Skocz do zawartości

Problem z kretem


Thomson.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Fakt, moja metoda, ma pewne ewidentne wady.
Trza się przemieszczać", najlepiej w wojskowych bucikach, wskazane sztylpy" polecam takie znad Piavy.
Sprawdzone!!
Bo córcie" mogą się pomylić, i wziąść Cię za kreta, albo innego gryzonia, ostatecznie troszkę wyrozumiałości, nikt nie lubi aby mu deptać ogonek"!!!
PS. sam dostałem trzy trafienia!!
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te wszystkie pomysły i dochodzę do wniosku,że najlepiej będzie jak kolega się z tego terenu wyprowadzi.Krety będą miały spokój,zieloni nie będą Tobie okupować podwórka i wszystko będzie zgodne z dyrektywami unijnymi.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!! Nie chcę, być posądzony o pesymizm, ale, ale.
Przez sezon pracowałem w Solinie /Bieszczady/ i miałem możliwość obserwacji walk tamtejszej załogi stacji hydrologicznej z kretami. W tzw. ogródku meteo", mieli zamontowane termometry gruntowe, niektóre o metrowej długości, a więc sprzęt dość drogi. Kreciki im ten sprzęcik co 2-3 dni ozwalały". Stosowali metody legalne świece dymne", pół legalne wlewanie ON i nielegalne, ON + etylina + zapałki, nic nie pomagało. Ponieważ miałem służbowego erenowca", poproszono mnie abym pojechał z Panem T. nad San i przywiózł troszkę żmij. Nałapaliśmy kilka sztuk i zostały wpuszczone" do ogródka. Efekt fenomenalny jak ręką odjął, ale tylko na miesiąc! Potem sytuacja wróciła do normy.
I teraz pytanie; czy żmija posiada wsteczny bieg", tzn. wpełzając do krecich korytarzy może się wycofać ???
Lub może, po zjedzeniu miejscowych kretów, żmijki rozbiegły się po okolicy, w poszukiwaniu nowych terenów łowieckich?
Pozdrawiam!
Życzę sukcesów w walce, w co wątpię!
PS. Wiem że, jesienią zapadła decyzja o przeniesieniu ogródka na stoki góry Jawor.
Jasno widać, kto wygrał!!!
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radio to też dobry pomysł , ja w ogródku zastosowałem ze starego alarmu samochodowego tubę , jak wiecie alarm taki daje dobrze po uszach , a co dopiero w wąskich korytarzykach krecich . Wycie tego sprzętu jest nie do zniesienia na dłuższą metę. Sposób montarzu taki sam jak podano wcześniej tylko przykrywam miską i przysypuję ziemią , po kilku godzinach wycia" przez jakieś dwa tygodnie jest spokój.Ostatnio coś mi mój sąsiad marudził że po podłączeniu piszczały w moim ogrodzie to nie tylko krety ale i myszy osiedliły się w jego ogrodzie ,ale za to u mnie nie było żadnego gryzonia i przez jakiś czas miałem spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kiedyś działkę na której było kilkanaście drewnianych samolotów z obracającym się śmigłem zamocowane do drąga ,działanie to samo co butelek na kijach tylko lepsza estetyka dla oka,lecz żeby to zrobić toooo trzaaa się narzeżbić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Zostawcie sobie kilka petard po sylwestrze i powrzucajcie mu po korytarzach.
*Można kupić w sklepie (np. ogrodniczym) świece dymne i powsadzać mu je do korytarzy i w niedługim czasie później to sąsiad będzie musiał na forum jakiegoś www.ogrody.pl" pytać się o sposób
*A kto woli inne metody to niech mu wsadzi klamrę SS i po kłopocie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie