les05 Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 Kompletny silnik amerykańskiego bombowca Boeing B-17, który podczas II wojny światowej został strącony, można oglądać w Muzeum Tradycji Regionalnych (ul. Staromłyńska 27) w Szczecinie. Został on niedawno znaleziony podczas inwestycji "Modernizacja toru wodnego Świnoujście Szczecin do głębokości 12,5 m". - Do tej pory zostały wydobyte rożne ciekawe m.in. okrętowe znaleziska, ale po raz pierwszy pokazujemy zabytek archeologii lotniczej - podkreślał na wczorajszej konferencji Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Kompletny silnik amerykańskiego bombowca Boeing B-17 to prawdziwy unikat. Jest to jedyny w Polsce tego typu silnik zachowany w tak dobrym stanie. Maszyna brała udział w nalotach. Samolot został strącony 7 października 1944 roku. Brał udział w nalocie na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach. Samolot prowadził cała formację, dlatego skupił się na nim cały ogień baterii przeciwlotniczych. Z Latającej Fortecy do muzeum Silnik legendarnej amerykańskiej Latającej Fortecy będzie częścią zbiorów Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Do końca czerwca będzie można go oglądać na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Szczecinie - Muzeum Tradycji Regionalnych (ul. Staromłyńska 27). Silnik Wright, który był jedną z czterech jednostek napędowych amerykańskiej maszyny, został niedawno wydobyty podczas prowadzonych na torze wodnym prac. Boeing B-17 Flying Fortress to amerykański czterosilnikowy samolot bombowy dalekiego zasięgu o konstrukcji całkowicie metalowej. Został zaprojektowany i zbudowany w połowie lat 30. XX wieku w amerykańskim koncernie lotniczym Boeing Airplane Company. Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zwraca się z prośba o kontakt do wszystkich osób, które mogą coś wiedzieć lub brały udział w wydobywaniu po wojnie elementów lotniczych z Zalewu Szczecińskiego. - Szukamy również kontaktu do krewnych załogi samolotu Boeing B-17G numer 44-8046 z 457 Grupy Bombowej, 750 Dywizjonu Bombowego lub weteranów 8 Armii Lotniczej, którzy brali udział 7 października 1944 roku w nalocie na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach - mówi Aleksander Ostasz. http://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/silnik-latajacej-fortecy-w-szczecinskim-muzeum-kolejne-unikatowe-znalezisko/
Spirit of Warsaw Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 Fajny fant… …Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz składa szczególne podziękowania za pomoc w ratowaniu zabytków techniki lotniczej: Arkowi Siewierskiemu ,,Woodhaven”, Michaelowi Polczyńskiemu z DPAA, Piotrowi Brzezińskiemu oraz pracownikom Muzeum, a szczególnie Marcinowi Bojanowskiemu i Magdalenie Chmielewskiej… http://www.muzeum.kolobrzeg.pl/pl/wiadomosci/aktualnosci/latajaca-forteca-z-toru-wodnego/ Patrz też >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/ASz-62IR
Woodhaven Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 3 godziny temu, Spirit of Warsaw napisał: Fajny fant… …Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz składa szczególne podziękowania za pomoc w ratowaniu zabytków techniki lotniczej: Arkowi Siewierskiemu ,,Woodhaven”, Michaelowi Polczyńskiemu z DPAA, Piotrowi Brzezińskiemu oraz pracownikom Muzeum, a szczególnie Marcinowi Bojanowskiemu i Magdalenie Chmielewskiej… http://www.muzeum.kolobrzeg.pl/pl/wiadomosci/aktualnosci/latajaca-forteca-z-toru-wodnego/ Patrz też >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/ASz-62IR Dziękuję za podziękowania
Jedburgh_Ops Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 3 godziny temu, Spirit of Warsaw napisał: Fajny fant… …Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz... A ten dyrektor to ma pojęcie, jakie bzdury pokazuje? W cieniutkiej kurteczce A2 i w eleganckich gabardynowych spodniach „pink” od munduru garnizonowego latało się w B-17 w dalekich wyprawach w temperaturze -40 do -50°C? A gdzie to się podziała kabura z czterdziestką piątką, skoro bez sensu jest na pasie M1936 tylko ładownica M1923 na dwa magazynki do niej?
Woodhaven Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 1 godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał: A ten dyrektor to ma pojęcie, jakie bzdury pokazuje? W cieniutkiej kurteczce A2 i w eleganckich gabardynowych spodniach „pink” od munduru garnizonowego latało się w B-17 w dalekich wyprawach w temperaturze -40 do -50°C? A gdzie to się podziała kabura z czterdziestką piątką, skoro bez sensu jest na pasie M1936 tylko ładownica M1923 na dwa magazynki do niej? Hmm .... Grzesiu, po prostu potrzebny jest sponsor ubranka, zapraszamy ....
Jedburgh_Ops Napisano 3 Czerwiec 2021 Napisano 3 Czerwiec 2021 A bo to mnie ktoś zapytał o coś? :-) :-) :-) Silnika się nie czepiam, wręcz przeciwnie - rewelacyjna, wspaniała sprawa, ale manekinek USAAFmena, ooops, uuuuffff, echchch,... :-| Czapeczka też do bani. I pantofelki. I w ogóle wszystko. Taki ubiór to nie na B-17 i nie na wyprawę nad Polskę. Jak ja bym był USAAFmenem to tak bym się ubrał na przebazowanie na wysokości 300 m P-51 spod Londynu pod Paryż, bo potem wiadomo - wypad na laski do Paryża. A to niestety trzeba było w B-17 nałożyć wysokościowe portki A-3, A-8, A-9, A-10, A-11 a najlepiej elektrycznie podgrzewane F-3, skoro już je wszystkie zaprojektowano dla załóg bombowych. Te śliczne gabardynki „pink” z tego manekinka to naprawdę tylko na wypad do Paryża do Folies Bergère, a potem na podryw.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.