Skocz do zawartości

W podziemiach przed dworcem powstaje parking- Wrocław.


Rekomendowane odpowiedzi

Lustro wody Odry, a lustro wód gruntowych to dwie różne rzeczy.
Może dochodzić do takich sytuacji, że przy rzece można kopać nawet poniżej jej dna i będzie sucho, a 200m dalej woda będzie na sztych szpadla. Żeby mówić cokolwiek o wodzie gruntowej trzeba dysponować badaniami geologicznymi. Mogę wstawić przekrój terenu, gdzie na odcinku 80 metrów są suche piaski do głebokości 20m, węgiel brunatny pomiędzy 2 a 12m poniżej terenu i w końcu woda gruntowa (rzeka wręcz płynąca - igłofiltry na odcinku 4 metrów odprowadzały 25m sześciennych wody na godzinę) na głębokości 1.5 metra.
A z wierzchu normalna łączka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówisz o piwnicach gmachu głównego Uniwersytetu wrocławskiego to może i są suche. W wykopie pod budynek C" Wydziału Prawa (pomiędzy Nożowniczą, Więzienna a Uniwersytecka) wody nie było, za to w miejscu gdzie stoi budynek D" (Uniwersytecka, Kuźnicza) pompy musiały chodzić non stop. Tak samo woda stoi w wykopie za budynkiem Farmacji na Grodzkiej. Proponuję też poszukać jak wyglądało miejsce gdzie dziś stoi Galeria Dominikańska

Wieżę gmachu głównego UWr widzę z okna, w 1997 piwnice miałem zatopioną nie przez wodę z Odry tylko przez podniesione wody gruntowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beermaster - (czy ktoś był w schronie?) - było w nim parę tysięcy ludzi,z tego co wiem w latach 70-tych.
Studenci uczelni wrocławskich byli tam wprowadzani w ramach różnych zajęć z OC(np.Studium Wojskowe PWR).Pokazywane było wyposażenie schronu z czasów WWII.Ja zapamiętałem czerpnię powietrza o napędzie ręcznym,jakieś łóżka polowe drewniano-parciane,koce i jakieś beczki do czegoś.Ogólnie nic ciekawego - schron był stosunkowo mały,jak na potrzeby tak dużego węzła kolejowego plus okolice (berza :))).Na zadupiach spotyka się o wiele większe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem rozmawiać o ciągach komunikacyjnych pod miastem, pod Odrą, a nie o hydrologii i melioracji. Trooper85 nie masz dowodów, że takich nie ma, ale nie wypowiadaj się, co jest pod ziemią kiedy nie jesteś w stanie powiedzieć co jest na powierzchni. Zadałem pytanie. Podziemia dworca były otwarte w dzień katastrofy prezydenckiego samolotu, na tym forum bez echa żadnych zdjęć, ani komentarzy, sami złomiarze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem rozmawiać o ciągach komunikacyjnych pod miastem, pod Odrą, a nie o hydrologii i melioracji."

cały pic polega na tym, że jedno jest uwarunkowane przez drugie. A do hydrologii i melioracji dodałbym jeszcze geologie. I na tym polega problem znakomitej większości bajkopisarzy tworzących historie z mchu i paproci o podziemnych miastach i tajemniczych przejściach - robią to w zupełnym oderwaniu od rzeczywistych warunków (o logice, sztuce wojennej i fortyfikacyjnej nie wspominając).

Jak do tej pory poza różnymi przekazami" nie ma ŻADNEGO przekonującego dowodu na istnienie słynnego podziemnego Wrocławia" a nawet jakichkolwiek większych podziemi (poza kilkoma schronami), natomiast warunki terenowe świadczą zdecydowanie na niekorzyść takich teorii.

Na zwiedzanie dworca zwaliły się dzikie tłumy i mało co dało się obejrzeć (wiem z relacji kumpla, osobiście nie byłem), z resztą z powodu zaistniałych 10 kwietnia okoliczności cała impreza została bardzo szybko przerwana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za granicą rzeki płyną górą i tam gdzie ludzie chcą, a dołem jeździ metro."

to żeś mnie w tym momencie chłopie rozbawił
jeszcze raz Ci proponuje - zapoznaj się z warunkami hydrologicznymi i geologicznymi jakie są we Wrocławiu, a potem snuj teorie o podziemnych miastach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się zapoznałem: warunki są trudne, woda jest mokra, piasek jest sypki, a powietrze rzadkie. Beton się robi z twardych skał, żeby był twardy, samoloty nie powinny latać bo są cięższe od powietrza, ludzie nie mają siły tak krzyczeć, żeby się porozumieć na kilometr. To przecież takie logiczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o jakich argumentach chcesz mówić. Bo ja te argumenty mam za płotem Dworca Głównego, za płotem między ul. Piękną i ul. A.K. i.t.d. Gdzie są zdjęcia z odkryć, z placów budowy, choćby Pasażu Grunwaldzkiego. Nic nie było, żadnych niewypałów, żadnych odkryć nic (np. interesujące pociski dużego kalibru). To o czym chcesz prawić, o tym co pod ziemią, powiedz po prostu, że nie wiesz, a nie zastawiaj się argumentami ze studiów politologii, nie musisz przysięgać, że tam napewno nic nie ma, bo i tak nikt w to nie uwierzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Wycie syren alarmowych i huki wystrzałów będziemy słyszeć codziennie w okolicy Dworca Głównego. Kawałek po kawałku wysadzany będzie pobliski bunkier. W jego miejsce powstanie parking podziemny na ponad 200 aut


Schron przeciwlotniczy pochodzi z lat 30. ubiegłego wieku i znajduje się pod placem przy wejściu głównym na dworzec od strony ul. Piłsudskiego. Przez lata PKP wynajmowały tam pomieszczenia kupcom. Teraz jednak firma Budimex, modernizująca dworzec, musi wyburzyć bunkier, by zrobić miejsce pod parking. - Będziemy wysadzać betonową konstrukcję za pomocą amonitu. To materiał wybuchowy używany w górnictwie - mówi Marek Łukowski, kierownik robót strzałowych. Schron nie wyleci w powietrze podczas widowiskowej eksplozji, tylko będzie wysadzany po kawałku, bo jak przyznają pirotechnicy, konstrukcja nie do końca jest zbadana. - Po odkopaniu schronu spod półtorametrowej warstwy ziemi okazało się, że niektórych jego elementów nie ma na planach. To jakieś kanały wentylacyjne czy tunele komunikacyjne. Sami nie wiemy, co jeszcze możemy tam znaleźć - mówi Łukowski. - Poza tym wybuchy muszą być bezpieczne, a obok chodzą ludzie i jeżdżą tramwaje.

Bunkier nie będzie łatwy do wysadzenia, bo ma ponad 5 tysięcy metrów sześciennych i ściany grubości od 3 do nawet 12 metrów. - Na dodatek nie wiemy, jakiej klasy to beton i czy przypadkiem nie jest zbrojony - mówi kierownik prac. - Dlatego trzeba będzie przeprowadzić serię próbnych wystrzałów. Sądzę, że do wysadzenia bunkra będziemy potrzebowali jakieś 3,5 tony materiałów wybuchowych.

Na ogrodzeniu placu budowy pojawiły się już tablice ostrzegające przed eksplozjami. By odłamki nie spadały przechodniom na głowy, bunkier przykrywany będzie specjalnymi gumowymi matami. Każdy wybuch będzie poprzedzany syrenami alarmowymi. Do tego na ulice przy dworcu wychodzić będą wyposażone w chorągiewki patrole i na kilkadziesiąt minut wstrzymywać ruch pieszy i samochodowy.

Wyburzanie bunkra ma trwać do lutego. Jednak Budimex już w przyszłym miesiącu chce ruszyć z kopaniem fundamentów pod żelbetowy parking. To jeden z elementów modernizacji Dworca Głównego, która rozpoczęła się w kwietniu tego roku. Obecnie wykonawca kończy wzmacnianie fundamentów zabytkowego obiektu. Zaawansowane są również prace związane z wymianą stropów. Zamknięte są perony czwarty i piąty, bo mają być tam wymienione tory oraz całe zadaszenie. W holu dworca skute są wszystkie ściany i posadzki. Zostały tylko stare polichromie, które zachowane będą ze względu na wartość historyczną. Wnętrze ma mieć zupełnie inny wystrój. Elementem nowej aranżacji mają być na przykład ruchome schody i tarasy na piętrze, z których wchodzić będziemy do eleganckich sklepów. Remont dworca ma się zakończyć przed mistrzostwami Euro 2012.

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,93506,8508142,Schron_pod_Dworcem_Glownym_wysadzany_bedzie_po_kawalku.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie