Kemet Napisano 21 Listopad 2010 Autor Napisano 21 Listopad 2010 Witam, czy ktoś z kolegów składał taki oto wniosek http://www.torun.wkz.gov.pl/index.php?dokument=166&dzial=1,40,61 do WKZ w Toruniu. Zastanawiam się nad takim wariantem. Wiem, że chcą 80 zł opłaty skarbowej i zgodę właścicieli. Myślę, że za taką kwotę to się skuszę. Ale chciałbym wiedzieć jak odbywa się współpraca konserwatora z osobą, która szuka wykrywaczem? Czy konserwator wymaga aby zgłaszać każdy wyjazd na wykopki i to co się znajduje? Pozdrawiam kemet
mjut Napisano 21 Listopad 2010 Napisano 21 Listopad 2010 1. A zamierzasz poszukiwać ukrytych lub porzuconych zabytków" ??? 2. Jeśli mimo wszystko tak, to z jakiego powodu sądzisz, że WKZ wyda Ci zgodę jako osobie fizycznej, bez osobowości prawnej?Są przyjemniejsze sposoby, by zrobić to w miarę" legalnie.Pozdrawiamcch
Kemet Napisano 22 Listopad 2010 Autor Napisano 22 Listopad 2010 Ja poszukuję pozostałości po IIWW. Jak dzwoniłem do WKZ w Toruniu to mi ładnie pani powiedziała, że wydają taką zgodę. Myślę dlaczego mieliby nie dać? Chodzi mi o spokój w trakcie wypraw z wykrywką.Są przyjemniejsze sposoby, by zrobić to "w miarę legalnie.Pozdrawiam" Co to znaczy w miarę legalnie? Co trzeba zrobić by się w lesie nie lękać każdej trzaskającej gałązki lub spotkanego grzybiarza?Pozdrawiam
De Contrabando Napisano 22 Listopad 2010 Napisano 22 Listopad 2010 Kolego, nie daj się w to wrobić. Co Ci w ogóle do głowy strzeliło? Używanie urządzeń elektronicznych do poszukiwań podziemnych jest nielegalne i pozwolenie" WKZ nic tu nie zmieni. Poza tym w lesie nie możesz kopać dołków, bo dostaniesz najpierw mandat, a potem sprawę w sądzie a gdy już coś wykopiesz, to jest to własnością skarbu państwa, a na Ciebie jest paragraf zawłaszczenie obiektu o wartości historycznej". Współpraca" z WKZ będzie zapewne polegała na tym, że oni za każdym razem, gdy będziesz wychodził w plener z wykrywką, będą zawiadamiali najbliższy posterunek policji, by stróże" Cię przypilnowali.
Kemet Napisano 22 Listopad 2010 Autor Napisano 22 Listopad 2010 Dziękuję koledzy za informację. Już się rozmyśliłem z tego pomysłu.:) Pozdrawiam
Elandil Napisano 22 Listopad 2010 Napisano 22 Listopad 2010 A tak na marginesie jeśli chodzi o Toruń to na poligonie i tak nie dadzą żadnej zgody a tam ponoć najlepiej chodzić.
karabin Napisano 4 Grudzień 2010 Napisano 4 Grudzień 2010 Z poligonami to daj sobie spokój,nie dawno na poligonie w Ossowie kolo poruszył tylko fanta i 2 dni go musieli kompletować. Jego kolega strasznie zmasakrowany przeżył. Nie wiadomo gdzie czai się kostucha,lepiej nie kusić losu.-Co do WKZ to tak na prawdę działają na granicy prawa pobierając kasę za pozwolenia.Wyjaśnił mi to fachowiec od tego tematu który wykładał to zagadnienie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Skrótowo powiew w czym rzecz ,ustawy odnoszą się do zabytków a zabytek musi być wpisany do rejestru. Pytanie. Czy spruchniały chełm lub łuska jest wpisana do rejestru zabytków??? Oczywiście że nie! Pozwolenie musiałbyś mieć np.jakbyś chciał kopać na terenie jakiegoś starego pałacu wpisanego do rejestru zabytków. WKZ korzystają z naszej nieznajomości prawa i golą nas z kasy ,a my głupi płacimy. Gość o którym wspomniałem mówił tylko aby nie rzucać się w oczy,zasypywać dołki i dobrze żyć z leśnikami. Ot cały temat.Pzdr.
predi888 Napisano 11 Grudzień 2010 Napisano 11 Grudzień 2010 karabin-teraz to dopiero mi namieszałeś w głowie.Miałem się do wkz pofatygować z zapytaniem, ewentualnie wybulić i mieć spokój.Ale jak tak piszesz że np las/ugór/ itp toże niby nie trzeba mieć tego zezwolenia z wkz(tylko właścicieli gruntu ) to trochę zmienia postać rzeczy.
Kemet Napisano 14 Grudzień 2010 Autor Napisano 14 Grudzień 2010 Witam, ja co do WKZtu to się rozmyśliłem. Postanowiłem jedynie zdobyć zgodę nadleśnictwa, którego teren mnie interesuje. Wyślę im pismo z opisem tego o co mi chodzi + mapka z załączonym terenem. No i oczywiście wyjdę z propozycją spotkania bo nie ma to jak rozmowa w cztery oczy. Co o tym sądzicie?
vis1939 Napisano 14 Grudzień 2010 Napisano 14 Grudzień 2010 Przyznam że nawet w najgłębszym pijackim amoku,nie wpadł bym na taki pomysł...:)Jeśli już potrzebne Ci te pseudo pozwolenie to wypisze Ci takowe za 50 zeta,a moc wykonawcza praktycznie identyczna.Pozdro i bez obrazy.
karabin Napisano 14 Grudzień 2010 Napisano 14 Grudzień 2010 Cytuję:,,PRZEGLĄD POLICYJNY,,wydawany przez Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie nr.3(87)z 2007r.Tytuł artykułu:Nielegalne poszukiwania,wydobycie i przemyt militariów.-pozwolenie na prowadzenie poszukiwań (w tym także przy pomocy wykrywaczy) jest wymagane jedynie w przypadku prowadzenia takowych na terenach zabytkowych nieruchomości wpisanych do właściwych miejscowo rejestrów zabytków.Koniec cytatu.To wiele wyjaśnia kiedy jest to napisane w takim czasopiśmie wydanym prze z WSP.Artykuł podsunął mi wars 98-w tym temacie fachman w każdym calu.Pozdrawiam.
FAGIL Napisano 14 Grudzień 2010 Napisano 14 Grudzień 2010 w nadlesnictwie moze dostaniesz zgode w co watpie ale w Toruniu w dyrekcji powiedzieli twardo NIE choc koles mial zgode WKZ
karabin Napisano 14 Grudzień 2010 Napisano 14 Grudzień 2010 Zamiast 84 zł. dać do WKZ to lepiej mógł je dać leśniczemu,zaręczam że na lepsze by mu wyszło. Przecież w lesie rządzi leśniczy a nie WKZ (ten jak coś chce to też musi o pozwolenie wystąpić) pzdr
Kemet Napisano 15 Grudzień 2010 Autor Napisano 15 Grudzień 2010 Ja rozmawiałem w tej sprawie z miejscowym leśniczym i odesłał mnie do nadleśnictwa. W moim przypadku to Nadleśnictwo Dąbrowa w powiecie świeckim. Chodzi mi o ich zgodę, najlepiej jakiś papier w razie spotkania Straży Leśnej. No i myślę, że mógłbym spokojnie ewentualne niewypały zgłaszać bez obaw.
karabin Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 Niewypał możesz, a wręcz powinieneś zgłosić zawsze.Przecież nikt ci nie udowodni że to ty go wykopałeś.Zanosisz wykrywkę do auta lub domu i zgłaszasz-jako spacerowicz.Co do Nadleśnictwa to nie wierzę że coś da się załatwić.Wiem że im wyżej tym trudniej. Lepiej pokątnie załatwić to na szczeblu terenowym.Jak już wspominałem to leśniczy jest panem i władcą w lesie i to z nim załatw,co do straży leśnej to leśniczy ich zna a oni jego czyli do dogadania jest.
Lipek Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 Karabin, nie wypisuj bzdur jak nie masz nic konkretnego do dodania w temacie.W ilu nadleśnictwach byłeś wyrabiać pozwolenia, że wydajesz takie kategoryczne wyroki?
karabin Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 A ty w ilu? Od razu podeślij nam wszystkim na tym forum fotki pism w których pozytywnie rozpatrzono twoje podanie. Jeśli nie masz takich pism jako dowodów to nie zawracaj gitary.Jak na razie to ty tutaj nic konstruktywnego nie wniosłeś do tego tematu,mało tego to prowokujesz zwady. Czekamy na twoje dowody.
FAGIL Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 czesalismy wykrywkami tereny lesne ktore wskazal nam lesniczy akcja za zgoda nadlesnictwa to byla zorganizowana grupa w luznej rozmowie oswiadczyl ze nie toleruje samotnych strzelcow nas zapraszal ponownie po wczesniejszym umowieniu sie i sam zaproponowal wskazanie interesujacych miejsc a urwilapki przekazal saperom po naszym odjezdzie
karabin Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 Z tym się zgadzam. Jeśli grupa jest zorganizowana tym bardziej zrzeszona pod nazwą to co innego. Gdyby dawali każdemu pojedyńczemu pozwolenia to ich biurka tonęłyby w podaniach itp.a ludzie walíliby się drzwiami i oknami. Po drugie to nie bohaterowie tego wątku pierwsi nad tym myślą.
Lipek Napisano 16 Grudzień 2010 Napisano 16 Grudzień 2010 Sorry karabin ale nie jesteś dla mnie nikim ważnym, żebym pokazywał Ci jakieś pisma. Po prostu wiem z doświadczenia, że takie sprawy da się załatwić. Również w Toruniu. Sam mam tu układ z leśniczym i szukam sobie legalnie na jego terenie.Nie siej więc wrogiej propagandy :)FAGIL, sprawdź maila !
karabin Napisano 16 Grudzień 2010 Napisano 16 Grudzień 2010 Kolega Lipek też nie jest dla mnie istotną figurą której muszę mówić w ilu nadleśnictwach byłem. Ale nie o tym ten wątek. Jeśli uda się załatwić takie pozwolenie to nic tylko się cieszyć (mnie również ucieszy że coś można w tym kraju załatwić legalnie). Po prostu każdy ma swoje sposoby.pzdr.
Lipek Napisano 16 Grudzień 2010 Napisano 16 Grudzień 2010 Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. W sumie chodziło nam o to samo:)Pozdrawiam i bez urazy.
karabin Napisano 17 Grudzień 2010 Napisano 17 Grudzień 2010 Dokładnie tak,chodziło nam o pomoc dla kolegi. Gdyby nie dziwaczne ustawy i chore przepisy nie byłoby tematu bo kolega Kemet wziąłby w rękę saperke i wykrywke ,zrobił z czystym sumieniem to co chce a tak to zawsze jakieś ale jest.U nas z pozwoleniami jakimikolwiek jest często tak że nie dają ,,bo nie,, i nic nie zrobisz,żadnego uzasadnienia takich decyzji.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.