PAWEL*STRC Napisano 19 Wrzesień 2014 Autor Share Napisano 19 Wrzesień 2014 Na 98 procent, to szczątki Danuty Siedzikówny „Inki“ i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka“ – mówi Waldemar Kowalski z Muzeum II Wojny Światowej.– Taką kropką nad „i“ będą badania DNA, na które trzeba będzie trochę poczekać, ale wiele szczegółów się zgadza. Wśród odkopanych szczątków badacze IPN natknęli się na kościec młodej kobiety z postrzałem czaszki. Dziewczyna miała jeszcze jeden ząb mleczny. Inne wykopane szczątki mają duże obrażenia na wysokości klatki persiowej, co może wskazywać na egzekucję. Zgadzają się też braki w uzębieniu „Zagończyka“, bo informacje stomatologiczne zachowały się w więziennych archiwach – mówi Kowalski.Ślady po kulach odpowiadają też relacjom świadków, które były spisywane wiele lat po egzekucji.„Inka“ i „Zagończyk“ zostali straceni 28 sierpnia 1946 r. Obydwoje należeli do oddziału „Łupaszki“, który walczył z UB i Sowietami na Pomorzu i Podlasiu. http://www.kresy.pl/wydarzenia,polska?zobacz%2Fodkryto-grob-inki-legendarnej-sanitariuszki-ak# Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AoT_Hunter_PL Napisano 20 Wrzesień 2014 Share Napisano 20 Wrzesień 2014 A co z bandą która dokonywała wyroków i osądzeń na prawdziwych bohaterach powinni być rozliczeni z tego.Na pewno ktoś z nich jeszcze tupie po ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DOMILUD PL Napisano 20 Wrzesień 2014 Share Napisano 20 Wrzesień 2014 Gloria victis!A ubecka bandycka hołota, no cóż, raczej tutaj sprawiedliwego sądu już nie zazna.Ale co się odwlecze ... I czasem spowiedź nie pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWEL*STRC Napisano 20 Wrzesień 2014 Autor Share Napisano 20 Wrzesień 2014 no niestety, tak dzisiaj jest że prawdziwi bohaterzy którzy walczyli za wolność z niemcami i komuną wiążą koniec z końcem, a owarzysze" biorą pensyjkę po kilka tysięcy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmf1 Napisano 23 Wrzesień 2014 Share Napisano 23 Wrzesień 2014 Na necie cały czas nie siedzę. I dzięki wam koledzy, bo bym się pewnie jakiś czas jeszcze o tym nie dowiedział. Może jak zrobią badania to podadzą to w wiadomościach na 10'tym miejscu, albo jak owy" rząd się zrobi stary i nie będzie większych pierdół do transmitowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Dąbrowski Napisano 23 Wrzesień 2014 Share Napisano 23 Wrzesień 2014 Ja bym jednak zaczekał na potwierdzenie a nie na to ze 98%. Już kompania Reprezentacyjna stajała na pogrzebie ssmanów i złamasów z galizienPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmf1 Napisano 23 Wrzesień 2014 Share Napisano 23 Wrzesień 2014 Zgadza się. Jednak odnalezienie tych szczątków i pozwolenie sobie poważnej instytucji na taką cyfrę, powinno po 70 latach ciszy skutkować emisją, tak aby przeciętny obywatel o tym fakcie wiedział. Emisja powinna się odbywać choćby na tematycznym TVP Historia, choćby na pasku, zamiast puszczać w kółko te same bzdety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 13 Październik 2014 Share Napisano 13 Październik 2014 http://www.rp.pl/artykul/68342,1148606.htmlWojsko nie wiedziało, że honoruje stalinowskiego prokuratora.W Koszalinie pochowano dziś z wojskowymi honorami płk. Wacława Krzyżanowskiego. To on w 1946 r. zażądał kary śmierci dla Danuty Siedzikówny "InkiWedług portalu wpolityce.pl, który poinformował o jego śmierci, Krzyżanowski miał odebrane uprawnienia kombatanckie, ale został uniewinniony od zarzutów o mord sądowy.- Zgodziliśmy się na wniosek o asystę honorową, bo był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, uczestniczył w bitwie pod Lenino - informuje "Rz kpt Zbigniew Izraelski z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Inicjatywa wyszła od koszalińskiego koła nr 6 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, w którym zmarły był stowarzyszony.Jak mówi kpt. Izraelski jednostka nie wiedziała o prokuratorskiej przeszłości weterana, bo takie informacje nie znalazły się we wniosku. - Już w trakcie trwania pogrzebu zadzwonił do mnie prezes jednego ze stowarzyszeń wojskowych i poinformował mnie, kim był ten człowiek - tłumaczy Izraelski.Jak poinformował nas rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej płk Jacek Sońta od 30 września obowiązują nowe regulacje dotyczące przyznawania wojskowej asysty. Na ich podstawie dowódca jednostki powinien taką decyzję skonsultować m.in. z rodziną i ze środowiskami kombatanckimi.Szef MON wicepremier Tomasz Siemoniak zapowiadał wprowadzenie tych regulacji po kontrowersjach jakie wywołał wojskowy ceremoniał na pogrzebie jednego z współautorów stanu wojennego gen. Floriana Siwickiego. Po publikacjach na ten temat, zapowiedział, że sprawę wyjaśni."Inka była sanitariuszką wileńskiej brygady Armii Krajowej. Została ujęta w 1946 r. za współpracę z powojennym podziemiem niepodległościowym. Została zastrzelona w gdańskim więzieniu, a miejsce jej pochówku (podobnie jak innych żołnierzy wyklętych) nie było znane. We wrześniu IPN na gdańskim cmentarz odnalazł grób, w którym prawdopodobnie spoczywają jej szczątki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 14 Październik 2014 Share Napisano 14 Październik 2014 http://wiadomosci.onet.pl/szczecin/szef-mon-odwolal-dowodce-oraz-komendanta-garnizonu-koszalin/2et2dSzef MON odwołał dowódcę oraz komendanta garnizonu KoszalinSzef MON Tomasz Siemoniak odwołał w trybie natychmiastowym ze stanowisk dowódcę oraz komendanta garnizonu Koszalin. Resort obrony poinformował na Twitterze, że odwołanie ma związek z przyznaniem wojskowej asysty honorowej na pogrzeb stalinowskiego prokuratora Wacława Krzyżanowskiego.Wcześniej sprawa pogrzebu stalinowskiego prokuratora trafiła do Prokuratora Generalnego. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą.W 1946 roku Wacław Krzyżanowski zażądał kary śmierci dla 17-letniej sanitariuszki AK, Danuty Siedzikówny "Inki.Jak napisał Ryszard Nowak, przewodniczący Stowarzyszenia, wyrok śmierci był komunistyczną zbrodnią sądową, zarazem aktem zemsty i bezradności gdańskiego UB wobec niemożności rozbicia oddziałów majora "Łupaszki.Szef MON Tomasz Siemoniak odwołał w trybie natychmiastowym ze stanowisk dowódcę oraz komendanta garnizonu Koszalin. Resort obrony poinformował na Twitterze, że odwołanie ma związek z przyznaniem wojskowej asysty honorowej na pogrzeb stalinowskiego prokuratora Wacława Krzyżanowskiego.Wcześniej sprawa pogrzebu stalinowskiego prokuratora trafiła do Prokuratora Generalnego. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą.W 1946 roku Wacław Krzyżanowski zażądał kary śmierci dla 17-letniej sanitariuszki AK, Danuty Siedzikówny "Inki.Jak napisał Ryszard Nowak, przewodniczący Stowarzyszenia, wyrok śmierci był komunistyczną zbrodnią sądową, zarazem aktem zemsty i bezradności gdańskiego UB wobec niemożności rozbicia oddziałów majora "Łupaszki.MON odwołuje dowódcęW sprawie pochowania z honorami wojskowymi pułkownika Krzyżanowskiego minister obrony narodowej zażądał wyjaśnień od dowódcy koszalińskiego garnizonu. Wojsko tłumaczyło się, że zgoda na asystę była, bo zmarły był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego i uczestniczył w bitwie pod Lenino. Wojsko miało nie wiedzieć o jego prokuratorskiej przeszłości. Wniosek o asystę złożył Związek Żołnierzy Wojska Polskiego."Inka była sanitariuszką wileńskiej brygady Armii Krajowej. W 1946 roku po aresztowaniu przez bezpiekę za działalność w podziemiu niepodległościowym została zastrzelona w gdańskim więzieniu. We wrześniu IPN odnalazł miejsce, gdzie najprawdopodobniej spoczywają jej szczątki.Pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Wacław Krzyżanowski był pierwszym stalinowskim prokuratorem, któremu Instytut Pamięci Narodowej postawił zarzuty przed sądem, oskarżając o udział w komunistycznej zbrodni sądowej. Został jednak uniewinniony. Wacław Krzyżanowski został też pozbawiony uprawnień kombatanckich.(RC)".Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 16:41 14-10-2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 14 Październik 2014 Share Napisano 14 Październik 2014 Jak afera mięsna normalnie, odwołanie na pokaz... Zbrodniarz miał stopień oficerski? Miał. Komendant garnizonu ma obowiązek badania przeszłości oficera ? Nie ma.Podejrzewam, że podpisał przedłożony wniosek, jak wiele innych i tyle. No to MON pokazał zdecydowanie" i oburzenie", ech.Szkoda, że nie znalazł lat temu kilka w sobie tyle zdecydowania, by zdegradować zbrodniarza do szeregowca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poszukiwacz_skarbów Napisano 14 Październik 2014 Share Napisano 14 Październik 2014 nie zdegradować tylko za jaja powiesić! czerwonej hołoty nikt nie rozliczył i nie będzie dobrze póki oni są! bo teraz pracujemy ciężko i płacimy podatki i ZUS-y na ich emerytury! I to mnie najbardziej wkurza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VanWorden Napisano 14 Październik 2014 Share Napisano 14 Październik 2014 Niemalże off topic - Król Francji Filip IV Piękny", ten sam od procesu templariuszy, kazał kiedyś wykopać trupa papieża Bonifacego VIII i spalić go na stosie jako heretyka ;-)Pozdrawiam, VW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VanWorden Napisano 15 Październik 2014 Share Napisano 15 Październik 2014 Ciekawostka - w jednej z książek wydanych w PRLu, przedstawiono taką oto wersję wydarzeń:\"Żelazny ze swą 40-osobową grupą zaatakował Kiszewę na pół godziny przed przyjazdem naszego "Mercedesa. Fajer i Mastelarz byli w świetlicy, gdzie odbywała się zabawa. Banda obstąpiła świetlicę i wyciągnęła ich stamtąd. Kilkunastu bandytów opanowało także Posterunek MO. Fajera i Mastelarza zawlekli do budynku Urzędu i zaczeli torturować. Na widok zbliżającego się wolno "Mercedesa zakneblowali im usta. Sindin i Szafian wpadli w zasadzkę. Wszystkich czterech bandyci wyprowadzili przed budynek , ustawili obok samochodu i rozstrzelali. Łączniczka "Żelaznego - "Inka dobiła ich z pistoletu a sam "Żelazny rzucił granatem w "Mercedesa. Samochód zaczął płonąć, a wraz z nim zwłoki sześciu ludzi."A więc najwyraźniej przedstawiano także wersję, w której Inka" miała osobiście zastrzelić a nie tylko nakłaniać do zabicia. Pozdrawiam,VW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poszukiwacz_skarbów Napisano 15 Październik 2014 Share Napisano 15 Październik 2014 Ciekawostka - w jednej z książek wydanych w PRLu, przedstawiono taką oto wersję wydarzeń:"Najbardziej wiarygodne jest to że wydano ją w PRL-u hr hr hr... na lekcjach historii w PRL-u uczyli też, że zbrodnia katyńska to była robota niemców :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VanWorden Napisano 15 Październik 2014 Share Napisano 15 Październik 2014 Nie zrozumiałeś - chodzi o to, że ta wersja jest niezgodna z oficjalną", obowiązującą wtedy a mówiącą o nakłanianiu do zabójstwa a nie o zabójstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinP Napisano 15 Październik 2014 Share Napisano 15 Październik 2014 no ktoś chciał być świętszym od (czerwonego) papieża. Brednie propagandy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 16 Październik 2014 Share Napisano 16 Październik 2014 http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prof-szwagrzyk-ws-pogrzebu-stalinowskiego-prokuratora-poczulem-rozgoryczenie/qdcps Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 8 Styczeń 2015 Share Napisano 8 Styczeń 2015 Ciekawe czy tym razem to prawda:http://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-najprawdopodobniej-znalezlismy-szczatki-inki,nId,1585895#iwa_item=2&iwa_img=0&iwa_hash=33697&iwa_block=facts_news_small Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gral Napisano 8 Styczeń 2015 Share Napisano 8 Styczeń 2015 Oby trzeba przecież czymś zapełnić cokoły pomników bohaterów poprzedniej epoki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Irke Napisano 2 Marzec 2015 Share Napisano 2 Marzec 2015 Tak przy okazji wczorajszej informacji potwierdzającej odnalezienie Inki" i agończyka" przejrzałem info na głównych portalach. O ile o Ince" było to już o jej oprawcach tj nazwiskach i co robili potem niemal w ogóle. Ot... kosmici" zrobili i odlecieli spodkiem" :-(((( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.