mihura Napisano 4 Październik 2009 Share Napisano 4 Październik 2009 Aha i jak zauważył Sobiepan.Śmierdzi! To też fakt.Zresztą zapach z kuchni jest wizytówka kucharza.Smacznego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
carabus Napisano 4 Październik 2009 Share Napisano 4 Październik 2009 beaviso - przepraszam że Cię uraziłem nie wiedziałem że dorabiasz myciem WC lecz zapewniam Cię iż zawsze trafiam w dziurkę i podnoszę deskę. Ty za to zapewne idąc w teren zabierasz woreczki na mocz i przenośnego Toi -Toia. Co do stosowności korzystania z WC z MC - a czymże się różni MC od innych lokali publicznych??? powinieneś zaś wiedzieć że KAŻDY lokal ma obowiązek udostępnić swoje WC niezależnie do tego czy coś w nim żresz czy nie. Ty jak widać wolisz obsikać krzaki przy drodze i postawić minę ja wolę zrobić to w WC - a że nie żre ani nie piję - mamy wolny kraj. Jak zrobią kible płatne to będę się martwił. zdrów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Martin Napisano 4 Październik 2009 Share Napisano 4 Październik 2009 Panowie , jedzonko w Fast Foodach to zwykłe zabójstwo , dostarczanie i to w jakich ilościach pustych kalorii , tycie , cukrzyca , zawały ... i dlatego dwa no trzy razy w miesiącu uraczam się zestawem :Big Mackiem , Hamburgerem i średnia Colą ... ach ta rozkosz :)a przez pozastałe dni tygodnia nikt nie zabrania mi zjedzenia owoców , warzyw i innych cudów natury :)Moim zdaniem , wszystko z umiarem od wódki po seX ;) a żyć będziemy długo i szczęśliwie :)PozdrawiamMartin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 5 Październik 2009 Share Napisano 5 Październik 2009 My się kłócimy* o toalety w Macu a inni to dopiero mają problemy:http://deser.pl/deser/1,97052,7109863,McDonalds_otwiera_restauracje__W_Luwrze.html* Co nie zmienia faktu, że taki sposób prowadzenia rozmowy jest, dosłownie i w przenośni, niesmaczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trzykochanki Napisano 5 Październik 2009 Share Napisano 5 Październik 2009 odnośnie mak śmiecia to słyszałem gdzieś anegdotkę że klientka zadławiła sie oscią z fisz maka i domagała się sporego odszkodowania ale proces przegrała ponieważ prawmicy maka udowodnili przed sądem że w fisz maku niema nawet grama ryby \\pozdro trzykochanki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihura Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Za to w jednym kotlecie jest kilkadziesiąt różnych krów.pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Mało jest dla mnie widoków tak zniechęcających do życia jak widok Mac śmiecia,osobiście nawet mojemu psu nie pozwoliłbym się tam stołować z obawy o jego zdrowie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxim026 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 w McDonalds jadłem raz w swoim życiu i nigdy więcej tam nie zjem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
popcorn65 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 A godzinę po posilku mamy w żolądku Mc cegle:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Krytycy McDonald'sa - a co jadacie w domu, że macie tak delikatne i wyszukane żołądki?Pewnie same własnoręcznie przyrządzone pyszności"... Tyle że z jakich, pytam jakich, przyrządone surowców? Też bylejakich, nierzadko gorszych niż te, których używa McDonald's do wyrobu swoich dań"! Niestety, żeby dzisiaj dobrze zjeść, trzeba albo mieszkać na wsi albo wydać kawał grosza na wysokiej jakości produkty (zwłaszcza wędliny - bo te do 20 zł/kg są po prostu zmielonym byle czym). To samo dotyczy chleba z waty", a nawet piwa masowego. Pasza dla ludzi trafia codziennie na stoły, niekoniecznie z etykietą McD. No i co Wy na to?M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopijnik2 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 e tam...18 słoików powideł śliwkowych...12 słoików dżemu brzoskwiniowego...grzyby jeszcze z zeszłego roku...------------wędlina - nie kupowanasame pieczenie- drobiu - unikamy------------sezonowa kuchnia - jak pora roku rodzi - to do gara...------------chleb własny - jak mam fantazję to upiekę...można - niekoniecznie na wsi - jak się chce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Wiadomo że nie da się uniknąć paszy" całkowicie,ale nie mów mi że robiąc samodzielnie se" golonkę,bigos,flaki czy tym podobne schaboszczaki jem gorzej niż w mac śmieciu.Przynajmniej mniej więcej wiem skąd to pochodzi,z jakich produktów i mam na to wpływ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopijnik2 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum23/1zima.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Vis, a wiesz czym karmiona była świnka, z której wcinasz schaboszczaka? ;-)Heh, zmierzam do tego, że generalnie deklaracje typu ie jadam w McD, bo to trucizna" są w większości bez pokrycia. Po prostu - wszystko jest dla ludzi, tylko należy odnaleźć umiar i rozsądek.M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Takie coś znalazłem,daje trochę do myślenia:)http://www.odchudzanie.com/odchudzanie/fastfood__smieciowe_jedzenie_co_sie_w_srodku_kryje/Fast-food - śmieciowe jedzenie, co się w środku kryje? Dania z barów szybkiej obsługi zachęcają smakiem i apetycznym wyglądem, są chrupiące i je się je bardzo przyjemnie. Muszą takie być ponieważ celem producentów tych przysmaków jest uzależnienie współczesnego społeczeństwa od ich walorów sensorycznych!Wiadomo, że we współczesnym świcie niewiele osób ma czas i siłę na przygotowywanie domowych obiadów, a jedzenie w barach szybkiej obsługi jest łatwo dostępne i niedrogie. Ale to przecież nie wszystko. Zastanówmy się przez chwilę co wrzucamy do naszych żołądków z każdym gryzem hamburgera, pizzy czy frytek! * Tanie jedzenie jest z reguły mieszanką tanich półproduktów (odpadków mięsnych innymi słowy) i polepszaczy smaku, zapachu i wyglądu. * Mięso zawarte w daniach z sieci Fast-food jest z reguły wielokrotnie mielone dzięki czemu bardzo łatwo jest ukryć fakt, że zawiera głównie tłuste odpadki chrząstki czy kawałki skóry! * Do wszystkich dań dodawany jest cały asortyment przypraw z czego na pierwszym miejscu są niestety glutaminian sodu i sól, których wysokie spożycie może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia. * Produkty typu Fast-food obfitują w sól i tłuszcze nasycone. Ich częste spożycie jest więc szybką drogą do chorób takich jak nadciśnienie, miażdżyca czy zawał mięśnia sercowego. * Frytki, bułki do hamburgerów czy ciasto pizzy zawierają ogromną ilość spulchniaczy i barwników, które kumulując się w organizmie mogą wywoływać reakcje alergiczne, zatrzymywanie wody w organizmie oraz zaburzanie pracy narządów. * Niebezpieczeństwo płynące ze spożywania tych produktów wynika także z tego, że zawierają bardzo dużo cholesterolu, który gromadząc się w organizmie tworzy złogi i może powodować zmiany miażdżycowe! * Hamburgery, frytki czy ciastka serwowane w barach szybkiej obsługi są smażone w głębokim tłuszczu, często wykorzystywanym do więcej niż jednego smażenia. Tłuszcz taki ulega nieodwracalnym i bardzo niekorzystnym zmianom a w organizmie działa jak wolne rodniki czyli niszczy zdrowe komórki. Jest to jedna z istotniejszych przyczyn nowotworów. * No i oczywiście dania typu Fast-food mają jeszcze jedną bardzo poważną wadę, czyli są wyjątkowo wysoko kaloryczne! Jeden zestaw serwowany w restauracjach szybkiej obsługi, składający się z hamburgera, frytek i słodkiego napoju to aż 1000 kcal!!!Jak widać najlepiej z tych produktów zrezygnować całkowicie, i to nie tylko z powodu ich zgubnego wpływu na masę ciała, ale przede wszystkim ze względu na konsekwencje zdrowotne jakie wynikają z ich spożywania.Artykuł ten jest więc skierowany nie tylko do osób, których celem jest redukcja wagi, ale także do tych, które z tyciem nie mają problemów i wydaje im się, że jedzenie hamburgerów, frytek, pizzy czy chipsów nie ma na nich żadnego wpływu!Nie zatruwajmy naszych organizmów na własne życzenie!PAMIĘTAJMY, ŻE JESTEŚMY TYM CO JEMY! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxim026 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 a ja ma helicobakter-pyrolie :( i jem lepiej nirz w MC..wszystko przetwazamy sami owoce warzywa, mieso to raczej kupuje sie całe wypatroszone ptactwo i to co ma 4 kończyny,polecam potrawke z Kota . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Potrawkę z kota?!? Ty serio piszesz? Gdybyś powiedział mi o tym w lesie, to z tego lasu wyszedłby jeden z nas, bo na pewno nie dwóch... Poza tym polecam zmienić menu, bo w słowo irz" (sic!) wpatrywałem się parę razy zanim domyśliłem się o co chodzi.M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mruk Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 o ne ne ne z kota to my robimy cielecine ;)PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 6 Październik 2009 Share Napisano 6 Październik 2009 Koty są dobre ale za długo się gotują... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zimmermann Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 Pewien azjata z budki z kebabem chwalił mi swoje potrawy mówiąc, że kocie mięso smakuje prawie tak samo dobrze jak ludzkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
popcorn65 Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 Moje sierściuchy też czasami doprowadzają mnie do furii, ale żeby od razu je pożerać?!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopijnik2 Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 Kot pieczony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zimmermann Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 Jeśli już chodzi o nasze kochane Mruczki i Azorki to proszę obejrzec ten filmik o przyrządzaniu z nich jadła.Przyznam, że moja Kotka Buraska, która spała na fotelu przy kompie uciekła z pokoju zaraz na początku a ja byłem twardszy i zdzierżyłem do połowy filmu.Dla mnie straszne.Od dzisiaj nie wypuszczam kotki z domu.Dla forumowiczów o mocnych nerwach.********************************Potem na kebab. Smacznego.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora woytas 11:45 07-10-2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sailer Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 Jap*@%#$&!...straszne... Obejrzałem do momentu gdzie pokazują obdartego ze skóry i z wydłubanymi oczami jakiegoś zwierzaka który nadal oddycha i podziękowałem :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mruk Napisano 7 Październik 2009 Share Napisano 7 Październik 2009 znam taką historię apropo kotów, że w podwarszawskim Zaborowie(w obrębie KPN) była jakaś knajpka(czy to na zaborowskim dworze), i cała śmietanka warszawska zajadała się tam daniem zwanym Zającem bądź królikiem w śmietanie, okazało się że danie było przyrządzane z kotów:) nie wiem jak właściciele wpadli, ale ponoć cała piwnica była w skórach kotów, zasłyszane z ust mojego Ojca który w Zaborowie mieszkał od urodzenia.PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.