april Posted April 28, 2009 Author Posted April 28, 2009 Gdzieś w Afryce, chyba w Kenii, płonęła broń odebrana kłusownikom. A jednak trochę szkoda... Pozdrawiam, April
Prezes14 Posted April 28, 2009 Posted April 28, 2009 popieram Swiętego82. gdyby to były stg44 albo polskie rkm to tak ale to jakiś szmelc... w dodatku odebrany bandytom...
Luftlander Posted April 28, 2009 Posted April 28, 2009 Z jednej strony palą tysiące starych karabinów a drugą wjeżdżają ciężarówki nowiutenikich Kałaszy i bilans musi się zgadzać.
zbyniek Posted April 29, 2009 Posted April 29, 2009 Luft ma rację, jedno idzie z dymem a drugie już na zapleczu czeka na właściciela.pozdr
zebu74 Posted April 29, 2009 Posted April 29, 2009 Ja kiedyś nad Bobrem trafiłem na miejsce po ognisku w którym palono chyba kolbami od mosina.W spopielonej ziemi na 1 m/kw było kilkanascie resztek kolb,a własciwie same stopki,swożnie,okucia,śrubki i sprężyny.Reszty żelaza" brak.W lutym 45 w tym rejonie sowieci forsowali rzekę a że zima była,może palili kolbami z nadwyżki...?? pzdr
traper6 Posted April 30, 2009 Posted April 30, 2009 Jak by palili częściami zapasowymi w tym wypadku kolbami, to następnego ogniska w swoim życiu, już by nie rozpalili.
pik78 Posted April 30, 2009 Posted April 30, 2009 ales wymyslil zebu...zwyczajnie trafiles na miejsce gdzie nisczono bron ,u nas tez takie sa miejsca ,jest taki las ,po calym(doslownie) lesie porozrzucane czesci broni zamki ,mech spustowe itp i pare miejsc gdzie palono kolby. U nas to zapewne robota ubecji ,nie wiem jak u ciebie.
piotrek123 Posted May 10, 2009 Posted May 10, 2009 Broń skonfiskowana w Iraku nie jest palona, ale stała się materiałem rzeźbiarskim: http://wp.tv/i,Nowe-zastosowanie-broni,mid,325053,klip.html
Trooper85 Posted May 10, 2009 Posted May 10, 2009 Dobrze, niech niszczą... natura nie lubi próżni, a na całym świecie jest sporo chętnych aby próżnię po tych pociętych kałachach wypełnić...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.