Skocz do zawartości

Wojna w Afganistanie


Rekomendowane odpowiedzi

20 listopada żołnierze 1 plutonu 2 kompanii piechoty zmotoryzowanej i przedstawiciele CIMIC (współpraca cywilno-wojskowa) pojechali tam, aby porozmawiać z mieszkańcami.
Gdy patrol wjechał do wioski, na głównej ulicy zaroiło się od dzieci. Najpierw nieśmiało, potem odważniej zaczęły podchodzić do pojazdów. Nic dziwnego, kiedy żołnierze sił koalicji odwiedzają wioski w Afganistanie, rozdają mieszkańcom drobne prezenty: słodycze, napoje, żywność. CIMIC próbuje zjednać sympatię lokalnych społeczności, przywożąc im też leki, podręczniki do szkół dla dzieci, ubrania, koce, namioty. Tym razem było trochę skromniej, dzieciaki dostały jedzenie, wodę i książeczki. Dorośli mieszkańcy Afganistanu najczęściej nie wychodzą do żołnierzy po prezenty. Natomiast dzieci mówią i pokazują, że chcą dostać jedzenie albo napoje. Po angielsku pytają, czy jest dla nich coca-cola.

Choć Aghojan nie jest dużą wioską, polski patrol przywitało kilkudziesięciu małych mieszkańców. Dzieciaki były brudne i wychudzone, ale żywiołowe i wesołe. Podchodziły do polskich żołnierzy i próbowały prosić o okulary, długopisy, rękawiczki. Lata doświadczeń na misjach nauczyły już polskich wojskowych, aby nie ulegać urokowi uśmiechniętych dziecięcych twarzy i nie oddawać prywatnych rzeczy.
W czasie gdy żołnierze zabezpieczali teren, oficerowie z CIMIC rozmawiali ze starszyzną wioski. Takie spotkania są ważne dla podtrzymania kontaktów i współpracy z miejscową ludnością."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 275
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
A jak długo, jak myślisz ?
Zobacz, Ilu Naszych Prawych Partyzantów przetrwało do lat pięćdziesiątych.Walczyli do końca.
A co do Afgańczyków, to jest to niesamowite, że zwykłymi kałachami dają se radę z najlepiej uzbrojoną armią.
Co to jednak znaczy charakter".
Stalin wiedział, co robi, likwidując Naszych.
Wiedział, ze zniszczy Kręgosłup" Nacji Nadwiślańskiej.
Ale nie przewidział zapewne, że w końcu go pogonimy znad Wisły; i że Patriotyzm zacznie się jednak u Nas odradzać, widząc po Waszych wpisach.
To cieszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszych Prawych Partyzantów przetrwało do lat pięćdziesiątych.Walczyli do końca.

Walczyli" dopóki rodzina nie powiedziała dosyć i poszła do urzędu albo wysłała liścik

Prawi partyzanci nie mieli jak talibowie wsparcia od Iranu i Pakistanu - także nie bredź
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e-Ndek ty chyba coś wypiłeś?
Ci Prawi patryzanci to jacy,a są lewi?
Koledzy nie porównujcie tych dwóch rzeczy,Afganistan to klęska jak i Irak.Absolutnie nie militarna tylko polityczna.
Bo zanim gdzieś się wyśle wojsko to trzeba wymyśleć co będzie
dalej.
W Afganistanie wszyscy są Talibami,jakiekolwiek reformy demokratyczne nie mają tam sensu bo społeczeństwo jest na etapie wspólnoty rodowej/plemiennej/a oliwy dolewają wszyscy sąsiedzi plus Rosja.Bo kto jest Waszym najlepszym sojusznikiem wróg waszego wroga.
Czy można mieć Rosji to za złe?,dlaczego?/To samo robili Amerykanie w czasie tzw ,,okupacji radzieckiej,,.
Zapytajcie Radka to On wam powie,bo on tam był,, korespondentem,,.
acer-nie mieszaj do tego rodziny,podziemie nie miało wsparcia lokalnej ludności.
Dlaczego?to proste komuna ludowi dała-a co to powinniście wiedzieć.
Na koniec cytat demokratycznego prezydenta Afganistanu-
,,jeśli żona nie da Ci seksu,ty nie musisz dać jej jeść,,
Za taką demokrację giną tam żołnerze.
A może nie za demokrację, tylko za forsę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malować Kto mogą tylko Zakłady w Siemianowicach,co ty nie wiedziałeś?
No chyba że jest już po gwarancji ale i tak tam na miejscu nie mamy takiej możliwości aby sobie pomalować Rośka.
Byłeś tam czy tylko umieszczasz zdjęcia?
Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9.12.2011
Żołnierze z ZB "Alfa
40 zadań bojowych, ponad 100 kg przejętych materiałów wybuchowych i blisko 500 skontrolowanych pojazdów – to tylko niektóre z działań, prowadzonych przez żołnierzy Zgrupowania Bojowego ALFA (ZBA) w minionym tygodniu.



Żołnierze ZBA wykonują zadania w północnej części prowincji Ghazni, w rejonie stolicy prowincji - miasta Ghazni. Ghazni to także nazwa największej polskiej bazy, znajdującej się na obrzeżach stolicy prowincji, w której stacjonuje m.in. dowództwo Polskich Sił Zadaniowych. Razem z polskimi żołnierzami służbę w tej bazie pełnią żołnierze armii amerykańskiej i afgańskiej, jednak główne zadanie wykonuje tam Zgrupowanie Bojowe „Alfa”, które przede wszystkim kontroluje główną arterię komunikacyjną Afganistanu, przebiegającą przez miasto, czyli drogę Kabul-Kandahar.

Priorytetem działań operacyjnych „Alfy” jest poszukiwanie tzw. Weapon Cache, czyli miejsc składowania materiałów wybuchowych, środków do produkcji IED (Improvised Explosive Device) tj. ładunków wybuchowych domowej produkcji, broni czy amunicji. W wyniku prowadzonych działań tylko w ciągu ostatniego tygodnia wykonano blisko 40 zadań bojowych, sprawdzono prawie 1300 osób, ponad 450 pojazdów i wykonano 320 badań biometrycznych.

- Rejonem naszego działania jest dystrykt Ghazni. Jest to trudny teren, w którym wykonujemy patrole dzienne i nocne w celu zapewnienia swobody i ochrony mieszkańcom w czasie poruszania się po głównych szlakach komunikacyjnych, aby przeciwdziałać jakiejkolwiek aktywności rebeliantów - mówi dowódca kompanii ZBA, kpt. Tomasz Zając. Ponadto w zakres obowiązków żołnierzy wchodzą działania niekinetyczne, takie jak pomoc humanitarna. Również tutejsi medycy niejednokrotnie udzielali pomocy lokalnej ludności. Ważnym elementem jest też szkolenie afgańskich żołnierzy i policjantów, którzy z czasem przejmą odpowiedzialność za bezpieczeństwo mieszkańców dystryktu.

Żołnierze „Alfy” w ostatnim czasie przeprowadzili 6 operacji, w ramach których doskonalono współpracę z armią i policją afgańską. Polacy występowali jako mentorzy, wskazując Afgańczykom sposoby działania podczas poszukiwania broni i materiałów niebezpiecznych. W zeszłym tygodniu, dzięki zaangażowaniu ZBA, wykryto beczkę z 20 kg materiałów wybuchowych, zakopaną na poboczu drogi i przygotowaną do użycia. IED zniszczono metodą wybuchową. Jednak najlepsze wyniki operacyjne osiągnęli żołnierze 4. plutonu zmotoryzowanego, którzy przejęli trzy 30-kilogramowe beczki z zapalnikami elektrycznymi i radiowymi. Ładunek był podłożony przy bardzo ruchliwej trasie. Każda zmiana w terenie jest dokładanie sprawdzana przez żołnierzy plutonu, których dowódca, por. Paweł Baron, wyznaje prostą zasadę: „Lepiej znaleźć niż się nadziać”.

* * *

Ghazni liczy ponad 140 tys. mieszkańców, głównie Hazarów i Pasztunów. Miasto było kiedyś jednym z ważniejszych ośrodków uprawy winogron, warzyw i zbóż. Dziś, dzięki specjalistom z ADT (Zespół Rozwoju Rolnictwa), PRT (Zespół Odbudowy Prowincji) i miejscowym władzom, realizowane są projekty, które mają pomóc mieszkańcom wrócić nie tylko do tradycji, ale także odbudować jedno z głównych źródeł dochodu.



Ghazni zostało wybrane przez Islamską Organizację Edukacji, Nauki i Kultury (ISESCO) na Światową Stolicę Kultury Islamu w 2013 roku. Władze miasta promują islam z czasów imperium Ghaznawidów (XI-XII w.), tzn. z czasów, gdy kiedy miasto należało do głównych centrów cywilizacyjnych świata. Obecnie jednym z symboli Ghazni są dwie ceglane wieże, zwane „minaretami”, które upamiętniają zwycięstwa sułtanów Masuda III i Bahram Szacha.


Tekst: Jacek Thomas
Sekcja Informacyjno-Prasowa
X zmiana PKW Afganistan
Zdjęcia: Janusz Walczak, Jacek Thomas"
http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/1_1691.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Mercedes? ;)
@erwin1 w każdym swoim poście zadajesz średnio 2 pytania ;)
Teraz już wiemy że z Siemianowic przychodzą Rosomaki niemalowane [dobrze że nie siknięte minią] ;)
Byłeś tam ....?" - nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam :)
czy tylko umieszczasz zdjęcia?" - focie są z http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/1_1691.html
Z tego co piszesz ale i tak tam na miejscu nie mamy takiej możliwości aby sobie pomalować Rośka." jesteś w Afganie, wklej nam parę gorących" fotek .
OVER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że to forum jest również do zadawania pytań ;0
To że na miejscu nie mamy możliwości pomalować Rośka na kolor bardziej przyjazny" do terenu to fakt ogólnie znany i nie odkrywam tu żadnej ameryki,nasz serwis jest tylko od naprawiania i dlatego te które jeszcze tam są w kolorze zielonym, takie pozostaną tam do końca.
Miałem na stanie osiem sztuk takich pojazdów i znam je od podszewki,jak to się mówi.
VII zmiana kolego baza FOB GIRO południowo-wschodni Afganistan bardzo blisko do Pakistanu ;(
Co do fotek to pomyśle ,mam trochę tego,ale jak sam już wiesz nie będą tak gorące"jak twoje:)

Ps.Wiesz co YARD w życiu bym nie pomyślał że aby komuś tu odpowiedzieć trzeba szpiegować" jego wcześniejsze wpisy,Ty z byłego WSI jesteś czy co? Bez obrazy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co YARD w życiu bym nie pomyślał że aby komuś tu odpowiedzieć trzeba "szpiegować jego wcześniejsze wpisy"

To akurat metody oficerów maciorowicza" z SKW (tych po dwutygodniowych kursach oficersko-kontrwywiadowczych).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat jest baza FOB Qarabagh,stacjonują tam nasi z Grupy Bojowej Brawo.Baz leży ok.20 m o Hajłej Łan" po której codziennie przejeżdża tysiące pojazdów z zaopatrzeniem dla ISAF i nie tylko.Jak przyjechałem do Afganistanu (marzec 2010r)na VII zmianę to w asfalcie z Wariora do GHAZNI było jakieś 50 nie załatanych dziur po IED i z trzy razy tyle załatanych.
Jak wyjeżdżałem do Polski to stan zwiększył się,myślę że nie skłamię,tak z dziesięć razy!!
No i z moich ośmiu KTO Rosomak zostało cztery:((!!

Ich truchła będą już na wieki zalegać bezkresne tereny prowincji Ghazni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie