szperator Napisano 3 Grudzień 2014 Autor Napisano 3 Grudzień 2014 Witam jak ładnie doczyścić te zapalniki?
Wikos Napisano 3 Grudzień 2014 Napisano 3 Grudzień 2014 Puste wrześniowe zapały od granatów. Czyściłem je na początku zwykłą gąbką do naczyń. Niestety ołów pozbawiony tego osadu nie wygląda najlepiej dlatego teraz czyszczę tylko lekko z piasku i zostawiam jak jest. Tak to wygląda po czyszczeniu: https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum24/dscf4976.jpg
szperator Napisano 3 Grudzień 2014 Autor Napisano 3 Grudzień 2014 Niestety u mnie nie ma piasku i zapalniki wygladaja tak
viator01 Napisano 3 Grudzień 2014 Napisano 3 Grudzień 2014 Najpierw trzeba je dokładnie umyć (gorąca woda z mydłem i szczotka), później włożyć do 6% roztworu kwasu solnego - jeśli będzie węglan, to zajdzie gwałtowna reakcja - po jej ustaniu trzeba potrzymać w roztworze 10-15 minut. Następnie płukanie i najlepiej gotowanie w wodzie destylowanej i na 2-3 godziny do 10% roztworu octanu amonu. Można ewentualnie podobnie ale w kwasie octowym a później roztworze amoniaku.
Blitzkrieg Napisano 6 Grudzień 2014 Napisano 6 Grudzień 2014 Wrzuć do ropy, zapomnij na jakiś czas, potem przetrzyj płótnem. Widziałem już takie po moczeniu w occie... Paskudne są, odradzam.
viator01 Napisano 7 Grudzień 2014 Napisano 7 Grudzień 2014 Jeśli wytworzył się węglan ołowiu, to wrzucenie do ropy nic nie da. Degradacja będzie postępowała, bo jest on szkodliwy dla ołowiu.Kilkuminutowe moczenie nie powinno mieć wielkiego wpływu na wygląd, który zresztą w czasie konserwacji można poprawić.Można zastosować np. wosk z dodatkiem grafitu (żeby nie było widać białych plamek) i wtedy powinno dobrze wyglądać.
Blitzkrieg Napisano 8 Grudzień 2014 Napisano 8 Grudzień 2014 Po co woskować coś co samo pasywuje na powietrzu...
viator01 Napisano 8 Grudzień 2014 Napisano 8 Grudzień 2014 Żeby ładnie wyglądało, bo koledze się nie podobają po wytrawianiu w kwasie
remington Napisano 8 Grudzień 2014 Napisano 8 Grudzień 2014 Grubsze osady i produkty korozji ołowiu w miarę szybko i skutecznie rozluźniałem elektrolizą w węglanie sodu.
viator01 Napisano 8 Grudzień 2014 Napisano 8 Grudzień 2014 To prawda, elektroliza jak najbardziej pasuje, byle z wyczuciem
szperator Napisano 8 Grudzień 2014 Autor Napisano 8 Grudzień 2014 Dzięki za podpowiedzi chyba wybiorę elektrolize.
Cyrograf15 Napisano 8 Grudzień 2014 Napisano 8 Grudzień 2014 Swego czasu był wątek o ołowianych żołnierzykach. Tam pomogło ługowanie a nie trawienie.Wojtek
groszek37 Napisano 14 Grudzień 2014 Napisano 14 Grudzień 2014 Ja raz ołowiane kulki przetrenowałem elektrolizą i efekt był ładny ale bardzo szybko zachodzą....
viator01 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 To, że zachodzą to nie problem. Warstwa, która się wytwarza w normalnych warunkach nie szkodzi samemu metalowi. Kłopotem jest biały zasadowy węglan ołowiawy, który powstaje czasami i jest w postaci białego nalotu. Ten nie chroni metalu pod nim.
vis1939 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 Stan wyjściowy,tylko lekko przetarte i przepłukane w wodzie.
vis1939 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 Po moczeniu(prawy) i wyszczotkowaniu twardą szczotą plastikową.
vis1939 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 Oczywiście można było osiągnąć lepszy efekt mocząc i szczotkując dłużej.Potem tanina na stalowy dekiel,paraloid dla utrwalenia efektu i gitara.Jednak w przypadku takiej padliny to już nadgorliwość:)Pozdro
viator01 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 Kolejny dowód, że kwasy nie szkodzą takim fantom, oczywiście przy odpowiednio długim traktowaniu nie powinno być kłopotów. Nie wiem skąd ten lęk przed kwasem solnym i moczeniem w nim ołowiu. Wydaje mi się, że ten patent w akumulatorze już sprawdzano :)
vis1939 Napisano 15 Grudzień 2014 Napisano 15 Grudzień 2014 Kwas solny znajduje się w żołądku człowieka więc wystarczy taki zapalnik połknąć,a praktycznie bezobsługowo wyjdzie z drugiej strony już oczyszczony i zakonserwowany.Swoją drogą tez nie lubię się babrać w czymś tak żrącym.Między innymi z tego powodu nie tknę nigdy NaOH,który uważam za skrajny syf:)
remington Napisano 16 Grudzień 2014 Napisano 16 Grudzień 2014 Kwasy bywają pomocne, jednak takie fajne nie są. Skutecznie wytrawiają gładką powierzchnię a znacznie wolniej roztwarzają korozję we wżerach. Do tego trzeba dodatkowych, kłopotliwych zabiegów by pozbyć się kwasu, który dostanie się np. pod ten stalowy dekielek zapalnika.
viator01 Napisano 16 Grudzień 2014 Napisano 16 Grudzień 2014 To prawda z kwasami, dlatego podałem cały proces łącznie z gotowaniem w destylowanej wodzie, które pozwala na pozbycie się kwasu. Niestety nie da się zrobić pewnych rzeczy połowicznie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.