Skocz do zawartości

Czyste szelągi...


bialawy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Czy ktoś spotkał się z podobnym fantem? Chodzi o krążek średnicy ok 15mm w pięknej patynie który ani z jednej ani z drugiej strony nie ma nic wybitego? Pytam bo spotkałem się z takim jednym bądź dwoma krążkami które nic nie miały wybitego a wyglądały jak boratynki albo szelągi Augustusa III Sasa... I widać że swoje przeleżały na polu...

Napisano

norma , już o tym pisano na odkrywcy, bardzo często na polach znajduje się "monety" tzn łyse krążki miedziane wielkości trojaków lub czasami gołe z jednej strony a z drugiej jako tako widoczne wybicie monety. dzieje się to z uwagi że monety na polu szybko korodują gdzie jest często przerzucana w glebie i tlenki miedzi lub srebra dość szybko się ścierają nie dając szansy na pozostanie na monecie trwałej patyny co powoduje ciągłe utlenianie się z powierzchni metalu i jej wycieranie , oczywiście wycieranie występuje szybko na częściach wypukłych monety doprowadzając do wyrównania powierzchni i doprowadzenia do gładkości z obu stron. Dlatego czasami znajdując monety znajdujemy gołe blaszki praktycznie przygotowane do powtórnego wybicia. I tyle w tej tajemnicy.

Napisano
6 minut temu, bjar_1 napisał:

Ciekawa teoria. To dlaczego na tych samych polach jedne się wycierają, a inne nie?

Różne stopy, domieszki będące zanieczyszczeniami ?

Napisano

Doprawdy ciekawa teoria. spotkal sie ktos z podobną w literaturze? Nie chce sie wierzyć że ma na to wpływ tylko czas. Rozumiem że patrząc na stan zachowania chociażby PRLów widać ktory trafił od razu na bok a który jeszcze spędził trochę czasu z kolegami w portmonetce bądź kieszeni (różnice w stopniu wytarcia monet)... Ale żeby z czasem znikały całkowicie bicia na monetach miedzianych... ciekawe! Ja raczej spodziewalbym się że ktoś w mennicy nie przyłożył się do roboty i puścił pustaka w obieg.musze poszukać o tym informacji żeby spróbować wyjaśnić kolejna zagadkę ?

Pozdr.

Napisano

Bielawy mogę zapodać fotki swoich "golasów" i wcale nie jest ich tak mało, a mam też golasy gdzie z jednej strony rysunek jest w pełni czytelny a z drugiej golas. Ciekawostka jest to że właśnie na polach ornych tam gdzie praktycznie pole jest do dnia dzisiejszego intensywnie uprawiane a najlepiej jak tam jest uprawa od wieków warzywna a nie zbożowa to monet jest naprawdę niemało , feler to że znaleźć na polu monetę w cacanym stanie to praktycznie marne szanse. Za to zauważmy że znajdując moniaki w terenie gdzie praktycznie brak przekopywania np stare trakty to stan monet jest zdecydowanie atrakcyjniejszy a czasami wręcz bardzo dobry nie mówiąc o terenach gdzie np stały budynki i na terenie rozebranego budynku moniaki są często w stanie wzorowym ale ich ilość jest zdecydowanie mniejsza a wręcz czasem znikoma. Dlatego też zrezygnowałem parę lat temu z łazikowania na rzecz zakupów moniaków na giełdach.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie