-
Zawartość
8 585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez balans
-
To też już dość dawno było. Wychodzi na to, że nawet na pustyni czasem można się utopić...
-
-
-
F-35 to nie jest samolot dla nas, bo jest zbyt drogi i zbyt skomplikowany w eksploatacji. Zamówiliśmy go wyłącznie z powodów politycznych, aby kupić sobie przychylność Trumpa. Tyle, że ten właśnie przegrał wybory, a my jak zawsze lądujemy z ręką w nocniku...
-
2 lub 5 złotych z żaglówką, wprowadzona do obiegu na upamiętnienie 15 rocznicy budowy Gdyni.
-
Jednostki Polskiej Flotylli Rzecznej w obcej sluzbie.
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
A co to za konstrukcje są przy burtach monitorów. Dodane "bąble" aby zmniejszyć zanurzenie? Jeżeli tak, to od kiedy je zastosowano? -
To może takie, pewnie nie specjalnie ciekawostka, ale klimatyczne. Acz śmigła jako takiego na zdjęciu nie widać...
-
Odniosę się do tego OT: 1. Zarówno Jelcyn jak i Putin oficjalnie przeprosili nas za Katyń, a ich parlament to przyklepał ustawą. Powstały tam cmentarze zamordowanych i oficjalnie obchodzone są tam uroczystości państwowe z udziałem przedstawicieli władz Rosji. 2. Za wyjątkowo okrutne zbrodnie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej nikt nas nie przeprosił. A nawet przeciwnie, bo Ukry twierdzą, że żadnego ludobójstwa tam nie było, bo to była "sprawiedliwa wojna domowa". No i kości pomordowanych dalej tam leżą w bezimiennych dołach. Ale to Rosja jest obecnie nasz wróg, a UPAina to nasz przyjaciel. 3. Sami żeśmy rozpoczęli bezsensowną wojnę z Rosją na historię, to nie oczekujmy z ich strony na specjalną życzliwość. A jeżeli chodzi o kilku przedstawicieli Dumy, którzy brali udział w tej "naukowej konferencji", to zawsze się tacy znajdą. Daleko nie szukać, bo ilu różnych "nawiedzonych" mamy chociażby w naszym Sejmie...
-
Wieża: "Nie ma warunków do lądowania". Cała reszta to arogancja władzy, która była przekonana, że jej prawa fizyki nie obowiązują.Efekt wiadomy.
-
Rozminowanie pod przekop Mierzei
temat odpowiedział balans → na fuks_ag → Aktualności, newsy, wydarzenia
To u nas standard, bez względu na to kto jest u władzy. -
Rozminowanie pod przekop Mierzei
temat odpowiedział balans → na fuks_ag → Aktualności, newsy, wydarzenia
Docelowo to ten "MIŚ" będzie kosztował nas co najmniej ze 3 miliardy PLN wyrzuconych w błoto. Ale my tym "Misiem" udowadniamy niedowiarkom... -
Jednostki MW w latach 1921- 1945.
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Dzięki. Tak się zastanawiałem, czy to oświetlenie, czy może coś związanego z łącznością dalekiego zasięgu. -
Jednostki MW w latach 1921- 1945.
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
A ja chciałem zapytać tak przy okazji znawców tematu - co to za dziwne maszty są na tych zdjęciach z Oksywia? -
Flotylla Rzeczna MW 1918- 1939 - Identyfikacje
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Brak lodołamaczy? -
Brytyjczycy po latach przyznali się, że był oficjalny rozkaz aby ratownicze He 59 pomalowane zresztą na biało i oznaczone wielkimi czerwonymi krzyżami, zestrzeliwać nad Kanałem w pierwszej kolejności.
-
Flotylla Rzeczna MW 1918- 1939 - Identyfikacje
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Jeżeli można, to chciałem w tym wątku zapytać o malowanie kamuflażowe naszych monitorów w 39 roku. Bardzo dawno temu w miesięczniku "MORZE" był artykuł na temat wydobywania przez Sowietów naszych zatopionych okrętów. Artykuł był ilustrowany kiepskimi zdjęciami, ale na jednym z nich nasz monitor wyraźnie nosił trójbarwny kamuflaż, podobny do tych stosowanych na pancerce. Czy coś więcej wiadomo na ten temat? -
Jednostki MW w latach 1921- 1945.
temat odpowiedział balans → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
-
Dzięki za odpowiedź! Jeżeli dobrze zrozumiałem, to w japońskich muzeach jest zachowanych tylko pięć czołgów z II WW ? Niewiele, ale trudno się dziwić, bo społeczeństwo po wojnie było nastawione bardzo pacyfistycznie. Pozdrawiam balans
-
A ja chciałem się zapytać tak przy okazji, ile się w Japonii zachowało do dnia dzisiejszego czołgów w muzeach czy kolekcjach prywatnych? Wiem, że samolotów z IIWW mają zachowanych bardzo niewiele, domniemywam, że czołgów również. Można poprosić Kolegę Jabu2, jak znajdzie chwilę czasu, aby założył odrębny wątek np. "Muzealnictwo militarne w Japonii"? Bo temat ciekawy, a u nas praktycznie prawie nie znany.
-
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
Myślę, że Kolega bardzo upraszcza sprawę. Owszem na samym początku tzw. transformacji robotnicy myśleli, że dalej będzie tak jak za socjalizmu, ale szybko zostali sprowadzeni do parteru. A w wielkim skrócie było tak: Najpierw była drakońska podwyżka cen i zamrożone płace. Następnie na zakłady, które przynosiły zysk nałożono Popiwek. Obowiązywała zasada aby wszystko za wszelką cenę sprywatyzować. Bo prywatne zawsze będzie lepiej zarządzane niż państwowe, a "niewidzialna ręka rynku" i "kapitał, który nie ma narodowości" spowoduje, że w ciągu pół roku zapanuje powszechny dobrobyt. Tyle tylko, że prywatyzacja w krajach gdzie nie było prywatnego kapitału w praktyce oznaczała upadek przemysłu [tylko Czesi się nie zgodzili na tzw. Plan Balcerowicza, ale Oni zawsze byli pragmatyczni]. A u nas wyglądało to tak, że zakłady produkcyjne celowo doprowadzano do upadku, aby czy to spółka dyrektorska, czy jakiś cwaniak mógł je kupić za niewielkie pieniądze z... kredytu bankowego uzyskanego pod hipotekę zakładu. Oczywiście nowi właściciele nie mieli kapitału obrotowego, aby taki zakład mógł dalej funkcjonować, więc ta cała "prywatyzacja" kończyła się wyprzedażą maszyn i porzuceniem pustych hal. W przypadku większych zakładów, to rząd doradzał aby sobie szukały na zachodzie "partnera strategicznego". Jeżeli jakiś zakład produkował coś atrakcyjnego, co się dobrze sprzedawało na zachodzie, to tacy "partnerzy strategiczni" się nawet znajdowali, tyle tylko, że kupowali taką fabrykę za śmieszne pieniądze, aby ją przeważnie zaorać do fundamentów, bo kapitaliści nie lubią konkurencji. W tym miejscu polecam zapoznać się z historią Zakładu "ELWRO", kto ją kupił i jak skończyła... To tak w wielkim skrócie, bo temat rzeka. -
Na WIG-ówce można by było dość łatwo to miejsce odnaleźć, ale akurat tego arkusza nie mam pod ręką. Stawy hodowlane były przepływowe, czyli przeważnie zasilane z jakiś rzeczek czy strumieni.
-
Jakiś duży dwór ze sporym stawem.
-
Czy są jakieś źródła potwierdzające, że powłoka "Lecha" była w kolorze żółtym? Bo na zdjęciach raczej wygląda na zbyt ciemną, jak na żółty kolor...
-
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
No nie wiem czy w efekcie końcowym to tak tanio wychodzi ten węgiel brunatny, bo po stronie kosztów należy dodać jeszcze bezpowrotną utratę tysięcy hektarów gruntu i lej depresyjny o średnicy kilkudziesięciu kilometrów. Natomiast zgadzam się, że ta cała OZE bez dotacji byłaby nierentowna. Jest teoria, która głosi, że Niemcy to wymyślili licząc na to, że ich przemysł zarobi na produkcji fotowoltaniki, ale się przeliczyli, bo na rynek weszli Chińczycy. Pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć to, co napisałem wcześniej o naszej polityce gospodarczej na przestrzeni ostatnich 30-lat, bo nikt się do tego nie odniósł, a ona determinuje naszą pozycję w UE obecnie i na przyszłość. " 1. To myśmy zawalczyli o najdroższy prąd w Europie, bo przez 30 lat nic nie zrobiliśmy aby do tego nie dopuścić. Na ten przykład, taka biedna Białoruś właśnie uruchomiła swoją nową elektrownię atomową, a my cheja dalej wungiel. A mogliśmy mieć do tej pory ze trzy takie elektrownie, tym bardziej, że budowa pierwszej była mocno zaawansowana, tylko durnie ją skasowały. A teraz płacz... 2. Huta Mittal [ex Lenina, ex Sędzimira] w 80% padła już bardzo dawno temu, a to co pozostało, to pada nie z powodu ceny prądu [choć to też ma znaczenie], ale z tego powodu, że Polskie[?] władze, aby zrobić na złość Putinowi, wywalczyły dla UPAiny dostęp ich stali na rynek UE. A ponieważ ich stal jest dużo tańsza, to i hutnictwo u nas właśnie się zwija. Podobnie jest zresztą z produktami rolnymi, bo nasze durnie również aby zrobić na złość Putinowi, to wywalczyły dla UPAiny dostęp do rynków UE. Mało tego, nasze półmózgi dostarczyły banderowcom najlepsze sadzonki i to darmo. Afera zrobiła się całkiem niedawno, bo na UPAinę miała iść kolejna partia najlepszych sadzonek malin i ktoś trochę kumaty u nas zauważył, że na europejskim rynku malin, to UPAdła już nas dawno wyrugowała i teraz maliny to możemy sobie wsadzić w buty. 3. Również jeżeli chodzi o stocznie, to sami je w dużym stopniu wykończyliśmy na własne życzenie. Początek końca miał miejsce zaraz po przejęciu władzy przez styropian. A było tak - Rosjanie zaproponowali nam, że dalej będą u nas kupować statki, ale będą płacić ropą i gazem. Niestety naszym durniom ktoś podpowiedział, żeby zażądać dolarów, a Ruscy na to, że za dolary to sobie kupią lepsze statki w Korei Płd. No i tak skończył się u nas przemysł stoczniowy, bo nasze stocznie technologicznie nie były w stanie konkurować ze stoczniami koreańskimi. Wyjątkiem była Stocznia Gdyńska, bo ta produkowała statki na światowym poziomie - kto i dlaczego ją wykończył i czy Niemcy nie maczali w tym palców [była konkurencją dla dotowanej stoczni w Rostoku], tego nie wiem bo tematu nie zgłębiałem. 4. Kopalnie same się wygaszają, bo wydobywają kiepski węgiel z dużej głębokości, a więc po dużych kosztach. A za mniejsze pieniądze jest dostępny nawet antracyt. 5. Rybołówstwo to dalekomorskie, też sami żeśmy wykończyli jak władzę przejął styropian. Z trzech wielkich przedsiębiorstw połowowych, dwa zostały prawie od razu zlikwidowane, a trzeci [Dalmor] zdychał jeszcze kilkanaście lat wyprzedając teren. A jeżeli chodzi o rybołówstwo bałtyckie, to łowiska zostały przełowione, bo nikt u nas nie przestrzegał limitów połowowych i na wschód od nas też podobno tak było. No i teraz jest kicha, a do tego nasze pajace odstąpiły Duńczykom szmat naszej strefy ekonomicznej, aby Putinowi zrobić na złość [podobno Putin z tego powodu całą noc nie spał]. Inna sprawa, że w bałtyckich rybach, to całą tablicę Mendelejewa można znaleźć... 6. Odnośnie firm przewozowych, to Polacy po likwidacji przez styropian polskiego przemysłu, jako ludzie przedsiębiorczy przesiedli się na TIR-y i prawie zmonopolizowali międzynarodowy transport towarów. No i to się nie podoba we Francji i w Niemczech, bo tam wszystko przeliczają na miejsca pracy. No i próbują nas udupić, chociażby wymogiem płacy na ich poziomie [co nie jest takie złe dla pracowników], ale i innymi szykanami. 7. To prawda, że Niemcy w dużym stopniu decydują co w Polsce ma być produkowane i w jakiej ilości, bo w końcu gro montowni i fabryk podzespołów samochodowych u nas, to firmy niemieckie..." Mleko wylało się 30 lat temu, a teraz to sobie możemy pokiwać palcem w bucie... -
Sojusz z Amerykanami a Fort Trump
temat odpowiedział balans → na Landszaft → Aktualności, newsy, wydarzenia
1. To myśmy zawalczyli o najdroższy prąd w Europie, bo prze 30 lat nic nie zrobiliśmy aby do tego nie dopuścić. Na ten przykład, taka biedna Białoruś właśnie uruchomiła swoją nową elektrownię atomową, a my cheja dalej wungiel. A mogliśmy mieć do tej pory ze trzy takie elektrownie, tym bardziej, że budowa pierwszej była mocno zaawansowana, tylko durnie ją skasowały. A teraz płacz... 2. Huta Mittal [ex Lenina, ex Sędzimira] w 80% padła już bardzo dawno temu, a to co pozostało, to pada nie z powodu ceny prądu [choć to też ma znaczenie], ale z tego powodu, że Polskie[?] władze, aby zrobić na złość Putinowi, wywalczyły dla UPAiny dostęp ich stali na rynek UE. A ponieważ ich stal jest dużo tańsza, to i hutnictwo u nas właśnie się zwija. Podobnie jest zresztą z produktami rolnymi, bo nasze durnie również aby zrobić na złość Putinowi, to wywalczyły dla UPAiny dostęp do rynków UE. Mało tego, nasze półmózgi dostarczyły banderowcom najlepsze sadzonki i to darmo. Afera zrobiła się całkiem niedawno, bo na UPAinę miała iść kolejna partia najlepszych sadzonek malin i ktoś trochę kumaty u nas zauważył, że na europejskim rynku malin, to UPAdła już nas dawno wyrugowała i teraz maliny to możemy sobie wsadzić w buty. 3. Również jeżeli chodzi o stocznie, to sami je w dużym stopniu wykończyliśmy na własne życzenie. Początek końca miał miejsce zaraz po przejęciu władzy przez styropian. A było tak - Rosjanie zaproponowali nam, że dalej będą u nas kupować statki, ale będą płacić ropą i gazem. Niestety naszym durniom ktoś podpowiedział, żeby zażądać dolarów, a Ruscy na to, że za dolary to sobie kupią lepsze statki w Korei Płd. No i tak skończył się u nas przemysł stoczniowy, bo nasze stocznie technologicznie nie były w stanie konkurować ze stoczniami koreańskimi. Wyjątkiem była Stocznia Gdyńska, bo ta produkowała statki na światowym poziomie - kto i dlaczego ją wykończył i czy Niemcy nie maczali w tym palców [była konkurencją dla dotowanej stoczni w Rostoku], tego nie wiem bo tematu nie zgłębiałem. 4. Kopalnie same się wygaszają, bo wydobywają kiepski węgiel z dużej głębokości, a więc po dużych kosztach. A za mniejsze pieniądze jest dostępny nawet antracyt. 5. Rybołówstwo to dalekomorskie, też sami żeśmy wykończyli jak władzę przejął styropian. Z trzech wielkich przedsiębiorstw połowowych, dwa zostały prawie od razu zlikwidowane, a trzeci [Dalmor] zdychał jeszcze kilkanaście lat wyprzedając teren. A jeżeli chodzi o rybołówstwo bałtyckie, to łowiska zostały przełowione, bo nikt u nas nie przestrzegał limitów połowowych i na wschód od nas też podobno tak było. No i teraz jest kicha, a do tego nasze pajace odstąpiły Duńczykom szmat naszej strefy ekonomicznej, aby Putinowi zrobić na złość [podobno Putin z tego powodu całą noc nie spał]. Inna sprawa, że w bałtyckich rybach, to całą tablicę Mendelejewa można znaleźć... 6. Odnośnie firm przewozowych, to Polacy po likwidacji przez styropian polskiego przemysłu, jako ludzie przedsiębiorczy przesiedli się na TIR-y i prawie zmonopolizowali międzynarodowy transport towarów. No i to się nie podoba we Francji i w Niemczech, bo tam wszystko przeliczają na miejsca pracy. No i próbują nas udupić, chociażby wymogiem płacy na ich poziomie [co nie jest takie złe dla pracowników], ale i innymi szykanami. 7. To prawda, że Niemcy w dużym stopniu decydują co w Polsce ma być produkowane i w jakiej ilości, bo w końcu gro montowni i fabryk podzespołów samochodowych u nas, to firmy niemieckie...