Skocz do zawartości

nietypowe miny


slusarz11

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
witam.
czy na terenie naszego kraju podczas drugiej wojny któraś za ston(niemcy,rosja)stosowała miny o wyglądzie,zabawek,zapalniczek itp.?
pytam bo moja matka często wspomina swego dziadka który został zabity przez coś... no właśnie.stało się to na polu,matka kiedy to opowiada to jak by ze szczyptą wyrzutu,bo jak twierdzi podniósł zabawkę dla niej.ja zawszę przymykałem oko na fragment o zabawce ale czy słusznie?
zastanawiają mnie 3 rzeczy:
pradziadek był stary wojak i podobno jako pierwszy w domu przestrzegał przed zabawami na zewnątrz w trakcie trwania wojny i zaraz po.i wpakował się sam na coś typowego np. zapalnik,pocisk,itp?
dalej,znam miejsce gdzie zginął, kilka metrów na polu od dróżki którą szedł.coś go tam zwabiło(z opowieści to było coś kolorowego,błyszczącego)
no i skutek wybuchu-urwana ręka,pradziadek wykrwawił się i zmarł.typowa mina czy coś innego raczej ,,tylko,,ręki by nie urwała.
były po za długopisami jeszcze jakieś pułapki tego typu?
  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
W którymś z odcinków Czterech Pancernych jest motyw z miną pod Waltherem P38. Trywialny przykład ale tak to działało. Przecież ktoś na pewno się na pistolet pokusi i nie daj boże zabraknie mu rozumu... no i łapy urwane.
Napisano
Co prawda nie lubię propagandy o czterech pancernych, ale polecam obejżeć odcinek, w którym pancerni schodzą do podziemi jakiegoś miasta z rosyjskim oficerem. Tam jest przykład takiej pułapki. Jak ktoś pamięta, który to odcinek, to niech napisze.
Napisano
Dokładnie. Przykład może nie najlepszy ale prawdę mówiąc to pierwsze co mi przyszło do głowy. A z własnego doświadczenia, to raz mi się trafiło kilka kilogramów stalowych nakrętek z 80-cio milimetrową niespodzianką i potykaczem w środku.
Napisano
tak,pamiętam ten odcinek.z resztą mój san to nadal wałkuje już płyta zaczyna się zacinać.
co do zdarzenia pewnie macie rację.moja matka miała wtedy kilka lat może coś źle zrozumiala,może z biegiem czsu zapomniała niektóre fakty i powstała plotka,ale puki co żyje i nadal upiera się że pułapką był sam przedmiot i skłania się do czegoś typu zapalniczka,a najbardziej papierośnica.coś srebrnego nie związanego z militariami.
w naszej okolicy to nie jedyny do końca nie jasny wypadek tego typu.
Napisano
8cm Wgr.34 z zapalnikiem S.M.z. 35. Granat przymocowany drutem do czegoś w rodzaju wiertła i wbity pionowo w ziemię. Dookoła obsypany kilkoma kilogramami stalowych nakrętek. Nie życzę nikomu takich znalezisk.
Napisano
no Wikos rzeczywiście mocna rzecz.
Kuleczka dzięki za link,jest tam coś jednak o zabawkach,aparatach fotograficznych itp. ciekawe czy to prawda,czy fakty od długopisów i zegarków zaczęły ewoluować?
Napisano
Coś mi tu nie pasuje.

Jeśli mówimy tu o tradycyjnych minach, to były one w większości przecież wyposażone w zapalnik naciskowy, który aby zadziałał, wymagał nacisku o określonej sile (przeciwpancerne większej, przeciwpiechotne - mniejszej) - dlatego tak często widzimy na starych filmach gości, którzy bagnetami dłubią w ziemi w poszukiwaniu min. Wątpię więc, aby obiekt wielkości zapalniczki, długopisu (nawet ołowiany odlew) mógł w ogóle taki zapalnik uruchomić.

Po drugie, jeśli mówimy tu o minach z zapalnikiem naciągowym czy tam tarciowym - to raczej były stosowane w minach z dużą ilością odłamków czy tam skaczących - a tu raczej ylko" na oderwaniu ręki by się nie skończyło - oczywiście w jednym jak i w drugim przypadku nawet sama ilość materiału wybuchowego zapewne ylko" tego by nie wyrządziła.

Nie znam się na tym aż tak dobrze, ale jednie co mi przychodzi teraz na myśl: Sprengbombe Dickwandig 2. Taka sobie pseudo zabawka.

http://www.millsgrenades.co.uk/images/german%20bombs/sd2a.JPG

Zapalnik działa po poruszeniu tego drucika :)

Ale jak wiadomo... ludzie różne rzeczy mogą wymyślać.

K.
Napisano
Prawda. Mój Ociec zaraz po przejściu frontu został zmobilizowany nad Nysę Łużycką. Opowiadał, że Niemcy zostawiali za sobą całą masę min niespodzianek. Pistolety, zabawki, wieczne pióra czy tabliczki czekolady.
Napisano
Krychus masz jeszcze coś o tej minie?rozumie że zapalnik i ładunek znajduje się w tym ,,odważniku,, na dole,niby pucha to swego rodzaju wabik i element pomocny w uruchomieniu zapału?
panowie dziękuję za odzew i jak ktoś coś jeszcze wie to proszę pisać.
pozdrawiam.
Napisano
Hej
Opis SD 2 w Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Butterfly_Bomb

To generalnie element lotniczej amunicji kasetowej, mała bomba odłamkowa. Mogła być uzbrojona w różne typy zapalników:

- Dopp. Z.41, który można było nastawić na działanie uderzeniowe (wybuch przy upadku na ziemię) lub czasowe (wybuch ok. 5 s po wyrzuceniu z zasobnika, czyli w powietrzu jeszcze)
- LZtZ.67, który można było nastawić na działanie uderzeniowe lub czasowe z długą zwłoką (wybuch po upływie nastawionego czasu w zakresie 5 - 30 minut po upadku bomby)
- Z.70, zapalnik typu minowego, reagujący na poruszenie SD 2 po jej upadku. Z tym ostatnim mogła więc służyć jako mina narzutowa

Dziwny kształt motylka", nie kojarzący się z bombą, mógł faktycznie skłonić znalazcę SD 2 do wzięcia jej do ręki w celu dokładniejszego obejrzenia. A jeśli nie był to niewybuch lecz mina z zapalnikiem Z.70 no to skutek był wiadomy...
Napisano
panowie dla mnie inormacje rewelacja.relacje matki układają się jednak w sensowną całość i wszystko wskazuje że ta mina to całkiem prawdopodobne.Speedy pisze że mogła być użyta jako mina narzutowa.matka mówiła że pewnego wieczora kiedy jeszcze we wsi były resztki odziałów niemieckich nadleciał samolot i coś zrzucał,wedle relacji właśnie miny(nie pisałem o tym bo myślałem że to herezje,o minowamiu z samolotu słyszałem ale w czsach współczesnych).mówiła że prawdo podobnie rosjanie coś zrzusali na niemców,a to wychodzi że mogło być na odwrót.za dzień czy dwa nadeszły wojska rosyjskie,opowiada że doskonale ich pamięta ale może będzie okazja o tym kiedyś napisać.
Napisano
- Z.70, zapalnik typu minowego, reagujący na poruszenie SD 2 po jej upadku

O tym właśnie mówiłem! Dzięki Speedy :)

mówiła że prawdo podobnie rosjanie coś zrzusali na niemców

To szwabska mina. Ale jak piszesz prawdopodobnie - no bo skąd niby kilku/kilkunastoletnia (przypuszczam) dziewczyna miała znać się na takich rzeczach?

Z tą miną to jednak czytałem także o innych ajerach" - że nawet niektórzy żołnierze celowo zdejmowali jakoś tego blaszanego motylka, tak, że zostawiając tylko ten sam pałąk była mniej niewidoczna... i równie niebezpieczna. Któryś z tych zapalników w połączeniu z jakąś zapalniczką, piersiówką mógłby idealnie pasować do opowieści.

K.
Napisano
Tego typu gadżety preparowało tez brytyjskie SOE. Na potrzeby działań we Francji przygotowywali urwiłapki w pompkach rowerowych i latarkach, które podrzucano żołnierzom niemieckich sił okupacyjnych. Jak zaznaczano - miało to wywrzeć efekt psychologiczny, choć faktycznie eliminowało ieszczęśnika" ze służby.
Ciekawostką są również przygotowywane i użyte (m.in. na Bałkanach) ładunki-pułapki spreparowane w formie końskiego / oślego łajna. Rozrzucane na drogach eksplodowały po najechaniu przez pojazdy. Agenci SOE z rozbawieniem wspominali, że zdarzały się przypadki profilaktycznego zamiatania każdego końskiego g…a przez żołnierzy niemieckich, przed przejazdem kolumny transportowej.
Co do naszych terenów - jeden z podchorążych z 1 AWP (były żolnierz AK i uczestnik Powstania) wspomina, że w zajętej na kwaterę leśniczowce połasił się na wiszącą na ścianie broń mmyśliwską - skończyło się eksplozją i na szczęście tylko nieszkodliwym poturbowaniem. Była to klasyczna frontowa pułapka i podczepionym za pomoca drutu ładunkiem ukrytym za wiszącym na tej samej scianie obrazem.
Pułapki tego typu preparowały obie strony konfliktu, a żołnierzy przestrzegano, że zaminowane moga być porzucone skrzynie, broń, elementy ekwipunku a nawet zwłoki poległych.
Napisano
A tu granat w czekoladzie :)
http://nowiknow.com/the-nazis-chocolate-bomb/

To raczej nie tyle mina-pułapka co zamaskowana broń w rodzaju ręcznego granatu. Należało odłamać pierwszy rządek kostek i pociągnąć, wyszarpując taśmę naciągową i uruchamiając w ten sposób zapalnik czasowy podobny jak w granacie, powodujący wybuch po kilku sekundach.
Napisano
Speedy jak dla mnie typowa pułapka.w zamyśle konstruktora nie było chyba rzucanie się czekoladami,średnio ergonomiczny granat:) ale zasada inicjaci rzeczywiście coś wsólnego ma.
czekolady się nie spodziewałem.
pozdrawiam.
Napisano
@slusarz11 Speedy jak dla mnie typowa pułapka.w zamyśle konstruktora nie było chyba rzucanie się czekoladami,średnio ergonomiczny granat:) "

Jako pułapka to raczej marna, chyba że na zasadzie że ktoś ugryzie i połamie sobie zęby (pod czekoladą była zdaje się metalowa obudowa). Powtarzam, to raczej zamaskowana broń do skrytobójczych zamachów. Np. Czerwony Kapturek z koszyczkiem czekoladek przekrada się przez strefę ochrony, przechodzi wszystkie kontrole, a na koniec wrzuca znienacka tabliczkę przejeżdżającemu Złemu Wilkowi do samochodu.
  • 3 months later...
Napisano
Witam, jestem nowy na tym forum ale po przeczytaniu kilku postów zarejestrowalem sie zeby napisac. Mam pytanie czy słyszał lub widział ktos moze polskie miny pułapki? Spotkałem sie z czyms takim u znajomego ktory znalazl je jeszcze nie zlozone, kazda czesc w oddzielnym pudeleczku i co ciekawe były przy tym instrukcje jak to zlozyc i rysunki. Wszystko w jezyku polskim i francuskim. Spotkał sie ktos moze z czyms takim? Jedna z tego co pamietam to kalamaz a druga to zapalniczka. Jeszcze to chyba posiada wiec postaram sie o fotki w najbliższym czasie. pozdro
Napisano
Kalamarz, zapalniczka, pióro, popielniczka (tylko slyszalem o takim czyms lecz nigdy nie widzialem) i troche innych :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie