Dyrektor TVP1: Zrobimy m.in. seriale o likwidatorach z Kedywu i o wyjściu armii Andersa z ZSRS

[Czlowieksniegu]

http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/568737,mateusz-matyszkowicz-dyrektor-tvp1-o-planach-serialach-i-telewizji.html

[bjar_1]

Huhuhu znając ich możliwości będzie niezła szopka ;)

[Jedburgh_Ops]

@ Zrobimy m.in. seriale o likwidatorach z Kedywu
_____


Obsada: Zakościelny, Adamczyk, Królikowski, Wieczorkowski.

Gdyby ktoś miał wątpliwości.

[Ostoja]

Niech robią:) Może zdążą do jesieni 2019r .....

[czaczaNN]

No no odlecial pan dyrektor, oj odlecial.

[Sōji Okita]

Zawsze męczyły mnie produkcje propagandowe. Czy był to film o Leninie, czy o Janie Pawle II, lub o ważnym żołnierzu wyklętym. Rozumiem że wówczas scenarzyści stają przed nie lada wyzwaniem, jak to opisać aby było godnie, bohatersko i z przesłaniem. Zwykle wychodzą knoty. Trudne do przełknięcia kawałki starej wołowiny, która powinna być pyszna przez samo pochodzenie, ale nie jest.

Obecna telewizja przypomina tą jałową z lat 80-tych. Szarą, smutną i bez pomysłu. Wówczas były tylko dwa kanały, więc z wyborem było tak, jak dziś z zakupami w niedzielę (wówczas też). Trudno jednoznacznie ocenić, co jest gorsze lukrowane i głupie programy w TVN, czy włosienica i bieda TVP

[Jedburgh_Ops]

@ Sōji Okita

Jest dokładnie, jak piszesz, a nawet gorzej.


PiS zrobił superwierną replikę PRL.

Obecna indoktrynacja w szkołach i jednostkach wojskowych, jak również przymusowe oglądanie TVP Info i przymusowe seanse „Smoleńska” dla młodzieży i żołnierzy to jest dokładnie to, co ja znam z dzieciństwa.

Chodziłem do szkoły im. Wandy Wasilewskiej i na seanse filmowe prowadzali nas albo do Domu Kultury Radzieckiej, albo do Muzeum Ruchu Robotniczego. A tam co? Ano tylko „Czapajew” na „Czapajewie” i pieśń „Три танкиста — три веселых друга”.

Dokładnie to samo zrobił obecnie PiS, a tylko imiona „kultowych” bohaterów się zmieniły. Mechanizm indoktrynacyjny pozostał identyczny.

Kaczyński jest zafascynowany (nigdy tego nie ukrywał) swoim duchowym guru Stanisławem Ehrlichem - marksistą, żołnierzem Berlinga, człowiekiem reżimu komunistycznego.

I efekty mamy, jakie mamy.