Skocz do zawartości

namierzyłem zrzutowisko wrześniowe i co dalej?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie - namierzyłem miejsce w którym prawdopodobnie znajduje się masa broni i opożadzenia po Kleeberczykach .Obenie jest to łąka jednak w tamtych czasach była to sadzawka na głębokość około 2m.
Miejsce jest blisko rzeki .
Na wisne na łące jest duzo wody w lecie też niezabardzo ciekawie troche głębiej.
Czy macie jakiś pomysł jak się dokopoać do tego miejsca?
Ile może kosztować wynajęcie koparki , żeby wykopała dół 3m na 3m i głębokości 1.80 cm.

W jakim stanie moga znajdowac się te fanty ?
Czy jest sens wogule kopać?
Żeby było ciekawiej ta łąka nalęzy do mojego dziadka. :)
Proszę o rady osób które przekopywały już kilkumetrowe miejsca po sadzawkach itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Co prawda nie przekopywałem dotychczas sadzawek, ale rozmawiałem z ludźmi, którzy szukali na terenie bagna. Najrozsądniej moim zdaniem jest poczekać na suche lato, kiedy bardzo się obniży poziom wód gruntowych, wtedy możliwe będzie kopanie.
Wynajęcie koparki może okazać się trudne i kosztowne ze względu na podmokły teren, w którym może ugrzęznąć i możliwość natrafienia na wybuchowe niespodzianki.
Jeżeli fanty poszły w muł, a potem powstało tam torfowisko, to stany mogą być niezłe ze względu na brak dostępu powietrza.
Pozdrawiam
SZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dół 3 x 3 x 1,8 m można wykopać bez problemu w paru chłopa w kilka godzin (wiem bo kopałem sadzawkę u babci o podobnych rozmiarach :-)). Jakbyś potrzebował rąk do pracy - daj znać ;-)). Oczywiście problemem mogą być warunki glebowe - 1,8 m. na podmokłym terenie to trudna sprawa. Podejrzewam, że będzie podchodziła woda i ścianki wykopu będą się obsuwać. Wydaje mi się, że należałoby robić szalinek z desek na ścianach + popmpa do odpompowywania wody + suche lato oczywiście.

Pozdrawiam
MILBAS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Mieszkam koło Lublina, też się kiedyś plątałem ,,pod Kockiem,, Jakby były potrzebne ręce z łopatą to możecie na mnie liczyć. Znam ludzi którzy kiedyś załatwiali oficjalne zezwolenie na poszukiwania pozaarcheologiczne-trochę to trwa ale daje -a raczej do tej pory dawało sie załatwić. Pozdrawiam -69-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze przed kopaniem, czy to recznie, czy za pomoca wynajetej koparki jednak sprawdzic za pomoca odpowiednich urzadzen, czy rzeczywiscie cos tam jest? Bez obrazy, ale ile ja juz sie nakopalem dolow, w ktorych mialy byc niezliczone ilosci sprzetu, a koniec koncow nie bylo nic, ewentualnie jakies parzęchy w stanach agonalnych.CPodmokle łąki to niestety fatalne otoczenie dla zalastwa, swojego czasu widzialem, jak wyjeta z takiego miejsca 28-ka, po lekkim puknieciu w drzewo przelamala sie na pol,ale grzechem byloby nie probowac tyle, ze trzeba miec pewnosc, ze w ogole cos tam jest i to w ilosci takiej, ze oplaca sie harowac, bo zareczam, ze nie jest to lekka praca (kopiesz i kopiesz, a tu blotko z woda caly czas zasysa i masz wrazenie, ze jestes Syzyfem:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Najpierw zrób kilka wykopów kontrolnych (prostokąt 1m szeroki na 2m długi ze schodkami jak do badania struktury gleby)w w miejscu gdzie przewidujesz, że leżą fanty (albo jeden jak miejsce nie jest zbyt rozległe. Jak na coś trafisz to wtedy pomyśl jak dalej zorganizować dalsze prace.
Pozdrawiam
Kopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych koparek ! bez problemu można wykopać w paru chłopa taki dołek i to całkiem szybko . koparka może dużo gratów zniszczyć . A na samym początku sprawdź teren piszczałkom , jeśli coś jest to taka ilość napewno będzie wykryta nawet na tej głębokości . Oczywiście takrze mogę się dołączyć do kopania .
pozdrawiam
Romel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BROŃ BOŻE KOPARKA!
Mój ojciec kiedyś przeżył szok przez koparę.
Zanim zdążył krzyknąć operator koparki walnął w skrzynię z porcelaną i jeszcze łychą po niej przeciągnął.
Z pięknych zestawów przedwojennych zostało tylko kilka talerzy.
Lepiej ręcznie kopać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koparka, raczej nie... Tylu ludzi chętnych do pomocy. Ja z chęcią pokopię. Myslę jednak że 1.2 można wykopać. W Łukowie na łąkach, dość podmokłych stoi całe osiedle domków. Kopałem tam... Latem spoko taki dołek mozna machnać, to taki mniejszy fundament, nie. Jalby co to na mnie można liczyć. Daleko nie mam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich.

Dzieki koledzy za rady i nieomieszkam sie zastosować do nich. Wiadomo sprawo jest , że sam kopać niebędę więc przyda się pare dodatkowych rąk :) najwcześniej przymierze się do tego dopiero latem tak jak mówicie jednak to nie koniec. Rozmawiałem dzisiaj z dziatkiem i mogę Wam powiedzieć , że to nie jedyna taka sadzawka :) .
Ale wszystko w swoim czasie .........
Na razie muszę przekopać pewne dawne śmietnisko i to jest u mnie teraz na pierwszym planie.
Nieomieszkam skożystać z pomocy kolegów i to nie przyjednym dołku i jak wszystko dobrze pójdzie wszyscy będziemy po tych wykopkach zadowoleni.
Tylko zastanawia mnie jeden najpoważniejszy problem czyli nowa ustawa.
Czekam na sugestie.
Pozdrawiam Serdecznie WR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie musi wiedzieć o waszych wykopkach. Możecie się zmówić dyskretnie na termin kopania i do pracy. A zresztą kto ma się czepić jakiś kolesi kopiących na polu na wsi ? Bez przesady :) Tylko nie ma co podawac namiarów publicznie na ten teren tylko z ustalonymi pewnymi osobami. To tyle...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawą bym się nie przejmował. Kopać na swoim polu (dziadka znaczy się) możesz do woli. Mówisz, że kopiesz sadzawkę (w końcu teren podmokły) i nikt nic nie może ci zrobić. Nawet jak znajdziesz coś ciekawego (oczywiście przypadkiem) to nikomu nic nie zgłaszasz - ot trafił się złom przy wykopie, jakby cię kto pytał, to nie masz pojęcia co to za złom - tylko zawadza w kopaniu. I tyle.
Pozdrawiam
MILBAS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sądzę, że można spróbować jak jest chłodniej ,a nie ma śniegu ,to i wody jest mniej, inaczej trzeba ją na bieżąco wypompowywać co jest lub może być trochę kosztowne...dobrze ci, że wiesz dokładnie gdzie to jest.A ręce do pracy oferuję, tylko, że będę jakby co jechał z Białegostoku:-)
yasiooxx@wp.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nową ustawą się nie przjmuj! Ahujolodzy jeszce śpią ! Wiesz jak sie kopie? bierżemy sitkę maskujacą i kilka kijków-masztów , robimy niby to namiot niby krzak... a co nie może na łace rosnąc krzak!
Włazimy we 3 pod siatke i walimy łopatami az trzeszczy!!! Po godzinie stoimy w głebokim po pachy , pełnym wody dole....a w nim ..pusto, tylko żaby skrzeczą!
!!! Juz brałem udział w takim kopaniu , pod Wolą Gułowską. Miał być dół wyłożony mauzerami i przykryty płaszczami ... byli na to swiadkowie! A potem dziadek powiedział ..ni mo? no to ni mo! Nie zasypujta...bedzie dół na kiszonkę!
Ale cóż może warto zaryzykowac jeszcze jedno kopanie?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś potrzebował pomocy to i ja się zgłaszam-jestem z Lublin-city-więc to pewnie niedaleko-chętnie pomogę z łopatką-daj tylko na maila znać co i jak:)pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Jestem z Lublina.Wykrywacza jeszcze nie mam,ale chętnie pomogę przy kopaniu :).Warto by teren sprawdzić robiąc kilka odwiertów zwykłym geologicznym wiertłem ręcznym,bawiłem się takim na studiach na praktykach.Szybko w ten sposób można stwierdzić na jakiej głębokości jest woda.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie