Czy jest to oryginany kordzik oficera Luftwaffe?

[Qbajot]

Witam,

po raz kolejny chciałbym zwrócić się z prośbą o merytoryczne wsparcie. Pośród kolekcji broni białej należącej niegdyś do mojego ojca znajduje znajduje się sztylet wraz pochwą wyglądający jak kordzik dla oficerów Luftwaffe (o ile dobrze wiem, ojciec wszedł w jego posiadanie ok. 2000 r.). Długość ostrza to ok. 29 cm. Mam jednak wątpliwości, co do jego autentyczności po porównaniu go z zdjęciami innych kordzików. Zarówno na głowni, jak i jelcu brak jest swastyk. Na ostrzu nie ma także znaków producenta. Na jakie szczegóły powinienem zwrócić uwagę, aby móc potwierdzić, bądź też zaprzeczyć oryginalności tego przedmiotu?

[viator01]

Przede wszystkim przydałyby się lepsze zdjęcia. być może brak swastyk jest skutkiem denazyfikacji, jednak wygląd pochwy budzi moje wątpliwości. Zastanawiam się, jak mogły zniknąć okucia, bez pozostawienia śladu.

[magius28]

Pochwa na 99% oryginalna nie jest. W przypadku kordów luftwaffe nie spotkałem się z wersją bez okuć, a te z kolei były (na wszystkich egzemplarzach, które miałem w łapach) lutowane. Nie ma więc możliwości, żeby zniknęły nie pozostawiając najmniejszych nawet śladów. 

[zebu74]

W dniu 25.06.2019 o 08:10, magius28 napisał:

Pochwa na 99% oryginalna nie jest. W przypadku kordów luftwaffe nie spotkałem się z wersją bez okuć, a te z kolei były (na wszystkich egzemplarzach, które miałem w łapach) lutowane. Nie ma więc możliwości, żeby zniknęły nie pozostawiając najmniejszych nawet śladów. 

Jakie lutowania,pochwa jak najbardziej dobra.Pierwotnie była obłożona skórką a okucia przykręcone na rantach śróbkami,widać nawet otwór na jednej fotce.Oczywiście dwóch okuć brakuje.

[Qbajot]

Przesyłam dokładniejsze zdjęcia. Otóż, po bliższym przyjrzeniu się i przetarciu ostrza, znalazłem znak producenta. Przesyłam też na zdjęcia pochwy od kordzika.