Skocz do zawartości

Czy mogę szukać wykrywaczem na polu?


Blue3245

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.03.2021 o 13:42, Salieri16000 napisał:

 na poszukiwania przedmiotów innych niż zabytkowe, na terenach państwowych, nie jest wymagana zgoda. Czy to prawda?

To było wałkowane wiele razy na tym i innych forach, a wynika wprost z aktualnych przepisów prawnych i kodeksu cywilnego. Na poszukiwanie niezabytków na terenach nie objętych ochroną WKZ nie jest potrzebna zgoda WKZ, a jedynie zgoda właściciela gruntu. Przepisy są dobre, ale jeden taki nawiedzony policjant zrobił sobie z tej dziedziny prywatny folwark, wykreował problem i teraz stara się go zwalczać, do tego dochodzi lobby SNAPu któremu aktualny stan rzeczy jest jak najbardziej na rękę, bo łapanie detektorystów kryje ich prywatne machlojki wieksze i mniejsze.

Niestety Policja, czy Straż Leśna nie wie co jest "nie-zabytkiem" i obligatoryjnie odpala procedurę w razie jak ktoś zgłosi, że jest podejrzenie że człowiek X szuka skarbów. Oczywiście większość spraw koniec końcem jest umarzanych, jeżeli poszukiwacz ma głowę na karku i jak nie zostanie nakłoniony albo do samodzielnego poddania się karze, lub do przyznania się do czegoś czego nie zrobił.

Tak więc kto decyduje się na ten sport musi mieć wkalkulowane w ryzyko szarpanie się po sądach w razie W i naprawdę nie może szukać "skarbów i zabytków". To raczej dotyczy młodych co latają za monetami. No takie hobby w takich czasach mamy. Starsi poszukiwacze to raczej jadą w temat celowany, mało chodzenia i rozkmina jest tu czy nie ma.  Z tęsknotą wspominam jak to było 25 lat temu - dziki zachód i piękne przygody, a jak było jeszcze dawniej to trochę można o tym poczytać http://www.pobiedna.pl/index.php?id=grobowiec  albo posłuchać tutaj u Marka Chromicza https://muzyczneradio.pl/index.php/archiwum-dzwiekow/z-worka-liczyrzepy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa- już nie zliczę, ile razy prosiłem, abyś podał definicję pojęcia zabytek.
Taką, która hobby czyni bezpiecznym, gdyż wymieni zamknięty katalog obiektów.
Na dziś nie ma takowej i nie zanosi się, aby była. Z prostej przyczyny- w mętnej wodzie łatwiej i szybciej się ryby łowi...
I dlatego mamy przykłady, gdy za byle coś sprawa trafia do prokuratury, która ma podkładkę od "biegłego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Sowa74 napisał:

Niech każdy sam za siebie zdecyduje, nie ma nic gorszego niż układać dorosłym poszukiwaczom życie i nakręcać się w strachu.Jeszcze niedawno żyli Ci co pamiętali jak obowiązywały w szkołach i urzędach  zakazy mówienia po polsku. Byli tacy co przestrzegali innych co za to grozi, a inni robili tak jak uważali. Każdy decyduje sam za siebie i nie ma co zarażać ludzi swoim strachem i "mądrościami" wystraszonego człowieka. Kary śmierci za to nie dają.

Dla  np. leśnika wyrok sądowy to dyscyplinarka, opuszczenie taniego/darmowego domu najmowanego od LP i praktycznie praca w jakimś  nowym zawodzie.

Dla mnie to nie kwestia odwagi tylko głupoty jak można dla zabawy spierdzielić sobie i rodzinie życie.

A był czas że regularnie spotykałem dzielnicowego z kijem - wszyscy go znali od tej strony i on znał całą lokalną społeczność kopaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, takafura napisał:

Dla  np. leśnika wyrok sądowy to dyscyplinarka, opuszczenie taniego/darmowego domu najmowanego od LP i praktycznie praca w jakimś  nowym zawodzie.

Dla mnie to nie kwestia odwagi tylko głupoty jak można dla zabawy spierdzielić sobie i rodzinie życie.

A był czas że regularnie spotykałem dzielnicowego z kijem - wszyscy go znali od tej strony i on znał całą lokalną społeczność kopaczy.

A co Ty  się tłumaczysz. Wybierasz sam sobie zawód i zajęcia poboczne na zasadzie co Ci się bardziej opłaca lub nie opłaca. Nikt cie nie zmusza być leśnikiem czy detektorystą, a świat się nie kończy na jednym zawodzie czy hobby, oczywiście zmiany są trudne a do rzeczy wygodnych człowiek szybko się przyzwyczaja. Żyją ludzie, dla których hobby było tak ważne że zmieniali dla niego pracę, dla innych praca jest tak ważna że odpuszczają hobby, a nawet rodzinę. Sam wybierasz  priorytety i nikomu się nie tłumacz, bo przypomina mi się tłumaczenie "służyłem systemowi i wykonywałem rozkazy, chociaż wiedziałem że były złe, ale  Niemcy dobrze płacili, a miałem rodzinę na utrzymaniu" . Oczywiście to przykład skrajny i nie bierz tego do siebie, chodzi tylko o zasadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

Sowa- już nie zliczę, ile razy prosiłem, abyś podał definicję pojęcia zabytek.
Taką, która hobby czyni bezpiecznym, gdyż wymieni zamknięty katalog obiektów.
Na dziś nie ma takowej i nie zanosi się, aby była. Z prostej przyczyny- w mętnej wodzie łatwiej i szybciej się ryby łowi...
I dlatego mamy przykłady, gdy za byle coś sprawa trafia do prokuratury, która ma podkładkę od "biegłego".

To nie licz ile razy i nie proś, sam sobie odpowiedziałeś na zadane przez siebie pytanie. o definicję skarbu czy zabytku. Widać czytałeś Braci Karamazow bo rozmawiasz sam ze sobą, zadajesz pytanie i sam na nie odpowiadasz. Nie mniej jednak łatwo będzie Ci także wymienić kilka rzeczy których można szukać detektorem hobbystycznie, a skarbami czy zabytkami nie są i nie będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa- ty na serio, czy w ramach nudy i zdalnego nauczania?

Na dziś, w naszej socjalistycznej Ojczyźnie mniejsze znaczenie ma czy i co, ewentualnie, znajdziesz. Ważne, że szukasz lub istnieje podejrzenie, że szukałeś a i może "coś" znalazłeś.
Poszukaj, także na O. za jakie głupoty ludzie sprawy mieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa

"A co Ty  się tłumaczysz. Wybierasz sam sobie zawód i zajęcia poboczne na zasadzie co Ci się bardziej opłaca lub nie opłaca. Nikt cie nie zmusza być leśnikiem czy detektorystą..."
 

"Podaj konkretną wypowiedź, bo ogólnie też czasami wypisujesz głupoty. ..."

Są zawody i profesje, gdzie samo założenie sprawy, nawet po późniejszym umorzeniu, powoduje potężne kłopoty, łącznie z zawieszeniem w prawie do wykonywania zawodu na czas sprawy.

A dlaczego prawnik, policjant, itp itd nie ma prawa szukać, "stanowiąc zagrożenie" dla Skarbu Państwa, kultury, zabytków, muzeów, itp itd?

Ty "każesz" wybierać, w sytuacji gdy nie ma powodu/jedno drugiego nie wyklucza. A przynajmniej nie powinno, jeśli się wreszcie przepisy zmienią. W co osobiście nie wierzę, na marginesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Sowa74 napisał:

A co Ty  się tłumaczysz. Wybierasz sam sobie zawód i zajęcia poboczne na zasadzie co Ci się bardziej opłaca lub nie opłaca. Nikt cie nie zmusza być leśnikiem czy detektorystą, a świat się nie kończy na jednym zawodzie czy hobby, oczywiście zmiany są trudne a do rzeczy wygodnych człowiek szybko się przyzwyczaja. Żyją ludzie, dla których hobby było tak ważne że zmieniali dla niego pracę, dla innych praca jest tak ważna że odpuszczają hobby, a nawet rodzinę. Sam wybierasz  priorytety i nikomu się nie tłumacz, bo przypomina mi się tłumaczenie "służyłem systemowi i wykonywałem rozkazy, chociaż wiedziałem że były złe, ale  Niemcy dobrze płacili, a miałem rodzinę na utrzymaniu" . Oczywiście to przykład skrajny i nie bierz tego do siebie, chodzi tylko o zasadę.

  Nie tyle się tłumaczę co chciałem pokazać ten sam problem z innej perspektywy.

To oczywista oczywistość że każdy z nas jest w znacznym stopniu kowalem swojego losu ( pomijam tych co za wszystko obwiniają Kaczora) - wybiera sobie zwód, hobby. Można zmienić pracę. kraj, kontynent - ba, teraz nawet płeć ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Sowa- ty na serio, czy w ramach nudy i zdalnego nauczania?

Na dziś, w naszej socjalistycznej Ojczyźnie mniejsze znaczenie ma czy i co, ewentualnie, znajdziesz. Ważne, że szukasz lub istnieje podejrzenie, że szukałeś a i może "coś" znalazłeś.
Poszukaj, także na O. za jakie głupoty ludzie sprawy mieli.

A Ty w ramach kwarantanny, czy uniwersytetu 3 wieku taki aktywny jesteś w każdym temacie?

Nie znam nikogo kto na podstawie podejrzenia dostał wyrok, chyba że żyjemy w dwóch alternatywnych rzeczywistościach. Metody prowadzenia przewodu sądowego są takie, że  aby dostać wyrok musi być dowód winy, a nie podejrzenie.  Czyli ktoś szperał i znalazł, lub szperał i miał w domu nabytą na giełdzie kolekcję i przyklepano mu winę, z której nie mógł się wybronić (bo nie umiał, lub miał słabego adwokata). Nie mniej na podstawie podejrzenia się nie skazuje, tylko na podstawie dowodów.  Policz ile spraw związanych z detektorystami kończy się wyrokiem skazującym i będziesz mile zaskoczony,, większość kończy się oddaleniem zarzutów lub umorzeniem, ale tego już nie nagłaśniają w TV. No ale krwi napsuć potrafią, miałem tą wątpliwą przyjemność, że w jednej sprawie (niezwiązanej z eksploracją ale blisko tematu) 3 lata szarpałem się w sądzie, wygrałem w apelacji po zmianie składu sędziowskiego po 13stej wizycie.Wszystkie koszty mi zwrócono, diety, podróże , ale nerwów i straconego czasu już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa- wyrok skazujący nie jest niezbędnie konieczny, aby komuś życie dokumentnie poprzestawiać. Zapytaj takiejfury, czy przy założeniu sprawy może dalej pracować i np... mieć broń.


"Nie znam nikogo kto na podstawie podejrzenia dostał wyrok, chyba że żyjemy w dwóch alternatywnych rzeczywistościach"

To poszukaj niżej w Aktualnościach, jak bez dowodów pozbawiono człowieka kolekcji monet, którą tworzył przez -dziesiąt lat.

 

"Nie mniej na podstawie podejrzenia się nie skazuje, tylko na podstawie dowodów."

Dowodem jest np opinia biegłego, że łuska z II WŚ jest zabytkiem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

"Nie mniej na podstawie podejrzenia się nie skazuje, tylko na podstawie dowodów."


Dowodem jest np opinia biegłego, że łuska z II WŚ jest zabytkiem :-)

Jak znasz procedury sądowe (są do ogarnięcia) to opinię ich biegłego mogą sobie w buty włożyć, można ją podważyć opinią innego biegłego. To jest walka na wytrzymanie i na czas i te mendy sądowe dobrze zdają sobie z tego sprawę, bo czasu to oni mają aż nadto. Z własnej perspektywy wiem, że walkę można wygrać, oni idą na łatwiznę licząc że podejrzewany, a potem oskarżony będzie zastraszony, ale jak masz czas, głowę na karku i nadajesz ich językiem i trochę wolnych środków to im impet można osłabić, a nakłady odzyskać.Jak ktoś nie ma doświadczenia to warto wziąć adwokata. Największym problemem jest w Polsce swoboda interpretacji dowodów i relacji świadków przez sąd ale i na to są metody. Nie polecam świadomie się w to pakować, ale jak trzeba to nie ma wyjścia ale to temat na inne forum. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa- ty na serio nie rozumiesz, że w wielu przypadkach samo założenie sprawy jest problemem w życiu zawodowym?
Pomijając "drobiazgi", które sprawie o jakąś głupotę mogą towarzyszyć. Tym bardziej, że zgodnie z pełną profesjonalizacja naszego bijącego serca partii i prokuratury, możesz na lata np stracić telefony, komputery, karty SD, itp itd.

PS Widać nie słyszałeś o "zabawkach" z MW, czy broni, gdzie dowodów na MW nie ma, bo w kosmos poleciały na poligonie, a broń ma tyle wspólnego ze sprawnością, co krzesło z krzesłem elektrycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Sowa- ty na serio nie rozumiesz, że w wielu przypadkach samo założenie sprawy jest problemem w życiu zawodowym?
 

Co tu do rozumowania - masz taką pracę to zmieniasz hobby albo pracę, kraj lub płeć - proste i logiczne i nie ma się co rozpisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowa

"Co tu do rozumowania - masz taką pracę to zmieniasz hobby albo pracę, kraj lub płeć - proste i logiczne i nie ma się co rozpisywać. "

Apacz... a mi się wydawało, nie słusznie na marginesie, że zdecydowanie lepiej zmienić prawo i podejście, a nie z ogonem podkulonym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie