Rottontoy Napisano 15 Listopad 2009 Autor Napisano 15 Listopad 2009 Witam,Ostatnio otrzymałem takie małe cudo. Z tego co słyszałem takie pudełeczko" nosił żołnierz formacji SS przy nieśmiertelniku.... Ile w tym jest prawdy sam nie wiem. Proszę o opinie na temat przeznaczenia tego przedmiotu.Pozdro:)
Rottontoy Napisano 2 Marzec 2010 Autor Napisano 2 Marzec 2010 Wiesz vis1939 szczerze mówiąc chciałem się tylko upewnić czy istniała taka możliwość. I jestem przekonany, że prywatnie ktoś mógł takie coś przy sobie nosić. Taką informację otrzymałem od Pani, która podarowała mi ten przedmiot. Osoba ta miała kogoś w SS. Biografię zachowam dla siebie. A szczerze z całym szacunkiem jak by ta osoba nosiła nawet i Adolfa w środku tego przedmiotu to już nie moja sprawa. Dodaje skan tytułu jednej z wielu gazet, które otrzymałem od tej Pani. Też są pamiątką po wujku z owej formacji.Wieczorem dodam dokładniejsze fotki w celu dokładniejszego wydatowania przedmiotu.
Rottontoy Napisano 2 Marzec 2010 Autor Napisano 2 Marzec 2010 I szczerze zastanawiam się dlaczego takie chamstwo panuje na forum. Skoro ludzie posiadają wspólne zainteresowania to dlaczego nie potrafią się wzajemnie szanować? Mi osobiście wystarczyła by informacja bez żadnych zbędnych dodatków. Takie miało przeznaczenie - spoko, służyło do czegoś innego - też dobrze, przyjęte do wiadomości. Zawsze warto się upewnić, ugruntować informacje. Jeżeli ktoś uważa, że żołnierze mieli jeszcze pudełka na koronki" to niech taka osoba wyraża swoje uwagi w piaskownicy nie urażając przebywających tam dzieci.
vis1939 Napisano 2 Marzec 2010 Napisano 2 Marzec 2010 Ok,jeśli miałeś/masz jakieś podstawy by tak sądzić to rozumiem i nie do ciebie pije,tylko do tej masy nawiedzonych łebków" dla których graty z ss itp to już relikwie...Pozdro.
grz_w Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 A po co żołnierzom arszenik?? Objawy zatrucia występują po 1-4 godzin, wymioty, ból żołądka, biegunka, niewydolność krążenia, drgawki,porażenie mięśnia sercowego. Nie jest to śmierć szybka i przyjemna. Cyjanek co innego. Ale jeśli nosili to chyba tylko kadra oficerska i szpiedzy.
grz_w Napisano 28 Listopad 2009 Napisano 28 Listopad 2009 A czy w którymś obozie więźniowie nie robili ampułek z cyjankiem?? Właśnie dla oficerów niemieckich?? Albo tak gdzieś słyszałem albo mi się zdaje że słyszałem.
Cowboys From Hell Napisano 23 Luty 2010 Napisano 23 Luty 2010 A tabaka w tamtych czasach była?Może to jest tabakierka? :)
Sekal Napisano 29 Listopad 2009 Napisano 29 Listopad 2009 kurczę. Rottontoy, też chciałbym mieć takie. Ciekawe od kogo to wogóle dostałeś. Może u tego kogoś był SS-man w rodzinie? Spróbuj dokładnie popytać o to.....
Rottontoy Napisano 23 Luty 2010 Autor Napisano 23 Luty 2010 W najbliższym czasie wstawię lepsze fotki:)
R51 Napisano 23 Luty 2010 Napisano 23 Luty 2010 W życiu bym nie wymyślił, że to miałoby być na arszenik. Wyobraźnia ludzka nie ma granic...To w takim razie gdzie SS- manni przechowywali stare koronki do kompletu...;)
tyfus Napisano 23 Luty 2010 Napisano 23 Luty 2010 R51 - może podarujesz sobie złośliwości, OK ?drugą część wypowiedzi mogłeś sobie darować.
R51 Napisano 23 Luty 2010 Napisano 23 Luty 2010 Jeśli jest to opakowanie na arszenik, w który rzekomo wyposażeni byli SS- manni, to z pewnością winno stanowić element standardowego wyposażenia tychże i być produkowane seryjnie a co za tym idzie posiadać kod RZM. Pierwsza myśl to totalna bzdura, więc domyślam się że kodu RZM na tym pudełeczku nie ma. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że tylko niektórzy SS- manni z sobie wiadomych względów nosili taką nieporzyjemną truciznę, w którą zaopatrywali się prywatnie. Prywatnie więc musieli zaopatrywać się w pojemniki na nią. Jako że w naturze człowieka leży raczej ratowanie własnego życia, niz jego odbieranie nasuwa się myśl że osobniki takie stanowiły nieliczną grupę i nie stworzyli oni tak dużego popytu na pojemniki na arszenik, by uruchomić wytwórstwo wyżej wymienionych. Z tego powodu wydaje się wysoce prawdopodobne, że arszenik przechowywali w pojemnikach improwizowanych a nie w Arsenbehalter". W ten sposób dowiodłem, że kolega musi się dowiedzieć do czego pierwotnie służyło prezentowane przez kolegę pudełko, bo z pewnością nie było pojemnikiem na arszenik stosowany przez SS... Lepiej?Żart jest jednak krótszy i treściwszy
Skok Napisano 27 Listopad 2009 Napisano 27 Listopad 2009 Nie będzie to czasem na pukiel włosów ukochanej/ukochanego*. Historyjka z SS trochę opowieścią mchu i paproci trąca.Pozdr*niepotrzebne skreślić
Catadero Napisano 2 Marzec 2010 Napisano 2 Marzec 2010 Pewnie, ze lepiej mieć esesmański" pojemnik na arszenik niż zwyczajny, chociaż ozdobny medalion na zdjęcie czy kosmyk włosów. A do tego celu niewątpliwie on służył. Zdobienia podobne do zdobień najpopularniejszych, masowo wytwarzanych, kopert do zegarków kieszonkowych. Gdyby to miał być produkt dla żołnierza, z konkretnym przeznaczeniem na truciznę to z pewnością wykonany by był w formie walca z np. zakrętką czy korkiem a nie otwierany w sposób gwarantujący zgubienie zawartości w chwili stresu. Bo zadanie sobie śmierci jest z pewnością stresujące.C.***Znalezione w necie***Koleżanka do koleżanki:> > - Już dawno chciałam spytać, co nosisz w tym medalionie na szyji?> > - A to taka pamiątka. Mam tam schowany kosmyk włosów mojego męża.> > - Przecież Twój mąż żyje!> > - Tak, ale jest już łysy... ***
vis1939 Napisano 24 Luty 2010 Napisano 24 Luty 2010 Naprawdę fantazja niektórych osób jest zadziwiająco rozwinięta;)Na 100% jest to przedmiot o takim przeznaczeniu:http://gdabizuteria.pl/opis/693793/wisiorek-medalion-otwierane-puzderko-na-zdjecie-serce-gladkie-walentynki.htmlOczywiście nie można wykluczyć że jakiś SS-man nie nosił w tym zdjęcia ukochanego Adolfa na swej aryjskiej piersi.Zawsze możesz z góry przyjąć taką wersje,czym wprawisz w zachwyt i zazdrość grupę użytkowników dostających polucji na widok fantów z SS i próbujących przypisać na siłę przynależność byle pierdoły do tychże formacji.Pozdro.
Rottontoy Napisano 27 Listopad 2009 Autor Napisano 27 Listopad 2009 Niby informacja może być prawdziwa, człowiek ten był w owej formacji z tego co mi wiadomo, również wynikało to z rozmowy z osobą, która mi podarowała ten przedmiot.Ale nigdy nic nie wiadomo:)Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie:)
Rottontoy Napisano 27 Listopad 2009 Autor Napisano 27 Listopad 2009 A może ktoś posiada jakieś artykuły na temat noszenia przez tych żołnierzy przy sobie trucizny? Wydaje mi się, że kiedyś czytałem coś na ten temat, ale pewności nie mam.
Rottontoy Napisano 15 Listopad 2009 Autor Napisano 15 Listopad 2009 Witam,Ostatnio otrzymałem takie małe cudo. Z tego co słyszałem takie pudełeczko" nosił żołnierz formacji SS przy nieśmiertelniku.... Ile w tym jest prawdy sam nie wiem. Proszę o opinie na temat przeznaczenia tego przedmiotu.Pozdro:)
Pytanie
Rottontoy
Witam,
Ostatnio otrzymałem takie małe cudo. Z tego co słyszałem takie pudełeczko" nosił żołnierz formacji SS przy nieśmiertelniku.... Ile w tym jest prawdy sam nie wiem. Proszę o opinie na temat przeznaczenia tego przedmiotu.
Pozdro:)
25 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.