Skocz do zawartości

Archeologia psychiczna


arturborat

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
W jasnowidzów nie wierze ale wierze, że człowiek z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem może wytypować taki obszar, nawet bez odwiedzin miejsca.
Napisano
Karpik, bądźmy szczerzy, wierzymy czy nie wierzymy, coś z tymi jasnowidzami trzeba zrobić... Nie mogą ot tak sobie jasnowidzieć zabytków. Proponuję taki paragrafik do dopowiednej ustawy:

1. Kto jasnowidzi zabytki, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub aresztu.

a) w każdym przypadku sąd orzeka o przepadku wyjasnowidzionych zabytków za rzecz Skarbu Pańśtwa

b)jeśli sprawca działa umyślnie sąd może nakazać pranie jego mózgu poprzez czytanie forów archeologicznych


Artur
Napisano
No to co będzie ze mną? W ostatnią niedziele będąc w terenie jasnoznalazłem w szczelinie skalnej pięć talerzy.Bez pomocy wykrywacza,chociaż takowy posiadałem.Nie wiem czy zgłosić to odpowiednim władzom i mieć pózniej problemy?...Na razie z jednego z nich wciągam kolację.Jest wyśmienita.Pozdrawiam.
Napisano
Tadziu, Ty już masz problemy... Przy każdej komendzie wojewódzkiej powstają zespoły złożone z gliniarzy, archeologów i uległych im jasnowidzów, którzy wskazują zabytki wyjasnowidzone przez innych. Ale jak zjadłeś kolację z tych talerzy to może Ci się upiecze. Tylko dobrze pozmywaj, zliwidujesz ostatnie fluidy zabytkowości - w ten sposób zabytek zostaje przywrócony współczesnosci i jest praktycznie niemożliwy do namierzenia przez media paranoidalne, czy jak im tam...
Artur
Napisano
Artur, u nas też jest sporo tego typu poszukiwaczy. Z całym szacunkiem dla Kolegów o których napiszę, bo z tego co wiem fajni i sympatyczni goście, ale wiesz Artur...hmmm... są chłopaki, którzy jak na polu widzą truskawki to mówią, że tam warto kopać, bo żołnierze w czasie IIWŚ chodzili zrywać te smaczne owoce i orzełki z czapek gubili... (relacja autentyk).

A poza tym, wiesz, myślę, że jest to przykład dewiacji umysłów naszych czasów (nie wiedziałem, że do archeo też takie pomysły trafiają....). Ale nie jest to argument do poważnej dyskusji zwłaszcza w Polsce. Ale pewnie wiesz o tym lepiej niż ja.

Temat świetny jako ciekawostka. Dla mnie nowość.
Napisano
Znam jeszcze odmianę Syberyjską, tak ,że śnieg i mrozy im nie straszne.Jutro będę zbierał truskawki od razu w salaterkach.Pozdrawiam.
Napisano
To taki urok... jak się wygrzebie jeszcze jakąś flaszkę,która ma ponad 60 lat a zawartość jest o smaku 18-niej whisky {właśnie z kolegą ją kończymy)to wszystkie para...psyche...Syberia...i salaterki tylko dodają uroku.Pozdrawiam.PS. Whisky wyśmienita.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie