Saurus Napisano 18 Listopad 2009 Napisano 18 Listopad 2009 Jeśli jest to jeszcze możliwe zancus to prosiłbym o kopieskanu na meila: sqiper@o2.plDzięki wielkie
Saper93 Napisano 19 Listopad 2009 Napisano 19 Listopad 2009 Gratulacje!!!Mimo ze troche tych forow poprzegladalem, jednak nigdy na takie cos nie wpadlem:) Moze za slabo szukalem. Jednak odwalil pan kawal dobrej roboty. Jesli moglbym prosic: mozna przeslac ten skan na adres: Buszmenjunior@poczta.onet.plBede wdzieczny. Pozdrawiam!
draco Napisano 19 Listopad 2009 Napisano 19 Listopad 2009 Borat. Ten problem jest ze wszystkimi nadleśnictwami. Bierze się to stąd, że otrzymują one wskazówki od konserwatorów.Wspomniane przeze mnie stowarzyszenie (TABU) prowadzi i w tej sprawie działania. Wystosowało pismo do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
escewu Napisano 19 Listopad 2009 Napisano 19 Listopad 2009 witam prosze o skan pisemka:) owski1@o2.pl pozdrawiam
acer Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 Co znaczy jest problem ze wszystkimi Nadleśnictwami.Chyba wszyscy zapomnieli że nadrzędnym aktem prawnym dla Nadleśnictw jest ustawa o lasach a nie wskazówki konserwatora".To że konserwator na coś się zgadza nie oznacza że musi się tym samym zgadzać Nadleśnictwo. Jakieś nadinterpratecje.
Znany Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 Witam wszystkich.Postanowiłem zabrać głos w tej sprawie. Moim skromnym zdaniem wszyscy użytkownicy, którzy twierdzą, że na poszukiwania poza miejscami wpisanymi do rejestru zabytków nie jest wymagane żadne zezwolenie po prostu są w błędzie. Według mnie przepisy są jasne i klarowne a Wy dokonujecie nadinterpretacji przepisów. Wiem ,że temat na pewno był wałkowany na tym, czy innych forach już tysiące razy. Nie wiem tylko skąd to teraz wzięło się przekonanie, że na poszukiwania nie potrzeba zezwolenia. Tak jak pisałem wcześniej ,jest to wynik nadinterpretacji przepisów. Ale przeanalizujmy zapisy przeklętej" ustawy:Art. 36.1. Pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wymaga:......12) poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania. Co z tego zapisu wynika, to już chyba każdy wie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w tym przepisie nie ma ani słowa o tym gdzie te poszukiwania mają się odbywać. W związku z tym wniosek jest tylko jeden, aby prowadzić poszukiwania gdziekolwiek" konieczne jest uzyskanie pozwolenia WKZ.a teraz kolejny artykuł :Art. 37.1. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego określi, w drodze rozporządzenia:1) tryb i sposób wydawania pozwoleń na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych oraz badań konserwatorskich i architektonicznych,a także innych działań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 6-12, przy zabytku wpisanym do rejestru oraz badań archeologicznych; Co wynika z tego zapisu? Ano wynika to, że właściwy Minister ma określić tryb i sposób wydawania pozwoleń na poszukiwania w miejscach (czytaj zabytku) wpisanych do rejestru zabytków.Zauważcie to ,że art.37 nie znosi zapisu art.36 a jedynie wprowadza obowiązek dodatkowej ochrony miejsc wpisanych do rejestru zabytków, czyli jeszcze bardziej zaostrza lakoniczny zapis art.36.Jak to się wszystko ma w praktyce. Jestem członkiem Stowarzyszenia, które posiada pozwolenie na poszukiwania wydane przez WKZ w Olsztynie. Ważne jest, że pozwolenie to dotyczy jedynie miejsc nie objętych ochroną konserwatorską a więc nie możemy prowadzić poszukiwań np. na stanowiskach archeologicznych.Aby prowadzić poszukiwania na stanowiskach archeologicznych, czy też w miejscach wpisanych do rejestru zabytków wymagane jest kolejne zezwolenie. Na posiadanym przez nas zezwoleniu jest to jasno określone, że zezwolenie nie uprawnia do poszukiwań w miejscach wpisanych do rejestru.Reasumując osoby, które uważają ,że pozwolenie jest wymagane tylko wtedy, gdy chcemy prowadzić poszukiwania na stanowiskach archeologicznych lub wpisanych d rejestru zabytków moim zdaniem są w błędzie.
arturborat Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 Z Olsztyna? To masz własnie wyżej przykład zezwolenia z podstawą prawną wydany przez war.-maz. WKZ...... Możesz pokazac skan swojego?W przepisie art. 37 ust. 1 Ustawy zawarta jest delegacja do wydania przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozporządzenia w sprawie trybu i sposobu wydawania pozwoleń na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych oraz badań konserwatorskich i architektonicznych, a także innych działań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 6-12, przy zabytku wpisanym do rejestru oraz badań archeologicznych (zwanego dalej rozporządzeniem) . Pozostałe ustępy tego artykułu, tzw. wytyczne, uszczegóławiają treść przyszłych przepisów. Już z tego przepisu wynika, iż kompetencje WKZ ograniczone są do wydawania pozwoleń wyłącznie na poszukiwania przy zabytku wpisanym do rejestru. Zawiera on bowiem odesłanie do przepisu art. 36 ust. 1 pkt 12, który takowe sygnalizuje. Jednoznacznie konkretyzuje to par. 1ust. 1 pkt. 4 rozporządzenia z dnia 9 czerwca 2004 r.:“Rozporządzenie określa tryb i sposób wydawania pozwoleń, w tym szczegółowe wymagania, jakim powinien odpowiadać wniosek i pozwolenie na prowadzenie poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych w zabytkach wpisanych do rejestru zabytków przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, zwanych dalej „poszukiwaniami ukrytych lub porzuconych zabytków”. Artur
arturborat Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 @Znany post 2009-10-25 09:37:11 z wątku:http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=660870#938850Nie wiem czy wiecie, ale tak naprawdę ( z tego co jest mi wiadome) program ten jest pilotowany przez Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich"Nie wiem,co jest Ci wiadome, ale na Twoim miejscu nie zachowywałbym się tak,jakbym Pana Boga za nogi zlapał...Artur
Znany Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 @arturborat Już z tego przepisu wynika, iż kompetencje WKZ ograniczone są do wydawania pozwoleń wyłącznie na poszukiwania przy zabytku wpisanym do rejestruPrzez cały czas błędnie powołujesz się na zapis art.37ust.1. Nie wiem skąd wnioskujesz, że kompetencje WKZ ograniczone są tylko do zabytków wpisanych do rejestru. Z art.36 to nie wynika.Najpierw przeczytaj ze zrozumieniem oba artykuły. Wyjaśnienie podałem we wcześniejszym poście.Twoim zdaniem jeśli np. pójdziesz gdzieś i odnajdziesz dotąt nieznane i nie wpisane do rejestru stanowisko archeologiczne to możesz kopać do woli??Jesteś w błędzie, ponieważ WKZ ma pod swoją ochroną wszystkie zabytki, nawet te jeszcze nieodkryte. Jeśli znajdziesz nieznane stanowisko i je zniszczysz popełnisz przestępstwo, niezależnie od tego czy było wpisane do rejestru czy nie.@arturborat Nie wiem,co jest Ci wiadome, ale na Twoim miejscu nie zachowywałbym się tak,jakbym Pana Boga za nogi zlapał...Nie wiem do czego pijesz? Może do tego, że sam nie możesz takiego pozwolenia otrzymać? Wybacz ale to nie jest moja wina. Ja na współpracę z WKZ w Olsztynie nie mogę narzekać i jeśli o to Ci chodzi, to tak jestem szczęśliwy ,że mam pozwolenie na poszukiwania. Przynajmniej nie kryję się po krzakach, robię to co lubię. Czerpię przyjemność z poszukiwań oraz przekazywania znalezionych przedmiotów do muzeum, przynajmniej wiem, że moja działalność jest zapisana w kartach historii. Moje nazwisko jest zapisane jako tego, który wzbogacił zbiory muzeum. Dla mnie jest to ważniejsze niż korzyść materialna ze sprzedaży znalezionych zabytków.
madmax78 Napisano 20 Listopad 2009 Napisano 20 Listopad 2009 12) poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania. Dlaczego ustawodawca z góry przyjął, że wykrywaczem można przeszukiwać tylko zabytki ? Czy jeżeli na polu sąsiada zgubię złota obrączkę i mam jego zezwolenie na jej szukanie, to też muszę mieć pozwolenie WKZ ?
arturborat Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 madmax - odpowiedź mogłeś znaleźć, gdybyś uważnie przeczytał wątek... A ja chciałbym przy okazji przeprosić Barnabę za skierowane do niego wcześniej gratulacje: Niezależnie od idiotyzmu i bezprawności tego pozwolenia gratuluję Barnabie i całemu stowarzyszeniu Waszego odkrycia (ponad 100 srebrnych szelągów krzyżackich)". Skarb szelągów odkryło oczywiście stowarzysznie z Susza (któremu gratuluję), a nie Ylawia" Barnaby. Co nie zmienia mojego poglądu w kwestii,jak uważam, co najmniej kontrowersyjnych działań warmińsko-mazurskiego WKZ. Rzekomy program" pilotowany tam przez SNAP prowadzi moim zdaniem do zwyrodnień, kompletnego pomieszania pojęć i defnicji i bazuje głównie na nieuctwie i ogłupieniu poszukiwaczy albo wynika z czyjegoś nieuctwa.... Artur
arturborat Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 I jeszcze w celu wyjaśnienia pewnych wątpliwości:@Znany Twoim zdaniem jeśli np. pójdziesz gdzieś i odnajdziesz dotąt nieznane i nie wpisane do rejestru stanowisko archeologiczne to możesz kopać do woli??"Przede wszystkim, co Ty tak w kółko z tymi stanowiskami archeologicznymi? Nie poruszajmy za bardzo spraw archeologii, bo spośród tego, co poszukiwacze znajdują pewnie tylko 1 proc. to zabytki, a z tego jednego procenta -promil stanowią zabytki archeologiczne. Wchodząc w zbytnie spory z archeologami sami ich dowartościowujemy i zwracamy na nich uwagę. Oni się chcą po prostu podpiąć pod poszukiwania w celu rozszerzenia swoich praktycznych kompetencji i źródeł zarobkowania. A poszukiwania tak naprawdę z archeologią wiele wspólnego nie mają. Zaś w przypadku odkrycia zabytku archeologicznego, obojętne, czy to się dokona dzięki wykrywaczowi metalu, wskutek orki ciągnikiem, sadzenia drzewka w ogródku czy kopania rosówek na ryby zastoswoanie ma art. 33 uzoz:Kto przypadkowo znalazł przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, jest obowiązany, przy użyciu dostępnychśrodków, zabezpieczyć ten przedmiot i oznakować miejsce jego znalezienia orazniezwłocznie zawiadomić o znalezieniu tego przedmiotu właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków, a jeśli nie jest to możliwe, właściwego wójta(burmistrza, prezydenta miasta).2. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) jest obowiązany niezwłocznie, nie dłużej niż w terminie 3 dni, przekazać wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków przyjętezawiadomienie, o którym mowa w ust. 1.3. W terminie 3 dni od dnia przyjęcia zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1 i 2, wojewódzki konserwator zabytków jest obowiązany dokonać oględzin znalezionego przedmiotu i miejsca jego znalezienia oraz, w razie potrzeby, zorganizować badania archeologiczneArtur
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @arturborat I jeszcze w celu wyjaśnienia pewnych wątpliwości:Ja nie mam żadnych wątpliwości. Pięknie cytujesz tutaj przepisy,co z tego skoro interpretujesz je błędnie a na domiar złego innych wprowadzasz w błąd.Sprawa jest prosta : jeżeli jesteś pewien swego to nic prostszego żeby się o tym przekonać . Bierzesz kolegę kupujesz kilka monet rzymskich idziesz na pole, kolega zgłasza na policję, że ktoś chodzi po polu z wykrywaczem a później jest świadkiem w sądzie. W ten sposób dojdzie do konfrontacji Twojej tezy z przepisami prawnymi. Jeśli Masz rację to nic Ci nie grozi a zyskasz wielkie uznanie wśród poszukiwaczy jako ten , który odkrył lukę prawną.Pytanie tylko, czy aby jesteś o tym przekonany na 100%. To jest pierwsza kwestia.Po drugie nie ma potrzeby żebym wstawiał nasze pozwolenie ponieważ jest ono identyczne z tym , które wstawił arnaba". Zauważ, że na wstępie tego pozwolenia, jako podstawa jego wydania jest art.36ust.1pkr.12 a nie tak jak cały czas podnosisz art.37. Już to wyjaśniałem, gdybym ubiegał się o pozwolenie na poszukiwania w miejscu wpisanym do rejestru, to podstawą wydania pozwolenia byłby art.37.I jeszcze jedna kwestia, przez cały czas pomijasz art.111 tejże Ustawy a brzmi on tak :Art. 111.1. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.W tym artykule również nie ma mowy o tym ,że dotyczy to poszukiwań w miejscach, które są wpisane do rejestru zabytków. Dotyczy on poszukiwań ogólnie i nie rozróżnia miejsca poszukiwań.
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @ arturbrat i sprawdź, co jest podstawą prawną rozporządzenia, które masz w podstawie tego swojego kwitka.Przecież podałem Ci podstawę prawną art.36ust.1pkt.12. Nie wiem jakiej podstawy się domagasz.Przepraszam ale podany link nie działa aja nie mam zamiaru się na tej stronie rejestrować.Oczywiście jest tam również odwołanie do rozporządzenia Ministra ale nic ono nie zmienia. WKZ w Olsztynie posłużył się rozporządzeniem tylko po to aby było jasne jakie dokumenty są potrzeby aby wystąpić o pozwolenie. Można powiedzieć, że poszedł na łatwiznę, ponieważ nigdzie nie określono w jaki sposób ubiegać się o pozwolenie o którym mowa w art.36 Ustawy. Tu jest ten mankament, który ty rozstrzygasz na korzyść poszukiwaczy, ale tak jak pisałem jesteś w błędzie.art.36 Ustawy mówi o wszystkich poszukiwaniach- tak?art.37 i Rozporządzenie Ministra już tylko o poszukiwaniach w miejscach wpisanych do rejestru zabytków. - tak?No i wszystko jest OK. Aby prowadzić jakiekolwiek i gdziekolwiek poszukiwania na podstawie art.36 trzeba mieć pozwolenie WKZ. To jest jasne jak słońce. To po pierwsze.Po drugie od kiedy to Rozporządzenie ( przepis niższej rangi- wykonawczy) jest ważniejszy od Ustawy? Jeśli zostaniesz złapany na kopanku i będziesz miał przy sobie zabytki, to będziesz miał zarzut z ustawy a nie rozporządzenia. Rozporządzenie nie określa co jest wykroczeniem, przestępstwem i jakie są za to kary.Reasumując cały czas powołujesz się na przepis niższej rangi nie mający związku z tematem. Cały pic polega na tym, że Minister nie określił trybu wydawania pozwoleń na poszukiwania w miejscach nie objętych ochroną konserwatorską ale to nie oznacza, że Ustawa jest nie ważna i nie obowiązująca a TY cały czas właśnie to chcesz udowodnić.@ arturborat A co do eksperymentów z polem. Tak się składa, że akurat jestm w trakcie takiego:))) I co do wyniku jestem całkowicie spokojny.To może przedstaw nam wszystkie fakty z tym związane? Opisz jak to wszystko rozegrałeś? Na jakim etapie jest obecnie postępowanie? Ja jednostka Policji je prowadzi?
arturborat Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 Co do Twojego kwitka to ja dam sobie spokój- bo jak tu dyskutować z kimś,kto nie rozumie co to jest w ogóle podstawa prawna i jakie ona ma znacznie dla treści decyzji oraz samego faktu jej wydania?@Znany: Cały pic polega na tym, że Minister nie określił trybu wydawania pozwoleń na poszukiwania w miejscach nie objętych ochroną konserwatorską"Oczywście, że nie określił, bo poszukiwanie zabytków (jak i czegokolwiek innego)poza miejscami wpisanymi do rejestru jest poza sferą kompetencji ministra jak też poza sferą zainteresownia prawa w ogóle. Jeśli chodzi o link - to działa i nie wiem po co Ty się chcesz gdzieś tam rejestrowac?A co do mojego eksperymentu", to tutaj nie jestem w stanie zaspokoić Twojej ciekawości. Sam nie mampojęcie na jakim jest etapie, podejrzewam, że na etapie szacowania wartości tysięcy zabranych mi zabytków" na podstawie uśredinonych cen z punktów skupu surowców wtórnych w Polsce.Artur
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @arturborat Oczywście, że nie określił, bo poszukiwanie zabytków (jak i czegokolwiek innego)poza miejscami wpisanymi do rejestru jest poza sferą kompetencji ministra jak też poza sferą zainteresownia prawa w ogóle.Ty już sam nie wiesz co piszesz, czepnąłeś się jednego artykułu jak rzep psiego ogona i tyle. Zachowujesz się tak jakby reszta ustawy nie istniała.@arturborat Wiesz, Znany, powiem Ci szczerze, że szkoda mi po prostu czasu na dysusje z Tobą.Z tym się zgadam. Mi również jest szkoda czasu. Ja nie przypominam sobie żeby Ustawa się zmieniła, temat omawiany tysiące razy i to nie przez takich jak my ale i przez znawców tematu. Ty uważasz, że odkryłeś raptem Amerykę. Powodzenia życzę. Mam nadzieję ,że tylko nikt nie ucierpi przez to, co tutaj piszesz.@arturborat A co do mojego eksperymentu", to tutaj nie jestem w stanie zaspokoić Twojej ciekawości. Sam nie mampojęcie na jakim jest etapie, podejrzewam, że na etapie szacowania wartości tysięcy zabranych mi zabytków" na podstawie uśredinonych cen z punktów skupu surowców wtórnych w Polsce.No widzisz ,taki jesteś biegły a we własnej sprawie nie wiesz co się dzieje i jeszcze piszesz, że jesteś spokojny. Tak czy siak życzę powodzenia, ale skoro powołali biegłego aby wypowiedział się w kwestii zabezpieczonych przedmiotów, to cieniutko Cię widzę. I uwierz mi, wiem co piszę, bo jak to się mówi wśród poszukiwaczy jestem po tej drugiej stronie barykady"
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 Jak widzisz na załączonym zdjęciu podany przez Ciebie link nie działa.Powołujesz się również na decyzję NSA, której uzasadnienie brzmi tak :Z powołanego wyżej artykułu wynika, że sądy administracyjne sprawują kontrolę nad działalnością administracji publicznej, natomiast skarga [...] Muzeum [...] w K. dotyczy bezczynności organu polegającej na nie wydaniu interpretacji przepisów dotyczących pozwolenia na poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków, przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania. Interpretacja przepisów udzielona przez organ nie będzie maiła charakteru decyzji administracyjnej, postanowienia wydanego w postępowaniu administracyjnym, na które służy zażalenie albo kończącego postępowanie, a także postanowienia rozstrzygającego sprawę co do istoty, a więc nie przybierze formy procesowej, która może być zaskarżona w trybie art. 3 § 2 p.p.s.a.Z tego uzasadnienia rozumiem, że Muzeum wystąpiło do WKZ o wydanie opinii na temat interpretacji przepisów dotyczących pozwolenia na poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków.WKZ odmówił wydania takiej opinii a Muzeum złożyło skargę do NSA. NSA następnie odrzuciło tą skargę (i słusznie, bo WKZ nie jest organem uprawnionym do wydawania opinii o przepisach)Mnie zastanawia tylko jedno, gdzie tu jest mowa o poszukiwaniach? Jak z tego ma wynikać ,że można prowadzić poszukiwania bez zezwolenia WKZ?I już na sam koniec. Zarzucasz WKZ w Olsztynie ,że działa bezprawnie a sam podajesz nieprawdziwe informacje i starasz się komuś zrobić wodę z mózgu.Powiem krótko sam nie masz pojęcia na temat zagadnień prawnych i ich interpretacji. Najpierw podajesz się za mocarza, który zna się na przepisach. Piszesz o sprawie którą prowadzi Policja, czy interpol ( nie ważne kto) i od razu podajesz ,że sprawę prowadzi w twoim imieniu adwokat. To tylko dowodzi tego, jaki jesteś mocny w tych przepisach i jak jesteś pewien tego co piszesz. Poza tym, Twoja sprawa ma się nijak do sytuacji podanej przeze mnie. Ja podawałem najprostsze rozwiązanie, a więc zgłoszenie o poszukiwaczu, który poszukuje zabytków. Przyjeżdża policja, twój kolega jako świadek i jednocześnie zgłaszający mówi, że on widział jak chodziłeś z wykrywaczem .Policja ujawnia przy Tobie zabytki. I sprawa rusza. Twój przypadek ma się nijak do sytuacji o której ja mówię. Ty masz sprawę za wywóz zabytków a nie za poszukiwania a to jest wielka różnica.Mam prośbę , jeżeli już podajesz jakieś informacje, to podawaj je precyzyjnie i zgodnie ze stanem faktycznym.
FDJ Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 ZnanyNie wiem kim jesteś, tam po drugiej stronie, ale raczej nikim z organów ścigania. Jeżeli się mylę to też współczuję Arturboratowi, że tacy znawcy prawa mogą się zajmować jego przypadkiem. Jeżeli natomiast jesteś archeologiem to rozumiem Twój tok rozumowania choć się z nim nie zgadzam.Oczywistym jest, że ustawa jest aktem wyższego rzędu niż rozporządzenie. Jeżeli natomiast mamy do czynienia z odniesieniem w ustawie do rozporządzenia to nie powinna zachodzić tu sprzeczność w traktowaniu obu aktów jako równorzędne. Przykładem niech będzie ustawa o broni i amunicji, która reguluje zasady nabywania postępowania jak i obrotu bronią i amunicją. Jest w niej zapis o niewymaganiu pozwolenia na broń sprzed 1850 roku i dotyczy również replik tej broni. Ten zapis wystarczył, by ustawodawca odstąpił od dalszego rozpisywania się w rozporzadzeniach regulujących wszystkie aspekty używania i posługiwania się tą bronią, choc jest nie mniej skuteczna niż broń współczesna !!!Podobnie powinniśmy odczytywać ustawę o ochronie zabytków jak i rozporządzenie do tej ustawy. Błędem jest natomiast rozpatrywanie ustawy i rozporządzenia oddzielnie.Jedną z podstawowych zasad prawnych jest rozpatrywanie wszelkich niejasności na korzyść obywatela by poprzez niejasne akty prawne państwo nie produkowało fikcyjnych przestępców. Z tego powodu i niezaleznie od intencji czy niedopatrzenia ministra czy sejmu nalezy rozporzadzenie z 9 czerwca 2004 roku traktowac jako komplet przepisów wskazanych w rozporządzeniu do ustawy.Jeżeli więc nie ma w nim wzmianki o wymaganiu pozwoleń na poszukiwania poza obiektami wpisanymi do rejestru jak również nie ma w nim zawartych warunków uzyskania takiego pozwolenia to oznacza, że ustawodawca jak i minister nie wymagają pozwolenia na poszukiwania z wykrywaczem w ręku.Załóżmy, że ta interpretacja jest wadliwa a prawidłowym jest wymóg uzyskiwania pozwoleń na badania archeologiczne.Nasuwa się w tym przypadku szereg pytań logicznych:1. Kto ma pokrywać koszty pracy archeologa skoro państwo zdjęło ten obowiązek z obywateli ?2. Dlaczego rozróżnia sie w ustawie badania archeologiczne i poszukiwania ?3. Istnieją szczegółowe wytyczne dokumentacyjne co do badań archeologicznych a na poszukiwania już nie4. We wniosku o pozwolenie na badania archeologiczne występuje zawsze inwestor więc w tym przypadku kto niby ma nim być ?5. Zawsze prowadzacym badania archeologiczne jest archeolog a w tym przypadku kim ma być asystentem, kontrolerem ?Pytań i wątpliwości jest dużo więcej a znamiennym jest fakt, iż zgadzają się z nimi sami urzędnicy.
arturborat Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 Ja tylko w kwestii formalnej. Ustawie rzeczywiście przyznaje się wyższą rangę prawną niż rozporządzeniu, ale akurat sprawy trybu i sposobu wydawania pozwoleń w kwestii poszukiwań reguluje rozporządzenie, do którego stworzenia właśnie ustawa mnistra zobligowała. I poza tym, zgodnie z art. 87 ust. 1 Konstytucji:Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są:Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia"i jeszcze małe sprostowanie co do postu FDJ: Kto ma pokrywać koszty pracy archeologa skoro państwo zdjęło ten obowiązek z obywateli ?"Tak całkiem to nie zdjęło, niestety. Po uchyleniu art. 31 ust. 1 uzoz latem weszła w życie nowelizacja wedle której obywatel obciążony obowiązkiem przeprowadzenia badań archeo na swojej nieruchomości w przypadku budowy musi pokryć te badania do 2 proc. wartości swojej planowanej inwestycji budowlanej. Resztę gmusi płacić państwo. To tak, jakby ktoś się miał budować - bo archeolodzy lubią ściemniać i wyciągac z inwestora ile wlezie...A dla odprężenia- walka archeologów między sobą o kasiorę w większej skali. Polecam dyskusje pod tymi linkami:http://archeowiesci.wordpress.com/2009/11/17/bogaty-grob-kobiety-z-modlnicy/http://archeowiesci.wordpress.com/2009/11/18/osade-sprzed-co-najmniej-8-tys-lat-odkryto-w-lubuskiem/Artur
koras11 Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 panowie istnieje coś takiego jak zasada domniemania niewinności tzn. że chodząc z wykrywaczem szukam kluczyków od samochodu lub np.gwoździ, surowców wtórnych.Jeżeli szukam zabytków należy mi to udowodnić że popełniam wykroczenie .Chyba dobrze rozumuję
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @FDJ Oczywistym jest, że ustawa jest aktem wyższego rzędu niż rozporządzenie. Jeżeli natomiast mamy do czynienia z odniesieniem w ustawie do rozporządzenia to nie powinna zachodzić tu sprzeczność w traktowaniu obu aktów jako równorzędne.Powtarzam po raz kolejny nie ma żadnej srzeczności Ustawy z Rozporządzeniem. Przeczytajcie dokładnie (ze zrozumieniem) oba artykuły tzn. 36 i 37 Ustawy.Art. 36.1. Pozwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wymaga:bla,bla... pkt.12 prowadzenie poszukiwańArt. 37.1. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego określi, w drodze rozporządzenia:1) tryb i sposób wydawania pozwoleń na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich,robót budowlanych oraz badań konserwatorskich i architektonicznych,a także innych działań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 6-12, przy zabytku wpisanym do rejestru oraz badań archeologicznychZ tych zapisów jasno wynika, że pozwolenia na poszukiwania te ogólne wydaje WKZ. Ustawodawca nałożył obowiązek na Ministra wydanie rozporządzenia , w którym określi tryb i sposób wydawania zezwoleń na poszukiwania ale przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków ( z tego Minister się wywiązał).Minister nie miał obowiązku wydawania takiego rozporządzenia w stosunku do art.36 a zatem w dalszym ciągu pozwolenia wydaje WKZ ( to są jego uprawnienia i obowiązki) WKZ pozwolenie może wydać lub nie i sam może zdecydować na jakiej podstawie takie pozwolenie wyda.
draco Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 Znany, przestań bredzić i przeczytaj tytuł rozporządzenia i porównaj go sobie z art. 37 ust. 1 pkt 1, może wtedy zrozumiesz...?
arturborat Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @Znany tych zapisów jasno wynika, że pozwolenia na poszukiwania te ogólne wydaje WKZ."Te ogólne"?:))) Który WKZ? Jest ich 17.... Wyobraź sobie spory kompetencyjne w takiej sytuacji: złodzieje kradną w muzuem w Krakowie jakieś metalowe zabytki i zakopują je na Mierzeji Wiślanej (na terenie nie wpisanym do rejstru). Należy ich poszukać uprzednio załatwiwszy ogólne" zezwolnie wymyślone przez znanego radcę prawnego Znanego. Tylko nie wiadomo kto ma je wydać bo ustawa milczy na ten temat... Uzurpuje sobie to prawo, opierając się na teorii Znanego zarówno konserwator małopolski (stamtąd pochodzą zabytki) jak i pomorski (tam są schowane). Między wódkę i zakąskę wcina się jeszcze konserwator lubuski twierdząc, że wśród skradzionych w Krakowie zabytków jest jakiś miecz z brązu znaleziony w latach 50-tych pod Zielona Górą... Poza tym okazuje się, że zabytki stanowiły depozyt muzealny osoby prywatnej z Warszawy i konserwator mazowiecki też swoje chce pokazać. Prawnicy zwracają uwagę, że rozporządzenie ministra jasno mówi w par. 2.1, że Wniosek o wydanie pozwolenia, o którym mowa w § 1 ust. 1, składa się do wojewódzkiego konserwatora zabytków, właściwego dla miejsca położenia lub przechowywania zabytku.", ale rozporządznie odnosi się do poszukiwań zabytków w zabytkach wpisanych do rejestru, a Mierzeja nie jest wpisana. Konserwator pomorski szybko rozpoczyna postępowanie administracyjne w sprawie wpisania Mierzeji do rejestru, ale w międzyczasie ktoś przytomny zwraca uwagę, że poszukiwanie zabytków poza terenami wpisanymi do rejestru nie wymaga żadnej zgody, bierze piszczałę, wydobywa krakowskie skarby i przekazuje je policji... Oczywiście natychmiast go aresztują, zarzucając popelninie wykroczenia z art. 111 uzoz, w mediach artykuły o rabusiu, ale po kilku miesiącach prokuratura umarza postępowanie z braku znamion czynu zabronionego...Artur
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 @draco Znany, przestań bredzić i przeczytaj tytuł rozporządzenia i porównaj go sobie z art. 37 ust. 1 pkt 1, może wtedy zrozumiesz...?No właśnie przestańcie bredzić. Powołujesz się na rozporządzenie a wcale go nie rozumiesz. Już na wstępie jest napisane :Na podstawie art. 37 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami(Dz. U. Nr 162, poz. 1568 oraz z 2004 r. Nr 96, poz. 959)zarzàdza się, co następuje:§ 1. 1. Rozporządzenie określa tryb i sposób wydawaniapozwoleń, w tym szczegółowe wymagania, jakim powinien odpowiadać wniosek i pozwolenie na prowadzenie:1) przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków:a) prac konserwatorskich,b) prac restauratorskich,c) robót budowlanych,d) badaƒ konserwatorskich,e) badaƒ architektonicznych,f) innych działań określonych w art. 36 ust. 1pkt 6—11 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r.o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;A więc jest jak byk, że Rozporządzenie nie odnosi się do art.36ust.1pkt.12, bo minister wcale się do niego nie odnosi. Przeczytasz kolego nagłówek i już bijesz pianę. W dalszej części par.1.1 jest jak wół w pkt.4 co minister rozumie pod pojęciem poszukiwań porzuconych lub ukrytych zabytków"a brzmi on tak :4) poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytkówruchomych w zabytkach wpisanych do rejestru zabytkówprzy użyciu wszelkiego rodzaju urzàdzeńelektronicznych i technicznych oraz sprzętu donurkowania, zwanych dalej „poszukiwaniamiukrytych lub porzuconych zabytków”.Chyba nie zwróciłeś uwagi, że jest mowa cały czas o poszukiwaniach w miejscach wpisanych do rejestru zabytków?
Znany Napisano 21 Listopad 2009 Napisano 21 Listopad 2009 Arturborat i teraz zaczynać pisać jak się należy.@arturborat ale rozporządznie odnosi się do poszukiwań zabytków w zabytkach wpisanych do rejestru, a Mierzeja nie jest wpisana. Konserwator pomorski szybko rozpoczyna postępowanie administracyjne w sprawie wpisania Mierzeji do rejestru, ale w międzyczasie ktoś przytomny zwraca uwagę, że poszukiwanie zabytków poza terenami wpisanymi do rejestru nie wymaga żadnej zgody, bierze piszczałę, wydobywa krakowskie skarby i przekazuje je policji... Oczywiście natychmiast go aresztują, zarzucając popelninie wykroczenia z art. 111 uzoz, w mediach artykuły o rabusiu, ale po kilku miesiącach prokuratura umarza postępowanie z braku znamion czynu zabronionego...Na początek trzeba w Twoim opisie pewne sprawy uporządkować i uściślić.Po pierwsze Prokuratura nie zajmuje się wykroczeniami (czyn z art.111 Ustawy jest wykroczeniem)tak więc Prokuratura nie zajmowała się sprawą legalności poszukiwań.Nie ma takiej opcji.Z Twojego opisu wnioskuję, że mogło chodzić o zabytki znacznej wartości ( to są tylko moje domysły, musiałbym wiedzieć w jakim kierunku było prowadzone postępowanie-dochodzenie). Jeśli było tak jak przypuszczam, to nic dziwnego, że postępowanie zostało umorzone, ponieważ osoba która wykopała zabytki od razu przekazała je policji( to ma ogromne znaczenie) a więc znalazcą nie kierowała chęć zysku ( zniszczenia, ukrycia, zbycia itd.) a zapewne działa w celu zabezpieczenia tych zabytków przed ewentualną kradzieżą. Ot i cała sprawa.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.