Skocz do zawartości

Poszukiwania Sztandaru- po spotkaniu :)


pawel888

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ale okazuje się że cała sprawa i zaangażowanie tylu osób (poszukiwania, artykuły , wywiady , telewizyjne programy )zdały się psu na budę, bo jak to stwierdził pan Konserwator w skrzyni ,, nie było nic ''. Przy tak rozdmuchanym medialnie akcji warto by chociaż trochę poznać konsystencję tego ,,NIC'' .Zwłaszcza że jako jeden z wielu , coś jednak w tych sprasowanych deskach widziałem (resztki jakiegoś materiału , gazety , dokumenty ) .Wiec nie zdziwiła mnie ani trochę wtedy ta procedura którą przyjęli organizatorzy i przekonanie że najwłaściwszą i najbardziej kompetentną osoba do zbadania tego znaleziska będzie pan Konserwator. Jednak jak widać nasza ufność i przekonanie okazały się wielce chybione , mam nadzieje że nie z braku czasu , chęci czy nie daj Boże kompetencji , tylko z innych nam laikom nie znanych przyczyn .Pozostaje powiedzieć tylko ,, Nic to ''i czekać na wiosnę . Pozdro...
  • Odpowiedzi 187
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Osobiście miałbym ochotę na złożenie zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez WKZ. Takie znaleziska, o czym wszyscy wiemy, są chronione prawem i dotyczą wszystkich! Czemu ścigać wyłącznie nas? My mamy szacunek dla zabytków!!!
Napisano
Witam. Panowie podaje namiary na konserwatora:
Delegatura w Częstochowie

ul. Mirowska 8
42 - 217 Częstochowa

tel: (034) 365-16-38

Godziny urzędowania:

poniedziałek, środa,
czwartek 8.00 - 15.00
wtorek 8.00 - 16.30
piątek 8.00 - 15.00
Temat został ponownie poruszony na spotkaniu opłatkowym towarzystwa i ustalono ,że wyślemy oficjalne pismo do konserwatora powiatowego i w wypadku braku odpowiedzi złożymy skargę u Wojewódzkiego konserwatora w Katowicach. Na razie chyba tylko tyle możemy zrobić. Jeśli macie jakieś pomysły jak to jeszcze można ruszyć dajcie znać.
Kokesh-ja również to widziałem i taka odpowiedź od konserwatora jaką dostał prezes naszego towarzystwa absolutnie mnie nie zadowala. Wyglada na to ,że powinniśmy sami to otworzyć i sprawdzić co w skrzynce siedzi...
pozdrawiam
Napisano
Ja również wystosuje odpowiednie zapytanie .Warto chyba odświeżyć temat .Pozdro...
http://nadarzyn.tv/pl/sekcja/hobby_i_pasje/czytaj/260-poszukiwania_zaginionego_sztandaru.html. Pozdro...
Napisano
Witam

Panowie z Lelowa coś nieładnie wygląda ta historia z tą skrzynką, wielkie poszukiwania, sensacyjne znalezisko, wszyscy widzeli że coś w skzynce było a tu takie rozczarowanie... I nawet Saper wam nie może pomóc a przecież on ma takie ciekawe" kontakty w WKZ-tach...

Miejmy tylko nadzieję że zawartość tej skrzynki nie podzieliłą losu słynnego działa...
Napisano
Panowie z Lelowa coś nieładnie wygląda ta historia z tą skrzynką, wielkie poszukiwania, sensacyjne znalezisko, wszyscy widzeli że coś w skzynce było a tu takie rozczarowanie...I nawet Saper wam nie może pomóc a przecież on ma takie "ciekawe kontakty w WKZ-tach."

Nie wiem czy się orientujesz ale to niejako nie jest zależne od Panów z Lelowa" uczestników poszukiwań i wspomnianego Sapera...
To konserwator(przepraszam za kolokwializm) leci w h**a i można tylko i wyłącznie do niego mieć pretensje. Lelowskie Towarzystwo Historyczne(bo to z jego ramienia były poszukiwania) wykazało się pełnym profesjonalizmem, w świetle prawnym(wszystko było legalne pozwolenia etc.) i organizacyjnym.Zgodnie z obowiązującym prawem przekazało znalezisko do odpowiedniej instytucji, a że instytucja nie potrafi się wywiązać to już zupełnie inna sprawa.

Teraz,tak jak już wspomniałem, możemy mieć pretensję do WKZ.
Możemy również słać pisma jako poszukiwacze działający w pełni legalnie, żądając wyjaśnienia i przedstawienia dokumentów z zabiegów konserwatorskich.
A to na pewno łatwe nie będzie i obym się mylił, ale pozostaje w sferze marzeń :)
Również z tego miejsca pragnę Panom z Lelowa życzyć powodzenia w tej nierównej walce!
<pozdro
Napisano
ahh,jacobs
myślę że na temat zlotu zorganizowanego przez LTHk masz najmniej do powiedzenia.
a złote myśli zostaw sobie.
To że w skrzyni nikt nie spodziewał się jakiś sensacji to nie zmienia to faktu że całe spotkanie było świetnie zorganizowane z każdej strony,całe zaplecze i w ogóle
Nie mamy żadnych zastrzeżeń.
reszta,czyli temat skrzyni nie jest w mocy LTHK,to już osobny temat i psioczenie na władze"

Postaraj się zrobić podobne spotkanie,zobacz ile trudności trzeba przełamać,tym bardziej jak są krety które starają się pokrzyżować szyki,zniechęcić ludzi

Nie słyszałem by ktoś płakał,żałował że przyjechał(a żałowali że nie przyjechali)
Jedynym bólem to był ból głowy przeważnie każdego ranka i chrapanie które brzmiało jak przedśmiertne rzężenie(spać się nie dało:)
Miło wspominam te dni,i mam nadzieję że będzie powtórka.
Na I było z15osób,teraz ponad 50,na III spotkaniu nie zdziwiłbym się setki

Ja już się piszę na lipiec jak chłopakom z Lelowa się uda wsio załatwić:)
Napisano
Organizujecie II turę?
Ja osobiście, wstrzymam się od podejmowania decyzji czy chce brać udział w kolejnych poszukiwaniach. Oczywiście nie chodzi mi tu o klimat i ludzi, a o sens dalszej współpracy z tamtejszym WKZ-tem.
Poczekam co wyniknie ze skrzynią, jak zachowa się konserwator.Bo na dzień dzisiejszy nie mam ochoty czegoś szukać, następnie owe znalezisko ma zaginąć, ewentualnie ktoś mi powie że nic nie znalazłem.
Napisano
Pawle,pamiętasz cytat reporterki o sztandarze?
..jeśli zostanie odnaleziony,milczeć dłużej nikt nie zamierza"

nasza obecność była II spotkaniem,teraz o ile będzie w co mam nadzieję będzie to vol III"

zmykam do pracy
zdrów
Napisano
Jakobs co ty piszesz? Nie dalej jak wczoraj osobiście na ten temat rozmawialiśmy a Ty teraz wyjeżdżasz z takim tekstem? W co Ty grasz? Jak możesz łączyć sprawę działa którego de facto nie było z tą skrzynką? Chłopie chyba zdajesz sobie sprawę z tego ,że mamy protokół zdania tego fantu do konserwatora zabytków więc po co taki tekst? Czyżbyś chciał nowa wojnę rozpętać?
Pozdrawiam
  • 1 month later...
Napisano
Panowie jeśli ktoś chciałby zobaczyć treść listu wysłanego przez nasze Towarzystwo do konserwatora zabytków niech da znać a podeśle to na priv. Chciałbym to zamieścić na forum ale niestety nie potrafię tego wstawić. Tak czy inaczej czekamy na odpowiedź a jeśli ona nie nadejdzie(bądż nadejdzie ale nie będzie nas satysfakcjonować)złożymy skargę do konserwatora wojewódzkiego. Na razie to wszystko co możemy zrobić w sprawie tej skrzynki. A swoją drogą to jak myślicie, byli by chętni gdybyśmy zorganizowali poszukiwania w tym roku?
pozdrawiam
Napisano
Nie doczytałem do końca!

Return to Lelów!!

Ja będe! i myślę że po ostatniej akcji,tj spotkaniu/zlocie będzie jeszcze więcej osób skoro pokazaliśmy że można i że jest wtedy zaj....cie:)
Napisano
Hebda wysłałem to na ten adres który podałeś i na ten z którego do mnie napisałeś. Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Napisano
Jeżeli czas pozwoli, przybędę z moją Kopareczką :-) Zarówno na part III, jak i więcej.
P.S.Panowie, pisałem wyżej, że takie znaleziska są chronione prawem i sprawa powinna trafić do prokuratora. Czemu nie mielibyśmy użyć ich własnej broni przeciw nim?
Napisano
I jak tam odpowiedź mości Panowie ?
Minął miesiąc więc raczej wg. prawa juz powinni dać odpowiedź na pismo.
A co wyjazdu na part III to z dziką rozkoszą pojadę, chociaż żal bierze, iz to wszystko tak nasze Państwowe służby umilają" i kradną.
Napisano
Osobiście, nie podchodził bym tak ochoczo do dalszych poszukiwań...

Naturalnie nie chodzi mi o organizację ani o wszelkie zagadnienia którymi zajmowało się LTHK, te były na wysokim poziomie.
Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że nie mam zamiaru szukać czegoś" po czym ktoś" powie że to coś" jest niczym i to jakoś" zaginie.
Ponadto-uważam że powierzanie czegokolwiek tamtejszemu konserwatorowi zabytków jest pomyłką, i jest wysoce niestosowne. Ktoś sobie z nas po prostu kpiny robi a my mamy dalej załatwiać,przyjeżdżać,szukać. Chyba nie tędy droga.

Po wyjaśnieniu sprawy skrzynki z tamtejszymi organami mogę przemyśleć sprawę czy dalej uczestniczyć czy nie. W chwili obecnej,przy całym szacunku do organizatorów niestety ale bym nie pojechał.
<pozdro
Napisano
Na Hebdę zawsze można liczyć:) Jeśli nadejdzie jakaś odpowiedź damy znać i również zamieścimy ją na forum.
pozdrawiam
Napisano
Paweł rozumiem twoje rozgoryczenie bo sam nie jestem zadowolony ze sposobu pracy konserwatora... Jednak o ile znowu zorganizujemy poszukiwania( to jeszcze nie jest pewne) będziemy bogatsi o pewne doświadczenia i będziemy wiedzieć jak w pewnych sytuacjach się zachować, co zrobić a czego nie. No i mam nadzieję ,że sprawa rzeczonej skrzynki w końcu się wyjaśni.
Pozdrawiam
Napisano
Pawle,rozumiem i także popieram że sprawa z konserwatorem za długo się wlecze i jest trochę niejasna..

Patrząc na czas załatwiań spraw w urzędach,ogólnie itp zawsze jest długo i ślamazarnie

Ale myślę że to nie powód by się zrażać,nie przyjeżdżać itp
Nie byliśmy w Lipcu dlatego że konserwator kazał,prosił,groził ale z własnej woli by móc się spotkać w większym gronie co się rzadko zdarza,wspólnie móc połazić,wypić,pośpiewać przy ognisku,zmoknąć w nocy i wiedzieć że nic nam nie grozi ze strony wszelakich służb..
porównać fizjonomię z wyobrażeniami po nickach"jak ktoś to gdzieś wyżej ładnie napisał

Jeśli będzie III-cia część poszukiwań,niezależnie czy ktoś będzie smarował bzdury o jakimś szwedzkim dziale,albo że ktoś na leśnej ścieżce trafił na tygrysa i wsadził go sobie w kieszeń i przywłaszczył itp itd to i tak się zjawie i mam nadzieję że większość kolegów także

Zamysł był jeden-Sztnadar.
Wiadomo że skoro były większe działania to może się trafić siła innych rzeczy,ale Lipiec udowodnił że może być różnie,nie sądze że ktoś się spodziewał czegoś po tej skrzyni,choć nawet jak była/jest pusta to konserwator jednak leci w kulki,ale pozyjemy-zobaczymy..

redaktor z reportażu ładnie powiedziała na temat sztandaru:
kiedy zostanie odnaleziony,nikt dłużej milczeć nie zamierza"

Wszystko teraz w rękach LTHK byśmy mogli się znów zobaczyć koło zalewu,wszamać kiełbaski,wyżłopać bimber włączyć wykrywkę i śmignąć w las:)

zdrów
Napisano
Tu nie chodzi o załatwianie spraw w urzędach, doskonale wiem jak to się odbywa i w jakim czasie.
Chętnie poczekał bym jeszcze i rok na poważną, dokładną ekspertyzę wraz z zbiegami konserwatorskimi aby dowiedzieć się co tak na prawdę było, niestety nie jest to mi ani Wam dane.

Głównie chodzi mi o te słowa- w skrzyni nie było nic!".

Słowa które zacytowałem są dla mnie niejako ostateczne, wystarczające aby się zrazić i nie przyjechać.
No chyba że sprawa się wyjaśni a skrzynkę ktoś jeszcze kiedyś zobaczy :)
Napisano
oh,każdy widać się napalił na wielkie skarby..

Otóż Pan konserwator powiedział ,że w skrzyni nie było nic"

może dlatego tak ciężko uświadomić sobie że naprawdę nic w niej mogło nie być?
drewniana,z płóciennym obiciem/wyściółką,resztki papieru były z większego kawałka w które było coś zwinięte,to co ktoś kiedyś wyjął a skrzynie zostawił..

Chociaż nawet w takim wypadku konserwator winien ruszyć 4litery i napisać co i jak..

jeden nabój myśliwski skarbu nie zwiastuje:)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie