Skocz do zawartości

Dobór parametrów słuchawek do wykrywacza


Mazow

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam,
Mam takie pytanie:
Czy ma jakieś znaczenie długość przewodu w słuchawkach do wykrywaczy?
Posiadam Proximę i nie wiem czy kupić specjalne słuchawki przeznaczone do wykrywaczy (co wiąże się ze znaczną ceną) czy kupić słuchawki nie brane pod uwagę jako sprzęt do tego typu pracy.
Mam jak dla mnie do wyboru:
1. Słuchawki KOSS QZ99 ( do wykrywaczy jak najbardziej )
2. AMERICAN AUDIO HP-550 ( dla DJ-ów )
Słuchawki nr. 2 posiadają spiralny kabel o długości od 1 do 3 m.
I czy pasmo przenoszenia ma tu jakieś szczególne znaczenie.
W tych dwóch przykładach podanych powyżej różnica w cenie wynosi 100 zł.
Proszę o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam,
Napisano
Po burzliwych wypowiedziach na forum wybrałem KOSSy
Idealnie wyciszają otoczenie i są w miarę solidne.
Pozdrawiam,
Napisano
Akurat mi w słuchawkach podoba się to, że wyciszają wiatr szumiący w koronach drzew, szelest liści, po których się chodzi, ale przepuszczają inne dźwięki - częściowo głos ludzki, oraz wiele niskich tonów, np. odgłos silnika. Całkowite wytłumienie może być zgubne, ale jak kto woli...

M.
Napisano
Witam
Ja bym jeszcze pociągnoł ten wątek. Mam zamiar przesiąść sie teraz na tesoro tejona i wiem że bez dobrych słuchawek nie mam co do niego podchodzic :) Jaki model słuchawek byście zaproponowali ? na jakich śmigacie na codzień ?
moje przemyślenia krążą między:
-Troy-em
-Sunray gold
-kill b
-grey ghost
chodzi mi o takie które nadmiernie nie tłumią dzwięków z otoczenia i są wygodne w lecie.. :)
Pozdrawiam
Napisano
Witam !

Dajcie Panowie spokój. Ze względów bezpieczeństwa powinno się w lesie ( bo na polu to możecie sobie nawet uszy zakleić plastrem ) używać jednej słuchawki dousznej ,albo ewentualnie lekkich słuchawek nietłumiących odgłosów otoczenia. W lesie TRZEBA słyszeć bo się można ciężko zdziwić . Polowania,straż leśna,debil na kładzie wyskakujący zza górki,wszelakiej maści zwierzęta a w szczególności dziki,banda degustatorów na polanie - to wszystko i jeszcze więcej lepiej usłyszeć zanim się spotka zbyt blisko i za szybko ;-)))

pozdrawiam RUTUS
Napisano
Ja mam troche odmienne zdanie... po pierwsze to jest troche nienaturalne (niszczy słuch) i nie pozwala sie skupić na sygnałach.Na codzień chodze ne słuchawkach ale nie jakić profesjonalnych. Słuchawki napewno nie powinny szczelnie wygłuszac wszystkich dzwięków z zewnątrz bo to niebezpieczne i tu sie z Tobą zgodzę.. no i nie wiem jak ty ale ja nie chodze z dziobem w ściółce tolko rozglądam się co i jak naokoło mnie sie dzieje i sam nie chodze to podstawa.
I nie dam spokoju bo od tego jest forum żeby pytać mądrzejszych " od siebie czyt. z większym doświadczeniem w pewnich dziedzinach :)
Pozdr.
Napisano
Rzeczywiście czytałem kiedyś o wynikach badań, które dowodziły, ze używanie słuchawek zamkniętych na jedno ucho prowadzi do zaburzeń słuchu.
Słuchawki douszne w ogóle są bardzo niezdrowe z uwagi na brak wentylacji kanału słuchowego.
Ze słuchawkami trzeba bardzo uważać, bo wiele osób ma tendencję do podkręcania głośności, aby słyszeć najcichsze dźwięki, co wprost prowadzi do pogorszenia słuchu w ciągu kilku lat.
Focke, wykrywacze wytwarzają dźwięki do 4-5kHz. Dosłownie wszystkie słuchawki te dźwięki przenoszą dobrze, nawet takie z membraną z tektury. Większy problem jest z pasmem od dołu, ale wykrywacze wytwarzają dźwięk z fali prostokątnej, więc tu tez nie ma problemu, bo słychać ten erkot". Kryterium powinno być takie - co Ci pasuje, lepiej leży an głowie, mniej uciska.
KAŻDE słuchawki się nadadzą i wywalanie dużo pieniędzy na jakieś specjalne detektorystyczne słuchawki firmy X" jest delikatnie rzecz ujmując mało rozsądne.
Jedynie na plaży oraz w terenach mocno uczęszczanych, gdzie jest duży szum/hałas, warto używać słuchawek mocno tłumiących dźwięki otoczenia, żeby nie było naturalnego odruchu podkręcania głośności.
Napisano
Dzięki własnie na takie odpowiedzi czekałem. Ja do wykywacza słuchawek dousznych nie stosuje bo raz używając ich miałem dyskomfort słuchania tylko i wyłącznie popiskiwań wykrywacza...za duże wytłumienie potem coś mi dzwoniło w uszach i takie tam. Na polach latem zdala od ulicy słuchawki (muszle) zakładam sobie na szyje i robie głośność praktycznie na full.Ja słysze wszystko doskonale ,nie grzeje w uszy...
Pozdro
Napisano
Gdyby twój sprzęt wytwarzał łagodny dźwięk sinusoidalny, to przy niskiej częstotliwości tonu wiodącego dla odmiany nic byś w ten sposób nie słyszał. Ponadto wykańczasz baterie. No ale to już kwestia gustu i ile godzin się chodzi.
Nie ma otymalnego rozwiązania i słuchawek dobrych na każdą okazję. Chyba najbliższe optimum są słuchawki nauszne otwarte. Ale w upalne lato po kilku godzinach też trochę dokuczają.
Napisano
Witam.
Kolego focke - posiadam Tejona więc co nieco o moich słuchawkowych" z nim doświadczeniach .
Używam kilku modeli słuchawek m.in. :
1. słuchawki jednej ze specjalistycznych firm wymienionych przez Ciebie.
2. Słuchawki oznaczone napisem whites" ( podobno chińszczyzna).
3. tanie słuchawki do walkmana z regulacją siły głosu.
4. jeszcze tańsze , do walkmana - bez regulacji ale zakładane na szyję".
W zależności od warunków szukania zakładam :
- tych ostatnich na czapkę pod kaptur" gdy jest zimno i coś z nieba leci ( czapka tłumi bardzo głośne dzwięki z wykrywacza a kaptur spokojnie można założyć na głowę).
- słuchawek z pkt. 3 używam latem, bo chodzenie z zasłoniętymi uszami w upale to koszmar.
Zakładam je także, gdy chcę pospacerować po lesie, ponieważ w przeciwieństwie do kol. Beaviso lubię odgłosy lasu a i głosów o których napisał kol. nikt - absolutnie lekceważyć nie wolno!!.

Słuchawki specjalistycznej firmy - powiedzmy X, to solidna budowa, doskonała regulacja głośności, wygoda noszenia,(oprócz momentów wymienionych powyżej) ale ich dźwięk jakoś mnie nie przekonuje.
Tejon jest specyficzny pod tym względem poniewaź wydaje bardzo dziwne dźwięki i wydaję mi się że lepiej są rozróźnialne w tych tandetnych whitesach".
Jest natomiast moment kiedy e lepsze" wykazują swoją wyższośc, mianowicie w terenie kompletnie przeszukanym jedynie w nich mogę usłyszeć jakieś takie ciche duchy ", które później okazują się baardzo głębokimi fantami.
Absolutnie natomiast nie polecam słuchawek dousznych ( no chyba że ktoś lubi gwałcić" sobie ucho).
Pozdrawiam. P.
Napisano
może rozjaśnie chodze na garecie master hunter cx plus i chce sie przesiąsć na tejona wiem że to totalnie inne wykrywacze i pewnie wreszcie bede musiał sie przekonać do noszenia słuchawek na uszach :) ..co do tego sposobu noszenia słuchawek to - nie zauważyłem zbytniego zużycia baterii a po za tym dzwięki w tym garecie mówią dużo mniej niż wskazania wyświetlacza :P
Napisano
Dzieki Paul miałem nadzieje ze znajdzie sie jakiś użytkownik tejona :)
Ja miałem do tej pory styczność z Tesoro golden umax wiec jezeli tejon ma podobne zakresy dziwności sygnałów to póki co dam rade na słuchawkach tych co mam :)
Napisano
Kol. czy ja napisałem, że nie lubię odgłosów lasu? Dopiero od niedawna używam słuchawek, wcześniej przez 4 lata chodziłem bez nich, bo nie wyobrażałem sobie izolacji. Problem jednak polegał na tym, że w wietrzny dzień lub przy ściółce pokrytej suchymi liśmi hałas istotnie tłumił dźwięki wykrywacza, co zaczęło mnie wkurzać. Dzięki pełnym słuchawkom z regulowaną siłą głosu udało się przywrócić na pierwszy plan dźwięk wykrywacza. Obawiałem się jednak, że takie słuchawki istotnie wpłyną na zmniejszenie mojego bezpieczeństwa i kontaktu z otoczeniem. Tak jednak nie jest! Nadal słyszę bardzo dobrze mowę ludzką oraz pracujące silniki, bo jakoś te dźwięki nie są tłumione - i całe szczęście (bo lubię słyszeć czy ktoś nie odjeżdża moim samochodem). Ale dzięki słuchawkom dźwięki wykrywacza mam na pierwszym planie, nie giną one w szumie drzew i liści. Jestem przeciwny szczelnym" słuchawkom, czułbym się w nim kompletnie nieswojo, zwłaszcza że zaliczam się do osób unikających konfrontacji. Ale, jak się okazuje, czuję się w nich dobrze, bo słyszę zawsze wykrywacz, a i otoczenie mnie nie zaskoczy. Jest lepiej niż się spodziewałem, pozytywne zaskoczenie.

M.
Napisano
Czy w słuchawkach słychać wszystkie dźwięki" czy nie słychać tych najcichszych, to na 99,9% cecha obudowy i odizolowania od dźwięków zewnętrznych. Każde słuchawki zamknięte będą tak samo dobre.
Regulacja głośności powinna być w wykrywaczu, ale jasne jest, że prymitywne sprzęty tego nie mają, bo to by producenta relatywnie dużo kosztowało. Znacznie łatwiej jest wyprodukować" dźwięk, niż zrobić jego regulację głośności, i to jeszcze regulację dobrą (w szerokim zakresie, bez utraty jakości i dynamiki).
Co do tych ajcichszych szmerów" to nie przesadzajmy :) Wykrywacze nie mają takich możliwości; dynamika jest z natury bardzo ograniczona, bo i jest to nie do zrealizowania i bez sensu w wykrywaczu. A nawet byłoby niekorzystne dla zdrowia (podkręcanie głośności). Dynamika audio po prostu musi być WŁAŚCIWA.
Napisano
Przyznaję że jestem technicznym ignorantem i nie odróżniam Ohma od tranzystora czy innej impecośtam. Zupełnie nie interesuje mnie co siedzi" w wykrywaczu czy w słuchawkach a dyskusje o jakichś procesorach pomiarowych czy mikrokontrolerach to dla mnie ufo-mowa z innej planety. Jednakże posiadanie czy też nie posiadanie przez wykrywacz regulacji głośności nie jest dla mnie absolutnie żadnym kryterium by ocenić go jako prymitywny.Posiadałem wiele wykrywaczy i zawsze używałem słuchawek ( jak zapewne większośc ) dlatego nie widzę niezbędności regulacji głośności w wykrywaczu ( może być ale nie musi). Co do tych słabo słyszalnych szmerów to rzeczywiście powinno chyba być tak że w każdych słuchawkach zamkniętych poziom słyszalności powinien być taki sam. Przprowadzałem jednak kiedyś test ze swoimi słuchawkami i tak jak napisałem wcześniej, to co w Grey Ghostach było słabo słyszalne ( bez podkręcania głośności) w innych słuchawkach ( nie tylko moich) nawet po odkręceniu głośności do maximum panowała cisza. Inna sprawa że rozróżnianie tego co pod cewką lepsze jest w owych whitesach". Ale jak już na wstępie napisałem dlaczego tak jest nie mam pojęcia.
Pozdrawiam.
Napisano
Więc te inne" musiały być nieprawdopodobnie podłe albo uszkodzone. Słuchawki różnią się sprawnością, czasami marna konstrukcja powoduje zmianę brzmienia. Ale nie ma takiej opcji, żeby w jednych coś było słychać a w innych nie. Nie w pasmie elefonicznym" :)
Napisano
A ja pozostanę przy Kossach QZ99
Idealnie wyciszają otoczenie" nie oznacza, że nie słyszę co się dzieje na zewnątrz. Wiadomo, że jeśli będzie mocny sygnał z fanta to sygnały z otoczenia będą mniej słyszalne.
Bawiłem się nimi trochę w domu i w momencie kiedy gra w nich muzyka, to faktycznie zupełnie nie słychać jest mowy człowieka znajdującego się na przeciwko.
Jeśli chodzi o wykrywacz (w moim przypadku Proxima) to uważam, że z pewnością usłyszę w lesie wściekłego dzika biegnącego w moja stronę i najskrytsze odgłosy z wykrywacza.
Generalnie nie lubię chodzić w słuchawkach i uważam, że potrzebne są w jesienne dni, kiedy wieje silny wiatr na polu, nie ma zagrożenia rozjechania przez ciągnik i wtedy można w spokoju wsłuchiwać się w melodię z naszej wykrywki i zgadywać po pisku, jaki to przepiękny fancik znajduje się pod naszą cewką.
Pozdrawiam,
Napisano
Przeczytałem z nudów cały temat i muszę stwierdzić,że ...mam podobne odczucia,co do słuchawek,co Kol.Brzęczyszczykiewicz(mam np.dedykowane słuchawki do E-traca,a i tak wolę te komputerowe for gaming" bo po prostu lepiej oddają dżwięki,a przewód przypadkowo też mają spiralny).Ponadto za istotne i ważne uważam uwagi Kol.Nikt...też lubię słyszeć,co się dzieje na ziemi grzebiąc w niej...:)) A tak ogólnie,to wydaje mi się,że słuchawki są faktycznie przydatne wtedy,gdy się kopie nocą blisko lub na samej linii frontu" :)) Pozdrawiam!
Napisano
Czyli generalnie z waszego doświadczenia wyniki że nie warto inwestować w drogie słuchawki (super, extra, pro) :) bo nie odbiegają one parametrami od większości zwykłych nausznych słuchawek. Ja podejżewam że mogą być minimalne różnice ale wszystko zależy od warunków otoczenia wiec generalnie się nie opłaca.
Pozdr.
Napisano
ja jednak wolę bez jak bym nie słyszał co dzieje się wokół mnie to bym z domu w ogóle nie wychodził a jak zostawię coś na miejscówce to inni też będą zadowoleni i nie chodzi tu o strach przed jakimiś służbami mniej czy bardziej nastawionymi do naszego hobby niepozytywnie. pozdrawiam Jachu
Napisano
Może i dobre nastawienie bo coś zostanie dla potomnych :)chociaż ja akurat wole wyczyścić w miare możliwości swoje miejscówki :) a co do chodzenia bez słuchawek to jak nie szkoda Tobie fantów nieodnalezionych to chociaż moge powiedzieć o głównym powodzie dla którego ja zaczełem chodzić ze słuchawkami... bez słuchawek na głośniczku zwiększa się pobór baterii....
Napisano
Generalnie z moich obserwacji wynika,że chodzenie a słuchawkach" jest rendy" i bardziej profesjonalne :))),ale chyba nijak się ma do rzeczywistości... podobno lepiej słychać ,co w trawie piszczy...:)) Ja na podstawie tylko i wyłącznie swoich odczuć i doświadczeń zdecydowanie wolę chodzić bez słuchawek i jakoś nie zauważyłem żeby ktos obok kopał więcej,bo miał słuchawki na uszach...Słuchawki mają glęboki sens w nocy...gdzieś na polu blisko zabudowań...
Napisano
Kwestia gustu :) ja tez za słuchawkami nie przepadam ale z powodów które wymieniłem ... ja raczej bym z tymi psami polemizował bo taki burek z łańcucha i bez słyszeniem dzwięku wykrywacza słyszy i czuje cię bez problemu wiec jak bedzie chciał to zaszczeka ..to taki system alarmowy rolnika, albo dzwonek do drzwi bo najczęściej na wsiach takich urządzeń nie mają niestety :)
Napisano
..pies wyniucha i owszem jak chce mu się :))...o ile jestem z wiatrem",bo jak nie to już kłopot...generalnie chodziło mi o to,że słuchawki wykluczają odgłosy wykrywki w tzw. rudnym" terenie...Pozdr!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie