EMPAI Napisano 26 Październik 2010 Autor Share Napisano 26 Październik 2010 Najważniejsze media wciąż ignorują protesty Polonii i piszą o „polskich obozach” i „nazistowskiej Polsce”Tym razem oburzenie wywołał “The New York Times”. W artykule poświęconym zmarłemu niedawno pionierowi transplantologii czytamy, że Georges Mathé był członkiem walczącego z nazistami francuskiego ruchu oporu. Został “aresztowany i w wagonie bydlęcym wysłany do polskiego obozu koncentracyjnego”. W ostatnim czasie to kolejny przypadek, gdy amerykańscy dziennikarze, lekceważąc protesty Polonii w USA, używają tego sformułowania. W czerwcu “Los Angeles Times” pisał o “nazistowskiej Polsce”, a w maju na łamach “The Wall Street Journal” pojawił się zwrot “polski obóz koncentracyjny”.Z niewiedzy czy celowo Tym razem w “Huffington Post” ukazała się riposta Aleksa Storożyńskiego. Amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia zastanawia się w felietonie, czy medialne oszczerstwa wobec Polski to efekt ignorancji, lenistwa redaktorów czy chęci zniesławienia Polski.Abraham Foxman, dyrektor Ligi przeciwko Zniesławieniu, uważa, że ponad 90 procent przypadków użycia sformułowań “polski obóz koncentracyjny” wynika z niewiedzy. Tylko kilka procent to użycie celowe lub prowokacyjne. – Nigdy nie wiadomo, w którym artykule użycie terminów niezgodnych z faktami historycznymi wynika z niewiedzy, a w którym ze złych intencji. W każdym przypadku należy więc reagować i przypominać, jaka była prawda – mówi “Rz” konsul generalna RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka, która zamierza wysłać sprostowanie do “New York Timesa”. Większość redakcji prostuje bowiem takie błędy. – Pod tym względem widzimy postęp. Coraz rzadziej ktoś odmawia opublikowania listu czy sprostowania – zauważa konsul. – Coraz częściej zaś reagują na takie sformułowania polscy Żydzi zamieszkali w USA, a także środowisko polskich Żydów w kraju z rabinem Polski Michałem Szudrichem i przewodniczącym gmin żydowskich w Polsce Piotrem Kadlčikiem – dodaje.– “New York Times” przynajmniej przyznaje, że te określenia nie są poprawne, i spodziewam się, że skorygują ten tekst. Zupełnie inaczej postępuje “Wall Street Journal”, który upiera się, że to poprawne użycie przymiotnika – mówi “Rz” Stefan Komar, komendant policji na Greenpoincie. Syn polskich imigrantów od kilku miesięcy prowadzi prywatną walkę z określeniem “polski obóz”.Konsul generalna stara się wraz z Fundacją Kościuszkowską, by największe redakcje wprowadziły do tzw. stylebooków (dziennikarskich biblii informujących, jak należy lub nie należy pisać) określenie “niemieckie, nazistowskie obozy śmierci w okupowanej Polsce”. – Będzie to wymagało dużego wysiłku i długiego czasu, ale mam nadzieję, że gdy się to uda, spadnie liczba przypadków użycia tego rodzaju terminów i zmniejszy się ignorancja – podkreśla Ewa Junczyk-Ziomecka.Sukces w zasięgu ręki Osoby, które przeżyły Holokaust, nawet czytając o “polskich obozach”, wiedzą, jaka jest prawda. Młodsi Amerykanie na ogół mało wiedzą o historii i mogą dojść do wniosku, że takie obozy organizowali Polacy. Negatywne stereotypy utrwalać mogą jednak nie tylko artykuły w gazetach. Pod koniec października studenci prestiżowego uniwersytetu w Princeton wezmą udział w konferencji zorganizowanej pod hasłem “Holokaust w Polsce. Nowe odkrycia i nowe interpretacje”. – Taki tytuł, zwłaszcza że weźmie w niej udział młodzież, może wprowadzać w błąd i utrwalić panujące gdzieniegdzie krzywdzące stereotypy. Organizatorzy zapewnili mnie właśnie, że choć jest już za późno, aby zmienić tytuł na plakatach, to został on już zmodyfikowany na stronie internetowej uniwersytetu i brzmi – “Holokaust w okupowanej Polsce – nowe odkrycia i nowe interpretacje” – dodaje konsul.– Wydaje mi się, że sukces jest w zasięgu ręki. Wymaga jednak skoordynowanego wysiłku polskiego rządu i wielu Polaków – dodaje Stefan Komar. Już teraz na Yahoo działa grupa ponad 60 osób, które w metodyczny sposób wyszukują w mediach tego typu przekłamania.Jacek Przybylski z Waszyngtonuhttp://www.rp.pl/artykul/31,554609-W-USA-o--polskich-obozach-.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EMPAI Napisano 26 Październik 2010 Autor Share Napisano 26 Październik 2010 http://www.youtube.com/watch?v=iHjyJejd3Qs&feature=player_embedded Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EMPAI Napisano 26 Październik 2010 Autor Share Napisano 26 Październik 2010 Rz: „New York Times” znów pisze o „polskim obozie koncentracyjnym”. To kolejna ważna gazeta, która używa takiego określenia. Czy jest to zwykły błąd czy celowe działanie mające doprowadzić do zamiany ról kata i ofiary?Alex Storożyński: Wątpię, by było to celowe działa- nie, ale podobnych przypadków było już tyle, że możemy zacząć zadawać to pytanie. Sądzę, że to wynik ignorancji dziennikarzy, w pośpiechu przygotowujących materiały, lenistwa redaktorów oraz tendencji do używania jak naj- krótszych określeń. Łatwiej napisać „polski obóz koncentracyjny” niż „niemiecki obóz koncentracyjny w okupowanej Polsce”.Nie wiem, skąd amerykańskim dziennikarzom przycho- dzi do głowy nazywanie Auschwitz „polskim obozem”. Nazwa obozu jest przecież niemiecka.Rzeczniczka „Wall Street Journal” przekonywała mnie, że jej redakcja użyła terminu „polski obóz koncentracyjny”, wskazując na lokalizację miejsca zagłady.To jakaś bzdura. Przecież silniki Volkswagena są produko- wane w Polsce, a nikt nie pisze, że są to „polskie samochody”. Dlaczego więc zbudowane przez Niemców w Polsce obozy zagłady są „polskimi obo- zami”? Problem polega na tym, że większość Amerykanów w ogóle nie zna historii, a co dopiero historii drugiej wojny światowej. Dla nich druga wojna to lądowanie w Normandii, Eisenhower i zrzucenie bomby atomowej na Japonię. Przeciętny Amerykanin nie ma pojęcia o tym, co się wtedy działo w Europie czy w Polsce.Czytając o „polskich obozach”, mogą być przekonani, że obozy koncentracyjne prowadzili Polacy?Oczywiście. Właśnie dlatego tak się oburzamy.Amerykańscy dziennikarze nie przejmują się jednak protestami Polonii. Co można zrobić, by przestali używać takich określeń?Myślę, że nadszedł już czas na procesy sądowe, które mógłby zacząć wytaczać polski rząd. Nie będzie łatwo je wygrać, bo Pierwsza Poprawka do Konstytucji USA gwarantuje każdemu prawo do mówienia, co mu się podoba. Jeszcze trudniej będzie wygrać ze znanym tytułem. Trzeba bowiem nie tylko udowodnić, że dziennikarze pisali nieprawdę, ale że robili to celowo i wywołuje to negatywne skutki. Polski rząd mógłby na przykład przeprowadzić ankiety wśród amerykańskich uczniów oraz studentów i zapytać ich, czy obozy koncentracyjne stworzyli Niemcy czy Polacy. Jeśli 20 procent wskaże, że Polacy, to będzie to można wykorzystać w czasie procesu. Tak czy owak pozwy wywołają takie zamieszanie, że redaktorzy będą musieli się zastanowić, czy naprawdę warto pisać o „polskich obozach”.—-rozmawiał Jacek PrzybylskiAlex Storożyński jest dyrektorem Fundacji Kościuszkowskiej i znanym amerykańskim dziennikarzem polskiego pochodzeniahttp://www.rp.pl/artykul/107684,554610-Nadszedl-czas-na-wytaczanie-procesow-sadowych.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mietek Napisano 2 Listopad 2010 Share Napisano 2 Listopad 2010 Podpisy sa zbierane na:http://www.thekf.org/events/news/petition/?lang=en-us&agent=msie8&action=view&mode=&q=&date=&count=2&sistart=120 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 http://pacnorthjersey.org/the-new-york-times-moves-dachau-to-poland/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 A czego sie mozna spodziewac?Ale cele punktowe w Libi zniszczyli bo wiedzieli gdzie chca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Cyrk, to by się zaczął, gdyby u Kimów ropę trafili... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Zgadzam się Panowie z Wami w całości.A mówią,że mieszańce są najmądrzejsze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Amerykanie naród kretynów... Daj Boże takich kretynów w naszym wspaniałym kraju jak najwięcej może wtedy Polska zbliżyłaby się w rozwoju cywilizacyjnym i w zamożności do USA... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Korowiow dziękuję za taki rozwój.Wprowadźmy niewolnictwo,wyrżnijmy mniejszości,za garść paciorków odkupmy ziemię na wschodzie i mamy cywilizację wraz z zamożnością pełną gębą.Zapomniałem o koloniach,ale to tyczy się innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Polduś widzę, że twoja wiedza o USA jest wprost proporcjonalna do ilości zjedzonego staropolskiego bigosu :)Chociaż jak się czyta twoje brednie to nasuwa się myśl, że to chyba jednak coś innego...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Mianowicie?Konkrety proszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek-stg Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 to chyba Korowiowowi pomyliły się pojęcia, zdaje sięże przytyk miał dotyczyć ksenofobicznej zaściankowości" poldek175, no ale niestety, chyba podkreślił ogrom jego wiedzy.Wprost proporcjonalnie to co innego, niż odwrotnie proporcjonalnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Poldek zastanów się sam jak traktować enuncjacje człowieka, który w 2011 r. twierdzi, że USA zbudowało swoją potęgę na niewolnictwie zlikwidowanym w wyniku wojny secesyjnej (zgadnij, kiedy się ona zakończyła?) a przypomnę, że samo niewolnictwo dotyczyło stanów południowych żyjących z rolnictwa a nie zindustrializowanej północy oraz z odebrania Indianom ich ziem? Naprawdę sądzisz, że tylko te dwie rzeczy które funkcjonowały ok 150 i wcześniej lat temu stworzyły mocarstwowa pozycję USA? Zresztą to nie jest temat do rozstrzygnięcia w tym temacie, który dotyczy powtarzających się w USA i nie tylko zdań o polskich obozach koncentracyjnych". Zastanawia mnie tylko co ma w głowie człowiek, który na podstawie wypowiedzi, zapewne świadomej jednego człowieka pisze o całym narodzie jako o narodzie kretynów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Piotruś doceniam twoją chęć wyjaśnienia co autor miał na myśli jednak ekwilibrystyka a raczej łamańce słowne, które tu zaprezentowałeś niestety świadczą o tym, że obce ci jest starożytne, polskie twierdzenie, że ktoś ma igos w głowie" :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Zgadzam się z Tobą,że nie jest to temat do rozstrzygania w tym wątku.Nie uważasz jednak,że wspaniały naród amerykański budował swoją potęgę okaleczając inne nacje.Zadam Ci pytanie,czy tak nie jest nadal?Każda destabilizacja w jakimś rejonie świata gdzie Stany mają swoje interesy doprowadza w praktyce do interwencji zbrojnej.Czy według Ciebie jest to normalne zjawisko?Jeśli chcesz o tym podyskutować,zapraszam na priv.P.S.1Podpowiedz mi kiedy zaczęła się wojna secesyjna.P.S.2Nie chciałbyś wiedzieć co mam w głowie:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Poldek, widzisz nasz spór jest jak myślę nie światopoglądowy ale, że tak powiem moralny. Otóż ja doskonale zdaję sobie sprawę, że w USA żyją osoby często działające w tak zwanych środowiskach opiniotwórczych, które są ogromnie Polsce i Polakom z jakichś względów wrogie. Częściowo z powodu działania tych osób ale też ignorancji innych wciąż słyszymy o polskich osobach koncentracyjnych".Dla mnie nie jest to powód do twierdzenia, że w związku z tym cały naród to kretyni a dla ciebie tak. I tak naprawdę pisząc w ten sposób obniżasz rangę całego tego zjawiska bo co można wymagać od kretynów? No chyba, że jesteś zwolennikiem odpowiedzialności zbiorowej.Co do reszty, tego co piszesz nie wypowiadam się aby nie popadać w dygresję. Podpowiem jednak, że czasem warto skorzystać choćby z Wikipedii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Widzę,że prawie osiągnęliśmy konsensus.Niestety prawie.Ty twierdzisz,żew USA żyją osoby często działające w tak zwanych środowiskach opiniotwórczych, które są ogromnie Polsce i Polakom z jakichś względów wrogie".Ja twierdzę,że są to duże skupiska osób,nie jest to problem jednostkowy.Tyczy się to oczywiście nie tylko USA.Korowiow,nie jestem zwolennikiem takiej odpowiedzialności,ale twierdzę,że w przypadku Amerykanów wykształcenie nie zawsze idzie w parze z wiedzą.Przyznaję,że może zbyt uogólniłem,ale patrząc się na szarego obywatela nie mogę użyć innego określenia.Co do Wikipedii,nie jest dla mnie wiarygodna.Bardziej do mnie przemawia literatura:)Nie zmienia to faktu,że rzeczywiście jest to ignorancja i należy z tym walczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Poldek rzeczywiście masz słuszność, posłużyłem się skrótem myślowym pisząc o pojedynczej osobie" myśląc o konkretnej osobie i jej wypowiedzi i uogólniłem to do osób wrogich Polakom" a są to rzeczywiście całe środowiska. Co do ogólnego poziomu intelektualnego Amerykanów, też nie mam złudzeń. Jenak porównując Polskę i USA nie mam złudzeń, że pod dziesiątkami względów daleko nam do nich chociaż oleju w mózgownicy mamy być może więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldek175 Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 No i mamy konsensus!To jest właśnie twórcza dyskusja.Nie powielajmy ich wzorców(póki jest czas),tylko uczmy się na czyichś błędach,wyciągajmy wnioski i nauczmy się dążyć do celu,a może i my będziemy liczyć się na tym świecie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Korowiow Napisano 20 Marzec 2011 Share Napisano 20 Marzec 2011 Taki konsensus rzadko tu się zdarza, pozdro Poldek :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 22 Marzec 2011 Share Napisano 22 Marzec 2011 Długotrwałe wysiłki Polonii amerykańskiej zwieńczył sukces. Po wielokrotnych naciskach dziennik The New York Times" wprowadzi do instrukcji dla dziennikarzy zapis wzywający, aby unikali błędnego sformułowania polskie obozy koncentracyjne". [...]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9297346,_NYT__zmieni_instrukcje_w_sprawie__polskich_obozow.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 22 Marzec 2011 Share Napisano 22 Marzec 2011 Pozyjemy, zobaczymy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobiepan Napisano 23 Marzec 2011 Share Napisano 23 Marzec 2011 http://www.rp.pl/artykul/630903_Sukces-w-walce-o-prawde.htmlSukces w walce o prawdęKorespondencja z WaszyngtonuNowojorski dziennik ogłosił tę decyzję po wpadce w niedzielnym wydaniu. Czytelnicy mogli się z niego dowiedzieć, że obóz koncentracyjny Dachau znajdował się w Polsce. Po interwencji Aleksa Storożyńskiego, dziennikarza i szefa Fundacji Kościuszkowskiej, który walczy ze szkalującymi Polskę określeniami, „New York Times najpierw zamieścił sprostowanie i postanowił wprowadzić do podręcznika dla dziennikarzy zapis uczulający ich, by nie nazywali obozów zagłady „polskimi".– Wygraliśmy bardzo ważną bitwę, ale wojna trwa. Musimy przekonać do zmiany dziennikarskich podręczników takie media jak Associated Press czy „Washington Post – mówi „Rz" Storożyński. Wciąż zbiera podpisy pod petycją do amerykańskich mediów. Chce zebrać milion, ma ponad 225 tys. Na zmianę stylebooków zdecydowały się już „Wall Street Journal i „San Francisco Chronicle".Prawdziwy przełom– To, że w ciągu ostatnich miesięcy taką decyzję podjęły trzy liczące się dzienniki, uważam za przełom. – mówi „Rz konsul generalna w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka. – Mam nadzieję, że ze względu na autorytet, jakim w USA cieszy się „New York Times", decyzja redakcji wpłynie na styl innych mediów.– To zwycięstwo pokazuje, że mamy siłę, by zmieniać rzeczywistość. Bardzo pomógł nam Internet. Dzięki niemu wiele osób na bieżąco wyszukuje takie błędy i wspólnie organizujemy akcje wysyłania listów do redakcji – mówi „Rz Stefan Komar, kapitan nowojorskiej policji, zaangażowany w walkę z określeniem „polskie obozy". – Istotne jest, by w stylebookach pojawiał się zapis mówiący, że obozy koncentracyjne były niemieckie i nazistowskie. Jeśli zostaną tylko nazistowskie, wiele osób słabo znających historię pomyśli, że nazistami byli Polacy.Nasza akcja– To sukces, wiem, jak trudno jest walczyć ze znanymi redakcjami i uzyskać przyznanie się do błędu – mówi „Rz Bogusław Sonik, europoseł PO. Sam walczył z włoskim „Corriere della Sera" i francuskim „Paris Match. Wysyłał listy z żądaniami przeprosin i sprostowań. Wymiana korespondencji do niczego nie prowadziła.Błędów są dziesiątki. Akcję przeciwko nim sześć lat temu rozpoczęła „Rz". Sugerowaliśmy, że za propagowanie kłamstw autorzy powinni odpowiadać przed sądem. Opisywaliśmy każdy przypadek użycia określenia „polskie obozy. Mocno zaangażowały się też MSZ i nasze ambasady. Na stronie internetowej ministerstwa znajduje się – stale aktualizowana – lista interwencji polskich dyplomatów. Są na niej media słowackie, australijskie, szwajcarskie, niemieckie, hiszpańskie.Ostatnia interwencja miała miejsce 7 marca, gdy określenia „polski obóz" użył niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung. W odpowiedzi na pismo z polskiej ambasady szef działu politycznego „FAZ" przeprosił, a gazeta zamieściła sprostowanie. W tym roku polskie placówki interweniowały trzy razy. – Efekty dają tylko takie naciski i zorganizowanie środowisk lokalnych jak w Ameryce. To wzmacnia argumentację – mówi Sonik. Jego zdaniem czeka nas jednak jeszcze długa droga.Tak samo uważa prof. Władysław Bartoszewski. – Jak tu mówić o sukcesie, skoro ludzie niedługo zapomną, kiedy wojna wybuchła? Skoro dziennikarze po wyższych studiach nie wiedzą, że Dachau leży kilkaset kilometrów od granicy polsko-niemieckiej? Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla ich niewiedzy. To niepojęte – mówi oburzony.Tu można złożyć podpis pod petycją www.thekf.org/events /news/petition/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.