne jest...
-
Bolesna prawda jest taka, że przeszkolone rezerwy właśnie wchodzą w wiek 50+ i niedzielni partyzanci z WOT tego nie zmienią, ani strzelnice w każdym powiecie. Ale tak się dzieje bo u nas cywilna kontrola nad armią to jedna wielka katastrofa, za wyjątkiem rządów SLD, którzy mieli do dyspozycji dużo mniejsze środki, a dużo więcej zakupili zabawek dla wojskowych [przede wszystkim lotnictwo, ale nie tylko]. Później nastał czas, że wojskiem kierował, a w praktyce likwidował armię, psychiatra a po nim nastąpił psychiczny, który to wojsko tylko ośmieszył. Bo Polska to być dziwna kraj, gdzie morze jest zimne a Cola ciepła, jak mawiał Zulu Gula...
-
A jak inaczej nazwać kraj, gdzie generałowie prężą się na baczność przed Misiewiczem, a człowiek z obłędem w oczach niszczy wywiad i do tego wszystkiego publikuje jego największe tajemnice i jeszcze każe przetłumaczyć to na rosyjski. O łamaniu procedur i zatrudnieniu małolata na doradcę MON już nie wspominając. A to tylko wierzchołek góry lodowej.
-
Tak łopatologicznie - powstał nowy karabinek, a więc najpierw czekamy na ukończenie wszystkich testów, następnie zamawiamy powiedzmy 500 sztuk, które przez kilka miesięcy czołgamy po poligonach, a następnie odsyłamy do fabryki z uwagami co należy poprawić. Poprawione 500 sztuk ponownie czołgamy po poligonach i jeżeli nie ma większych uwag, to zamawiamy już w tysiącach sztuk. Tak powinno być w normalnym kraju, ale w kraju z dykty akurat jest odwrotnie, czyli najpierw wydajemy pół miliarda na coś niedopracowanego, a następnie kolejne pieniądze na doprowadzenie tego czegoś do akceptowalnego przez użytkowników standardu. I śmieszno i straszno...
-
Jeżeli to do mnie piłeś, to ja akurat w wojsku byłem 23 miesiące i coś tam odróżniam. A odnośnie Grota, to nic nie usprawiedliwi człowieka z obłędem w oczach i jego nastawionych na karierę generałów, którzy podjęli decyzję aby wydać pół miliarda na niesprawdzoną broń, po to tylko aby mogli ogłosić wielki sukces. W normalnym kraju to by z tego była sprawa dla prokuratora.
-
Te karabinki wyglądają na wersję A1, a więc i tak wszystkie do wymiany.
-
Temu czemuś to najbliżej do frankizmu z dodatkiem Pinocheta.
-
Onet to własność w 25% Niemców, w 25% Amerykanów i w 50% Szwajcarów...
-
Grot jest chwalony na strzelnicach, problem w tym, że pierwsze ok. 35 tysięcy tych karabinków w wersji A1/M1 nie sprawdziło się w wojsku i obecnie zapowiada się ich przebudowę do wersji A2/M2, a mówi się już o docelowej wersji A3/M3. To nie można było tak na początku zamówić nawet te 1000 sztuk, wydać je doświadczonym żołnierzom i przeczołgać Groty po poligonach, a następnie zgłosić FB wszystkie wady i niedoróbki do poprawy, zamiast zamawiać niedopracowany projekt od razu w ilości kilkudziesięciu tysięcy sztuk? Jaką częścią ciała tam w tym MON myślą? Wiem, że była wtedy presja tego z obłędem w oczach na ogłoszenie podwójnego sukcesu - zarówno odnośnie WOT jak i wprowadzenia "dobrego bo polskiego karabinka". Ale czy nas stać na szastanie publicznymi pieniędzmi, tak jakby te na drzewach rosły?
-
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Powinniśmy być dumni, że Amerykanie pozwalają nam finansować sojusz. A o kontraktach to możemy zapomnieć, bo te nie są dla republik bananowych. -
Portal wprawdzie prorządowy, ale w tym przypadku dość obiektywny. W zasadzie potwierdza zastrzeżenia wojska co do karabinka Grot, za wyjątkiem nadmiernego przegrzewania się podczas strzelania dużą ilością amunicji. Z tego co tam można wyczytać, to na 43 tysiące wyprodukowanych karabinków tylko 7 tysięcy powstało w wersji zmodernizowanej A2/M2, a cała reszta będzie wymagała modernizacji. I tu pytanie - kto za te niedoróbki zapłaci i dlaczego podatnik? https://www.defence24.pl/system-broni-modulowej-grot--eksploatacja-wazna-faza-rozwoju-analiza
-
Mroczek wtedy nic nie kupił, dał jedynie kawałek papieru...
-
Jeżeli damy im te Groty za darmo [bezzwrotny kredyt jakich już kilka od nas dostali], a do tego oczywiście jeszcze gruba koperta pod stołem, to może by te karabinki nawet od nas wzięli...
-
Kałachy tak szybko nie rdzewiały [lata 70-te]. Oczywiście po każdej taktyce były czyszczone, ale bez przesady aby je zalewać oliwą, bo jeszcze by gdzieś z zakamarków coś brudnego wypłynęło i za młodego działka pewna. Wracając do tematu, aby skonstruować przyzwoity karabinek, to trzeba dysponować bardzo doświadczonym zespołem konstrukcyjnym. Łucznik takiego nie posiada, bo całe jego doświadczenie to licencyjna produkcja kałachów i ich mutacji w postaci średnio udanego Beryla. Do tego od jakiegoś czasu słychać, że i jakość produkcji też na kolana nie powala - zapewne najbardziej doświadczeni pracownicy odeszli już na emerytury? Oczywiście przy dodatkowym finansowaniu kolejna wersja Grota np A5 pozbędzie się największych bolączek i dla WOT się nada, ale nigdy to nie będzie szczyt techniki, który zrobi furorę na międzynarodowych rynkach handlu bronią. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak przy okazji wyszło to całe nasze państwo z dykty, gdzie człowiek z obłędem w oczach robi co chce, mając gdzieś wszelkie procedury, a generalicja w obawie o stanowiska temu przyklaskuje.
-
Zacznijmy od tego, że broń strzelecką na najwyższym poziomie w tej części Europy potrafią produkować tylko Niemcy, Czesi i Rosjanie. My w konstruowaniu takiej broni, w porównaniu z nimi, mamy bardzo niewielkie doświadczenie. Do tego nasze fabryki bardziej przypominają manufaktury, tylko dawnych specjalistów już nie ma, a młodzi za dość marne wynagrodzenie [nie dot. zarządów] żył sobie wypruwać nie będą. Niestety ale jak na razie nie zanosi się na jakiś znaczący postęp w tej dziedzinie, bo wydając miliardy dolarów na zakup uzbrojenia od hegemona, nie dostajemy w zamian żadnych nowych technologii, a jedynie poklepanie po plecach. Bo nikt poważnie nie traktuje kogoś, kto do negocjacji przystępuje czołgając się na kolanach...
-
Bo u nas w republice bananowej [vide Żorżeta] tak naprawdę wszystko jest na niby, a liczy się tylko propaganda sukcesu, bo ciemny lud to kupi. To dlatego Antek wydał pół miliarda na coś, co nie przeszło jeszcze pełnego cyklu badań, ale wielki sukces odtrąbiono, no i związkowcy byli zadowoleni, a teraz przyszło tą żabę zjeść...