Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Chorążowie są właśnie idealni, bo są po środku - wiedzą i widzą wszystko, bo muszą, co się dzieje na dole wojska, a jednocześnie są prawie oficerami i żyją z nimi na stopie służbowej wszystko wiedząc i widząc, co i jak działa w korpusie oficerskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest, kuźwa, normalny kabaret i kompletne jaja, a nie wojsko. Albo może burdel, bo w audycji jeden z panów już zaczął wymawiać głoskę „b”.

Czas 27.24 - chor. Tomasz Świerad i biurokracja. Podanie o wydanie przepustki (byłemu żołnierzowi!) ● Podanie (z tymi samymi załącznikami) o wydanie komputera ● Podanie (z tymi samymi załącznikami) o wydanie telefonu służbowego. Itd. A to wszystko w najzwyczajniejszej jednostce liniowej.

Dla porównania: LWP, lata 80. 3,5 roku musiałem (z przymusu, ale to inna sprawa) pracować w wojskowym instytucie naukowym. Wszystko tam tajne przez poufne. W tym instytucie musiałem pracować w pracowni prototypów - tam wszystko tajne przez poufne przez niewidzialne. Jednym kwitem miałem załatwione wszystko, żeby tam móc swobodnie pracować. Czyli w LWP było według - omówionego w programie - modelu NATOwskiego/amerykańskiego, gdy chor. Świerad mówi o akademii w Tampie w USA - jeden kwit załatwiał wszystkie przepustki do bazy, do akademii, do wojskowego sklepu PX, do otrzymania komputera itd.

Fundacja Ad Arma (znienawidzona przez MON) policzyła kiedyś wszystkich polskich wojskowych gryzipiórów zza biurek. To są prawie drugie wojska operacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Erih napisał:

'Od czasu upadku komuny biurokracja rozrosła się trzykrotnie" śpiewał pewien artysta. Dwadzieścia lat temu. Od tego czasu proces ten znacznie przyspieszył.

Tym sposobem 300 tyś. etatów w WP osiągniemy bardzo szybko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas 30.09 - weterani.

Upokarzające traktowanie weteranów Bośni, Iraku, Afganistanu. Tacy, którzy nosa nie wyściubili z bazy i całą misję przesiedzieli za biurkami aż ociekają medalami. Żołnierze walczący, ranni, okaleczeni z orzeczeniem stopnia niepełnosprawności, żeby dostać medal, najpierw muszą w toku biurokracji udowodnić, że byli na misji, a potem... złożyć podanie o medal(!).

LWP wysiada, bo tam wtedy tak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie