vis1939 Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Rozhartowanie i zmiany w strukturze metalu to wystarczający powód żeby stuknąć dyńką w futrynę,gdy przychodzi człowiekowi do łba taka metodą" - dobra co najwyżej do bezwartościowych szrotów. Ja wiem,że każdy domorosły szpec,który nabrał niebywałej wiedzy konserwatorskiej przy rekultywacji ursusa jest niereformowalny i wie lepiej.Ale jednak z uwagi na zajmowanie się zabytkami wypadało by robić tak,aby jak najmniej przedmiotowi szkodzić i działać zgodnie z prawidłami konserwatorskimi.Pozdro.
TheAdam1978A Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Sam stuknij dyńką ale w kowadło,z chamówą to wyjeżdżaj do kolegów z podwórka jeżeli to tolerują.Może czytaj wątek ze zrozumieniem, a potem się udzielaj.Właśnie chodzi w nim o szroty.Jakoś nie widzę na bagnecie z fotek zachowanej gdzieś oksydy,żeby się z tym cackać.
TheAdam1978A Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 I nie używaj zwrotów ,których znaczenia nie rozumiesz.Rekultywować to możesz ziemię w doniczkach a nie ciągniki.
tyfus Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Panie i Panowie - proponuję ochłonąć i to zdecydowanie.
vis1939 Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Twoje uniesienie szczerze mnie rozbawiło,bo nie to było moim zamiarem,jeśli masz słabe nerwy i nie radzisz sobie z krytyką i stresem polecam melisę,ewentualnie psychologa.Po drugie z Twojej wypowiedzi wynikało,że stosujesz tą metodę jak leci do wszystkiego.Rozumiesz czasem co piszesz i na odwrót? Pisz konkretnie a nie ogólnikowo.Po trzecie,rekultywacja była zamierzoną ironią.Ale imponuje mi,że potrafiłeś wylogować jak tajemnica się za tym kryje.Pozdrawiam i życzę więcej rozwagi i nie barania wszystkiego śmiertelnie poważnie...
karabin Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Obojętnie jaki niebyłby to szrot to ogniem nie potraktowałbym.Nerwowemu koledze proponuję nie unosić się bo to nic nie daje.Metoda ma być skuteczna z jak najmniejszym uszczerbkiem dla przedmiotu ( w tym zachowanie parametrów metalu) ,powyższe spełnia elektroliza.Wyhajcowanie przedmiotu to profanacja,ale to tylko mój gust.
adrian950 Napisano 7 Styczeń 2012 Napisano 7 Styczeń 2012 Koledzy.....Adam ja np. nie zrobiłbym tego Rozgrzewania" ale masz swoje metody okej :) Z czasem sam się nauczysz innych metod i sam stwierdzisz które lepszęCo do bagnetu..Szkoda że to tak Strawiłeś" Ale juz po ptokach :(
maciek_zagroba Napisano 8 Styczeń 2012 Autor Napisano 8 Styczeń 2012 Zapewniam was, że bagnet już wcześniej był w fatalnym stanie (płytko zakopany w dość mokrym gruncie) Kwas był w małym stężeniu, przepis wziąłem ze strony: http://mauser98k.internetdsl.pl/czyszcz.htmlDokładnie śledziłem proces, poodpadały jedynie purchle a ten nalot można doczyścić. Teraz dokończę proces wg przepisu kol. stock84. Żałuję, że nie zrobiłem dokładnych zdjęć przed czyszczeniem, zobaczylibyście, że praktycznie nie zaszkodziłem bagnetowi(na szczęście!)
maciek_zagroba Napisano 8 Styczeń 2012 Autor Napisano 8 Styczeń 2012 A i może ktoś ma pomysł, jak usunąć tą rdzę ze środka? Bo jest cholernie twarda i jak na razie sprawia wrażenie, jakby nigdzie się nie wybierała;)
karabin Napisano 8 Styczeń 2012 Napisano 8 Styczeń 2012 Po elektrolizie nie miałbyś problemu z rdzą w środku,:)
maciek_zagroba Napisano 8 Styczeń 2012 Autor Napisano 8 Styczeń 2012 Więc, czy przepis ze strony mausera jest dobry? Jakieś sugestie co do natężenia prądu, roztworu (sól czy kret)? Wiem, że temat wałkowany setki razy, ale tak samo jak temat octu a dowiedziałem się od kol. stock84 kilku nowych rzeczy w mailu;)
stock84 Napisano 9 Styczeń 2012 Napisano 9 Styczeń 2012 Tak elektroliza jak i roztwór octowy usunie rdzę z wnętrza tulei.Na końcu już po płukaniu należy jedynie przetrzeć wnętrze szczotką drucianą...
adrian950 Napisano 9 Styczeń 2012 Napisano 9 Styczeń 2012 Ja bym na koniec proponował neutralizacje kwasów ;) Ocet jednak żrący :D
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.