Skocz do zawartości

Wyjmowanie bagnetu z pochwy.


Sobow99

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzisiaj trafił się nam ten oto s84/98. Niestety skóra w żabce standartowo stwardniała. Knopik na pasku trzymającym bagnet jest w dobrym stanie, więc spokojnie przeszedłby przez nacięcie. Co można zrobić, aby z jak najmniejszymi stratami wydobyć klingę z pochwy?

Napisano
Tak jak pisze Vis, najpierw trzeba byłoby zabezpieczyć skórę żabki i ją zdjąć, a później przejść do okładek. Najlepszy byłby pokost lniany na ciepło (ale nie można za bardzo podgrzewać - do 70 stopni, żeby się nie zapalił).
Wyjmowanie bagnetu dobrze zacząć od delikatnego opukiwania go (np. drewienkiem). Można byłoby też pomyśleć o metodzie termicznej - włożyć na jakiś czas do zamrażarki, a później wyjąć i położyć w ciepłym miejscu i tak kilka razy. Zmiany temperatury nie będą pewnie zbyt duże, ale jest szansa, że bagnet trochę się poluzuje w pochwie.
Napisano
Po pierwsze zabezpieczenie okładek. Potem wskazane by było kilkakrotne podgrzanie samej pochwy palnikiem i opukiwanie drewnianym młotkiem. Potem miedziany pobijak pod jelec i pukać młotkiem. Powinno wyjść bez problemu, w pochwie nie ma większych powierzchni, które mogły by się zrosnąć korozją z głownią. Powierzchnie przylegania to tylko stalowe taśmy w kilku miejscach i szyjka pochwy.
Napisano
Nasączanie żabki lanoliną tak, ale dopiero jak będzie zdjęta z pochwy (to długotrwały proces).
By ją zdjąć musisz użyć denaturatu (wtedy skóra zmięknie, ale nie na długo), więc trzeba to zrobić szybko i ostrożnie by jej nie rozerwać.
Co się zaś tyczy wyjęcia bagnetu z pochwy, to każda metoda jest dobra, która przybliża nas do wytyczonego celu. Metoda opukiwania i termiczna opisana przez kolegę viator01 - jestem za i nawet poszedłbym dalej , mocno schłodzony bagnet zamoczyłbym w bardzo gorącej wodzie ( Do wysokości jelca ) , by uzyskać jak największą różnicę temperatur.
Pozdrawiam Liwiusz66
Napisano
Bez przesady. Tutaj nie chodzi o zamrażanie bagnetu. Zamrażarka przyspiesza proces schładzania i pozwala uzyskać lepsze efekty bez potrzeby mocnego podgrzania.
Remington proponuje podgrzewanie palnikiem i to też dobry pomysł, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić z temperaturą (bo się stal odpuszcza a okładki mogą usmażyć jak będzie za wysoka). Okładki po zabezpieczeniu nie powinny reagować tak bardzo jak pochwa na zmiany temperatury. Jest ona wykonana z cienkiej blachy i będzie się rozszerzała i kurczyła szybciej niż głownia. W zasadzie to do schładzania rękojeść można spokojnie dodatkowo owinąć jak się ktoś boi, że mu okładki zamarzną.
Robiłem tak kilkakrotnie, ale zamiast do gorącej wody dawałem do gorącego pokostu lnianego - cały bagnet - to nie szkodziło okładkom.
Napisano
A nie lepiej zdjąć żabę, zabezpieczyć okładki, a resztę wrzucić niech się moczy? W jakiejś ropie itp.. Ewentualnie zapsikać do środka jakimś penetratorem :)
czasem wystarczy mocniej chwycić i szarpnąć- wychodzi gładko, delikatnie opukiwać i smarować w środku, musi wyjść po czasie ;)

raz chyba z rok wyciągałem, ale udało się w końcu - bagnet z pochwą był delikatnie zgięty
Napisano
Z moczeniem pewnie by wyszło, tylko nie wiadomo jak okładki by to zniosły, bo to raczej drewno - jak zamoknie w nafcie czy ropie, to kolor może zmienić :(
Napisano
Zanurz w ropie tak aby nie zamoczyć okładzin (pionowo - do okładzin)
Wcześniej tak jak radzili Koledzy- lanolina na żabkę aż zrobi się elastyczna(tylko rospuszczona) i da się zdjąć i pokost na okładziny
Napisano
W zasadzie chodzi o to by przez skurczanie i gwałtowne rozszerzanie materiału doprowadzić do pęknięć korozji. Ja robiłem to ze znacznie większymi temperaturami w odwrotnej kolejności, choć nie dotyczyło to wyciągania bagnetu z pochwy, ale myślę, że można spróbować w ten sposób to nic nie kosztuje.
I może jeszcze raz napiszę, bo dalej jest to sugerowane, samo nałożenie lanoliny na twardą skórę żabki nie powoduje jej zmiękczenia, by ją uelastycznić trzeba oprócz lanoliny włożyć sporo pracy i nie da się tego zrobić na pochwie.
Napisano
Tu jest jak się wyjmuje fachowo bagnety z pochew - http://odkrywca.pl/zamosctomaszow-lubelski-co-w-trawie-piszczy-cz-3-,659045.html

od postu 2013-03-02 20:21:43

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie