Jump to content

Wojna w Dolinie Kwisy - ocalone od zapomnienia cz.3


Recommended Posts

  • Replies 304
  • Created
  • Last Reply

Klamerka. Czas wyjawić tajemnicę, choć pewnie niektórzy się domyślili. 1968 r. - inwazja na Czechosłowację. Pod Lubaniem jednostki bratniej armii stacjonowały ok. 2 tygodni. A potem jednej nocki zbiórka i dawaj przez miasto. Kolega z pracy opowiadał jak go ojciec w środku nocy zerwał z łóżka i razem stali kilka godzin obserwując przetaczające się kolumny motorowo-pancerne kierujące się ku przejściu granicznemu w Zawidowie i Miłoszowie.
Takie to były casy panie.

Link to comment
Share on other sites

A to dzisiejsza ciekawostka. Koleżanka z pracy przyniosła książeczkę, jaką otrzymała od jednego z bojców, gdy ich cysterna zajechała na podwórze zatankować wodę. Z dedykacją.
- A przystojny był, pewnie jakiś lejtnant?
- A gdzie tam, taki skośnooki kałmuk, ale miły :D

Link to comment
Share on other sites

Vantar, u mnie na kapslu cyrylicą stoi Briest i coś tam nieczytelne, czyli Brześć, na granicy z Białorusią. Na dnie butelki również cyrylicą Białoruska Socjalisticieskaja Sowietskaja Riespublika (BSSR). Wódeczka powojenna jak te wszystkie pierdółki które tam pozbierałem.

Twój kapselek to chyba poważniejsza sprawa, z ruska czytam że to Briańsk i materiał jakby trochę lepszy. Wygląda na robótkę wojenną, ale oczywiście spec ze mnie żaden.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A na koniec zdjęcie z HISTOMILA nad którym nie mogłem się zatrzymać. Jakiś czas temu na pozycjach wybitnie sowieckich znalazłem taką ułamaną łychę-chochlę Iwana. Chyba raczej rzadko spotykany wzór.
I jak się okazuje przypadkowo odnalazłem ją na klimatycznej fotce. Na pewno to ta sama.
:D

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.


×
×
  • Create New...

Important Information