Skocz do zawartości

24 i 25 lipca 2010 roku, poszukiwania sztandaru


Hebda

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 418
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Hebda. Nie wiem czego ty chcesz tam szukać. Przecież to POLSKI sztandar, a ty masz lenina na ścianie i czerwoną gwiazdę na gipsie, w dodatku palisz znicze pod 4 śpiących....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem do gościa z linku towarzystwa który odpowiada za rejestracje.
jeszcze nie dostałem odpowiedzi:/
Niech lepiej każdy próbuje we własnym zakresie i jak się czegoś dowie napisze w wątku.

Robercik,Lenin już wisi koło orła bez korony:)
Gips jutro zdejmuje więc...:)
Co do 4śpiących,wróciłem z wawy,zapaliłem znicz,było ich sporo więc jest więcej osób myślących podobnie
rewolucja blissko:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważamy udział w tej imprezie (tz.grupa Nadarzyńsko-Pruszkowska ), decyzja zapadnie pewnie na majowym spotkaniu .Tylko czy przypadkiem całe to szukanie to nie jest jakaś lipa ? Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja organizuję z ramienia Lelowskiego towarzystwa poszukiwania sztandaru 7 pal . Nie odpisywałem tym którzy zgłosili się do poszukiwań ponieważ przez ponad miesiąc byłem poza domem i nie miałem dostępu do internetu. Wczoraj powróciłem i zaczynam działać w tym kierunku. Przejrzałem forum dyskusyjne i się zdumiałem 'znajomością' losów 7 pal.
7 pal był jednostką nową liniową i posiadał armaty polowe
75 mm. Kilka starych haubic 100 mm. wycofano w r.1927 z 7 pal.
Pod Janowem 3 września były haubice 100 mm ale z 7 dywizjonu artylerii ciężkiej kpt Kamińskiego ale nie zdążyły wystrzelić bo zostały zagarnięte przez 66 bat. panc. 3 dywizji lekkiej.
Ale to zostawmy na inną okazję. Sztandar i dokumenty pułkowe zostały ukryte pod Lelowem. Na przełomie lat 50-60 poszukiwali ich kilka krotnie oficerowie tego pułku za pomocą metalowych szpil./ Świadkowie tych poszukiwań jeszcze żyją/
Zainteresowanych proszę o bezpośredni kontakt ze mną. Kluch2. Mój adres kaloszjur@op.pl lub karolczykjerzy@interia.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich kolegów!
Przepraszam że odpisuję dopiero dzisiaj ale bez mała miesiąc byłem poza domem. Wczoraj wróciłem. W roku ubiegłym po raz pierwszy,
zorganizowaliśmy poszukiwanie sztandaru 7 pal z Częstochowy, który w nocy 3-4 września został rozbity pod Lelowem. Pułk nie walczył samodzielnie, lecz dywizjonami przyporządkowany był do poszczególnych pułków piechoty. Sztab 7 pal wraz z dowódcą pułku, sztandarem i kancelarią znajdował się tej nocy przy sztabie 25 pp pod Lelowem. Pułk za atakował sztab niemieckiej 2 dywizji lekkiej w Lelowie i o mało go nie zagarnął. To świadome działanie d-cy 25 pp, spowodowało rozszczelnienie niemieckiego okrążenia pod Koniecpolem i możliwość wydostania się z okrążenia dużych grup 7 DP ( razem ok. 2500 ludzi). Kontratak niemiecki odrzucił polaków do lasu a ci aby zdążyć wyrwać się z okrążenia pieszo (pod Koniecpol ok. 8 km.), porzucili bądź ukryli sprzęt który ich obciążał w forsownym marszu (liczyły się minuty). W takich okolicznościach by nie ryzykować utraty znaku pułku, ukryto kancelarię 7 pal wraz ze sztandarem. Na przełomie lat 50-60 oficerowie tego pułku przeszukiwali teren za pomocą metalowych szpil, ale bez rezultatu / żyją jeszcze świadkowie pamiętający te poszukiwania/. Teren poszukiwań od 39 r. do lat 60, zmienił się diametralnie a oficerowie ci byli w tym terenie jedną wrześniową noc. Sztandar wraz z dokumentami pułkowymi umieszczony został w drewnianej skrzyni, wybitej od środka blachą a następnie zakopany. Do tego celu mógł zostać wykorzystany lej po pocisku artyleryjskim / teren był ostrzeliwany ogniem nękającym przez niemiecką ciężką artylerię /.
Ubiegłoroczne poszukiwania przerwała burza w godzinach popołudniowych i ulewa. Efektem dopołudniowych poszukiwań były Boratynki", karabin, elementy wyposażenia żołnierskiego i łuski. W tym roku organizujemy poszukiwania 24 i 25 lipca.
Zbiórka 24 / sobota / pod urzędem gminy w Lelowie. Działania prowadzimy do godz. 14 i zapraszamy wszystkich na posiłek z grilla. Od 16 poszukiwania prowadzimy do zmroku. W niedzielę scenariusz podobny ale o szczegółach zadecydują uczestnicy. Poczęstunki funduje Lelowskie Towarzystwo. Do 15 lipca prosimy o potwierdzenie swego przybycia wraz z rodzajem sprzętu i personaliami. Poszukiwania są oficjalne - posiadamy wszelkie zezwolenia a każdy uczestnik będzie ubezpieczony. Bardzo proszę kolegę który w roku ubiegłym pomagał mi w organizacji działań o kontakt / utraciłem na wskutek awarii dysku, ubiegłoroczną zawartość komputera /.
Na wszelkie pytania będę kolegom odpisywał indywidualnie.
Jest możliwość tanich noclegów w gospodarstwie agroturystycznym o przyzwoitym poziomie - telefon rezerwacji +48784152162
Pozdrawiam serdecznie i gorąco zapraszam kolegów !
Jurek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kluch2: posiadam relację śp. st. ogniomistrza Stanisława Skała z 7PAL, który brał udział w walkach pod Złotym Potokiem, jako żołnierz III. dywizjonu związanego w walce z 74pp, i wyrażał się On jasno na temat strzelania poprzez moździerzowanie zza wzgórza, na drogę Żarecką, ze 100mm haubic, które tenże dywizjon posiadał.

Obsada personalna pułku w 1939 r.

* dowódca pułku - ppłk Mieczysław Hubert
* I dywizjon (12 armat 75 mm) - mjr Ihnatowicz Stanisław
o 1 bateria - kpt. Pruski Stanisław
o 2 bateria - por. Kurzeja Stanisław
o 3 bateria - por. Góra Czesław
* II dywizjon (12 haubic 100 mm) - kolejno: mjr Filipowski Jan, kpt. Łuczkowski Ludomir, kpt. Borkowski Andrzej
o 4 bateria - por. Sobecki Stanisław
o 5 bateria - por. rez. Imieniński
o 6 bateria - por. rez. Bykow Mikołaj
* III dywizjon (12 haubic 100 mm) - mjr Możdżeń Juliusz
o 7 bateria - ppor. Algusiewicz Bogusław
o 8 bateria - por. Łanucha Ludwik
o 9 bateria - ppor. Gozdan Feliks



7 dywizjon artylerii ciężkiej nie miał haubic 100mm tylko 1. bateria - 3 armaty 105 m/m wz.29 a 2. bateria trzy 155tki wz.17, więc twoja teoria niestety legła w gruzach.

poza tym działa 1. baterii 7DAC zdążyły wystrzelić i robiły przygotowanie ogniowe pod natarcie na Janów polskiej piechoty, więc troche się to kłóci z tym co napisałeś.
7 DAC został rozwiązany z braku amunicji, późnym wieczorem 3.IX, natomiast w ręce Niemców 4.IX nie wpadło większość sprzętu, bo zdążono go zniszczyć i zakopać.



Mam przynajmniej cztery wiarygodne źródła które to opisują, zarówno jeśli chodzi o walki 7PAL jak i 7DAC.

Sztandar i dokumenty pułkowe na 99% pod Lelowem nie zostały ukryte, a jeśli znajdowały się na taborze dywizyjnym, to znaczna jego część dotarła na wschód, więc trochę dalej niż do Lelowa.
Najpierw polecam ustalić gdzie dokładnie znajdowały się one podczas walk, a dopiero zacząć szukać.


ps. Hebda komu niby wisze piwo ??

Gdyby ktoś twierdził że przypadkiem prawie jakieś herezje, podam Tytuł, Autora, stronę i linijkę.

pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh,ilu ludzi tyle argumentów i opinii:)
Tak czy siak,czy tam czy gdzie indziej warto się zjechać dla samego spotkania i legalnego kopania,żadnej biurokracji,papierków itp itd.
szpadle w dłoń i heja:)
Total,jak nie wiesz komu to chętnie je wypije:)
zdrów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdzie się to dobrze , nie to trudno. Warto spróbować , przejechać się dla samego legalnego połażenia. Bardziej potraktować to jako imprezę integracyjną niż jakieś mega poszukiwania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hebda jak się cztery niezależne źródła zbijają w jedną całość, to nie jest opinia tylko w zasadzie fakt historyczny :)

Piwo wypijemy, nie stresuj się.
Jurajskie kurorty stoją otworem.

salve!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Total-oczywiście masz sporą wiedzę na temat 7 dp i nie mam zamiaru tego negować. Jednak dziwi mnie to ,że z taką stanowczością odrzucasz możliwość ukrycia tego sztandaru w w.w. rejonie. Zapewne musisz mieć dokumenty bądź relacje dotyczące sztandaru a datowane po 4 września... Oczywiście ,że ich nie masz gdyż takie nie istnieją...(jeśli się mylę to stawiam Ci duuużego browara bo i ja się na tych poszukiwaniach pojawię) Zapewne znasz losy pozostałych sztandarów pułków wchodzących w skład 7 dp i wiesz ,że nie koniecznie otoczono je należytym szacunkiem i nie każdy ,żołnierz ryzykowałby życie dla wyrwania z okrążenia kawałka materiału. Poza tym jeśli w latach 60 szukali go w tych okolicach oficerowie pułku( niestety nie znamy nazwisk) to chyba nie robili tego na pałę" a musieli mieć konkretne informacje.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro tabor dywizyjny czy zmotoryzowane jednostki opuściły kocioł, to nie dało się wrzucić tam na podwózkę pocztu sztandarowego ? :)
Ja nic nie neguję, tylko próbuję się dowiedzieć na czym bazują przypuszczenia, iż może on tam być..

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie