Skocz do zawartości

24 i 25 lipca 2010 roku, poszukiwania sztandaru


Hebda

Rekomendowane odpowiedzi

ehh,wciąz macie zakusy tylko na sztandar..
mi bardziej chodzi o kopanie w dużym gronie,legalne,o ruszenie tyłka gdzieś dalej niż województwo:)(choć czerwiec znów wrocek:)o wypicie browara przy wieczornym ognichu i o przegadaniu nocy na tematy oczywiste:)
a nie o spory gdzie może być sztandar,znajdzie się -super,jak nie to pomyslimy.
zdrów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 418
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Hebda, jak byscie nie załatwili noclegu, to ja bede mogl cos zalatwic, ale na powiedzmy 2 tygodnie przed imprezą, no i raczej w gre wejdą namioty..

jest kilka opcji na agroturystykę, ale chyba jeszcze nie ma sezonu, wiec ciezko bedzie sie dowiedziec.

jak cos to prv i dam namiar.
pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Total,właściwie to będzie jedna noc,to mogę ja nawet spędzic pod pałatką,w parku kościele cmentarzu:) itp itd,chodzi mi bardziej o dostęp do jakiegoś prysznica lub innego źródła wody gdzie będzie można zmyć z siebie las,bo to będzie lipiec,w lesie to 7me poty idą z człowieka:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8total4-Koledzy-Tabory wyszły z Częstochowy ok. godz 14, 2 września i do Lelowa dotarły wieczorem. Całą noc ciągnęły w kierunku Szczekocin. Były to tabory główne. Te niezbędne do walki, załadowane amunicją i żywnością były przy półkach. Te tabory które osiągnęły Lelów do godz. 7 rano, 3 września na ten czas ocalały, bowiem o tej godzinie nadciągająca z kierunku Żarek do Lelowa 3d.lk. odcięła je od 7DP. Batalion pancerny tej dywizji kierując się ze Staromieścia na Bystrzanowice, Janów - rozbił, zagarnął i rozgonił pozostałe zaprzęgi. Część wozów na widok Niemców uciekła do widocznych na północ od drogi lasów i tam się ukryła. 3d.lk. po walce (ON Lubliniec) zajęła Lelów i skierowała się na Koniecpol, osiągając go ok południa. W Koniecpolu spotkała się z elementami przodowymi 1 dywizji pancernej ciągnącej od Gidel i tym samym zamknęła okrążenie. Praktycznie od godz. 7 z kotła mogły się wydostać szczęśliwie jedynie pojedyncze osoby znające teren. Od Żarek przez Niegowę, Lelów do Koniecpola, każdą najmniejszą ścieżkę Niemcy obstawili gniazdami km., tankietkami i czołgami. Resztki taborów w nocy 3-4 września zebrały się w kompleksie leśnym między Lelowem, Mełchowem i Koniecpolem (kwadrat o bokach ok 4 km).Kompleks ten w roku ubiegłym dopiero rozpoczęliśmy przeszukiwać (ok. 1.5 godz.). Akcja Świtalskiego pod Lelowem pozwoliła wyrwać się pod Koniecpolem za kordon: grupy samodzielnych oddziałów dywizyjnych, pierwszy wyszedł 74 Gpp, jako drógi 27 pp i na końcu w ostatniej chwili 25 pp. Sztandary 25 i 27 pp znalazły się prawdopodobnie w taborze głównym, który zdążył wyjść z terenu nim ten został zamknięty. Gdyby znalazł się tam sztandar 7 pal byłby po nim jakiś ślad. Gdy tabory wychodziły z Częstochowy 7 pal i 74 Gpp. dopiero się ściągały z pozycji wysuniętych na główną linię obrony. Pozostawienie sztandaru w Częstochowie jest nieprawdopodobne /na wojnę bez znaku?/ bo byłby jakiś ślad. Sztab 7 pal Częstochowę opuszczał wraz ze sztabem 25 pp, jako ostatni. Cały czas przebywał z tym pułkiem aż do akcji pod Lelowem. Po akcji, Świtalski nakazał ukryć lub zniszczyć sprzęt zawadzający w forsownym marszu za Pilicę. Resztki zaprzęgów były potrzebne do transportu amunicji i rannych (prowiantu już w Janowie nie było), liczyły się minuty.
W 1959 r. Expres wieczorny" rozpoczął ogólnopolską akcję poszukiwania Wojennych sztandarów". To chyba w związku z tą akcją oficerowie 7 pal prowadzili poszukiwania pod Lelowem. Zapewne nie szukali Mausera artyleryjskiego (miał podobnie jak kawaleryjski krótszą lufę), który został w roku ubiegłym znaleziony.
Nie wiem czy sztandar znajdziemy? (mógł ktoś go znaleźć i ukrył w domu /mało prawdopodobne/)- ale on tam został ukryty. Wieloletnie moje dociekania tematu, wskazują na to.
Pozdrawiam !
Jurek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te informacje są mi doskonale znane, zarówno z publikacji jak i od świadków, których w tym terenie mam okazję przesłuchiwać od dobrych 12 lat..

Licząc się z faktem iż wszystkie pułki pogubiły po drodze solidną ławę rozbitków - nie był bym taki pewny co do ukrywania sztandaru, z tego co wiem - po akcji Świtalskiego jest mowa o zdeponowaniu i zniszczeniu ciężkiego sprzętu i artylerii.

27pp na wschód wychodzi podzielony (osobno grupa Mjr. Żywockiego, osobno grupa Mjr. Ppłk. Panka itp.), z resztkami I dyonu/7PAL, natomiast 25pp stanowi już siłę mniej-więcej półtorej batalionu, a wraz z nim związana jest bateria 7 PAL, oraz działon artylerii piechoty.
Wcześniej opuszczają kocioł m.in zmotoryzowane pododdziały saperów,oraz tak jak wspominalismy - tabory.

Jest więc ogrom szans, iż sztandar został na obszarze kotła, dużo wcześniej niż w okolicach Lelowa, biorąc pod uwagę fakt iż znaczna część pododdziałów 7PAL i reszty pułków pogubiła się na różnorakie sposoby.

W żadnej relacji nie ma choćby skrawka wzmianki o tym z jaką jednostką był związany, oraz o ukrywaniu go.

Przypominam, iż skoro 25pp mógł wyjść na wojnę, po czym zaraz po wyjściu - sztandar ukryto, to i w kwestii 7PAL mogło być z tym podobnie.

Należy wziąć także pod uwagę wszelkie przypadkowe odnalezienia, jeszcze przez walczących i ewentualne ukrycie go, przez inne pododdziały.


Szanuję Pańską hipotezę i szczerze życzę sukcesu w jej realizacji.
Próbować należy z każdej strony, na każdy sposób, i zawsze warto.

Mam jedną informację, która może okazać się pomocna, nie mniej jednak nie dotyczy samego Lelowa, ale jest w niej mowa o sztandarze.
Obiecałem jednak nie ujawniać jej publicznie, więc przy najbliższym spotkaniu chętnie zamienię kilka słów na ten temat.

pozdrawiam.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 16:07 24-05-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30-35zł od łebka przy dwóch noclegach 40-45 za jedną .Wpisz ;,,dom tonący w zieleni'' a wyskoczy miejscówka naszej rezerwacji.Jedziemy (uciekamy z domu) już w piątek,żeby w ,,spokoju''przygotować się do akcji .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładny adres i zdjęcie fantów,i biegli stwierdzą czy ubezpieczać" :)
a tak serio też jeszcze nie wiem,
kokesh pisał że zaklepał już sobie kawałek lasu pod Lelowem tylko dla siebie,więc jak wpadnie te pewnie napisze co z zapisami:)
zdrów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałem ;imię ,nazwisko ,ksywę (żeby było łatwiej w lesie się nawoływać )i nazwę sprzętu .Dostałem potwierdzenie i jak na razie nikt o więcej danych nie pytał . Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biórka 24 / sobota / pod urzędem gminy w Lelowie. Działania prowadzimy do godz. 14 i zapraszamy wszystkich na posiłek z grilla. Od 16 poszukiwania prowadzimy do zmroku. W niedzielę scenariusz podobny ale o szczegółach zadecydują uczestnicy. Poczęstunki funduje Lelowskie Towarzystwo. Do 15 lipca prosimy o potwierdzenie swego przybycia wraz z rodzajem sprzętu i personaliami. Poszukiwania są oficjalne - posiadamy wszelkie zezwolenia a każdy uczestnik będzie ubezpieczony.

Zainteresowanych proszę o bezpośredni kontakt ze mną. Kluch2. Mój adres kaloszjur@op.pl lub karolczykjerzy@interia.pl "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie