Skocz do zawartości
  • 0

Kabura.


kolczyk96

Pytanie

Napisano

Stara - ale nowa kabura , bez śladów używania , noszenia na pasie i wkładania broni. Ale z pieczęcią. Czy może ktoś z kolegów może ją odczytać lub może ma ktoś na czymś taką samą? Może ktoś podpowie jak ją odczytać? Jest słabo widoczna na chropowatej stronie skóry. Może jakieś inne oświetlenie , kąt zdjęcia?
Pozdrawiam!
Marek.

23 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Mam podobną kaburę ale pieczątki takiej nie nam :). Też ładna. Podobno to do Astry kal. 6.35. Ale są tu lepsi fachowcy i trzeba liczyć na nich.

Napisano

Stara - ale nowa kabura , bez śladów używania , noszenia na pasie i wkładania broni. Ale z pieczęcią. Czy może ktoś z kolegów może ją odczytać lub może ma ktoś na czymś taką samą? Może ktoś podpowie jak ją odczytać? Jest słabo widoczna na chropowatej stronie skóry. Może jakieś inne oświetlenie , kąt zdjęcia?
Pozdrawiam!
Marek.

Napisano
Witam bjar_1. O moim ojcu to nie bajka , walczył w BCH następnie w AK w obwodzie Pińczowskim. Brał udział w dużej i głośnej akcji partyzanckiej w Nowym Korczynie atak na posterunek policji i odbicie więźniów oraz zatrzymanych wcześniej partyzantów. Obsługiwał km MG-34 który stał na balkonie budynku z którego była dobrze widoczna brama i ściana czołowa posterunku. Byłem tam z ojcem w latach 70 tych. A jeżeli pytasz mnie o wiek to jak dociągnę do listopada tego roku to mi stuknie sześćdziesiątka.
A sprzedać ? Nie. To pamiątka.Na świeże pieczywo mam a na lekarstwa jak na razie wydaje niewiele.
A z tym napisem to bajer ? Jak ty to odczytałeś ze zdjęcia jak ja z oryginału nie mogę??? Liczę litery i to by się mogło zgadzać.

Pozdrawiam!
Marek.
Napisano
Pieczęć jest nabita stosunkowo niedawno za pomocą tłoka, które cwaniaki wciskają niekumatym na giełdach staroci i na allegro. To taki trochę wymysł, a nie oficjalna pieczęć KL 'A'.

pozdrawiam
Napisano
Eugene J. Bender w swojej książce Military holsters of World War II" na stronie 106 porusza podobny problem, opisując kaburę do Walthera PP, z przybitym" stemplem o zbliżonej formie (nota bene kabura ze zdjeć Kolczyka zblizona jest kształtem do kabury od Walhera PP - różnica to przede wszystkim pętle do zakladania na pas - nie szeroka, pojedyncza, ale dwie i to z koluszkami).
Bender konkluduje jednocześnie, że zawsze w takim przypadku należy brać pod uwagę możliwość fałszerstwa. Decyzja należy do kolekcjonera i zawsze trzeba byc ekstermalnie ostrożnym.
Mój osobisty komentarz do posiadacza: jeśli znasz pochodzenie tego egzemplarza i masz 100% pewności, że to absolutna prawda, to nic, tylko pogratulować fanta. Nam, pozostalym obserwatorom wypada albo uwierzyć, albo wsiąść do serca slowa Eugena J. Bendera.
Napisano
Dzięki Tomasz70. Tak jak pisałem , w moich rękach jest to od 55 lat. Skąd mój ojciec to wziął nie wiem. Ale może jakieś sugestie jak odczytać tą pieczęć???
Pozdrawiam!
Marek.
Napisano
To znaczy , że musiała zostać nabita gdzieś przed 1968 r. Być może. Ja nie próbuję udowodnić autentyczności , po prostu od tego mniej więcej roku pamiętam ten przedmiot i jest on do dziś w moim posiadaniu. Bardzo natomiast cenię Twoje profesionalne podejście i wiedzę. Mam też kilka przedmiotów z gdyńskiej siedziby gestapo z obecnej ulicy Korzeniowskiego. Ale poza gapą nie ma na nich adresu że pochodzą spod tego adresu. Po prostu są.
Pozdrawiam!
Marek.
Napisano
Jest to na 100% oryginał. Ja pamiętam , że leżała w latach 60 tych w bocznej szufladzie biurka mojego ojca / rocznik 1920 / i była tabu. Była jednym z kilku przedmiotów którymi nie wolno mi się było bawić. Z tego co wiem ojciec przywiózł to z GG pod koniec marca 1945r. do Gdyni.Z okolic Krakowa lub Kielc bo tam walczył w BCH i później AK.
Zaraz dam foty całości.
Pozdrawiam!
Marek.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie