Skocz do zawartości

Dębowa Góra - nowe odkrycia


coriolan

Rekomendowane odpowiedzi

Takich odkryć nikt się nie spodziewał! Dębowa Góra niedaleko Gdyni kryje nie tylko pamiątki z czasów II wojny światowej. Poszukiwacze, którzy przez cały weekend przeczesywali okoliczne lasy oprócz wojennych artefaktów z lat 1939 - 1945, namierzyli też między innymi nieznane do tej pory stanowisko archeologiczne z epoki brązu.


Eksploracja Dębowej Góry to pierwsza część akcji mającej na celu przypomnienie walk, jakie toczył tu żołnierz polski w 1939 roku. Druga część badań, której patronem został portal Trojmiasto.pl. rozpocznie się w maju. Jej celem będzie ostateczne rozwiązanie zagadki ukrytego w drugiej połowie września sztandaru I Morskiego Pułku Strzelców broniącego od zachodu dojścia do Gdyni we wrześniu 1939 roku.

Zainicjowane przez nas działania przyniosły już pierwsze, nadzwyczaj ciekawe efekty.

W sobotę rano na Dębowej Górze zaroiło się od eksploratorów i archeologów. Kilkudziesięciu poszukiwaczy z wykrywaczami metalu ruszyło w teren. Wszyscy byli dobrej myśli. To przecież w tych okolicach nasi żołnierze z I MPS przez ponad tydzień odpierali niemieckie natarcia i dokonywali kontrataków na przeważające siły Wehrmachtu. Pozbawieni wsparcia, w prowizorycznych umocnieniach i okopach pokazali prawdziwą siłę polskiego oręża.

Nie minęło kilkadziesiąt minut poszukiwań, a już Zbigniew Okuniewski z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu pokazuje pierwsze cenne znalezisko - łuskę od Ura, polskiej rusznicy przeciwpancernej, niezwykle rzadkiej broni, której Niemcy bali się jak ognia.

- Sądząc po niewielkim wgłębieniu, zorientowanym dokładnie na linię ataku hitlerowców, niedaleko musiały atakować czołgi albo samochody pancerne - mówi Okuniewski.

Co chwilę kolejni poszukiwacze meldują o kolejnych ciekawostkach - łuski, części oporządzenia żołnierzy, hełmy, bagnety, magazynki, drobne monety, a nawet karabin Mauser, należący prawdopodobnie do polskiego żołnierza piechoty.

- Piaski sosnowego zagajnika pozwoliły przetrwać mu w bardzo dobrym stanie. Dzięki temu wiemy, że wyprodukowano go w 1918 roku - ocenia Sebastian Draga z SRGH LOW.

Prawdziwa gratka dla archeologów znalazła się jednak na polu pod Dębową Górą.

- Na polu bez użycia sprzętu poszukiwawczego znaleźliśmy części biżuterii, a także kawałki ceramiki pochodzącej prawdopodobnie z epoki brązu - relacjonował Lech Trawicki, archeolog nadzorujący akcję. - To niezwykle cenne znaleziska. Prawdopodobnie trafiliśmy na nieznane do tej pory naukowcom stanowisko archeologiczne.

Popołudniu do akcji przy kościele w Kosakowie ruszył georadar. Dzięki jego wskazaniom dokładnie wiemy już gdzie znajdują się fundamenty starego kościoła rozebranego przez Niemców w 1940 roku, gdyż przeszkadzał lądującym na pobliskim lotnisku samolotom Luftwaffe.

Niedziela tez przyniosła ciekawe odkrycie. Oprócz kolejnych kilkudziesięciu pamiątek z pobojowiska z 1939 i 1945 roku eksploratorzy znaleźli krzyżyk datowany wstępnie na XVI lub XVII wiek.

Teraz eksponaty zasilą muzealne zbiory. Część trafi do Muzeum Marynarki Wojennej. Te najstarsze zaś do Muzeum Archeologicznego.

Wspólny grill i mała rekonstrukcja walk z 1939 roku zakończyła weekend poszukiwań. Kolejna tura już za miesiąc. Wtedy na terenie Babich Dołów rozpocznie się profesjonalna akcja poszukiwania sztandaru I MPS. Telewizja Polska po zakończeniu projektu wyemituje przygotowywany właśnie film dokumentujący tę przygodę z historią.
Portal regionalny trojmiasto.pl

Marek Gotard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku.....Był i to nie jeden . A ten o którym piszesz zakopany po uszkodzeniu lufy, zakopano właśnie na Kępie Oksywskiej. Drugi zakopano w okolicach Suchego Dworu. I ten najprawdopodobniej został znaleziony przypadkowo przy kopaniu kanalizacji.
pozdrawiam RUTUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie