Skocz do zawartości

Żandarmeria przekazała broń


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ia...
dobrze prawisz...

prywatne muzea - bardzo pożądane są..."

lub to

primo - świat istniał przed tym zdarzeniem...
secvndo - ciekawy profil muzeum - wyjdzie - z tych "obiektów

gratulacje..."

Co za sarkazm. Uh, aż mnie zmroziło.:))

Czy przypadkiem Szanowny Kolego kopijnik2" nie jesteś pracownikiem państwowej instytucji kultury powołanej do ochrony dziedzictwa narodowego i może drażni Cię, iż ktoś prywatnie robi więcej za swoje pieniądze niż Ty za nasze (społeczne, bo z podatków) fundusze?

PS. Dziękuję za to, że zadałeś sobie trud i przywołałeś moją wypowiedź z września ub. roku. Czy w związku z tym podejmiesz rękawicę w szlachetnej rywalizacji? Połączysz z moimi działaniami Twój czas, doswiadczenie, umiejetności etc. w słusznej sprawie? Przyłaczysz się do mojej akcji Ocal broń dla wnuka"? Masz odwagę i chęci? Czekam na Ciebie.

PS.2 Z radością Ciebie (i innych oczywiście) informuję, iż nie jestem już jedynym Kolekcjonerem broni zapisanym" w WUOZ. Przy mojej wydatnej pomocy Śląski WUOZ zarajestrował kolejnego Kolekcjonera i jego dwie kolekcje. A już niedługo (mam nadzieję) pojawi się trzeci w Mazowieckim WUOZ
Napisano
Panowie...
Cel działalności zancusa szlachetny, wydarzenie z wszech miar godne pamięci i dające nadzieję, że pójdą za nim kolejne.
Czy naprawdę trzeba kolejny wątek zamieniać w typową polską słowną przepychankę?


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 22:07 14-02-2009
Napisano
Kolego Zancus
Z zaciekawieniem czytam Twoje posty i popieram słuszną idee ratowania zabytków, ale temu co pokazała ŻW na swojej stronie, a co pozyskało Twoje muzeum do zabytku raczej daleko(przynajmniej większa część tych artefaktów). Nie zależy mi tu na uszczypliwościach i nie w tym celu piszę. Nie dopatruj się proszę ataku na swoją osobę. Nie pomniejszam Twoich niewątpliwych zasług i osiągnięć w tej materii, ale...
W jednym ze swoich ostatnich postów piszesz, że charakter zbiorów Kobyłczańskiego Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej to broń WP w latach 1915 - 1945. Wytłumacz mi proszę jak ma się do tego te kilka gazówek" i ten IŻ czy TOZ, ponieważ tego już nie jestem w stanie na chwilę obecną pojąć.
Posiadam kilkanaście egzemplarzy tzw. broni kolekcjonerskiej (art. 10 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (tekst jednolity Dz. U. Nr 52, poz. 525) Tworząc swoją kolekcję jestem oczywiście ograniczony obowiązującymi przepisami, co do rodzaju broni, a także daty jej konstrukcyjnego opracowania (zapewne wiesz o czym mówię, nie wszystko mogę, ale też nie wszystko chce mieć) Zbierając te artefakty też oczywiście kieruję się troską, aby broń nie została zniszczona. (Może być ocal broń dla wnuka" czy syna ewentualnie potomnych, jakkolwiek to zwał - będzie dobrze) Kolejnym, a właściwie pierwszym czynnikiem, który biorę pod uwagę powiększając swoje zbiory jest: wyjątkowość konstrukcji, historia danego egzemplarza czy interesujący mnie okres np. broń palna będąca na wyposażeniu WP i pozostałych służb II RP.
Każdy egzemplarz rejestruję w Wydziale Postępowań Administracyjnych przed upływem 5 dni od jego pozyskania i też uważam się za teraz już III prawdziwego kolekcjonera (przepraszam miało być bez uszczypliwości, ale w tym miejscu nie wytrzymałem).
Dlatego pytałem o profil Twojego muzeum, co Ty właściwie tam zbierasz?
Pozdrawiam dea
Napisano
autorze
no cóż - polskie muzealnictwo istniało przed 2006 rokiem, i ta data nie stanowi żadnego przełomu... w tej materii...
forma prywatnego muzeum jest jak najbardziej pożądana...
dążenie do zmian - również pożądane...


jednak:
i póki co - nie widzę żadnych szczególnych powodów - padania na twarz...

a atowania od huty" - znam już z lat 90 tych - i bynajmniej - nie tego co na fotce... i w dobrej wierze - obu stron, wynikającej z poczucia obowiązku strony przekazującej, i nie jeden raz...

a, że czytam ze zrozumieniem, - na kilku płaszczyznach - to mnie ciut smieszno"

także - autor pisze - a ja czytam...
on swoje - a ja swoje
Napisano
Kolego Zancus , gdzie w Kobyłce znajduje się to muzeum i kiedy można je odwiedzić .
Ja uwazam , że to , co robisz jest bardzo szlachetne i godne naśladownictwa . Pozdro
Napisano
Już odpowiadam.

Kolega „dea”

Kobyłczańskie Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej zostało założone w celu zbierania szeroko rozumianego oręża i przedmiotów użytkowych ułatwiających życie codzienne. Z uwagi na fakt bliskości Ossowa i Radzymina oraz samej Kobyłki (ostatnia bitwa Powstania Kościuszkowskiego) staram się zbierać broń WP. Osobiście jestem zainteresowany bronią WP z lat 1915-1945, posiadam jednakże również inne eksponaty militarne. Pozyskana broń od ŻW pozwoliła na utworzenie nowego działu muzealnego dotyczącego broni cywilnej. Nie widzę jednak przeszkód do dokonania wymiany z inną jednostką muzealną.

(Bez uszczypliwości) Kolekcjonerem „pełną gębą” staniesz się po przejściu procedury rejestracji twojego zbioru w Rejestrze lub Ewidencji zabytków ruchomych wojewódzkiego konserwatora. Chętnie pomogę Ci przejść tę ciernistą drogę.

Kolega „kopijnik2”

Oczywiście muzealnictwo istniało wcześniej i będzie istnieć później. Nie o to chodzi. Wydarzyło się coś po raz pierwszy. Pojedynczy obywatel zwrócił „władzy” uwagę na kilka problemów, ba zwrócił uwagę na fakt popełniania przestępstw przez instytucje powołane do ochrony porządku prawnego.

Nie oczekuję „padania na twarz” ale czekam na przyłączenie się do mojej akcji. W masie siła. Ileż to razy czytałem na tym forum: „Trzeba coś zrobić…, należy zgłosić…, trzeba działać…” itp. I co ? Ano nic. Żaden z was nie przyłączył się do mojej akcji. ŻADEN !!! A przecież jak pisze poeta (autor, a czytasz ze zrozumieniem na różnych płaszczyznach): „Gdzie bez czynu sama rada, biada rajcom, dziełu biada”. Konfrontując twoje wypowiedzi na forum z brakiem chęci do przyłączenia się do mojej akcji, która już zaczęła przynosić wymierne efekty, to mi jest „ciut śmieszno”.

Kolega „dargen”

W celu obejrzenia eksponatów Kobyłczańskiego Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej proszę o kontakt mailem lub telefoniczne. Dane te odnajdziesz na stronie internetowej, której ze względów regulaminowych podawać nie mogę. Ale wystarczy w wyszukiwarkę wpisać nazwę muzeum.
Napisano
cyt.'Kobyłczańskie Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej zostało założone w celu zbierania szeroko rozumianego oręża i przedmiotów użytkowych ułatwiających życie codzienne. Z uwagi na fakt bliskości Ossowa i Radzymina oraz samej Kobyłki (ostatnia bitwa Powstania Kościuszkowskiego) staram się zbierać broń WP. Osobiście jestem zainteresowany bronią WP z lat 1915-1945, posiadam jednakże również inne eksponaty militarne. Pozyskana broń od ŻW pozwoliła na utworzenie nowego działu muzealnego dotyczącego broni cywilnej. Nie widzę jednak przeszkód do dokonania wymiany z inną jednostką muzealną

Zancus, dzięki za pomoc, ale nie mam najmniejszego zamiaru rejestrować swojej broni w jakimkolwiek rejestrze WKZ, aby stać się kolekcjonerem "pełna gębą.
Nie wiem również czy Tobie uda się ten wyczyn powtórzyć
i zarejestrować tam Twoje nowe "grzmiące kije.
Dlaczego?
Ponieważ z zabytkami wspólnego mają niewiele...
Fakt, w Kielcach jest chyba muzeum zabawek i też mają kolekcje "jajek niespodzianek nie wiem czy rejestrowaną...
Pozwolę sobie na cytat jednej z Twoich wypowiedzi:
"widziałem więcej niż sądzisz. A w tym gronie jedynie Ja jestem Kolekcjonerem. Wszyscy inni to zbieracze. TYLKO Ja mam zarejestrowane cztery kolekcje (w tym dwie broni) w rejestrze zabytków. TYLKO Ja mogę z czystym sumieniem nawać siebie Kolekcjonerem. Nie ma w naszym pieknym kraju innego Kolekcjonera broni. Jestem ja i moja żona. Gdybyś uważnie przeczytał ten śmieszny artykulik w tej beznadziejnej gazetce, to sam doszedłbyś do moich wniosków...

Otóż pragnę Ci powiedzieć, ze sam fakt posiadania prywatnego muzeum, zarejestrowania broni w rejestrze WKZ, GKZ czy MKiDN i przejście tej jakże ciernistej drogi nie upoważnia Cię do takich stwierdzeń.
Jak dla mnie to Ty jesteś zbieraczem o czym świadczy fakt jakie artefakty gromadzisz. Dzisiaj IŻ i 5 gazówek, jutro trzy Fiaty 125p i jeden Polonez pozyskane z punktu skupu złomu, dwa kołowrotki ze strychu i maselnica, trzy podkowy i łańcuch. Przypomina mi się piosenka Andzrzeja Rosiewicza pt. "W Lubartowie "...ery, bery, pompki i rowery, książki i pilniczki, halabardy świczki, samochody odrzutowe, samoloty osobowe, bomby kobaltowe i maść na szczury...'
Napisano
Kolego „dea”

Z powodu nieznajomości przepisów mylisz podstawowe pojęcia prawne i zwyczajowe. Z twojej wypowiedzi stwierdzam, iż przepisów o muzeach w powiązaniu z ochroną zabytków nie znasz w najmniejszym nawet stopniu.

Chętnie wyjaśnią Ci jeden szczegół (na inne szkoda mi czasu) : zapamiętaj – dopóki nie zarejestrujesz kolekcji w WKZ-ecie, to według prawa jesteś tylko i wyłącznie zbieraczem, który z chęci dowartościowania się nazywa siebie kolekcjonerem. Tak Ty jesteś kolekcjonerem w potocznym znaczeniu a ja jestem Kolekcjonerem w rozumieniu prawa. Przyznasz, że to spora różnica.

Z opisanego powyżej faktu przekazania broni od ŻW nie potrafisz wyprowadzić istotnego dla naszego środowiska (piszę o muzeach prywatnych a nie o takich „Odkrywcach” jak Ty) wniosku. Wybacz, ale nie mam ochoty na tłumaczenie spraw oczywistych.

Twoja niechęć do zarejestrowania zbioru, który posiadasz może świadczyć o tym, iż coś jest nie tak i czegoś się boisz. Ale to są twoje upiory przeszłości nie moje.

Czytając twoje wypowiedzi stwierdzam, iż jesteś jednym z tych co tylko potrafią „kłapać ozorem” ale od walki uciekają, aż się kurzy.

Powiem Ci, że mam większy szacunek do kogoś kto zarejestrował kolekcję „jajek niespodzianek” niż trzyma w domu ukryte „świnki”. Sam dojdź czemu.
Napisano
Kolego Zancus
Chętnie poznam te szczegóły, może wtedy otworzą mi się oczy… na Twoje „zabytki” i „muzeum” ponieważ dalej nie wiem jak mają się do definicji zabytku Twoje nowe nabytki w postaci IŻ - a i tych kilku gazówek.
Widzisz… w kwestii dowartościowania to u mnie wszystko OK i zupełnie nie czuję takiej potrzeby. Nie jestem jedyny i przysłowiowej Ameryki też nie odkryłem. Ot zwykły obywatel jakich miliony.
Cyt. „Tak Ty jesteś kolekcjonerem w potocznym znaczeniu a ja jestem Kolekcjonerem w rozumieniu prawa”
Jeżeli to ukoi Twoje skołatane serce, cierpienie i ból, a jest szansa, że pomoże to i niech tak będzie jednak nawet tu mijasz się z prawdą, wykazujesz niewiedzą lub nie chcesz zrozumieć, że nie tylko Ustawa o Muzeach daje możliwość legalnego kolekcjonowania broni.
Oczywiście Twoja forma kolekcjonerstwa jest najwyższą, najwłaściwszą i jedynie słuszną z możliwych, ale to już jest Twoja osobista tragedia…
Dziękuje za troskę. Moja kolekcja, przepraszam zbiór jest jak najbardziej legalny, zarejestrowany, broń jest wyczyszczona i zakonserwowana. Ogólnie również mam się dobrze, lęków i urojeń nie mam, ręce mi się nie trzęsą, oczopląs i ślinotok nie doskwiera, traumatycznych przeżyć w dzieciństwie - JA NIE MIAŁEM.
Śmiem twierdzić, że broń palną i nie tylko palną w celu kolekcjonerskim można posiadać również na podstawie UoBiA i nie ma wymogów rejestrowania jej w rejestrze WKZ (doczytaj może się mylę i będziesz mógł mnie oświecić).
Masz rację „kłapać ozorem” uwielbiam i sprawia mi to ogromną przyjemność.
Wyimaginowanych wrogów, z którymi trzeba by walczyć nie szukam i w związku z tym nie mam przed kim uciekać. Polecam takie podejście do życia również Tobie, to ułatwia wiele spraw w kontaktach międzyludzkich.
Pozdrawiam dea
Napisano
nie, no Stary, daj spokój, ta rozmowa przeradza się w jakąś parodię i żenadę. Mylisz podstawowe pojęcia (zastanawiam się czy przypadkiem nie celowo?) Jeśli dla ciebie roń kolekcjonerska" to to samo co kolekcja broni", to o czym ja mam z takim laikiem rozmawiać. O kwiatkach chyba tylko.

Kolego, w naszym pięknym kraju tylko ok 15.000 obywateli rocznie dostaje pozwolenia na broń, z tego ok 200 to pozwolenia kolekcjonerskie". Dalej wmawiaj tutejszym forumowiczom, że twoja droga do posiadania broni jest lepsza. Niech się sami zastanowią kto dostaje pozwolenie na broń, szczególnie kolekcjonerską. Jaki z tego wniosek do twojej skromnej (lub nie) osoby?

Mój sposób jest prostszy, pewniejszy i pozwala gromadzić wszystko, bez jakiś magicznych dat, wymogów osobistych, koneksji, układów etc. Z tego powodu jest lepszy.

Ot i cała prawda.
Napisano
I wzajemnie Kolego Zancus, parodia i żenada!

Myślę, ze o kwiatkach,drzewach i fizyce jądrowej też masz wiele do powiedzenia...

Ja nie polemizuje z tutejszymi forumowiczami, a wyłącznie z Tobą i nikogo nie przekonuje do jedynie słusznej i najlepszej drogi... ponieważ taka nie istnieje
W twoim subiektywnym odczuciu jedynie słuszną, jest oczywiście Twoja droga - mentora polskiego muzealnictwa. Bóg zapłać Ci za to.

Gwarantuje Ci, że każdy z tutejszych forumowiczów ma swój rozum i postąpi tak jak uważa za stosowne.
Ja w przeciwieństwie do Ciebie nikogo do niczego nie namawiam.

Odnośnie Twojej spiskowej teorii dziejów, układów, osobistych koneksji itp. taaak brat był prezydentem, wujek ministrem,a ciocia biskupem. Może nie pomogło, ale nie zaszkodziło. JESTEM SZCZĘŚLIWYM POSIADACZEM BRONI KOLEKCJONERSKIEJ. Jest nas, jak pisałeś o 200 więcej w ciągu roku. Ciesze się, że jestem wśród tych 200, a ile jest takch mistrzuf świata jak Ty? Nie musisz odpowiadać, wiem jesteś pierwszy, najlepszy i jedyny i bądź sobie...

A ja jak nie wiedziałem, co ma myśliwski IŻ i kilka gazówek do zabytku, tak dalej nie wiem, ale dochodze do wniosku, że Ty również.
Chcesz mieć dużo i tyle!
Jakość - w Twoim przekonaniu - chyba nie ma czegoś takiego!
Kiedy zobaczyłem tytuł ŻW przekazała broń spodziewałem się czegoś naprawdę fajnego... stało się!, można!, ale Ty dostałeś pare złomów i robisz z tego wielką sensację wychwalając się pod niebiosa.
Pomijając dział PR Twojej firmy, oczywiście pozdrawiam i życzę wytrwałości w pozyskiwaniu kolejnych eksponatów".
  • 4 months later...
Napisano
Hmm a co dzieje sie z taka bronią np niekoniecznie zabytkowa w chwili bankructwa/upadłości lub likwidacji muzeum prywatnego???
Napisano
Prawo nie przewiduje czegoś takiego jak upadłość czy bankructwo muzeum. Muzeum można albo połaczyć z innym muzeum albo zlikwidować. W pierwszym przypadku eksponaty stają się własnością owego" połączonego muzeum, w drugim przypadku założyciel/organizator decyduje co dzieje się z eksponatami. Najczęściej są przekazywane do innego muzeum lub trafiają na aukcje.
Napisano
Najmocniej przepraszam, ale wbrew pozorom pytanie ŚCIŚLE dotyczy tematu. Dlaczego uzunięto część wątku dotyczącą p********** konfidentów?
Napisano
W przypadku stwierdzenia niezgodności z tematem proszę o przeniesienie na forum Hyde Park" oraz zapraszam do RZECZOWEJ dyskusji.
Pozdrawiam
Napisano
Najmocniej PRZEPRASZAM! Upał robi swoje. Pomyliłem się! Chodziło mi o to:
http://www.odkrywca.pl/kolejny-sukces-prywatnego-muzeum,655587.html#655587
Mimo wszystko, zapraszam do dalszej RZECZOWEJ dyskusji!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie