Skocz do zawartości

Okolice W-wy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Pewnie i złom, ale mnie jako początkującego poszukiwacza cieszy i to. Samo łażenie po lesie to frajda, jak nie wiem co:)
Pozdrawiam
Napisano
Pamietam swoj pierwszy naboj od mausera-polaczek,luseczke oczywiscie tez!!!

Niezapomniane chwile.

Ammuratow wpadles juz w sidla jezeli ciesza cie takie fanty w poczatkowym stadium choroby:)))
Napisano
Powiem ci tak ; Ciężki już twój los :D Coraz bardziej się pogłębiasz a to dobrze ;) Coraz lepiej coraz lepiej później nauczysz się odpowiednio ustawiać wykrywkę sprecyzujesz poszukiwania i to dopiero będzie to :) POZDRAWIAM!
Napisano
Matko jedyna! Już raz na forum straszono mnie konsekwencjami po moich biurkowych odkryciach:)Ja tam jeszcze dam radę, ale moja kobita?
Dzięki koledzy za słowa otuchy!Ja naprawdę lubię szwendać się po lasach i polach.I jak mówi stara pieśń: ie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go":).Pewnie, że miło jest wykopać jak Huku klamerkę lub bagnet, ale tak jak mówiłem cały czas się uczę(a nie jestem już młodziak)Jeszcze nie tak dawno kopałem tylko odłamki i gwoździe. Idzie więc ku lepszemu!Faktycznie nie zawsze wiem ,co moja wykrywka chce mi powiedzieć.A Tygrysa, Bursztynową czy Niemca na motorze jeszcze zdążę wykopać.

Pozdrawiam
Mislav
Napisano
Pawel888 ja w 2007 pare gratkow wyciagnalem dokladnie pod Wieliszewem nawet padlem na kolana jak klamerka SS wyskoczyla:)

Po prostu mialem farta maly nie skopany obszar pod wawa teraz to jest jak trafienie w totka 5-tke.
Napisano
To prawda.Teraz jest ciezko cokolwiek trafic dolek na dolku.Nawet w trojke niczego ciekawego nie trafilismy latajac pare razy.Pomarzyc warto.

Ech szkoda ze tak pozno mnie splodzili:)))

Zawsze to powtarzam jak mam ruda i cole:))))))
Napisano
Dzięki za pozdrowienia. Niedługo czas urlopu. Wyruszam na Mazury w okolicę Ełku. Wiem, że tam sporo się działo w czasie obu wojen. Biorę sprzęt, ale szczerze wyznam, że ważniejsze będa rybki:) Po lesie pobiegam w wolnej od wędkowania chwili.
Nawiasem mówiąc eksploatuję okolice Nieporętu z dwóch powodów. Te lasy znam dość dobrze, a po drugie uzależniony jestem od komunikacji miejskiej.

Pozdrawiam Kolegów i życzę udanych, wakacyjnych łowów.
Napisano
czasami nawet dobrze przejść między dołkami
w ten sposób dziś trafiłem swoje pierwsze sreberko
a teren nie był obiecujący
złom czy nie złom warto mu się przyjrzeć (i do wiadra)
pozdr.
Napisano
ammuratow-pamiętam jak zaczynałem uff pierwszy dzień nic specjalnego,drugi resztki radiostacji niemieckiej i zwłoki saperki.Pierwszy miesiąc- depozyt wrześniowy i zupełnie przypadkiem trafione obozowisko pruskie dzięki któremu stałem się bogatszy o kilka haków mun.,guzików ,srebrnego sygnetu i zwłok pickelhauby z calym orłem,okuciami i rozsypującymi się resztkami skurzanych elementów.kilka podków,lamka oliwna którą zostawiłem w stanie pierwotnym i która znowu cieszy oko ogniem swieczek.Wpadłem jak śliwka w kompot,pozamiatane:-)Teraz mieszkając za granicą każdy urlop podporządkowuję swojej pasji.Zachorowałem na odkrywanie jak wielu z nas.Właśnie tego doświadczasz i super bo to piękne hobby.Pamiętaj o tym żebyś zawsze starał się zostawić środowisko takim jakim Cię powitało,zasypuj dołki a drobne śmieci ,nawet jeśli nie są Twoje upchnij w plecak.No i nie bierz do głowy postów w stylu Thompsona-zawsze znajdzie się dyletant który chce być lepszy.pozdrawiam i życzę wielu emocji w odkrywaniu historii.
Napisano
Panowie kultury trochę ,krytyka owszem ale na poziomie a kto co pokazuje w swoich wątkach jego sprawa ,chłopak zaczyna i wszystko jest nowe i wspaniałe.A ty kop kolego i odkrywaj historie i ciesz się z każdej łuski monetki guzika pozd.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie