piterb1 Napisano 11 Maj 2004 Autor Napisano 11 Maj 2004 http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?t=48194warto spojrzec tez na odnosnikipozdr
adler153 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 moderator powyzszego forum pyta w jednym z postow: niech mi ktos wytlumaczy, dlaczego jest to takie nieprawdopodobne, by niektorzy polscy oficerowie sadzili, ze Niemcy nadal uzywaja drewnianych pancerzy?"bez komentarza...ps. a moze mu odpisac, ze gdyby tak sadzili to w czasie wojny kawaleria uzywalaby wiertarek i gwozdzi a nie URa ?:))
HUBERTUS 1656 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Czego oczekujecie od ch..amerykanów.Przecież oni by takie czołgi dywanowym nalotem atomowym zwalczali.W 39 to oni filmy kręcili,przecież wojna zaczęła sie 7 grudnia 1941 w Pearl Harbour.Podstępni Japończycy zaatakowali nieświadomych zagrożenia,miłujących pokój Amerykanów.Co jak co ale historia Europy nie jest ich najmocniejszą stroną.Zaś ignorancja historii innych narodów wręcz przeciwnie.
HUBERTUS 1656 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Mamy więc europejskie spojrzenie na Wrzesien.Ciekaw jestem jak przedstawiają bohaterską armie francuską w 1940?
Marek Jaszczołt Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 No to może teraz Wasz kolej zabrać głos w tamtym wątku i prostować mity, a nie tutaj marudzić. mark67
adler153 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 jesli jestes tym samym mark67, ktory pisal na wymienionym wyzej forum, to mamy w Tobie godnego reprezentatna.
Marek Jaszczołt Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Tak, ja tam pisałem. Ale to tak naprawdę temat dla znawców kawalerii, a ja do takich się nie zaliczam.Problem tego mitu był już pare razy wałkowany i chociażby Jazlowiak mógłby tutaj powiedzieć więcej. Problem polega na źródłach, które są dostępne (albo nie dostępne po angielsku - zależy jak patrzeć). Dopóki nie będzie odpowiednich i dostępnych publikacji w języku angielskim, które taki mit rzeczowo rozkładają na czynniki pierwsze, takie dyskusję będą się jeszcze powtarzac przez długie lata. I nie należy moim zdaniem narzekac na ich niewiedzę, tylko odpowiadać i korygować - nie ma innej skutecznej metody.
adler153 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 szanuje Twoje umiarkowane podejscie i wyrozumialosc. ja rowniez nie czuje sie na silach ze wzgledu na powierzchowna wiedze w tym temacie czegokolwiek prostowac.jednak miedzy niewiedza a ignorancja jest pewna roznica. i nie moge nadal pojac jak moderator tego forum,autor strony www.wwiidaybyday.com moze rzucac pytania czy aby polscy dowodcy nie byli przekonani, ze niemieckie czolgi sa z dykty?". pozdrawiamtomek
TEBE Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Staram się zalogować i podac im kilka faktów.Myslę że chłopcy z Europy Zachodniej mają dobre informacje w tej dziedzinie.Polacy (Nasze kochane komuchy) po wojnie robili wszystko żeby oczernić Wojsko Polskie z 1939 roku.No i dla tego tez polscy żołnierze nabierali wody w usta szczególnie Ci którzy mieli coś wspólnego z kawalerią.Tak więc wszystkie opisy są raczej niemiecko języczne a wiadomo że jeżeli ktoś dostaje w dupe to stara się oczernić przeciwnika.Bardzo dobrą pozycją do poczytania jestAnatomia Boju" Andrzeja Wilczkowskiego,tam na pewno znajdziecie panowie dużo ciekawych informacji.Jeżeli chodzi o szarże to było ich kilka w 1939 roku i niektóre się udały ale raczej nie dowiemy się nic więcej bo bohaterowie tych wydażeń już dawno odeszli.Co do tej koło Chojnic to tylko przez to,że szwaby pochowali swoje pojazdy w lesie tak że nie było ich widać z polskich pozycji batalion niemiecki dostał by w dupe jak nic.Wychodząc z lasu ułani stwierdzili w polu obecność niemieckiego batalionu piechoty wlużnym ugrupowaniu.Broni pancernej nie stwierdzono.Pod osłona lasu szwadrony rozwinęły sie w linie plutonów...Nemcy sa całkowicie zaskoczeni.Tylko nieliczni zdążyli stawić opór...I wówczas odzywają się niemieckie cekaemy.Nie rozpoznane wcześniej,ukryte w krzakach raczej dla osłony przed słońcem niz przed polskimi lotnikami,wozy pancerne zaczynająbic po linii w polskie lewe skrzydło...Rozproszenie batalionu piechoty kosztuje zycie ok. 20 ułanów i trzech oficerów.Mozna ze spokojem uznać,że straty niemieckie w tym boju były porównywalne,o ile nie wiekzse.wWkońcu każdy z ułanów starał sie dopaść jakiegoś piechura i użyć wziesionej już zawczasu szabli."No i jeszcze jedno w 1939 roku dywizje zmechanizowane nie posiadały czołgów tak że były tam samochody pancerne a nie czołgi.Co do strat to czemu by nie były wieksze po stronie niemieckiej,niemiaszki pznicznie się bali polskiej kawalerii (przynajmniej 01.09.39.).Jeżeli doszło do jakiegokolwiek starcia gdzie Niemcy strzelali do polskiej kawalerii to robili z tego szarże,nawet gdy kawaleria się np.wycofywała czy w podobnej sytuacji.A do tego te filmiki polskich chłopców z szabelkami,lancami i końmi oraz przepiękne komenarze lektorów w połączeniu z pieknymi filmikami germańskich chłopców zakutymi w stal i poruszajacymi sie jedynie w zmotoryzowanych kolumnach dawało i daje wiele do myslenia.Poza tym ta słaba Polska dawała odpór wrogowi dłuzej niż Superfrancja,tyle że to My Polacy jesteśmy tymi baranami,debilami i ogólnie rzecz biorąc matołami i to z własnego wyboru.Bohaterstwo Wrzesnia 39 zostało przedstawione jako głupi heroizm i beznadziejność walki,tak jakby nie miało to znaczenia dla sił niemieckich.Nikt się nawet nie odzważył przedstawić Września w normalny sposób bo było to żle widziane przez władze PRL.Natomiast uczestnicy walk,zaszczuci(nawet Ci mieszkajacy na zachodzie) woleli przełykać gorycz 39 roku bez słowa skargi bo i tak nikt by ich powaznie nie potraktował.Wystarczy prześledzić polskie opracowania historyczne dotyczące okresu 1939-1945 i widzimy w nich że wojna tak naprawdę rozpoczeła sie po napaści na ZSRR.Dla tego jeżeli ktokolwiek czyta jakieś żródła to sa one nikompletne,a jezeli czyta cos o szarży na czołgi i do tego oglada piekny film Lotna" gdzie szabla uderza o (największy czołg w 1939 roku - T34) lufę czołgu to co może pomysleć ? Każdy normalny człowiek stwierdził by że albo Ci chłopcy są kompletnymi debilami albo święcie wierzą że czołgi są drewniane.I tu mamy odpowiedz.
MK Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 ...niektórzy czują się zmuszeni do obrony polskich żołnierzy, jakoby oni nie byli na tyle głupi, żeby atakować czołgi. Nie uważam tego za jakikolwiek argument (czytaj: Pie***le was?) więc oszczędźcie mi tego..."Nie jest to argument? Czyli wynika z tego, że albo w ogóle takiego tematu nie bierze pod uwagę (wtedy jest dobrze, bo nas jakoś docenia), albo ma jakieś uprzedzenia (wtedy nie jest dobrze i należy mu mordę skapiszonować).Temat znam tylko pobieżnie i wiem, że jest tu parę osób, które mogłyby zasiać swą wiedzą zamęt na axishistory forum - wypadałoby, bo nieczęsto takie tematy wychodzą na innych (zagranicznych) forach, a paru obcokrajowców mogłoby dowiedzieć się ciekawych rzeczy.Pozdrawiam
Indian Chief Napisano 13 Maj 2004 Napisano 13 Maj 2004 Oj o wiedzy naszych zachodnich przyjaciół juz kiedyś pisałe. Branie w obronę naszych chyba im nic w głowach nie rozświetli...Ja jestem za cienki w pisaniu co innego face to face im wyłożyć. Ale może tak zacząć tam wątek o 4 biegach wstecznych we francuskch czołgach, o tym jak szukali okazji żeby sie tylko poddac. o tym ze gryby nie Polacy pod Falaise to..., o Amerykanach dających pleców w Ardenach przed niemieckimi resztkami... Może kiedy ktoś uświadomi im setereotypy jakie o nich krążą na swiecie to zaczną coś dostrzegać.A swoją drogą to USA w naszym kraju to superbohaterowie i skad to się wzieło? z filmów o Batmanie?
michalczewski Napisano 13 Maj 2004 Napisano 13 Maj 2004 A naszych pancerniakow zamykanow czolgach od zewnatrz zeby nie uciekli... :D
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.