Skocz do zawartości

Stan zabezpieczenia zbiorów muzealnych- raport NIK.


arturborat

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Panowie, oddawajcie wszystko co macie, niech służy społeczeństwu!!!

Ale najpierw preczytajcie kilka cytatów z raportu NIK:
http://nik.gov.pl/docs/ochrona_i_udostepnianie_zasobow_muzealnych_w_polsce.pdf
po kontroli reprezentatywnej ilości muzeów:

W 14 muzeach (50%) stwierdzono brak właściwego zabezpieczenia zbiorów pod względem ochrony fizycznej, przechowywanie w nadmiernie zagęszczonych
magazynach lub w sposób groŜący ich zniszczeniem albo uszkodzeniem.
Nieprawidłowości w ww. zakresie występowały najczęściej z przyczyn obiektywnych (warunki lokalowe), których wyeliminowanie przez pracowników nie było moŜliwe.
Muzea nie wykorzystywały przy tym moŜliwości przeprowadzania selekcji zbiorów i eliminowania z nich eksponatów mniej wartościowych i nieprzydatnych, co
jednak i tak w niewielkim zakresie mogłoby poprawić warunki przechowywania muzealiów.


W 20 muzeach (71%) stwierdzono zaległości i nieprawidłowości
w ewidencjonowaniu muzealiów, a w 15 muzeach (54%) - nieprzestrzeganie obowiązku przeprowadzania okresowych inwentaryzacji zbiorów (przy czymw czterech spośród nich dotychczas nie sprawdzono stanu posiadania części
zbiorów, np. numizmatów, dokumentów archiwalnych). (...)W pięciu muzeach, w których inwentaryzacja ujawniła braki
eksponatów, kierownictwa nie powiadomiły organów policji ani Ośrodka Ochrony
Zbiorów Publicznych, pomimo obowiązku wynikającego z § 2 pkt 5 rozporządzenia
w sprawie zabezpieczania zbiorów w muzeach.

W siedmiu muzeach (25%) prace konserwatorskie były prowadzone
w niedostatecznym zakresie. Wpłynęło to na pogorszenie się stanu zachowania
przechowywanych w nich dóbr kultury.
Obowiązek trwałej ochrony muzealiów, m.in. poprzez zabezpieczenie
i konserwację zbiorów, wynika z art. 2 pkt 4 ustawy o muzeach.
Skontrolowane muzea (oprócz jednego) nie posiadały harmonogramów prac
konserwatorskich, określających zadania priorytetowe i terminy ich realizacji,
a o kolejności prac konserwatorskich decydowały doraźne potrzeby wystawowe

W siedmiu muzeach (25%) nie przestrzegano obowiązujących przepisów
prawnych określających warunki, sposób i tryb przenoszenia muzealiów7.
Nieprawidłowości w tym zakresie dotyczyły zaniechania sporządzania protokółów zdawczo-odbiorczych, stwierdzających przeniesienie zabytku lub braków: dokładnego opisu wypoŜyczonego obiektu, kart katalogu naukowego, dokumentacji wizualnej, oceny konserwatorskiej, określenia wymaganych warunków przechowywania,
podania wartości obiektu w dniu wypoŜyczenia oraz stwierdzenia o niedopuszczalności wykonywania zabiegów konserwatorskich przy obiekcie

Ministerstwo nie podjęło działań legislacyjnych w zakresie przygotowania
niektórych przepisów prawnych, regulujących funkcjonowanie muzealnictwa,
w tym odnoszących się do zapewnienia zbiorom bezpieczeństwa. [str. 32-34]
Nieprawidłowości w tym zakresie dotyczyły:
1) nieuregulowania przepisów dotyczących muzealiów przejętych przez państwo
polskie po II wojnie światowej i przekazanych do muzeów, w stosunku do których
byli właściciele mogą zgłaszać roszczenia o zwrot,
2) niepodjęcia działań zmierzających do zmiany przepisów ustawy z dnia 21 maja
1999 r. o broni i amunicji10 w zakresie zabytkowej broni pozostającej
w posiadaniu muzeów,

Szczegóły i rozwinięcie z drastycznymi przypadkami w raporcie po linkiem na początku.
Artur
Napisano
OK, nie ma problemu. Niezorientowanym chciałem tylko zasygnalizować, iż poprzedni tutuł: Poszukiwacze - oddajcie zabytki!!!" miał na celu zaciekawienie tematyką: Co dzieje się z zabytkami, gdy przejmują je służby konserwatorskie i muzea". Powtarzany do znudzenia bowiem przez archeologów i służby konserwatorskie argument o pazernych poszukiwaczach, którzy tylko dla cieszenia swoich oczu zatrzymuja znalezione przedmioty, nie wytrzymuje, moim zdaniem, konfrontacji z realiami przechowywania i konserwacji zabytków w Polsce przez służby do tego powołane. Na tym można oprzeć działania zmierzające do zmiany prawa. Mam kilka pomysłów, które postaram się zebrać do kupy i przestawię pod ostrzał w najbliższych dniach.

A teraz tylko jeden przykład z raportu:

W Muzeum Archeologicznym w Gdańsku, gdzie karty księgi wpływu nie były ponumerowane (tom 3), nie
zachowano chronologii wpisów (tom 3), a jedna z ksiąg inwentarzowych (magazynu epoki kamienia) nie
posiadała przesznurowanych kart i końców sznurów opieczętowanych. Księgi wpływu muzealiów były
prowadzone nierzetelnie, poniewaŜ nie wszystkie pozyskane muzealia zostały w tych księgach
zaewidencjonowane. W wyniku badania 589 kart ewidencyjnych (dotyczących wybranych losowo 500
wpisów - 4,9% wszystkich wpisów w księdze wpływu) stwierdzono, Ŝe karty te nie zawierały wszystkich
wymaganych informacji. Brak było danych identyfikacyjnych zabytku, takich jak m.in.: wartości muzealiów
(99,8% wpisów), daty i sposobu nabycia (67,9%), opisu przedmiotu (71,5%), fotografii (73,3%), oceny
stanu zachowania (88,3%), informacji o miejscu przechowywania muzealiów (57,7%). Nie opracowano
kart katalogu naukowego dla 26 muzealiów. Z ogółem objętych badaniem 572 pozycji w księdze wpływu, dla
412 pozycji brak było wpisów w księgach inwentarzowych. W trzech przypadkach (1,9%) wpisów do ksiąg
inwentarzowych dokonano w sposób nietrwały i nieczytelny, a w 34 przypadkach (21,2%) - poprawki zostały
naniesione ołówkiem, niebieskim lub czarnym atramentem i nie potwierdzone podpisem upowaŜnionej
osoby.
Artur
Napisano
Artur- problem jest. Tyle, że tak jak poprzednia wersja tytułu zakładała:
a/ poszukiwacze czyszczą magazyny;
b/ poszukiwacze winni uzupełnić braki oddając swoje kolekcje;
tak teraz można odnieść wrażenie, że nie tylko zarzucasz ( na co masz dowody, vide Raport NIK ) bałagan ( eufemizm, nie czepiać się ) to jesteś na 100 % pewnym że w muzeach grasuje amba. Rozumiem, ale nie pochwalam oficjalnego stawiania tak ostrych tez.

Pozdrawiam.
Napisano
Dajmy spokój, tytuł zmieniony, sprawy nie ma, każdy sam potrafi myśleć. Poszukiwacze czyszczą magazyny... Poszukiwacze nie prowadzą ksiąg inwentarzowych w muzeach z nieponumerowanymi luźnymi kartami, które w każdej chwili można podmienić... A w sumie nie trzeba podmieniać karty, lecz mozna dowolnie zabytek, bo jeśli opisany jest lakonicznie i bez zdjęcia, np. moneta srebrna rosyjska z XVI w." to sztuka jest sztuka", ale moneta monecie nierówna... A najlepiej jak moneta jest w ogóle nie ujęta w ewidencji...
Artur
Napisano
Nie stawiam tezy, iż amba w muzeach i wśród firm archeologicznych grasuje. Ona grasuje:
http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,4588246.html
Myślę, że przypadek lubelski to tylko czubek góry lodowej. Niektórym udaje się zresztą kryć przez 12 lat:
http://www.policja.pl/portal.php?serwis=pol&dzial=1&id=4906&search=5772
A o ilu przypadkach nie wiemy nic (w tym policja), ilu się nie nagłaśnia? Stawiam tezę, iż amba, która grasuje w muzeach ma rozmiar monstrualny. Jeśli 71 proc. muzeów ma mniejsze lub większe luki w ewidencjonowaniu swoich zasobów, to nie jest to nieszkodliwy margines. Boleję tylko, że policja i prokuratura, mając poważne poszlaki popełnienia przęstępstwa (raport NIK) nie badają bliżej tej sprawy, a zamiast tego uganiają sie za chłopakami, którzy na polu wykopują kolejne boratynki.
Artur
Artur
Napisano
Chciałbym abyś (arturborat) wyraźnie i jasno napisał, że problem dotyczy wyłacznie/głównie muzeów państwowych i samorządowych, tam wszędzie gdzie to jest jedynie zakład pracy. Ja nie ma takich problemów w moim muzeum. O wszystkie eksponaty staram się sam i nie mam potrzeby ich kraść, one są moje. A opisane nieprawidłowości w raporcie NIK miałem możliwość obserwować osobiście gdy próbowalem odzyskać z MWP kawałek gąsienicy wykopany w Kobyłce. Te nieprawidłowości są wynikiem braku nadzoru nad kierownictwem muzeów. Jak mawiał Klasyk zufanie dobre lecz kontrola lepsza".
Napisano
Wyraźnie i jasno stwierdzam, iż problem dotyczy muzeów państwowych i samorządowych - takie bowiem były tylko kontrolowane (lista na końcu raportu), tzw. muzeów rejestrowanych, które czerpią dotacje z budżetu państwa. Zresztą i sam sposób dysponowania tymi dotacjami jest skandaliczny (osobny rozdział raportu).
Artur
Napisano
Tego nawet nie trzeba pisać kol. Zancus !
Każdy z nas dba o swoje zbiory...i je pielęgnuje !
To dotyczy kołchozów" - spadło , potłukło się - żaden problem... sporo w piwnicach tego jest...
A my po takiej stracie byśmy wyli jak psy...
Napisano
temat ciekawy,wiele razy zadaję sobie pytanko gdzie podziały się ciekawe zbiory z muzeum na wzgórzu partyzantów z wrocławia,wyparowały na początku lat 90 ,a było co oglądać,ciekawe mundurki z ss ciekawostka bo jeden był z sd.uważam że własność państwa powinna być odpowiednio chroniona i skatalogowana,to że w muzeum w kołobrzegu są wystawiane kopie rekwizyty to co oznacza,mam podejrzenia że zostały zamienione.są to moje sugestie chciałbym aby były fałszywe,co do dzieł sztuki to jestem laikiem,ale podobne sprawy mogły się dublować,okres przemian i otwarcia granic myślę że dużo wyparowało bezpowrotnie.pozdrawiam,stg.
Napisano
I tu problem kol. Stg - państwowe , czyli NASZE !
Państwo nie jest prywatnym przedsiębiorstwem które gdzieś zarobiło pieniążki i coś za nie sobie kupuje...Na utrzymanie tych molochów idą ogromne pieniądze - z naszych podatków. Jeśli jednak chciałbyś zobaczyć co poniewiera się w magazynach - WON !!! To nasze...
Za 20 - 30 lat w magazynach ostaną się jeno szczury... ;)
- reszte zobaczymy na zachodnich aukcjach
  • 4 months later...
Napisano
Trochę odświeżę wątek, w związku z informacją w GW:
http://wyborcza.pl/1,75475,7150527,Aktor_ma_wybierac__serial_albo_teatr.html


Artykuł dotyczy ogólnie branży aktorskiej, ale w związku z planowaną nowelizacją ustawy o działalności kulturalnej, pojawił się pomysł pewnego zreformowania" muzeów:


Muzea nie dla zysku

Ministerstwo proponuje, aby nazwa "muzeum zastrzeżona była dla instytucji nienastawionych na zysk, których celem jest ochrona i upowszechnianie dóbr kultury. To odpowiedź na pojawiające się jak grzyby po deszczu przedsięwzięcia komercyjne, takie jak Muzeum Kiczu otwarte niedawno w Miedzeszynie pod Warszawą, gdzie prezentowane są krasnale, pajace, kiczowaty zamek strachu i tandetna panorama bitwy pod Grunwaldem czy Muzeum Hansa Klossa w Katowicach, gdzie można zobaczyć m.in. figury woskowe Klossa i Brunnera i nabyć pamiątki związane ze "Stawką większą niż życie.

Nowe przepisy ułatwiają także sprzedaż eksponatów z kolekcji muzealnych. Chodzi o duplikaty czy przedmioty niezwiązane z kolekcją. Obecnie, aby je sprzedać, muzeum potrzebuje zgody aż pięciu instytucji, teraz wystarczyłaby zgoda ministra po zasięgnięciu opinii rady muzeum i ministerialnej Rady do spraw Muzeów."

Obawiam się, że efektem będzie dręczenie prywatnych muzeów, z takim trudem założonych, tylko dlatego, że przypadkiem wykazują jakiś zysk i nie żyją bez przerwy na czyimś garnuszku...

Co do możliwości wyprzedaży muzealiów - pomysł dobry, ale obawiam, że jak przyjdzie co do czego, to sądząc po wynikach kontroli NIK nie będzie nie tylko duplikatów, ale całych kolekcji...

Artur
Napisano
Witam.
Zastanawia mnie skąd tyle nienawiści do pracowników muzeów? Te kubły pomyj wylewanych w poszczególnych postach dyskusji ... ech. Wśród muzealników też są ludzie z pasją. Pozdrawiam.
Napisano
A tam zaraz nienawiści!! Bez przesady!! Znam wielu muzealników, doskonale wiem, że większość z nich to bardzo porządni ludzie i wiem też, z jakimi problemami się borykają. Tym niemniej system, na których opiera się nasze muzealnictwo jest rodem z poprzedniej epoki i raport NIK pokazuje do jakich degeneracji dochodzi. Zaś plany ministerialne, aby sama nazwa muzeum zastrzeżona była dla instytucji nienastawionych na zysk, których celem jest ochrona i upowszechnianie dóbr kultury też pachnie komuną. Nie wydaje mi się, aby było niemożliwe osiąganie zysku i równocześnie ochrona i upowszechnianie dóbr kultury. Jedno drugiego wcale nie wyklucza, co też nie znaczy, że głównym celem muzeum powinno być zarabianie. Uważam, że pomysły ministerialne to robienie probelmu tam, gdzie go tak naprawdę nie ma. A są natomiast rzeczywiste problemy wynikające chociażby z raportu NIK, którymi Ministerstwo jakoś nie ma ochoty się zająć, mimo że ma je podane na talerzu.
Artur
Napisano
Myślę że nie przesadzam. Zamiast jakiejś merytorycznej dyskusji ludzie piszą o jakiejś mafii muzealników" która okrada społeczeństwo z cennych eksponatów i wyprzedaje na aukcjach kosząc grubą kasę. I przypominam, że nazwa muzeum niekoniecznie pachnie komuną (bo korzeniami sięga czasów starożytnych). A raport NIK owszem wykazuje nieprawidłowości, które trzeba naprawić ale patrząc obiektywnie na 42 jednostki skontrolowane dwie dostały ocenę negatywną.
Wiking
Napisano
Zupełnie nie rozumiem tych pomysłów MKiDN. Ustawa o muzeach co prawda nie zastrzega słowa muzeum" ale nakłada zakaz osiągania zysku co jest równoznaczne z przeznaczeniem pieniędzy za np. sprzedaż pamiątek na cele statutowe/regulaminowe jednostki muzealnej. Ponadto każde muzeum może byc przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy o swobodzie gospodarczej. Zatem czemu mają służyć te zmiany. Jeżeli np. Muzeum Hansa Klossa sprzedaje figurki Klossa i Brunera a pieniądze przeznacza na bieżącą działalność a nie wkłada do kieszeni właściciela, to wszystko jest OK. Cóz mają na celu te pomysły?
Napisano
Do raportu NIK proponuję zapoznać się ze sprawozdaniem Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych

http://www.oozp.pl/strona.php?str_id=2

To ciekawa" instytucja kultury, która uzurpowała sobie prawo do bycia monopolistą w zakresie konsultacji, badań i kontroli zabezpieczeń. Ciekawe jest to, iż ustawa o działąlności kulturalnej nie daje prawa dokonywania jakiejkolwiek formy kontroli. Ponadto OOZP nie jest instutucją badawczą w rozumieniu ustawy o PAN ani nie jest urzędem kontrolnym w rozumieniu Konstytucji RP. A jednak niezgodnie z prawem dokonuje kontroli muzeów państwowych i co gorsza próbuje kontrolowac muzea prywatne. Ja nie wpuściłem panów pseudo kontrolerów" do mojego muzeum.

Nawiązuję do innego wątku, w którym omawiana jest praktyka niezgodnego z prawem wydawania pozwoleń na poszuliwania zabytków.
Napisano
Raport NIKu na 100% jest lepszy niż stan faktyczny. Pracowałem jeszcze w muzeum, kiedy była kontrola NIKu. Dotyczyła ona tylko przypadkiem wybranych 1/10 zbiorów. Smaczku dodam, że były takie ciekawe karty inwentarzowe z dosyć skromym opisem, np. numer inwentarzowy + nazwa przedmiotu karabin". I TYLE! brak fotek, brak opisow,wymiarów,czasem nawet pochodzenia. Bynajmniej nie były to karty sprzed kilku miesięcy,czy roku. Były z lat 70tych,80tych nawet. Ja je nazywałem iałymi krukami" z racji uderzającej w oczy bieli. I tak w tydzien robiło się dokumentację, uzupełniając dziury jak Wielki Kanion,aby panie z kontroli miały co czytać i sprawdzać. My zaś prostowaliśmy 25 lat opier.... się starych grzybów.
Napisano
Nie ujawniaj tajemnic muzealnych;) :))) inwentaryzacja na poczcie bezcenna, te tomiki poezji w zbiorach, czy VHS w księdze:)szkoda pisać
POZDR
Napisano
Teraz to mi to lotto :)
A co do tajemnicy, to Ty podałeś więcej detali panie sekretarzu komisji. Jako były przewodniczący upominam Cię! :)
A tak na serio, to w muzeach jest tragedia na wszelkich szczeblach. Wyniki tego raportu NIK, to wersja mocno optymistyczna ku pokrzepieniu serc"
Napisano
Jak zwykle p.Przewodniczący ma racje, składam samokrytyke i wygłaszam czynny żal;) a kontrole iku" wspominam jak spotkanie z miłymi ciociami:))) jak by sprawdzili całokształt zbiorów to ło jezusku,farsa zresztą jak wszystkie kontrole.
POZDR

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie