Jump to content

Polski Renault FT w Hiszpanii


Recommended Posts

Nie mam problemu z podejściem procentowym - o ile autor tekstu o tym napisze. A tutaj mamy "pewniaka" - i stwierdzenie, że ten egzemplarz jest z Polski. To jest historia życzeniowa - oderwana od dokumentów i faktów. No chyba, że autor wie coś więcej tylko się jeszcze z nikim tą wiedzą nie podzielił? 😀

Link to comment
Share on other sites

Ilości miały by znaczenie, gdyby do Hiszpanii trafiły tylko FT z Polski. A tak nie było, w związku z czym nie ma pewności czy dany wóz to ex-polski Renault. Nie w ilościach jednak rzecz, ale w tym że obawiam się że ktoś "na pałę" stwierdził, że czołg wyremontowany i eksponowany w koszarach "El Goloso" na nadwiślańskie korzenie. I ta historia zaczęła żyć własnym życiem w mediach społecznościowych. Bez żadnego - jak dotąd - potwierdzenia.

Ale jeśli już trzeba jakąś cyfrą rzucić, to przed wojną domową w Hiszpanii było nie mniej niż FT z wieżami odlewanymi  (wyjąwszy jeden wóz łączności TSF). 

Link to comment
Share on other sites

Link to comment
Share on other sites

No i? Jakiś numer seryjny? Napis? Cecha konstrukcyjne typowa dla polskich FT? Zachowane dokumenty wozu? Jakiekolwiek inne potwierdzenie, że to czołg zakupiony w Polsce?

Aby nie było wątpliwości - bardzo bym chciał by również i ten Renault FT miał polskie korzenie. I jest dość prawdopodobne, że je ma. Ale "prawdopodobne" to w dalszym ciągu tylko "prawdopodobne" - i nic więcej.

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, trufelhunter napisał:

No i? Jakiś numer seryjny? Napis? Cecha konstrukcyjne typowa dla polskich FT? Zachowane dokumenty wozu? Jakiekolwiek inne potwierdzenie, że to czołg zakupiony w Polsce?

Poświeciłem kilka minut na znalezienie informacji na hiszpańskiej stronie. Jak dla mnie jest ona wystarczająco wiarygodna. Jeśli Cie to nie zadowala: w czym jest problem by napisać maila do np. autora? Albo do administratora portalu? Nie sadzę by Hiszpanie byli tak nierozgarnięci i nie wiedzieli jaki czołg remontują.

Link to comment
Share on other sites

W kwestii wiarygodności informacji zamieszczanych w internecie mam zgoła odmienne zdanie. A w artykule nie ma nic, co by wzbudziło moje zaufanie - począwszy od braku źródeł informacji, a skończywszy na nazwisku autora. Mój hiszpański kontakt jest na wakacjach, musze trochę poczekać na odpowiedzi na zadane pytania. Na pewno pozyskanymi informacjami podzielę się na forum.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information