xx50k 0 Napisano 29 Marzec 2004 W okolicy Trzebnicy w miejscowości Raszów Niemcy wybudowali największy Radar na Dolnym Śląsku, który miał za zadanie ostrzegać obrońców Wrocławia przed nalotami, ponoć został ukończony kilka tygodni przed oblężeniem Wrocławia i nie został uruchomiony.Po wojnie został rozebrany i wywieziony na wschód.Są to informacje od mieszkańca Raszowa który pracował przy budowie tego obiektu,niestety zmarł dwa lata temu.Pozostały potężne fundamenty.Prośba może ktoś posiada informację lub zdjęcia. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
necroskop 0 Napisano 29 Marzec 2004 Witaj.Ja natomiast słyszałem że w okolicy Trzebnicy, miejscowosci nie pamietam, być może chodziło o tę sama wioske, niemcy tuż przed wojną zamontowali nowoczesne urządzenioa nasłuchowe i przechwytywali komunikaty radiowe naszych sztabowców. Było ich kilka rozmieszczonych w pobliżu granicy. Jest taki odcinek Pogranicze w ogniu" gdzie jest mowa o tym fakcie i pokazują zbliżenie mapy ściennej z zaznaczonymi, zlokaliowanymi przez szpiegów antenami. A Ty słyszałeś coś o tym. Tak przy okazji kiedyś wpadł mi w ręke artykół wydrukowany przez jakąś lokalną trzebncką gazetę i była tam mowa o bunkrze na sprzedaż, chyba łączności.Z własnymi ujeciami wody i agregatami pradotwórczymi.Jeśli masz jakąś fotkę tego obiektu zamieść na forum.To samo jeśli możesz zrób z pozostałościami radaru o którym pisałeś, jeśli możesz.pozdrawiamMarek z Rawicza 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xx50k 0 Napisano 29 Marzec 2004 WitamCo do bunkra łączności to prawda jest w miej.Głuchów koło Trzebnicy jest ogromny miał służyć jako stanowisko dowodzenia w przypadku III wojny światowej w razie zniszczenia Wrocławia.Teraz jest w prywatnych rękach.Postaram się o fotki. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysiek(?) 0 Napisano 29 Marzec 2004 WitamFaktem jest, że w okolicy Wrocławia rozmieszczono liczne stacje radarowe, nawet ponoć w samym mieście, owszem słyszałem o Raszowie, ale niestety poza ogólnikami o istnieniu stacji, o jej zniszczeniu nic więcej nie wiem. Jak mozesz podrzucić jakieś zdjęcia będę wdzięczny.Pozdrawiam K(?) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 29 Marzec 2004 Trochę tu moim zdaniem sensacji za dużo.Liczne stacje radarowe" - nieprawda. Jako stację radarową" rozumiem jednostkę wyposażoną w radary do wykrywania samolotów z odległości min. kilkudziesięciu km. Takich stacji, które funkcjonowały w systemie niemieckiej obrony powietrznej na pewno nie było w samym Wrocławiu", ani nie było licznych w pobliżu Wrocławia". No chyba, że jako pobliże" będziemy rozumieć tereny oddalone nawet powyżej 100 km. Znacznie liczniej były natomiast z dużym prawdopodobieństwem używane małe, pojedyncze radary - do korygowania ognia Flaku. A te nie miały nic wspólnego ze stacjami, których zadaniem było tworzenie obrazu sytuacji powietrznej i naprowadzanie myśliwców.Co do samej Trzebnicy - informacja może być prawdziwa - jej wiarygodność polega na tym, że nie została ona rzekomo uruchomiona. Faktycznie, w tamtej okolicy w końcu 1944 nie istniała żadna działająca stacja. A w mojej opinii pasowałoby to miejsce, aby rzeczywiście wybudować tam stację.Teraz co do pojęcia ajwiększy radar". Zależy co rozumiemy jako największy. Zapewniam Was, że potężne radary o materacowej" antenie wysokości ok. 40 m miały podstawy o śmiesznie małych rozmiarach, dziś być może nawet nie do odnalezienia! Jeżeli zaś chodzi o wprowadzany pod koniec wojny radar dalekiego zasięgu Jagdschloss", który być może miał być tam postawiony, to z całą pewnością nie umieszczano go na ogromnych bunkrach", tylko na dość niepozornej ceglanej chatce (ze wzmocnionych stropem).Więcej - był tylko 1 radar, który stawiany był w głębi lądu na ogromnym bunkrze". Występował dość rzadko. Bunkier jest bardzo niski, przysadzisty" i ma wymiary (w dużym przybliżeniu) jakieś 30 x 15 m. Dlatego poproszę o wszelkie fotki. Z mojej strony mogę zapewnić, że:- pojęcie liczne" stacje w pobliżu" Wrocławia jest znacznie przesadzone- jeżeli w ogóle była to stacja radarowa, to faktycznie nowa, tzn. do końca 1944 nie weszła w system obrony powietrznej- lokalizacja jest prawdopodobna, tzn. logiczne wydaje się umieszczenie tam stacji radarowej- nie wiążcie radarów z wielkimi bunkrami. Aczkolwiek był jeden jedyny model pewnego radaru, który stawiano na czymś tak dużym. Fajnie byłoby, gdyby udało się taki rarytas znaleźć pod Trzebnicą. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jack61 0 Napisano 29 Marzec 2004 Beavisto witam ! Ty jak zwykle tajemniczy sypnij w koncu przynajmniej w jakich okolicach masz namierzony ten radar. Moze jednak koniec 44 poczatek 45 cos bylo we Wroclawiu i np w Trzebniccy. Caly czas trwasz uparcie przy soich racjach.Pozdrawiam. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 29 Marzec 2004 No przecież piszę, że istotnie pasuje do Trzebnicy lokalizacja stacji radarowej, ale koniecznie wybudowanej bardzo późno. To zgadza się z relacją mówiącą o nieukończeniu tej stacji.Sypnąć... nie ma czym sypać, bo pustka. Szczegóły i źródła zostawiam dla siebie, wybaczcie. Okolice Legnicy, Leszna - to stacje sąsiednie. A sam Wrocław - 30-40 km pod nim. I to wszystko. Plus Trzebnica, bo lokalizacja jest rozsądna.Naprawdę Wrocław to nie francuskie wybrzeże Kanału La Manche - stacje radarowe nie rosły tu jak grzyby po deszczu.pozdr, M. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysiek(?) 0 Napisano 30 Marzec 2004 WitamMoże powiem tak, zamiast słowa liczne podam ilość 6 stacji radarownych zlokalizowanych w odległości około 40 kilometrów od Wrocławia w formie wycinka koła obejmującego północno wschodnie podejścia do miasta, z lokalizacji można domniemywać że część z nich dublowała się, niestety także nie wiem dlaczego, stacji, których zadaniem była obserwcja przestrzeni powietrznej, dodam do tego jedną zlokalizowaną w północno - wschodniej części Wrocławia. Niestety nie wiem, czy podlegały organizacyjnie pod jedną jednostkę, chociaż ze względu na ich ilość i rozmieszczenie nie powinno tak być. Nie liczę stanowisk współpracujących z opl.Pozdrawiam K(?) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 30 Marzec 2004 Ja jednak nadal będę upierał się przy swoim.Oczywiście otwarty jestem na nową wiedzę, ale popartą dowodami. Zapytam więc: skąd wiadomo, że to stacje radarowe? Czy widziałeś tam podstawy pod radary (charakterystyczne sześciokątne pod Wuerzburgi-Riese)? I dlaczego w innych rejonach Europy, wyłączając wybrzeże Morza Północnego, pojedyncze stacje dzieliło w linii prostej z reguły dobre kilkadziesiąt km? Bo taka była zasada systemu - podział na pewne sektory, w których naprowadzanie prowadziła konkretna stacja. Ich nagromadzenie w jednym miejscu nie ma sensu. Poza tym rozmieszczenie było w miarę równomierne, no i dość zadkie".Pojedyncza jednostka obejmowała z reguły, w ramach jednego Abteilungu = batalionu około 5 stacji, przy czym bywały one rozsypane nawet na przestrzeni jakieś 150 x 150 km.Była tu już rozmowa o pn-wsch" cz. Wrocka - domyślam się, że chodzi o Stolarzowice. Wg moich źródeł stacji tam nie było, ale w jednym miejscu w Internecie można odnaleźć info, że jednak była. Rzecz w tym, że ta sama strona podaje dla wielu innych stacji bzdurne lokalizacje, co już zostało na 100% sprawdzone.W kwestii stacji" w Stolarzowicach - czy jest tam podstawa pod Wuerzburga-Riese?Wrocław był, i owszem otoczony stacjami. Ale było ich 4-5 na okręgu o promieniu 50-70 km.Stacje te mają swe kryptonimy i klasę. Trzebnica stanowi jak gdyby środek tego okręgu, dlatego uważam, że można było planować tam dodatkową stację. To wszystko.Chętnie zobaczę wszelkie zdjęcia mogące uzupełnić mój stan wiedzy w tym temacie, jestem otwarty na dyskusję, ale informacje o nagromadzeniu 6 stacji na kierunku pn-wsch w jednej odległości po prostu nie pasują do realiów stworzonego przez Niemców systemu. Łączność, kierowanie Flakiem i reflektorami tak, ale nie stacje radarowe".pozdrawiam,M. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krzysiek(?) 0 Napisano 30 Marzec 2004 WitamInformacji nie czerpię z sieci, chociaż czasami i tu można coś ciekawego znaleźć. Informacje o lokalizacji mam na podstawie sztabówki, z zaznaczonymi rejonami nadzorowania przez poszczególne instalacje. Więc przy okazji lokalizacja poszczególnych stanowisk jest dość trudna do zlokalizowania w terenie. Wiem, że przeważnie nie robi sie tego typu notatek, ale jednak, jeżeli ten kto ja wykonał nie posługiwał się celowo starą kredką i ołówkiem to jest to w miarę wiarygodna informacja. Druga sprawa, nie zawężajmy pojęcia stacja radiolokacyjna do W-R, było jeszcze kilka innych modeli, które nie wymagały takich podstaw. Niestety w terenie jak dotąd nie natrafiłem na pozostałości, ale niestety ze względu na konstrukcję urządzeń wystarczała wysoka wieża. O istnieniu owych 6 stacji pojawiają się też wzmianki w bardziej miarodajnych źródłach, jak meldunki wywiadu, meldunki jednostek które natrafiły na owe instalacje. W każdym bądź razie nie natrafiłem nigdzie na wyjaśnienie dlaczego w takiej ilości. Ale fakt pozostaje faktem, nie mam tych dokumentów, jedynie notatki sporządzone na ich podstawie, więc nie można określić ich wiarygodności, jednak wydają się być prawdzwe.Pozdrawiam K(?) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 30 Marzec 2004 Witaj ponownie Krzysztofie,Wyjaśnię, dlaczego uparłem się przy tym Wuerzburgu-Riese. Doskonale wiem, że były inne radary, dość dobrze się w tym temacie poruszam. Ale - dlaczego chcę szukać potwierdzenia istnienia stacji poprzez szukanie podstaw akurat pod W-R?1. Bo znakomita większość stacji posiadała na swym wyposażeniu między innymi właśnie W-R - tzw. stacje I i II kategorii.2. Bo system obrony opierał się na wykrywaniu (gł. Freya, Wassermann) oraz naprowadzaniu (do zrealizowania tylko dzięki W-R + namiernikom).3. Bo podstawy po nich bardzo trudno usunąć. Są to praktycznie czasami jedyne ślady do odnalezienia - tak jest w całej Europie!4. Bo stacje III kategorii (zazwyczaj bez W-R) występowały niezmiernie rzadko, średnio raz na kilkanaście stacji I i II kat. A te musiały mieć W-R na wyposażeniu, bo na nich opierał się system naprowadzania. Stacje I i II wykrywały i naprowadzały, a III wspomagały w wykrywaniu. Ogromna większość to I i II.Jest jeszcze jedna sprawa, która tym razem pasuje do Twojej teorii opasania" miasta posterunkami. Mianowicie Niemcy mieli dobrze rozwinięte stanowiska obserwacyjne, tzw. Flugwachen. Ale o stosowaniu przez nie radarów nie słyszałem.Aha, odbierz za jakiś czas maila. Rozumiem, że jesteś z Wrocka lub okolic?pozdr,M 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 30 Marzec 2004 Aha, pojęcie stacja radarowa" wg mnie oznacza nie urządzenie, lecz jednostkę wojskową eksploatującą radar lub radary na pewnym ograniczonym terenie należącym do stacji". Z praktyki wiadomo, że ogromna większość stacji posiadała kilka radarów, a W-R był niemal etatowym wyposażeniem. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 30 Marzec 2004 Przeciez 55 km od Wroclawia, w Lubiazu bylo 5 stacji W-Riese.I co pan nam zrobi?" :) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Forteca 0 Napisano 30 Marzec 2004 Co do Lubiąża - tam zdaje się produkowano części elektroniczne do nich, więc te pięć stanowisk jak raz pasuje, żeby zestroić stacje przed wysłaniem na front. A wracając do opisanych stanowisk opasujących Wrocław - może nie tyle posterunki Flugmelder", a po prostu Heinrich-peiler" (radionamiernik), służące dowództwu jednostek myśliwskich do kontroli i korygowania lotu myśliwców ?? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 30 Marzec 2004 Y-Peilery by pasowały. Wykorzystywały drewniane wieże.Forteca wyjaśnił też kwestię Lubiąża. Były tam zakłady Telefunkena: http://wroclaw.magma-net.pl/Start03.htmA producentem W-R był... Telefunken. Czyli za podstawy pozostawione w Lubiążu Luftwaffe nie odpowiada :)pozdr,M 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Forteca 0 Napisano 30 Marzec 2004 Po prawdzie, to Y-Peilery montowano również na konstrukcjach kratownicowych, a nawet (sporadycznie i raczej nad morzem północnym) na budowlach betonowych.A co do Lubiąża... - lata temu w jakimś programie o ajemniczych obiektach w Lubiążu" jeden pan pokazywał na Wurzburg-Sockel i sugestywnie tłumaczył jak lądowało na nim ufo i którędy ufok wychodził... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 30 Marzec 2004 To nie wiedziałeś? ;-)Statek kosmiczny SS-UFO-Verband-zbV, w kształcie spodka, podchodził do lądowania, obracał się do góry nogami" i spoczywał w wyciągniętych ku niebu ramionach stacji dokującej... Niewyraźne zdjęcia W-R w położeniu spoczynkowym mogą być dla sensatów-ufologów dość sugestywne, hehe. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xx50k 0 Napisano 31 Marzec 2004 Witam wszystkichByłem dzisiaj w miejscu gdzie stał radar lecz nowy właściciel tak skutecznie ogrodził teren wzgórza że nie można się do niego dostać, gościu jest z Wrocławia poczekam aż przyjedzie.Z tego co pamiętam są to fundamenty w kształcie koła o promieniu około 30 metrów szerokość fundamentów około 1 metra na których są pozostałości po szynach, wewnątrz są zasypane schody do siłowni?. Cały radar był metalowy i obracał się na szynach umieszczonych na tych fundamentach. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 31 Marzec 2004 Dzięki za odzew X-ileś_tam :)Z Twojego opisu wynika, iż raczej nie miał być to radar, bo żaden typ nie pasuje do takich fundamentów.Zdaje mi się, że chodzi tu natomiast o wielki namiernik o zasięgu 400-500 km typu Bernhard (Bernhard-Peiler). Średnica betonowego okręgu = 22 m.pozdr,M 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 31 Marzec 2004 Oto pozostałości Bernharda - widok z środka (betonowy okrąg zdaje się mieć na oko większą średnicę niż te 22 m). 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beaviso 0 Napisano 31 Marzec 2004 I zbliżenie fragmentu okręgu. Do tych uchwytów pewnie coś mocowano, może te wspomniane szyny?A tu jest opis systemu [ang.]:http://www.qsl.net/zl1bpu/FUZZY/History/Bernie.htmlpozdr,Beaviso, der Soldat eines Luftnachrichten Regiments 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Forteca 0 Napisano 31 Marzec 2004 Co zresztą pasowało by do tych mniejszych Y-Peilerów 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 1 Kwiecień 2004 Może to wam się przyda:http://forum.axishistory.com/viewtopic.php?t=41495pzdr 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jack61 0 Napisano 5 Kwiecień 2004 xx50k znalazlem dojscie do dzialki o ktorej pisales jest szansa ze jeszcze w tym tygodniu bede lewgalnie na tym terenie wtedy zrobie kilka fotek. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xx50k 0 Napisano 5 Kwiecień 2004 To super czekam. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach