kiler p Napisano 28 Sierpień 2009 Napisano 28 Sierpień 2009 ... i mój osobisty faworyt - świetnie ucharakteryzowany żuczek :D.
sifried Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 bolas napisał:Fed czy Zorkij ?http://www.nowiny24.pl/...y?Site=NW&Date=20090824&Category=FOTREPORTAZE&ArtNo=237189302&Ref=PH&Params=Itemnr=2Niestety jeszcze Fed3 :/, zdjęcie zrobione przed inscenizacją
kiler p Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Zapraszamy do zapoznania się z relacją na stronie GRH Siedemnasty:http://siedemnasty.org/pages/bylismy.php?id=19
to17071990 Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Pozazdrościć klimatu i pestek z naciskiem na klimat.
H2HSnake Napisano 13 Listopad 2009 Napisano 13 Listopad 2009 a niech ktoś mi powie czy żołnierze 1 Dywizji Pancernej Maczka to nie mieli takiego skrzydełka husarskiego na lewym ramieniu? czy to nosił tylko kto chciał?bo na zdjęciach u Panów rekonstruktorów to tego nie widzę jakoś, więc już sam nie wiem.
Steiner7 Napisano 13 Listopad 2009 Napisano 13 Listopad 2009 czy żołnierze 1 Dywizji Pancernej Maczka to nie mieli takiego skrzydełka husarskiego na lewym ramieniu?"Zwanego wiewiórką", no i czarnego naramiennika?Pewnie koledzy grający rolę żołnierzy 1.D.Panc na codzień odtwarzają inną jednostkę WP na Zachodzie.
Schrek2 Napisano 13 Listopad 2009 Napisano 13 Listopad 2009 Panowie bo już nie mogę tego czytać!Primo 1 Dywizja Pancerna lub 1 Polska Dywizja Pancerna a nie żadna 1 Dywizja Pancerna Maczka (sic!) to nie XVII/XVIII wiek aby oddziały były nazywane od fundatorów? Panowie litości!Dalej, sprawy już bardziej merytoryczne co do odznaki rozpoznawczej 1 Dywizji Pancernej tzw. wiewióry.Odznakę ta nosili wszyscy żołnierze wchodzący w skład 1DPanc ofc. łącznikowymi. Co do noszenia jej w polu? No więc z relacji np. z 10 PDrag. wynika, że Batteldresy dla uzupełnień lub wymiany były dostarczane do I rzutu obszyte w naszywki POLAND i naszywki rozpoznawcze 1 DPanc. Ze zdjeć jednak wynika, że nie zawsze BD były obszyte w całości ale relatywnie rzadko sie to zdarza.Na kombinezonach oraz denimach nie naszywano odznak rozpoznawczych. Tyle mojego.Schrek
Schrek2 Napisano 13 Listopad 2009 Napisano 13 Listopad 2009 Co do czarnego naramiennika to nosili go wszyscy żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej dopiero w 1945 wprowadzono tą odznakę specjalną dla całej 1 DPanc.
H2HSnake Napisano 16 Listopad 2009 Napisano 16 Listopad 2009 a jeżeli chodzi o kolor tych battle-dresów, to w 1DP nosili brązowe jak na rekonstrukcji czy zielone, bo spotykałem się częściej z zielonymi, więc jak to było, każdy miał jaki kolor chciał i żołnierze biegali sobie tak na brązowo/zielono? czy jakiś porządek był?
Schrek2 Napisano 16 Listopad 2009 Napisano 16 Listopad 2009 W założeniu w 1 DPanc były w użytku BD produkcji brytyjskiej czyli oliwko-zielone wpadające w brąz. Część rekonstruktorów używa BD produkcji kanadyjskiej lub greckiej gdzie kolor jest bardziej wpadający w zieleń. Ale jeśli chodzi o mundurologie brytyjską i kolorystkę BD w czasie wojny - sa na tym forum lepsze spece ode mnie.Schrek
Schrek2 Napisano 16 Listopad 2009 Napisano 16 Listopad 2009 Acha co nie zmienia faktu, że BD produkcji brytyjskiej tez miały różne odcienie - było to czasami tak widoczne do tego stopnia, że pododdziały i oddziały między sobą wymieniały BD aby ujednolicić odcienie BD.
H2HSnake Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Mam kolejną prośbę związana poniekąd z 1DP, aczkolwiek w aspekcie wirtualnym, czyt. komputerowym.Jak byście przetłumaczyli na polski, znaczy podali jako rzeczownik takie oto nazwy profesji:AssaultAntitank ?Assault- Desant?szturmowiec?(chociaż to drugie brzmi jak z gwiezdnych wojen i nie pasuje do 1 DP ani realiów 2 wojny.Anti-tank? chyba nie ma rzeczownika w języku polskim nazywającego tą profesję? Przeciwpancerny? ale to brzmi jak przymiotnik :/
Hindus Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Może tak: Anti-tank = Niszczyciel czołgów"?PozdroHindus
boloBres Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Primo rekonstrukcja.Tylko powiem tak-jakby to zrobiła inna GRH to zaraz poszyłyby uwagi odnośnie żuka czy innych detali.Ale ja sie tym nie przejmuję i cieszę sie ,żę ktos coś takiego robi bo to naprawdę poświęcenia wymaga.Tylko kiedys może wrócę do tego tematu...Pozdrawiam Bolo
kiler p Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Tylko powiem tak-jakby to zrobiła inna GRH to zaraz poszyłyby uwagi odnośnie żuka czy innych detali."Hmmm, nie za bardzo rozumiem. Czy chodzi Ci o to, że gdyby organizator zniszczył oryginalny pojazd z epoki i postawił go jako wrak, to wszystko byłoby OK ?
Hindus Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Ten wystylizowany „Żuk” stanowił przecież tylko rekwizyt uatrakcyjniający „pole walki”, nie aspirował jednak do miana repliki jakiegoś konkretnego pojazdu z okresu IIWŚ, więc nie rozumiem zarzutu…PozdroHindus
Yuri100GJR Napisano 4 Grudzień 2009 Autor Napisano 4 Grudzień 2009 Na złomie z którego wypożyczałem auta na tą imprezę, często myję swoje kubelwagena i wspomniany powyżej Żuk nadal tam stoi widoczny z drogi wojewódzkiej. Z tego co opowiadała obsługa to nie ma tygodnia by ktoś nie zakręcił i pytał co to za auto i ile kosztuje. Jak na pozorację pola walki, sądzę, że był całkiem nieźle upozorowany". Niemniej dziękuje za negatywne uwagi - osobiście bardzo je cenię z prostego powodu. Jeżeli wie się co, zawsze można spróbować poprawić.
Radek.s Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 W sumie do wypozyczenia jest spalone auto z epoki tylko czy ma sens wydanie 1000 za ustawienie wraku? zawsze mozna żuka podpalić (kabine) i wtedy mało kto rozpozna co to za auto i ze nie z epoki generalnie pomysł bardzo dobry jak najbardziej wart naśladownictwa.
Yuri100GJR Napisano 4 Grudzień 2009 Autor Napisano 4 Grudzień 2009 Tylko powiem tak-jakby to zrobiła inna GRH to zaraz poszyłyby uwagi odnośnie żuka czy innych detali."Zupełnie szczerze - proszę sobie poużywać", nikt nie twierdzi, że jest nieomylny i błędów nie popełnia. Ja naprawdę z wielką atencją posłucham i przemyślę wszystkie potknięcia.W sumie do wypożyczenia jest spalone auto z epoki tylko czy ma sens wydanie 1000 za ustawienie wraku?"1000zł za wypożyczenie - dolicz do tego transport jeszcze. Zamiast płacić 1000zł plus koszta za oryginalny wrak, wolałem te pieniądze zainwestować w pirotechnikę i ilość pestek na głowę. Druga sprawa to fakt, że nie wiem jak inni Koledzy, ale nawet oryginalnego wraku epokowego pojazdu w życiu nie potraktowałbym ogniem. Wg mnie to byłaby zbytnia przesada w drugą stronę.
Radek.s Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Ten do wypozyczenia juz jest spalony kwestia czy się kalkuluje taki koszt czy nie (a pojzdów armia niemiecka miała tyle roznych rodzajów i marek -produkcji rodzimej i( z calej europy wyszabrowanych) ,że jak ktos sie mocno uprze to znajdzie nawet taki z kabiną z grubsza podobna do tej kabiny żuka.
Yuri100GJR Napisano 4 Grudzień 2009 Autor Napisano 4 Grudzień 2009 ...a pojazdów armia niemiecka miała tyle rożnych rodzajów i marek -produkcji rodzimej i( z całej europy wyszabrowanych) ,że jak ktoś się mocno uprze to znajdzie nawet taki z kabiną z grubsza podobna do tej kabiny żuka."Ja nigdzie nie powiedziałem, że to był pojazd WH, ani żadnych na nim oznakowań takich nie było namalowanych. Miał obić" za cywilny i za taki obił". Postaram się odnaleźć zdjęcia na których się wzorowaliśmy, żeby nie trzeba się było mocno upierać" i wysilać wyobraźni.A tymczasem borem lasem, wszystkim Kolegom życzę udanego łikendu, zero nerwów i zimnego piwa ;)
Radek.s Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 Juz pomijajac fakt czy cywilny czy wojskowy tak jak pisałem wyzyj moim zdaniem to bardzo dobry pomysł ustawienie takiego wraku ( a dopracowac zawze go mozna)moze ktos kiedys zbuduje jakąś makietą spalonego i wysadzonego czołgu ? dużo z takiego pojazdu nie zostawało co upraszcza budowe ,a robił by tez ciekawy klimat i nakłady finansowe przy budowie raczej nie byly by kolosalne
Dziadkus Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 H2HSNAKE - Assault - szturmowiec (członek oddziałów szturmowych) - takie oddziały istniały już w I w św w armii niemieckiej - a że się kojarzy z Gwiezdnymi Wojnami"....Anti-tank" - iszczyciel czołgów" - słowo iszczyciel" jest rzeczownikiem (i to jak najbardziej odnoszącym sę do ludzi)
Slajmi130 Napisano 7 Grudzień 2009 Napisano 7 Grudzień 2009 Ten wystylizowany „Żuk” stanowił przecież tylko rekwizyt uatrakcyjniający „pole walki”, nie aspirował jednak do miana repliki jakiegoś konkretnego pojazdu z okresu IIWŚ, więc nie rozumiem zarzutu…"Zawsze można postawić T55, i regał z magazynu żeby uatrakcyjnić pole walki. Fakt jest taki że jeżeli to auto nie byłoby w ogóle nierozpoznawalne byłoby lepiej. Bo potrafimy dostrzec że ktoś ma nity na hełmie innej średnicy niż w oryginale, to co dopiero taki żuk. Inna sprawa że dla publiki mniej obeznanej z tematem nie stanowi to różnicy czy to żuk czy jakiś inny złom.Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.