Skocz do zawartości

Myślę, że cieawy temat - ... 1939


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam
dziękuje bardzo koledze KZ za podane informacje. Prawdę mówią kiedy wachmistrz napisał, że będą sensacje" bałem się,że będzie to coś w stylu historii ojca Hejmo :))) Zgadzam się całkowicie, że pisarstwo Wańkowicza to prawdziwa potęga i chyba tylko jemu zawdzięczamy, to że westerplatte nie jest tematem michałkiem dla kilku znawców, a teraz pan wachmistrz i ska komiksem - walcem sprawę wyrównał i jest ok ;)Zresztą w ogóle gdyby nie upór Wańkowicza i przeprawa przez Dniestr z maszyną nad głową i lejką na szyji - wiedza i spopularyzowanie tematyki wrzesnia byłoby o niebo uboższe- a władzy ludowej znacznie bardziej udało by sie forsować historie o bankructwie sanacyjno-burzuazyjnego panstwa i szarzach na czolgi :)
pozdrawiam
Jeager
  • Odpowiedzi 940
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jeager, o historiach w stylu o.Hejmo pisze Joanna Siedlecka w niedawno wydanej Obławie". To książka o rozpracowywaniu pisarzy przez SB, jest też o Wańkowiczu.
Teza o tym, ze dzięki uporowi Wańkowicza został spopularyzowany polski wrzesień jest mocno dyskusyjna. Byli tez inni. Byli tez tacy, którym władza ludowa furtkę zamknęła.
Jeśli chodzi o temat Westerplatte, widać to aż nadto wyrażnie.
Napisano
KZ: ależ ja wcale nie twierdziłem, że Wańkowicz wyłącznie, chodziło mni tylko o siłę jego przekazu - już jako smarkacz kilkuletni wiedziałem kto to Sucharski i Dobrzanski (ten ostatni pewnie również po filmie Poreby - opartym jednak na Hubalczykach) Ważne było też, że cokolwiek to było, bo to było chyba lepsze niż pisanie do szuflady? A taki pisarz jak Wankowicz mógł pisać i sprytnie różne tezy przemycać chociażby jak we wzmiankowanej przedmowie do dwóch prawd i ostatecznie widziało to światło dzienne, a to ma już swą sporą wartość. :) Pozdrawiam Jeager
Napisano
Jaeger, dotknąłeś ciekawego problemu.
Uwikłania w kulturalny obieg w PRL, etycznych wyborów itd.
To temat-rzeka.
„Westerplatte” Wańkowicza jest tu raczej nietypowym przykładem. Podkreślam : nietypowym. Gdyby on to napisał np. 1960r. i wtedy wydał w Polsce – inaczej by to wygladało. On to jednak napisał na emigracji w 1946r., a do polskich czytelników dotarło to tak naprawdę po jego przyjeździe do Polski.
Oczywiście polityczny i propagandowy kontekst był – nie czas tu o tym pisać.
Ja jeszcze raz zwrócę uwagę na fakt, że w tomie „Wrzesień żagwiący”, były też inne opowiadania, pisane jeszcze w Rumunii w 1939r. Kto o nich słyszał? One też miały moc, siłę przekazu.
To czy coś wydać, czy trzymać w szufladzie – dla wielu osób to był dylemat etyczny.
Odrębną kwestią jest też „prawda” historyczna w „Westerplatte:”, ale o tym już dużo w tym wątku wachmistrz pisał.
Napisano
KZ i wszyscy w wątku :) obiecuje, że z mojej strony to już ostatni post o Wańkowiczu (strasznie mnie fascynuje jego pisarstwo:)) bo to w końcu nie temat Wańkowicz a wrzesień" - Otóż spore części Września żagwiącego" były dostępne w PRL między innymi w zbiorze Wańkowicza Od Stołpców po Kair"-bodajże 1971 r. była tam i dywizja jeż" i cmentarzysko broni" oczywiście wszystko z amputowanymi wzmiankami o bojach z dzielną" krasną armiją :) pozdrawiam Jeager
Napisano
Ok, to ja też jeszcze ostatni raz o Wańkowiczu.
Kiedyś zaobserwował on i wymienił pięć największych świętości Polaków. Wszystkie na M : Matka Boska-Madonna, Mickiewicz, Moniuszko, Matejko i ...miedza.
Majora nie wspomniał :)

Pozdrawiam serdecznie, KZ
Napisano
KZ, :)))) pointa zaiste wańkowiczowska ;))), mam nadzieje, że kiedyś porozmawiamy jeszcze o tych tematach np. osobiście! A mogę wiedzieć gdzie ukazał/ukaże się wzmiankowany przez wachmistrza artykuł w temacie?

pozdrawiam
Jeager
Napisano
Jaeger, jak w końcu ten tekst napiszę, to nie omieszkam napisać gdzie się ukaże.
Chyba, że wyląduje w szufladzie.
Pozdr., KZ
Napisano
W związku z tym, że stała się rzecz niezwykła, czyli dostaliśmy odpowiedż z MHMG na nasz list otwarty skierowany do kierownictwa tej instytucji, publikujemy na początek nasz list otwarty na forum Odkrywcy: http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=191009
Zachęcam do komentarzy :) Pozdrawiam. wachmistrz
  • 2 weeks later...
Napisano

W papierach, które mój ojciec przywiózł dawno temu z wojska znalazłem wycinek z Żołnierza Wolności nr 205. Ponieważ dotyczy tematu więc wklejam. Na początek całość (niestety nieczytelna z uwagi na ograniczenia).

Napisano

I ostatni fragment. Jeśli ktoś jest zainteresowany a nie chce mu się sklejać to mogę przesłać całość na priv (w sumie też poklejone z kilku skanów, bo gazeta miała duży format). Uwaga: waży trochę ponad 2MB.

Napisano
Wachmistrzu czy znany ci jest artykul z 'Bandery' nr. 23 (1972), str. 19 gdzie jest artykul na cala strone o kmdr. Dabrowski, z b ladnym zdjeciem!? Sa to wspomnienia w zasadzie, niestety nie zapisalem autora :( Tytul brzmi Wzor Zolnierza - Patrioty"

Pozdrawiam,
crolick
Napisano
Ciekawy, żeby nie powiedzieć sensacyjny news dla wszystkich śledzących ten wątek.
Uwe Koslowski ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej WST na Westerplatte pozyskał właśnie i sprowadził do Polski łuskę kalibru 150 mm pochodzącą z pancernika Schleswig-Holstein", z wystrzelonego we wrześniu 1939 r. pocisku na W-tte !
Szerzej można o tym przeczytać na stronie www.westerplatte.org.pl.

W dzisiejszym „Dzienniku Bałtyckim” informacja o tym, wraz z wielkim zdjęciem znalazły się na pierwszej stronie. Fragment artykułu tutaj: http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/488127.html

Ciekawie wyglądał transport łuski. To zdaje się była szeroko zakrojona operacja :) http://www.stogi.dzielnica.pl/aktualnosci.php?subaction=showfull&id=1118990791&archive=&start_from=&ucat=1&
Prawdopodobnie to nie koniec rewelacji, są jeszcze dotąd nieznane zdjęcia archiwalne, może wachmistrzu cos nam tutaj z tego pokażesz ?
Pozdr.
KZ
Napisano
Reportaż z akcji na Westerplatte można dziś zobaczyć w wiadomościach regionalnych w TV3 w całej Polsce.
Dziadek z wartowni zaklina się, że pomalowane atrapy łuski w muzeum to autentyki, po czym wachmistrz prezentuje i opowiada o prawdziwej łusce – tej właśnie przywiezionej. Jest też krótki urywek z filmu o „Schleswigu-Holsteinie” i na koniec informacja o planach Stowarzyszenia o otwarciu muzeum w Forcie.
Napisano

http://www.stogi.dzielnica.pl/aktualnosci.php?subaction=showfull&id=1118990791&archive=&start_from=&ucat=1&
To jest dla mnie bomba-news, sprawdziłem czy to nie 1 kwietnia... :D :D :D ...
Ktoś miał naprawdę albo dobry humor, albo chciał żeby to wyglądało bardziej sensacyjnie :D
Dawno nie dostałem takiego ataku śmiechu :D ... ha ha ha :D

Uwe przywiózł łuskę samochodem na promie dokładnie na to samo nabrzeże, z którego ją zabrano w 1939 r. I to jest ciekawa historia. Prom zaś widać na foto w Dzienniku Bałtyckim". Takich łusek były stosy na nabrzeżu w 1939 r. (280, 210, 150, 88mm i chyba nawet 20mm z C/30). Czekały na transport morski do Hamburga bodaj, albo Kilonii. A pilnowano ich pod strażą, bo inaczej to okoliczna ludność już dawno te kilkadziesiąt tysięcy łusek (a z łuskami 20mm to by było ponad 100 tys.) by odpowiednio zagospodarowała". Liczymy na to, że uda nam się jeszcze pozyskać łuskę 210mm wystrzeloną z moździerza w kierunku Westerplatte i kilka 88 mm wystrzelonych z SX.

A już najlepsze w tym newsie z serwisu Stogów jest to, że łuska trafi do Wartowni Nr 1" :D ha ha ha

Dziadek z Wartowni w TVP3, rzecz jasna, kilka bzdur powiedział m.in. o tym, że SX popłynął do Kaliningradu w 1946. Ale, że on reprezentuje tak dziadowską instytucję jak MHMG to już trzeba machnąć na to ręką :)

Wczoraj łuska była bohaterem TVP3 i dlatego zawędrowała na Westerplatte. Stamtąd też, spod placówki Fort, którą mamy nadzieję, już niedługo obejmiemy pod opiekę prezentuję jej foto. Waży 13.5 kg, ma wywierconych kilka dziur (pamiątka po skrzynce pocztowej, której dzielnie służyła przez kilkadziesiąt lat jako podstawa) i jest pomalowana szarą farbą (kiedyś zapewne w kolorze srebrnym). Trochę roboty przy niej będzie.
A propos mediów to dodam, że łuska była też bohaterem ogólnokrajowej prasy fińskiej, ale to już Uwe opowie jak tylko się tu pojawi.

Mr Pająk: dzięki za skan.

Mr Katani: dzięki :)

Mr Crolick: nie znam tego artykułu z Bandery, jeśli napisał go kmdr Witkowski, to o nim słyszałem. Jeśli to możliwe to jakiś skan bym poprosił lub nawet foto cyfrówką zrobione.

Pozdrawiam. Newsem z netu z serwisu Stogi nadal szczerze ubawiony - wachmistrz :D

Napisano
... wracam po paru minutach śmiechu :)
to ja myślałem, że postanowiłeś Wachmistrzu z wielką pompą łuskę wwieźć, z asystą żołnierzy itd., a tu tak po prostu samochodem osobowym?
:D
Może szkoda, że tak szybko zdementowałeś plotkę, bo ładna była i mogła żyć trochę dłużej :D
Czytam jeszcze te komentarze do tej informacji na stronie dzielnicy Stogi i muszę kończyć, bo mnie znowu atak śmiechu łapie...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie