karpik Napisano 26 Listopad 2009 Napisano 26 Listopad 2009 W jasnowidzów nie wierze ale wierze, że człowiek z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem może wytypować taki obszar, nawet bez odwiedzin miejsca.
arturborat Napisano 26 Listopad 2009 Autor Napisano 26 Listopad 2009 Karpik, bądźmy szczerzy, wierzymy czy nie wierzymy, coś z tymi jasnowidzami trzeba zrobić... Nie mogą ot tak sobie jasnowidzieć zabytków. Proponuję taki paragrafik do dopowiednej ustawy:1. Kto jasnowidzi zabytki, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub aresztu.a) w każdym przypadku sąd orzeka o przepadku wyjasnowidzionych zabytków za rzecz Skarbu Pańśtwab)jeśli sprawca działa umyślnie sąd może nakazać pranie jego mózgu poprzez czytanie forów archeologicznychArtur
karpik Napisano 26 Listopad 2009 Napisano 26 Listopad 2009 A jak mi się czasem śni, to też będzie podpadać pod ustawe??:))
arturborat Napisano 26 Listopad 2009 Autor Napisano 26 Listopad 2009 Moim zdaniem tak - i działasz umyślnie. W końcu może Ci się śnić coś innego!!!Artur
tadziu6 Napisano 26 Listopad 2009 Napisano 26 Listopad 2009 No to co będzie ze mną? W ostatnią niedziele będąc w terenie jasnoznalazłem w szczelinie skalnej pięć talerzy.Bez pomocy wykrywacza,chociaż takowy posiadałem.Nie wiem czy zgłosić to odpowiednim władzom i mieć pózniej problemy?...Na razie z jednego z nich wciągam kolację.Jest wyśmienita.Pozdrawiam.
arturborat Napisano 26 Listopad 2009 Autor Napisano 26 Listopad 2009 Tadziu, Ty już masz problemy... Przy każdej komendzie wojewódzkiej powstają zespoły złożone z gliniarzy, archeologów i uległych im jasnowidzów, którzy wskazują zabytki wyjasnowidzone przez innych. Ale jak zjadłeś kolację z tych talerzy to może Ci się upiecze. Tylko dobrze pozmywaj, zliwidujesz ostatnie fluidy zabytkowości - w ten sposób zabytek zostaje przywrócony współczesnosci i jest praktycznie niemożliwy do namierzenia przez media paranoidalne, czy jak im tam...Artur
tadziu6 Napisano 26 Listopad 2009 Napisano 26 Listopad 2009 Dzięki Artur.Uspokoiłeś mnie,będę mógł spokojnie iść spać.Pozdrawiam.
Wyro Napisano 27 Listopad 2009 Napisano 27 Listopad 2009 Artur, u nas też jest sporo tego typu poszukiwaczy. Z całym szacunkiem dla Kolegów o których napiszę, bo z tego co wiem fajni i sympatyczni goście, ale wiesz Artur...hmmm... są chłopaki, którzy jak na polu widzą truskawki to mówią, że tam warto kopać, bo żołnierze w czasie IIWŚ chodzili zrywać te smaczne owoce i orzełki z czapek gubili... (relacja autentyk).A poza tym, wiesz, myślę, że jest to przykład dewiacji umysłów naszych czasów (nie wiedziałem, że do archeo też takie pomysły trafiają....). Ale nie jest to argument do poważnej dyskusji zwłaszcza w Polsce. Ale pewnie wiesz o tym lepiej niż ja. Temat świetny jako ciekawostka. Dla mnie nowość.
bandolero Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 Truskawki we wrześniu... Bardzo późna odmiana.
tadziu6 Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 Znam jeszcze odmianę Syberyjską, tak ,że śnieg i mrozy im nie straszne.Jutro będę zbierał truskawki od razu w salaterkach.Pozdrawiam.
Czlowieksniegu Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 Tadziu- a te talerze to były takie plastikowe jednorazowe czy papierowe? Bo, że ludzie śmiecą, to niestety oczywista oczywistość...
arturborat Napisano 28 Listopad 2009 Autor Napisano 28 Listopad 2009 Kocham humor saleterkowo-archeologiczno-pschychiczo-syberyjski:))Artur
tadziu6 Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 To taki urok... jak się wygrzebie jeszcze jakąś flaszkę,która ma ponad 60 lat a zawartość jest o smaku 18-niej whisky {właśnie z kolegą ją kończymy)to wszystkie para...psyche...Syberia...i salaterki tylko dodają uroku.Pozdrawiam.PS. Whisky wyśmienita.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.