zancus Napisano 30 Styczeń 2009 Autor Napisano 30 Styczeń 2009 Chciałbym zwrócić uwagę kolegów na problem niszczenia broni. Albo całkowicie tzn. oddając broń na Policję do nieodpłatnego niszczenia albo poprzez usuwanie cech istotnych tzw. dekowanie". Problem polega na niespójności zapisów ustawy o broni (plus rozporządzeń wykonawczych) z zapisem Art. 6 ustawy o ochronie zabytków oraz Art. 108 (sankcja karna). Pod karę pozbawienia wolności od 3 m-cy do lat 5 podlega przestępstwo niszczenia zabytku a więc broni. I co dalej? Ano nic. Policja bezkarnie namawia do przestępstwa żądając zdawania broni do zniszczenia, poczym tego przestępstwa dokonuje. Sami posiadacze popełniają przestępstwo oddając broń do dekowania". Wystosowałem zapytanie do Biura Prawnego Komendy Głównej Policji jak mają zamiar postąpić z tym problemem. Ciekawe ile czasu zajmie im odpowiedź.
KonVonWin Napisano 30 Styczeń 2009 Napisano 30 Styczeń 2009 ja znam odpowiedź! Nigdy tej odpowiedzi nie otrzymasz!
Schivelbein Napisano 30 Styczeń 2009 Napisano 30 Styczeń 2009 Pewnie na poczcie ukradną teraz to co raz częściej sie to zdarza.
mietek Napisano 30 Styczeń 2009 Napisano 30 Styczeń 2009 Nie tylko z bronia, podobny problem jest z wysadzaniem przez saperow wszelkich pozostalosci po ww1/ww2. Sa bowiem zabytkami w mysl ustawy, a sa bezpowrotnie niszczone.Np w UK czesc jest rozbrajana i trafia do muzeow.
k0k0 Napisano 30 Styczeń 2009 Napisano 30 Styczeń 2009 Ciekawe czy znalazłaby się jakaś redakcja codziennówki która podjęłaby temat dla odmiany od tej strony, coby nagłośnić problem. Jeśli podesłałbyś mi zancus na priva tekst który wysłałeś do KGP z podaniem konkretów prawnych, to mógłbym spróbować znajomego z Dziennika zainteresować - i przy okazji rozesłać do innych redakcji zamieszczających artykuły o sukcesach panów policjantów. Jest dobry czas na coś takiego w związku z nagłaśnianiem przez media ostatnich nagonek.
Grzechu-G7 Napisano 31 Styczeń 2009 Napisano 31 Styczeń 2009 Ja uważam że policja niszcząc broń zabytkową np. z II wojny światowej powinna odpowiedzieć za to karnie, gdyż niszczy zabytek.P.S. A poza tym to najwyższa pora by państwo odróżniło w końcu kolekcjonera, miłośnika historii, od bandziorów.
Łukasz 1939 Napisano 31 Styczeń 2009 Napisano 31 Styczeń 2009 święta prawda jak my byśmy se coś takiego walneli to odrazu na odsiadke ... lub zawiasy w najlepszym wypadku. i co to za prawo ?!
Horhe Napisano 1 Luty 2009 Napisano 1 Luty 2009 I tu wychodzi rozbieżność przepisów. Ustawa o broni i amunicji z 2005 roku nic nie wspomina o traktowaniu broni wytworzonej przed 1950 rokiem jako zabytek, więc nawet ta wytworzona w 1851 roku może zostać skasowana. Z drugiej strony mamy Ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 roku, która mówi, że wszelkie przedmioty ruchome wytworzone przed 1950 rokiem są zabytkami. To temat do roztrzygnięcia przez Sąd Najwyższy RP. W obecnej sytuacji dowolnej interpretacji dokonuje sąd lub prokurator co z takimi przdmiotami robic później. Jako były muzealnik nadmienię, że przypadki przekazywania zabytkowej broni, zajętej przez skarb Państwa, do placówek muzealnych, to rzadkość w dzisiejszych czasach. Tego typu przedmioty zajęte przez organy ścigania powinny z automatu trafiać do muzeów, ale o to nawet nie wnioskuje konserwator zabytków.Jeśli nie będzie zmian w interpretacji przepisów, czy nawet zmian, to zabytkowa broń będzie ginąć" pod pozorem wpisu w opini biegłych zniszczona w czasie badań".
Valjean Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 Święta prawda, ostatnio słyszałem że nowy minister sprawiedliwości pan Czuma mówił o złagodzeniu prawa o posiadaniu broni, może jest jakaś nadzieja.
KonVonWin Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 Osobiście uważam że stawianie takiej daty granicznej jest bezsensu, bo powiedz mi czym się różni Mauser Gew.98 od Mausera 98k w kwesti zdolności zadania obrażeń...NICZYM
stg1971 Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 miłośnicy historii ,badacze,kolekcjonerzy,wg.prawa,bandyci i złodzieje tak jest,nikt tego nie zmienił ani pis ani po,to na kogo glosować za 2 lata? mam wrażenie że politycy się wypalili,więc niech młodzi przejmą stery w tym chorym kraju.aby go uzdrowić i pochować wszystkich szkodzących Rzeczypospolitej.
stg1971 Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 zniszczyć i zapomnieć,a kto tu buduje ,chory system,gdzie ja żyję ,to w rosji putina jest inaczej,szkoda słów,niszczymy naszą historię i państwowość,zostaniemy tumanami europejskimi,skąd ty jesteś????? jaki znak twój????/ skąd twa ziemia????skąd pochodzisz??????,pozdrawiam,.stg.
maro20 Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 mozna to porownac do sytuacji w ktorej np. obraz w muzeum narodowym moze byz wystawiony dla publicznosci np. po obcieciu jego dolnego,prawego rogu! szkoda bic piane!przepisy powinny dawno zostac znowelizowane.powinno sie oddzielic kolekcjonerow od oszolomow i tworzyc prywatne kolekcje!ale zeby tego doczekac proponuje emigracje z tego chorego kraju/kłów i podrobów/
KonVonWin Napisano 3 Luty 2009 Napisano 3 Luty 2009 a tak z ciekawości to czemu służy to obcinanie rogów i czy to prawda?
vfr800 Napisano 5 Luty 2009 Napisano 5 Luty 2009 Musi zaistnieć odpowiednia atmosfera" Czyli np. głośna rozprawa sądowa w której wypłynie temat sprzeczności przepisów. Oną rozprawę nagłośni znany dziennikarz . Wujek z ministerstwa się nią zainteresuje i ... w sejmie znadzie się kilku rozsądnych!Co??!! Bajki opowiadam?? Może , ale jestem niepoprawnym marzycielem :-).....
viking191 Napisano 5 Luty 2009 Napisano 5 Luty 2009 Musi zaistnieć odpowiednia atmosfera" jeszcze tak atmosfera zaistnieje jeszcze sobie o nas przypomną pozdrawiam
kamol4 Napisano 6 Luty 2009 Napisano 6 Luty 2009 Większość przepisów na temat poszukiwania zabytków pochodzi z PRL, więc nie dziwmy się, że prawo na ten temat jest absurdalnePozdrawiam Kamol4
dzieci3 Napisano 6 Luty 2009 Napisano 6 Luty 2009 Osobiście znam kilka przepisów z przed PRL więc też nie dziwmy się absurdom.Prawo stanowią ludzie którzy piszą je pod kątem własnych interesów.Tak było kiedyś,jest obecnie i przypuszczalnie tak będzie, niezależnie od tego kiedy było ono pisane.Pzdr.
okejos Napisano 7 Luty 2009 Napisano 7 Luty 2009 słyszałem o przypadku - nie wiem czy to prawda ale po zabraniu gosciowi polskiego karabinu i jak dostał protkół zniszczenia wystąpił do sądu ze sprawą o niszczenie godła narodowego (bo był orzeł na komorze )
jacenty2004 Napisano 7 Luty 2009 Napisano 7 Luty 2009 Protokół zniszczenia czy dowód kupna-sprzedaży z allegro :)
dario.czolgiem1 Napisano 8 Luty 2009 Napisano 8 Luty 2009 Czytam tego posta i zaraz wam walnę taki fajny temacik że nie jeden się zastanowi nad tym.Parę ładnych latek temu,smutni panowie weszli do mnie-6ta rano,z nakazem przeszukania mieszkanka,pod kątem niby kradzieży jakiegoś pierścionka,a ja wiedziałem że jakaś MENDA-sprzedała mnie.Miałem pietra jak cholera,bo w wersalce leżało ok-40ci karabinów,w większości oryginały,czarne,parę z drewnem dorobionym,ale ogólnie nie dekowane,żywe-!Za szafą stały sobie,dwa mausy po restauracji i szturm,nie pomieściło mi się w wersalce,ot tak.Panowie tak szukali,że dzieci w tym czasie przeszły na tą wersalkę,i ostro leżą,a oni zgarneli tylko te 3-y szt,ale na szczęście bez zamków i otworki nie czyszczone od końca wojenki.Do tego parę sztuk pestek z regału,większość po polerowaniu i malowaniu,prawie jak nówy.Pojechaliśmy do ich biura,a tam zeszli się nademną jak nad jakimś terorystą.Zawezwali jakiegoś rusznikarza,on to ocenił jako złom,tylko ładnie odnowiony,i tyle.Niestety,co ważniejsi panowie,zadecydowali by to wysłać do analizy,czy nie było strzelane z tego,i co to jest-!Po paru miesiącach dostałem ciekawą odpowiedz,że jeden z tych mausów jest jako broń utracona,chodzi o wz-29-FB Radom,gdzieś w Lubelskim,z komisarjatu MO,w roku 1948-ciekawe,fakt nr,były ładnie czytelne.Dalej po roku miałem sprawę,w porozumieniu z dyrektorem pewnego muzeum,oświadczyłem że zrobiłem to by przekazać na żecz tegoż muzeum,jako darowizna od kolekcjonera który od lat współpracuje z nimi.Dyrektor był na sprawie,oczywiście to potwierdził,i cacy.Kazano nam wyjść na korytarz,a za chwilkę orzeczenie-,Sąd uznał mnie nie winnym,zbyt niska szkodliwość społeczna,koszty procesowe na skarb państwa,a kije mają być przekazane do muzeum,jako darowizna.Po jakimś czasie,ok 5-ciu miechów cisza w eterze,no to dzwonimy na komendę,a tam że te fanty są nadal w sądzie,i trzeba dzwonić do sądu.Dzwonimy do sądu,a tam tekst,no przecież na sprawie nie było tych żeczy,tylko foty,bo sąd nie ma pomieszczenia do trzymanie takich fantów,każą dzwonić na Policję.Po paru telefonach sprawa oparła się o komendanta Wojewódzkiego,a ten stwierdził że pewnie to do huty poszło,no i nic nie da rady zrobić,Dyrektor nie popuścił i dalej drążył temat,nie dał się spławić jak jakiś gówniarz,i zagroził że to zgłosi do prokuratury.Panowie chyba się lekko wystraszyli i zaproponowali w zamian skota na chodzie w ramach rekompensaty.Żeby nie robić afery,a można było no to przystaliśmy na to by to przyjąć,no i co miałem robić-?.Po jakimś czasie,dowiedziałem się z tajnych źródełek,że wcale nie poszły do huty,tylko były takie ładne że jednemu panu na stanowisku tak się spodobały,że wiszą u niego na ścianie,do dzisiaj.No i co wy na toooo-!
KonVonWin Napisano 8 Luty 2009 Napisano 8 Luty 2009 ładna historia ;) i bądź co bądź ładny arsenał w łóżku, Ty przestępco :P
dario.czolgiem1 Napisano 8 Luty 2009 Napisano 8 Luty 2009 Dzięki kolego,ale nie czuję się nim,a nawet ćiut ćiut.
KonVonWin Napisano 9 Luty 2009 Napisano 9 Luty 2009 a powinieneś popatrz sam się przyznałeś to była żywa" broń więc w żaden sposób nie mogłeś się zasłaniać tym że to kolekcjonerskie, że destrukt...Ja osobiście mam mieszane uczucia bo co innego oprawić sobie w drewno wykopka z którego sam Pan Bóg nie wystrzeli a co innego posiadać 40 sztuk broni bojowej długiej w WERSALCE (o ZGROZO)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.